#pierdolamento

Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
38 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
239
163

Na półkach:

Szybko się czyta. Zabawne sceny i niezłe podejście do życia. Polecam dla odstresowania ;)

Szybko się czyta. Zabawne sceny i niezłe podejście do życia. Polecam dla odstresowania ;)

Pokaż mimo to

avatar
2
1

Na półkach:

"Koniec jest zawsze początkiem. Czas płynie, a pierdolamento toczy się dalej. Każdy ma swoje pierdolamento. Sytuacje bywają różne, raz lepsze, raz gorsze. Najważniejsze jest to, by we wszystkim znaleźć naukę i wyciągnąć wnioski."
#pierdolamento to na pierwszy rzut oka bardzo niepozorna książeczka.
Jako że jestem dojrzałą kobietą i matką, która ma za sobą wiele absurdalnych sytuacji (taki kraj i obyczaj),#pierdolamento autorstwa Kasi Mruklik-Iglińskiej przypadło mi stuprocentowo do gustu. Doskonała narracja, przyprószona szczyptą dowcipu, sarkazmu i autoironii, pozwala nie tylko na relaks, ale również wywołuje chwilami spontaniczne i niekontrolowane wybuchy śmiechu. (W tym miejscu przepraszam kierowcę oraz pasażerów autobusu linii 154. Już dawno wyrosłam z tłamszenia emocji w sobie, więc niestety, jesteście skazani na moje łzy czy szczery śmiech, wywołany aktualnie czytaną lekturą w drodze do pracy).
Czytając #pierdolamento czułam się, jakbym siedziała z dawno niewidzianą kumpelą przy piwku i słuchała wspomnień o zabawnych lub żenujących sytuacjach życiowych, jakie jej się przytrafiły.
Okładka przywodzi mi na myśl własną codzienność, gdzie czasem jedyną oazą spokoju i bezpieczną przystanią okazuje się być łazienka lub WC. Ot, taki schron współczesnego homo sapiens przed wszelkim złem tego świata i całą głupotą ludzką. (Ten, kto pracuje w obsłudze klienta, wie, co mam na myśli. May the force be with you, guys).
Przytaczane dialogi rozkładają niemal na łopatki. Mnie powalił ten z "maużem" dokonującym zakupów 😂. Kasiu, zasługujesz w tym miejscu na Nobla. Jestem po tej lekturze Twoją absolutną fanką. Podziwiam Twój styl i warsztat pisarski. Niech słowotwórczy talent Cię nigdy nie opuszcza. I nie daj nam zbyt długo czekać na swoją kolejną książkę, proszę. Serdecznie polecam.

"Koniec jest zawsze początkiem. Czas płynie, a pierdolamento toczy się dalej. Każdy ma swoje pierdolamento. Sytuacje bywają różne, raz lepsze, raz gorsze. Najważniejsze jest to, by we wszystkim znaleźć naukę i wyciągnąć wnioski."
#pierdolamento to na pierwszy rzut oka bardzo niepozorna książeczka.
Jako że jestem dojrzałą kobietą i matką, która ma za sobą wiele absurdalnych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
475
444

Na półkach: ,

Okładka głosi, że jeśli chcesz wiedzieć, co to pierdolamento, to weź tę książkę i czytaj. Z tą książką to lekkie niedomówienie! To książeczka licząca raptem 68 stron, a konstruktywnego monologu zero!


#pierdolamento, to dosłownie pierdolamento o życiu Kasi. Kasia to główna i jedyna bohaterka. Przypadkowo ma tak samo na imie jak autorka. Kasia językiem potocznym takim jaki słyszy się na ulicy opowiada co ją w swoim niespełna 30 letnim życiu spotkało. Robi to z humorem, w lekko ironiczny sposób. Na początek serwuje nam anegdotki z pracy, później jest czas na więcej przemyśleń, parę sytuacji z rodziną w tle i tyle. Nic głębokiego, nic mądrego, po prostu pierdolamento Kasi.


Książka idealnie zastąpi ciastko do kawy. Mimo, że lektura nie jest zła. Humor i dystans do świata ratują całość, ja wybieram zdecydowanie ciastko!.http://ksiazkinaszapasja.blogspot.com/2021/10/pierdolamento-kasia-mruklik-iglinska.html

Okładka głosi, że jeśli chcesz wiedzieć, co to pierdolamento, to weź tę książkę i czytaj. Z tą książką to lekkie niedomówienie! To książeczka licząca raptem 68 stron, a konstruktywnego monologu zero!


#pierdolamento, to dosłownie pierdolamento o życiu Kasi. Kasia to główna i jedyna bohaterka. Przypadkowo ma tak samo na imie jak autorka. Kasia językiem potocznym takim jaki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
113
112

Na półkach:

Tytuł już sam w sobie zadziwia czytelnika, ale to co znajduje się w lekturze od pierwszych stron wbija w fotel. Autorka niczym Nosowska opisuje zwykłe, codzienne kwestie z własnego punktu widzenia. Od razu też zaznacza, że to fikcja literacka, ale czytający może znaleźć w tym wszystkim siebie. Cz tak właśnie jest?

Kasia Mruklik-Iglińska autorka „#Pierdolamento” to zwykła, choć może wyglądać to momentami (nie)zwykle kobieta. Teoretycznie typowa kobieta, która ma (nie)codzienne sprawy. Choć tak błahe, warto na nie zwrócić uwagę i zainteresować się nimi. Autorka prezentuje nam nie tylko sytuacje związane ze swoim życiem prywatny, ale również związane z życiem zawodowym. Niektóre sytuacje naprawdę banalne, niektóre zabawne, każda sytuacja inna, przez co staje się wyjątkowa w tym naszym codziennym dniu.
Czytelnik poznaje stosunek p. Kasi do zdarzeń jakie mają miejsce w naszym życiu. Nie wszystko możemy zaplanować, nie wszystko dzieje się tak jak my chcemy. Pokazuje czytelnikowi, że lepiej do tych sytuacji podejść na luzie, z uśmiechem aniżeli z nerwami, płaczem, sam człowiek siebie w takich momentach nakręca. Po co? No właśnie to jest to pytanie. Radzi, żeby w sytuacjach trudnych podejść do rozwiązania optymistycznie, chociaż nie raz jest ciężko, niestety.
Niektóre sytuacje w naszym życiu są absurdalne, cóż zdarzają się i takie. Niekiedy jest całe pasmo takich sytuacji. Ciekawym zabiegiem, który jest w tejże książce jest połączenie przeszłości oraz teraźniejszości. Choć autorka wraca do wspomnień z dzieciństwa, porusza kwestie współczesne, takie jak kwarantanna. Każda inna jej myśl jest widocznie dla czytelnika odznaczona, co ułatwia czytanie. Nie musimy wtedy zastanawiać się czy aby wątku nie zgubiliśmy.
Książka krótka, ale treściwa. Napisana prostym językiem, bez jakiś bełkotów niezrozumiałych. Słowa skierowane do czytelnika napisane są dobitnie, ale lekko. Nie czyta się tego z przymusem. Czytana strona za stroną sprawia, że czytelnik nie wie, kiedy koniec tej książki.
Tytuł wskazuje na takie nasze pierdolamento w życiu, czyli wszystko i nic. Nie tyle, że nam się nic nie chce, ale nie wiemy nie raz jak to wszystko poukładać, a w tym naszym bałaganie nam najlepiej. I chyba tak to trzeba zostawić, bo może jak ruszymy coś to będzie jeszcze gorzej?

Tytuł już sam w sobie zadziwia czytelnika, ale to co znajduje się w lekturze od pierwszych stron wbija w fotel. Autorka niczym Nosowska opisuje zwykłe, codzienne kwestie z własnego punktu widzenia. Od razu też zaznacza, że to fikcja literacka, ale czytający może znaleźć w tym wszystkim siebie. Cz tak właśnie jest?

Kasia Mruklik-Iglińska autorka „#Pierdolamento” to zwykła,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
864
858

Na półkach: ,

"#pierdolamento" jest cieniutką książeczką, pełną zabawnych sytuacji z życia głównej bohaterki Kasi. Spotyka się ona z różnymi sytuacjami, które są tak absurdalne, że aż śmieszne.

Autorka w swojej książce starała się pokazać nam, jak mamy podchodzić do życia w niektórych zdarzeniach, które nam się przytrafiają. Z pewnością na luzie, i z uśmiechem na twarzy. Trzeba zawsze być optymistą i pozytywnie patrzeć na życie mimo, że momentami nie jest nam do śmiechu.

Myślę, że każdy z nas ma swoje #pierdolamento. Warto pamiętać, że z każdej sytuacji są dwa wyjścia, ale jest i trzecie - wyjście na piwo z którego zawsze można skorzystać nie przejmójąc się opiniami innych bo to na pewno nie wyjdzie nam na zdrowie.

Fajna książeczka, napisana z humorem i z materiałem na dobry kabaret, który z pewnością rozbawił by całą widownię.
Ja przyznam, że też podczas czytania humor mi odpisywał, czego i wam życzę.

"#pierdolamento" jest cieniutką książeczką, pełną zabawnych sytuacji z życia głównej bohaterki Kasi. Spotyka się ona z różnymi sytuacjami, które są tak absurdalne, że aż śmieszne.

Autorka w swojej książce starała się pokazać nam, jak mamy podchodzić do życia w niektórych zdarzeniach, które nam się przytrafiają. Z pewnością na luzie, i z uśmiechem na twarzy. Trzeba zawsze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
85
85

Na półkach: , ,

Hej🌸
Czasami trzeba popełnić małe przestępstwo i przeczytać coś z 11 miejsca na liście książek do przeczytania, a nie z pierwszego.😁 Tym sposobem zabrałam się za #pierdolamento od Kasi Mruklik-Iglińskiej i nie minęła nawet godzina, a było już po książce.😁 Autobiografie i ja to niespotykane połączenie - zazwyczaj omijam historie o życiu codziennym szerokim łukiem, ale w tak przystępnym, zabawnym i ciekawym wydaniu, jak w #pierdolamento, to mogę czytać je częściej!😃 Macie ochotę na poznanie specyficznej, intrygującej i zabawnej kobiety? To szybciutko sięgajcie po #pierdolamento.

Książka została całkiem przyjemnie napisana - bardzo prosto, dosadnie, ale lekko. Żarty niespecjalnie do mnie trafiały (mam nieco inne poczucie humoru),ale niekiedy się uśmiechałam (choć nie śmiałam do rozpuku). Każdego bawi co innego, więc nie jest to jakaś mocno zarysowana krytyka powieści, tylko zwrócenie uwagi na fakt, że… należy przygotować się na kilka cringe’ów.😅

#pierdolamento to autobiografia, która wciąga - w książce nie znajdziemy nic nowego, czy odkrywczego (życie codzienne niewieloma rzeczami może zaskoczyć),niemniej rzeczywistość została przedstawiona w taki sposób, iż czyta się z zaciekawieniem. Autorka ma specyficzny styl - używa pewnych sformułowań i nazw, które nieco bawią, ale też mogą wydać się nieco cringe’owe - „małż” zamiast małżonek wywołuje uśmiech na mojej twarzy za każdym razem, gdy sobie o tym pomyślę, choć z drugiej strony… 😬😂 Poczucie humoru każdy ma inne - wiele rzeczy zapewne miało wydawać się śmieszne, ale mnie akurat nie bawiło. Niemniej anegdoty świetnie pokazują problemy z mentalnością Polaków - niejednokrotnie w powieści (brzmi to, jakby książka miała z 300 stron, a to nieco ponad 60!) uderzyła mnie zaściankowość, chamstwo i nieokrzesane ludzi z tego kraju. Bohaterka świetnie radzi sobie z różnymi kłodami, które życie rzuca jej pod nogi, jednak sam fakt, że takie sytuacje (które na pewno wiele osób może rozpoznać ze swojego życia) mają miejsce…. to jest po prostu smutne. Kasia to przebojowa dziewczyna, także nic jej nie straszne - nawet upiorna ciocia zrzędząca o dzieciach - dzięki temu książka nieco podnosi na duchu. Dobrze czyta się o kimś, kto ma swoje zdanie i potrafi postawić na swoim - o kimś, kto jest zwyczajnie normalny i szerzej postrzega świat.

Bohaterka zdecydowanie przypadła mi do gustu - jej sposób bycia, przekonania, niekiedy zachowanie - dzięki czemu czytanie okazało się bardzo przyjemne i łatwe. Kasię da się lubić - jest trochę dziwna, inna, nietypowa, zakręcona i specyficzna, ale hej, każda z tych cech może być tak samo wadą, jak i sporą zaletą.

Jeśli chodzi o okładkę… eh… nie wiem co powiedzieć. To zupełnie nie mój styl, gust, i humor. Jeśli patrzymy na nią w kategoriach „ładna”, „interesująca” i „ciekawa”, to książka dostałaby ode mnie niewiele punktów. Natomiast jeśli patrzymy na to z punktu „szokująca”, „inna”, „niecodzienna” i „zapadająca w pamięć (niezależnie z jakiego powodu)”, to tutaj wystrzeliłoby poza skalę.😅

Książka jest dobrze zredagowana - nie zauważyłam żadnych większych błędów. Tekst czyta się gładko i szybko, przez co na #pierdolamento spędza się nie dłużej, niż godzinkę czy dwie. Z jednej strony zaliczam to na plus - idealna na szybkie wrzucenie czegoś „na czytelniczy ząb”. Z drugiej strony chciałoby się usłyszeć nieco więcej szalonych historii Kasi! Ciekawie opisana codzienność to coś, co wcale nie jest takie łatwe do znalezienia. Na pewno będę czekać na kolejny zbiór historii życiowych od Kasi Mruklik-Iglińskiej - aż szkoda, że w #pierdolamento niektóre elementy nie zostały opisane bardziej obszernie. Założę się, że autorka ma jeszcze wiele przygód ze swojego życia do opowiedzenia.

Moja ocena: 7/10

Hej🌸
Czasami trzeba popełnić małe przestępstwo i przeczytać coś z 11 miejsca na liście książek do przeczytania, a nie z pierwszego.😁 Tym sposobem zabrałam się za #pierdolamento od Kasi Mruklik-Iglińskiej i nie minęła nawet godzina, a było już po książce.😁 Autobiografie i ja to niespotykane połączenie - zazwyczaj omijam historie o życiu codziennym szerokim łukiem, ale w tak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1030
510

Na półkach:

„Śpiewać każdy może,
Trochę lepiej, lub trochę gorzej,
Ale nie oto chodzi,
Jak co komu wychodzi.
Czasami człowiek musi,
Inaczej się udusi”

To fragment tekstu piosenki brawurowo wykonanej przez Jerzego Stuhra na opolskim festiwalu w 1977 roku. Czy powyższa zasada funkcjonuje również na rynku książki? Przeglądając różne pozycje czasami mam takie wrażenie. Pisać do szuflady to jedno. Wydawać – inna kwestia.

Dzięki współpracy recenzenckiej na swojej czytelniczej drodze spotykam różne książki – krótkie, długie, udane, inne mniej. Ostatnio trafiłam na niezły „twór”, bo trudno jednoznacznie sklasyfikować „#pierdolamento”. Książki powstają z różnych powodów – bo to dla autora zawód, bo taka jest potrzeba serca, bo to marzenie, bo opowiada o ważnym życiowym wydarzeniu. Jestem ciekawa czym wydanie „#pierdolamento” było dla Kasi Mruklik-Iglińskiej (autorki). Nudą w czasie pandemii/kwarantanny? Uzewnętrznieniem się?

W „#pierdolamento” na sześćdziesięciu kilku stronach mamy różnorakie przypowiastki, opowiastki, historie z życia i żarty sytuacyjne. Na okładce wydawca charakteryzuje je jako absurdalne. Czy takie są? Niekoniecznie. To historie z życia, tylko ubarwione, podkolorowane. Jestem przekonana, że każdy z nas ma bardzo dużo podobnych zdarzeń w swoim życiu – ale żeby od razu wydawać o tym książkę? Trudno wyodrębnić tu oś fabuły, w całości chodzi wyłącznie o przekaz teoretycznie dobrego humoru, a nie jednolitą historię. Bohaterką jest tutaj Maria, żona, córka, mieszkanka Dublina. No i ta Maria ma różne przygody. Prym wiodą te związane z odchudzaniem, problemami gastrycznymi, alkoholem i relacjami damsko-męskimi. Maria jest kobietą pracującą, która zajmuje się domem, której życie nie jest usłane różami, która ma lepsze i gorsze dni. Czytając ma się wrażenie, że autorka na siłę ubarwia i koloryzuje historię by przyciągnąć uwagę odbiorcy. Czy uda się zatrzymać ją na dłużej?

Humor, który teoretycznie przewija się przez książkę, nie jest zgodny z moim poczuciem humoru i jakoś specjalnie do mnie nie trafił…. Że o niekontrolowanych wybuchach śmiechu nie było mowy. Mam świadomość, że poczucie humoru każdy może mieć inne, więc nie chcę stosować tu żadnych porównań czy rzucać w stronę autorki czy czytelników słów krytyki. W mojej ocenie te wszystkie opowiastki i historie to nic innego jak… suchary. Tak, to dobre określenie. Czytając niejednokrotnie miałam wrażenie, że to scenariusz występu początkującego wykonawcy stand-up’u (a taka forma rozrywki nie do końca mi odpowiada).

Wydawcą „#pierdolamento” jest niszowe Wydawnictwo AlterNatywne. Nie znałam wcześniej wydawanych przez nich książek, ale specjalnie zerknęłam jak prezentuje się ich szata graficzna. Dlaczego? Bo okładka „#pierdolamento” jest po prostu koszmarna. Nie potrafię zrozumieć jaki był zamysł owej fotografii zamieszczonej na okładce, bo nie przyciąga uwagi, a bardziej odstrasza.

Książeczka Kasi Mruklik-Iglińskiej utrzymana jest w konwencji biografii/pamiętnika, jednak nie takiej do jakiej jesteśmy przyzwyczajeni, jakich wiele na wydawniczym rynku. Bohaterka nie jest nikim znanym, nie jest celebrytką czy aktorka, jest zwykłą kobietą. Książeczka ta wcale jednak nie bawi, nie uczy, nie śmieszy. Żeby nie było, że książka ma same wady, pokusiłam się o wyłonienie zalet. Jest jedna – objętość. Zaskakujące jest również to, na jak wysokim poziomie została oceniona w popularnym portalu poświęconym książkom.

"Czas płynie, a pierdolamento to ty się dalej. Każdy z nas ma swoje pierdolamento. Sytuacje w życiu bywają różne, raz lepsze raz gorsze. Najważniejsze jest to, by we wszystkim znaleźć naukę i wyciągać wnioski. Podchodzić do życia z uśmiechem." (cytat z książki)

Ilu czytelników, tyle opinii. Dlatego powyższą opinią nie chcę urazić ani autorki, ani czytelników. Każdy ma wybór „co czytać”, szczególnie że jest w czym wybierać. Jeśli komuś odpowiada taki styl, humor, dowcip i forma przekazu, to świetnie! O to w czytaniu chodzi.

„Śpiewać każdy może,
Trochę lepiej, lub trochę gorzej,
Ale nie oto chodzi,
Jak co komu wychodzi.
Czasami człowiek musi,
Inaczej się udusi”

To fragment tekstu piosenki brawurowo wykonanej przez Jerzego Stuhra na opolskim festiwalu w 1977 roku. Czy powyższa zasada funkcjonuje również na rynku książki? Przeglądając różne pozycje czasami mam takie wrażenie. Pisać do szuflady...

więcej Pokaż mimo to

avatar
43
17

Na półkach:

Historie z życia codziennego. Opowieść o życiu Kasi, ze wszystkimi wzlotami i upadkami. Podejrzewam, że każdy z nas ma bardzo dużo podobnych zdarzeń w swoim życiu. W tej książce wiele osób znajdzie coś o sobie. Kto z nas ma w rodzinie ciotkę "dobra rada", która musi wypytać o wszystko i udzielić tylko "dobrych" rad? Myślę, że wielu z nas podniosłoby rękę, dopowiadając "nie jedna by się znalazła". Kto z nas korzystał z portali randkowych? Jedni może w formie rozrywki, inni z poważnym podejściem do sprawy. Kasia zebrała różne historie i anegdoty ze swojego życia, ale czytając niejednokrotnie mówiłam "ej to tak jak ja".

"Każdy z nas ma swoje pierdolamento. Sytuacje w życiu bywają różne, raz lepsze, raz gorsze. Najważniejsze jest to, by we wszystkim znaleźć naukę i wyciągać wnioski."

Historie z życia codziennego. Opowieść o życiu Kasi, ze wszystkimi wzlotami i upadkami. Podejrzewam, że każdy z nas ma bardzo dużo podobnych zdarzeń w swoim życiu. W tej książce wiele osób znajdzie coś o sobie. Kto z nas ma w rodzinie ciotkę "dobra rada", która musi wypytać o wszystko i udzielić tylko "dobrych" rad? Myślę, że wielu z nas podniosłoby rękę, dopowiadając...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1128
1061

Na półkach: ,

#pierdolamento to biografia/pamiętnik Pani Kasi, której życie to istne pierdolamento, gdzie absurd goni absurd. O tym właśnie jest ta książka. Niezwykle życiowa, zabawna o kobiecie takiej jak każda z nas. O kobiecie pracującej zajmującej się domem, mężem i spodziewającej się dziecka, której życie wcale nie jest usłane różami przez co ma swoje lepsze i gorsze dni. Książka jest króciutka, więc czyta się ją błyskawicznie. WIele wydarzeń bawi, inne potrafią wprowadzić w lekkie zdegustowanie. Jednak muszę przyznać, że w trasie w którą zabraliśmy książkę wszyscy śmialiśmy się do łez i nieźle się przy niej bawiliśmy.

Ogromnym plusem jest to, że autorka wychodzi poza utarte szablony i poza zaoferowaniem czytelnikowi zabawy wprowadza także lekcje życia. Uczy nas, że życie należy przyjmować takim jakie jest i ze wszystkich wydarzeń należy wyciągać wnioski.

#pierdolamento to biografia/pamiętnik Pani Kasi, której życie to istne pierdolamento, gdzie absurd goni absurd. O tym właśnie jest ta książka. Niezwykle życiowa, zabawna o kobiecie takiej jak każda z nas. O kobiecie pracującej zajmującej się domem, mężem i spodziewającej się dziecka, której życie wcale nie jest usłane różami przez co ma swoje lepsze i gorsze dni. Książka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
779
554

Na półkach: ,

Dziś mam dla was opinię o książce, która rozwaliła mnie tytułem 😄"Pierdolamento" od Kasi Mruklik-Iglińska od Wydawnictwa Alternatywne

"Pierdolamento" to taka życiowa i zabawna książeczka opowiadająca o życiu Kasi, która na co dzień zajmuje się domem i mężem, ma dziecko w drodze, chodzi do pracy i zmaga się z codziennymi sprawami. Zabawne wydarzenia Kasi sprawiły, że momentami się śmiałam 😂 jedynym rozczarowaniem po otrzymaniu książki była ilość stron 🤭 miała ona tylko 65 stron 😂 jest to lekka i przyjemna książka, którą przeczytałam w jakieś pół godziny 😅
Jeśli chcecie się trochę rozerwać to sięgnijcie po #pierdolamento

Dziękuję @wydajemyksiazki
Za egzemplarz 🥰

"Czas płynie, a pierdolamento to ty się dalej. Każdy z nas ma swoje pierdolamento. Sytuacje w życiu bywają różne, raz lepsze raz gorsze. Najważniejsze jest to, by we wszystkim znaleźć naukę i wyciągać wnioski. Podchodzić do życia z uśmiechem."

Dziś mam dla was opinię o książce, która rozwaliła mnie tytułem 😄"Pierdolamento" od Kasi Mruklik-Iglińska od Wydawnictwa Alternatywne

"Pierdolamento" to taka życiowa i zabawna książeczka opowiadająca o życiu Kasi, która na co dzień zajmuje się domem i mężem, ma dziecko w drodze, chodzi do pracy i zmaga się z codziennymi sprawami. Zabawne wydarzenia Kasi sprawiły, że...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    39
  • Chcę przeczytać
    26
  • Posiadam
    10
  • 2021
    5
  • Wydawnictwo AlterNatywne/NowoCzesne
    1
  • Od wydawcy/autora
    1
  • NwB
    1
  • 2021 przeczytane
    1
  • Patronat Czytaninki
    1
  • Biografia, autobiografia, pamiętnik
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki #pierdolamento


Podobne książki

Przeczytaj także