Walka duchowa

Okładka książki Walka duchowa Wawrzyniec Scupoli
Okładka książki Walka duchowa
Wawrzyniec Scupoli Wydawnictwo: Klub Książki Katolickiej religia
204 str. 3 godz. 24 min.
Kategoria:
religia
Tytuł oryginału:
Il combattimento spirituale
Wydawnictwo:
Klub Książki Katolickiej
Data wydania:
2002-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2002-01-01
Liczba stron:
204
Czas czytania
3 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
8388481096
Tłumacz:
Anna Dudzińska-Facca
Tagi:
chrześcijaństwo
Średnia ocen

0,0 0,0 / 10
Ta książka nie została jeszcze oceniona NIE MA JESZCZE DYSKUSJI

Bądź pierwszy - oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
0,0 / 10
0 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
140
110

Na półkach:

Warto czytać rozdział dziennie i traktować to jako modlitwę kontemplacyjną.

Warto czytać rozdział dziennie i traktować to jako modlitwę kontemplacyjną.

Pokaż mimo to

avatar
85
19

Na półkach:

Ze wstępu: „Jak za Chrystusem zdążać (…) mówią: 𝘖 𝘯𝘢ś𝘭𝘢𝘥𝘰𝘸𝘢𝘯𝘪𝘶 𝘊𝘩𝘳𝘺𝘴𝘵𝘶𝘴𝘢, 𝘞𝘢𝘭𝘬𝘢 𝘥𝘶𝘤𝘩𝘰𝘸𝘢, 𝘋𝘳𝘰𝘨𝘢 𝘥𝘰 ż𝘺𝘤𝘪𝘢 𝘱𝘰𝘣𝘰ż𝘯𝘦𝘨𝘰 („Filotea”). Pierwsza z nich ułożona wcześniej, mogła zrodzić dwie pozostałe; lecz „Walkę duchową” śmiało nazwiemy matką „Drogi…”, ponieważ św. Franciszek Salezy (autor „Drogi…”) nauczył się z jej kart prawdziwej pobożności, co dzień z niej czytając (ciągle ją w tym celu nosił przy sobie)”

Życie to walka. Walka rycerzy Chrystusa, a rycerzem jest każdy, kto idąc za Jego Słowem pragnie dojść do życia wiecznego w Niebie.
Wrogiem są nasze złe skłonności, egoizm i pycha. Nie walczymy jednak tylko sami ze sobą.

Pierwszą z podawanych czytelnikowi porad jest to, by nie ufać sobie samemu. Niekiedy możemy mieć z tym problem. Niejednokrotnie słyszeliśmy przecież mądrości typu: „słuchaj głosu swojego serca”, „idź za swoim wewnętrznym głosem”. Pamiętam swoje zaskoczenie, gdy mój syn wstępował do gromady Wilczków (Skauci Europy),a jedną z zasad okazała się reguła: „Wilczek słucha starego Wilka, Wilczek nie słucha samego siebie”. Pomyślałam „jak to?!”. Dopiero po głębszym zastanowieniu doszłam do wniosku, że rzeczywiście rzadko nasz głos, nasze widzimisię, są obiektywnie dobre. Potrzebujemy przewodnika. Jak rzadko dostrzegamy własne ułomności! Jak wielkiej potrzeba samoświadomości, by zlokalizować wady i słabości, z którymi idziemy przez całe życie. Większość dorosłych nigdy nie przyzna przed samym sobą, że takie wady ma. Jesteśmy po prostu zbyt pyszni. Dlatego Scupoli w swoim poradniku podaje jako pierwszy warunek do podjęcia walki duchowej zaparcie się siebie, porzucenie ufności własnej na rzecz ufności Bogu, bo sami z siebie nic nie możemy.

„[Ćwiczenie polega na] głębokim i szczerym zastanowieniu się nad rzeczami, a to w celu poznania, czy są dobre czy złe - to znaczy, jakie są w oczach Ducha Świętego, a nie jakie się na zewnątrz wydają. (…) powinniśmy mieć za nic, za marność i kłamstwo, to wszystko, co ślepy i zepsuty świat miłuje i czego pragnie (…) i za czym goni.”

Wiele miejsca poświęcił autor dobrej modlitwie i codziennej refleksji. Gdybyśmy nauczyli się znajdować czas i wewnętrzny spokój na chociażby zastanowienie się nad sprawami (z pozoru) oczywistymi, mogłoby się okazać, że otaczający nas świat jest nieco inny niż myśleliśmy. Refleksja ma nas uchronić przed zbłądzeniem. Zastanówmy się czasami, czy różne dobra i udogodnienia współczesności są przez nas używane rozsądnie, ku czemuś dobremu, czy podobałyby się Panu. Co z aplikacjami streemingowymi? (Jakimi treściami karmimy się każdego dnia?). Jakie książki czytamy? Co z platformami społecznościowymi? Po co w ogóle prowadzę Instagram i czy to, co na nim robię, służy dobru? Jakich owoców oczekuję i co jest moją prawdziwą motywacją? Nie jest łatwo stanąć w prawdzie, ale jest to konieczne, jeżeli chcemy w ogóle podjąć jakąkolwiek walkę o swoją duszę.

Niemalże z każdego rozdziału książeczki wylewa się przypomnienie: „Pokora, pokora, pokora”. Tak bardzo współcześnie piętnowana, przegrywająca z hasłem: „Wszystko zależy od ciebie!”.

„Z ćwiczeniem w modlitwie tak ma być złączone ćwiczenie się w zwyciężaniu samych siebie, że jedno będzie szło za drugim. Inaczej prośba o cnotę, bez pracy nad jej nabyciem, byłaby raczej kuszeniem Boga aniżeli modlitwą.”

Ze wstępu: „Jak za Chrystusem zdążać (…) mówią: 𝘖 𝘯𝘢ś𝘭𝘢𝘥𝘰𝘸𝘢𝘯𝘪𝘶 𝘊𝘩𝘳𝘺𝘴𝘵𝘶𝘴𝘢, 𝘞𝘢𝘭𝘬𝘢 𝘥𝘶𝘤𝘩𝘰𝘸𝘢, 𝘋𝘳𝘰𝘨𝘢 𝘥𝘰 ż𝘺𝘤𝘪𝘢 𝘱𝘰𝘣𝘰ż𝘯𝘦𝘨𝘰 („Filotea”). Pierwsza z nich ułożona wcześniej, mogła zrodzić dwie pozostałe; lecz „Walkę duchową” śmiało nazwiemy matką „Drogi…”, ponieważ św. Franciszek Salezy (autor „Drogi…”) nauczył się z jej kart prawdziwej pobożności, co dzień z niej czytając (ciągle ją w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
744
109

Na półkach:

Moje konto IG z recenzjami: @dariusz_0k

"Walka duchowa", którą napisał Wawrzyniec Scupoli należy do klasyki duchowości, choć z klasyką tą kojarzyć się nam mogą "Ćwiczenia..." św. Ignacego Loyoli, "O naśladowaniu Chrystusa" Tomasza z Kempis, a nawet "Dzienniczek" św. Faustyny Kowalskiej. Ale dzieł i tomików jest więcej, a takim znanym choć może nie do końca popularnym jest właśnie wspomniana "Walka", polski przekład powstał w XIX wieku. Zaczyna się ta walka od tego, czym życie duchowe jest a czym nie. W książce złożonej z 66 rozdziałów, do kontemplowania, do wypróbowywania, znajdziemy też nauki cnotach, o walce z pokusami (w tym tymi towarzyszącymi u kresu życia),o Komunii, o modlitwie, w atmosferze ćwiczeń duchowych.


"Walka duchowa" to krótkie rozdziałki ale napakowane treścią, do praktykowania, ku refleksji.

Choć to książka o walce, i to walce niełatwej bo wewnętrznej, walce w środku, takiej walce której nie widać przed ludźmi (choć można promieniować tym dobrem powstałym),daje ukojenie, spokój, wyciszenie. Walka ta to przecież ćwiczenie samego siebie w dobru, w relacji z Bogiem i człowiekiem, to wysłuchanie tego, co to nasze wnętrze mówi i do czego podążać powinno. Książka mi przypomina z jednej strony (co do formy) duchowe podręczniki wielu świętych i chrześcijańskich autorytetów, z drugiej strony jest w niej ten niesamowity duch Pustyni - ojców "pustelników", którzy potrafili patrzeć głębiej, dalej, nie widząc tylko powszechnego w świecie zła ale i już jego zarodki, nasienie, genezę - powiedzielibyśmy współcześnie. Dostrzeganie tego zła nie przeszkadzało im (a także i Wawrzyńcowi) widzieć i przeżywać miłość Bożą ale i kontemplację Ofiary Chrystusa. Książka ta, za choćby św. Franciszkiem Salezym, przeznaczona jest do wielokrotnego czytania, praktykowania, kontemplowania (choćby kilka stron dziennie, codziennie).

Wpis powstał we współpracy barterowej z Wydawnictwem eSPe

Moje konto IG z recenzjami: @dariusz_0k

"Walka duchowa", którą napisał Wawrzyniec Scupoli należy do klasyki duchowości, choć z klasyką tą kojarzyć się nam mogą "Ćwiczenia..." św. Ignacego Loyoli, "O naśladowaniu Chrystusa" Tomasza z Kempis, a nawet "Dzienniczek" św. Faustyny Kowalskiej. Ale dzieł i tomików jest więcej, a takim znanym choć może nie do końca popularnym jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
648
574

Na półkach: ,

Może i jakoś wzmacnia wytrwałość… ale chyba tylko u zakonnic i mnichów w odosobnieniu - przy jednoczesnym powodowaniu uwiądu. Całość sprowadza się do wciskania myśli o Bogu w każdą sekundę życia, co prędzej doprowadzi nas do choroby psychicznej, umysłowego stępienia i masochizmu, niż pomoże przezwyciężyć trudności.

Dziwią fragmenty o tym, żeby nie przejmować się upadkami i grzechami, bo najważniejsza jest wiara w Jezusa i nadzieja zbawienia (prosta droga do obłudy, dewocji i postaw podobnych dulszczyźnie). Że jesteśmy niczym i nic dobrego sami z siebie nie możemy zrobić. Prosić o więcej cierpienia dla siebie niż się doświadcza, a gdy je otrzymamy to znak, że Bóg ma nas w upodobaniu i chce w taki sposób nas ulepszyć (!)*. Gdyby każdy człowiek kierował się tymi zaleceniami, to byśmy dawno wymarli. Z resztą, skoro mamy nie interesować się bieżącymi sprawami i nie uczestniczyć w polityce… to hmmm… co z papieżem i hierarchią Kościoła? Co z kazaniami odnoszącymi się do bieżących wydarzeń? Poza tym o jakiej pogardzie świata mówimy, skoro Bóg świat uczynił dobrym? Wątpię, aby Bogu zależało na zrobieniu z nas wyjałowionych pustych skorup, ślepych i głuchych, w kółko powtarzających różaniec.

Chrześcijaństwo potrzebuje walecznych rycerzy i energicznych księży potrafiących ugryźć. Barbarzyńcy nie debatują, tylko najeżdżają, mordują, gwałcą i plądrują. Gdyby każdy chrześcijanin był takim bezczynnym pacyfistą, nie przeżyłby nikt, kto by mógł opowiadać o Chrystusie i jego biernych... ekhm, wiernych owieczkach.

Jeśli ktoś planuje zostać ślepym fanatykiem z uwiądem – zapraszam do lektury.

Ani jeden fragment nie wydał mi się godny zanotowania. Użytkownicy wychwalający to dziełko i twierdzący, że da się je zastosować w świeckim życiu codziennym, nie wiedzą co mówią i chyba jeszcze nie czytali dobrych dzieł pomagających prowadzić dobre życie.

Polecam sięgnąć po Ewagriusza z Pontu, który tysiąc lat wcześniej dawał praktyczne porady mnichom, jednocześnie dające się dostosować również do świeckiego życia.

* Może się wydawać, że choćby Seneka pisał podobnie, ale co innego dzielnie znosić ciężki los, a co innego się go domagać i samemu szukać!
Przypominam też słowa Jezusa: «Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie!» Łk 22, 42
A zatem, jeśli to tylko możliwe i nie koliduje z Twoim Planem Boże, odejmij to cierpienie - a jeśli jest ono mi dane, niech stanie się tak jak Ty chcesz.
Używajcie rozumu, masochiści.

Może i jakoś wzmacnia wytrwałość… ale chyba tylko u zakonnic i mnichów w odosobnieniu - przy jednoczesnym powodowaniu uwiądu. Całość sprowadza się do wciskania myśli o Bogu w każdą sekundę życia, co prędzej doprowadzi nas do choroby psychicznej, umysłowego stępienia i masochizmu, niż pomoże przezwyciężyć trudności.

Dziwią fragmenty o tym, żeby nie przejmować się upadkami i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
381
365

Na półkach:

Autor tego dziełka, Wawrzyniec Scupoli (1530-1610),to włoski duchowny, mnich. Odznaczał się jako teatyn (zakon Kleryków Regularnych) pokorą i wielkim męstwem w ciężkiej próbie, kiedy go oskarżono (władze zakonne) o przestępstwo przeciw regułom, a kara trwała 25 lat(!).
Właśnie podczas tej próby napisał i opublikował swoją "Walkę duchową", która cieszyła się dużą popularnością. Dziełko to z literatury religijnej ma charakter uniwersalny, ponadczasowy.
Język klarowny, zrozumiały, a Autor jawi się czytelnikowi jako doświadczony przewodnik duchowy po meandrach życia.
Jego rady i ostrzeżenia są mądre, bo przemyślane i oparte na osobistych doświadczeniach i z natchnienia Bożego.
Dwa wyimki z tej niezwyczajnej publikacji:
-"największą pułapką, jaka na człowieka czyha w życiu wewnętrznym, jest fałszywy obraz samego siebie i własnych możliwości".
- "Dobrze przeżyć dzień - dobrze przeżyć życie".

Z zadowoleniem przyjęłam znajomość tego podarowanego mi dziełka pięknie wydanego. Powinno ono stać na półce obok takich klasycznych książek, jak "O naśladowaniu Chrystusa " Tomasza a' Kempis, "Ćwiczenia duchowne" Ignacego Loyoli, czy" Filotea" Franciszka Salezego.
I tu ciekawostka: sam Franciszek Salezy, kiedy podarowano mu tę książkę, nosił ją zawsze w kieszeni i codziennie czytał.
Warto było poświęcić mu czas- kształtuje ducha.

Autor tego dziełka, Wawrzyniec Scupoli (1530-1610),to włoski duchowny, mnich. Odznaczał się jako teatyn (zakon Kleryków Regularnych) pokorą i wielkim męstwem w ciężkiej próbie, kiedy go oskarżono (władze zakonne) o przestępstwo przeciw regułom, a kara trwała 25 lat(!).
Właśnie podczas tej próby napisał i opublikował swoją "Walkę duchową", która cieszyła się dużą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
139
57

Na półkach: ,

Bardzo konkretne rady, które z powodzeniem można stosować w codzienności, a szczególnie... podczas pracy.

Bardzo konkretne rady, które z powodzeniem można stosować w codzienności, a szczególnie... podczas pracy.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    90
  • Przeczytane
    75
  • Posiadam
    39
  • Teraz czytam
    6
  • Ulubione
    4
  • Religijne
    3
  • Religia
    3
  • 2023
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • 2018
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Walka duchowa


Podobne książki

Przeczytaj także