Star Wars. Tom 1: Ścieżka przeznaczenia
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Star Wars (2020) (tom 1)
- Seria:
- Star Wars kanon z Egmont
- Tytuł oryginału:
- Star Wars, Vol. 1: The Destiny Path
- Wydawnictwo:
- Egmont Polska
- Data wydania:
- 2021-04-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-04-14
- Liczba stron:
- 152
- Czas czytania
- 2 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328149687
- Tłumacz:
- Bartosz Czartoryski
- Tagi:
- Star Wars Gwiezdne Wojny Disney Marvel
Nowa seria ze świata Gwiezdnych Wojen oryginalnie wydawana przez Marvela od 2020 roku. Rebeliancka flota jest rozproszona po tragicznej klęsce w bitwie o Hoth. Han Solo został zamrożony w karbonicie i zabrał go łowca nagród Boba Fett. Luke Skywalker jest zaś ranny i wstrząśnięty po poznaniu strasznej prawdy o swojej przeszłości. Darth Vader nie zabił ojca Luke’a, lecz sam jest jego ojcem! Teraz Luke, księżniczka Leia, Lando Calrissian, Chewbacca, C-3PO i R2-D2 muszą przedrzeć się do pozostałych sił Sojuszu Rebeliantów. Ale bojownicy o wolność nie wiedzą, że po jednej pułapce Imperium czeka na nich kolejna! Przed nimi spotkanie z dowódczynią niszczyciela „Wola Tarkina”, przebiegłą i mściwą komandor Zahrą!
Autorami serii są amerykański scenarzysta Charles Soule („Potwór z Bagien”, „Superman/Wonderwoman”, „She-Hulk”, „Śmierć Wolverine’a”, „Star Wars: Lando”, „Star Wars: Poe Dameron”, „Star Wars: Darth Vader – Mroczny Lord Sithów”) oraz hiszpański rysownik Jesús Saiz („Potwór z Bagien”, „Legion Samobójców”, „Kapitan Ameryka”, „Doktor Strange”, „Conan”).
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 98
- 33
- 22
- 13
- 6
- 5
- 3
- 3
- 3
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Uniwersum Star Wars jest ogromne i bogate, ale twórcy od lat uparcie siedzą w kółko w tych samych tematach. Owszem, mamy ciekawsze odnogi, pokroju Doktor Aphry i jej ekipy albo politycznych rozgrywek prowadzonych przez Shu-Torun, ale to raptem kawałeczek tytanicznej ilości komiksów. "Ścieżka przeznaczenia" jest zatem KOLEJNYM klonem klona, powszechnie powielanego zarówno w Legendach jak i Kanonie. To nie jest komiks zły, nawet dobry, jednak dla osoby czytającej ogromną część komiksów z tego uniwersum, zwyczajnie nijaki.
No właśnie, słowo klucz - czytającej. Mam wrażenie, że autorzy tego komiksu wyszli z założenia, że ludzie znają tylko i wyłącznie filmowe epizody od 1 do 6 i nic więcej. Może najmłodsze pokolenie, dopiero wchodzące w to uniwersum, faktycznie tak ma, ale wątpię aby trwało to długo. Mój siostrzeniec, mający raptem 8 lat, po obejrzeniu pierwszych dwóch trylogii, z marszu sięgnął po komiksy, gry i seriale. Zatem jeśli moje domysły są słuszne, to autorzy "Ścieżki przeznaczenia" są po prostu leniwi i mało kreatywni.
Bo tak naprawdę co dostajemy. Otóż ponownie wałkowany temat jak Luke Skywalker po pierwszej batalii z ojcem, co zaowocowało rozterkami i utratą dłoni, szuka swojej ścieżki. Chce być Jedi, ale ciemna strona się odzywa i bla, bla, bla... widzieliśmy to już setki, jeśli nie tysiące razy. Serio, absolutnie nic nie zaskoczyło mnie w tym komiksie od strony fabuły. Te same motywy, te same wybory, te same trudności, tylko kolejność nieco inna. No i dorzucono kilka epizodów z postaciami znanymi z seriali czy innych komiksów. Owszem, jest to fajne, może się podobać, ale osobiście męczy mnie brak jakiejkolwiek kreatywności ze strony twórców. Znów reset serii i znów lecimy ze wszystkim od nowa.
Dla kogo jest zatem ten komiks? Wydaje mi się, że głównie dla osób dopiero zaczynających swoją przygodę z filmami Star Wars. Ci którzy sięgnęli po starą trylogię, tą pierwszą (i moim zdaniem najlepszą),a teraz chcą uzupełnić sobie wiedzę co się działo za jej kulisami. Inni mogą się znużyć tym komiksem, choć oczywiście moge się mylić. Jest on solidnie napisany i narysowany. To dobry komiks, tylko strasznie wtórny dla kogoś, kto siedzi w tym uniwersum od trzech dekad.
Uniwersum Star Wars jest ogromne i bogate, ale twórcy od lat uparcie siedzą w kółko w tych samych tematach. Owszem, mamy ciekawsze odnogi, pokroju Doktor Aphry i jej ekipy albo politycznych rozgrywek prowadzonych przez Shu-Torun, ale to raptem kawałeczek tytanicznej ilości komiksów. "Ścieżka przeznaczenia" jest zatem KOLEJNYM klonem klona, powszechnie powielanego zarówno w...
więcej Pokaż mimo toSytuacja dla Rebelii nie jest do pozazdroszczenia. Han Solo uwięziony w karbonicie, nowy imperialna pani kapitan Zahra siedzi statkom Lei na ogonie. Na domiar złego rebelianci nie mogą się ze sobą kontaktować. Dotychczas, dla bezpieczeństwa, jedna grupa przekazywała informacje innej, a o pozostałych nic nie wiedziała. Jednak okazuje się, że ten system miał dziurę, którą wykorzystało Imperium. Doszło do potężnej bitwy i nie dość, że nie wiadomo kto ją przeżył, to jeszcze nie można nawet tego sprawdzić. Też z powodów bezpieczeństwa całej operacji.
Tymczasem Luke Skywalker nie może się otrząsnąć po informacji, że Darth Vader jest jego ojcem. Chłopak miewa nawracające wizje związane z utratą ręki i miecza świetlnego. Rękę da się jeszcze jakoś naprawić, dosztukować, ale miecz to co innego. Czy to dlatego moc nie chce się Luka słuchać? Czy będzie on musiał odnaleźć świetlny oręż, by wrócić do gry? Czy nadal chce – lub zasługuje – na bycie Jedi? Tyle pytań, a czasy tak niepewne, by szukać na nie odpowiedzi…
Więcej na: https://www.monime.pl/star-wars-sciezka-przeznaczenia-tom-1/
Sytuacja dla Rebelii nie jest do pozazdroszczenia. Han Solo uwięziony w karbonicie, nowy imperialna pani kapitan Zahra siedzi statkom Lei na ogonie. Na domiar złego rebelianci nie mogą się ze sobą kontaktować. Dotychczas, dla bezpieczeństwa, jedna grupa przekazywała informacje innej, a o pozostałych nic nie wiedziała. Jednak okazuje się, że ten system miał dziurę, którą...
więcej Pokaż mimo toFajna pozycja, druga część zamówiona więc zobaczymy jak się potoczy ciąg dalszy.
Fajna pozycja, druga część zamówiona więc zobaczymy jak się potoczy ciąg dalszy.
Pokaż mimo toSympatyczny komiks z bardzo przygodowym sznytem. Faktycznie przywodzi na myśl oryginalne "Gwiezdne Wojny", a to się chwali. "Ścieżka przeznaczenia" charakteryzuje się wartką akcją, bohaterowie przypominają siebie (zarówno wizualnie, jak i pod względem zachowania - uwagę zwraca zwłaszcza świetnie poprowadzony Lando),a fabuła jest angażująca i umiejscowiona w ciekawym okresie (tuż po zamrożeniu Hana Solo w karbonicie).
Niektóre motywy znacząco wykraczają poza standardowe postrzeganie danych rzeczy, wspomnę tylko o Imperium - w akcie polowania na organizację Lei Organy i Mon Mothmy korzysta ono ze statku, którego załogą są ludzie, którzy stracili kogoś bliskiego na zniszczonej Gwieździe Śmierci i mają z Rebelią osobiste porachunki. W porównaniu ze standardowym pokazywaniem każdego funkcjonariusz Imperium jako faszystowskiego złola, jest to godny odnotowania progres.
Z przyjemnością zapoznam się z zapowiedzianą już kontynuacją tego albumu, bo "Ścieżkę przeznaczenia" czytało się naprawdę przyjemnie.
Sympatyczny komiks z bardzo przygodowym sznytem. Faktycznie przywodzi na myśl oryginalne "Gwiezdne Wojny", a to się chwali. "Ścieżka przeznaczenia" charakteryzuje się wartką akcją, bohaterowie przypominają siebie (zarówno wizualnie, jak i pod względem zachowania - uwagę zwraca zwłaszcza świetnie poprowadzony Lando),a fabuła jest angażująca i umiejscowiona w ciekawym...
więcej Pokaż mimo toPoza tym, że uzupełnia historie w czasie około „Imperium kontratakuje” naprawdę wzbogaca postacie Lando i Luka. Wątek tego drugiego ma jeszcze świetny mistyczny vibe.
Poza tym, że uzupełnia historie w czasie około „Imperium kontratakuje” naprawdę wzbogaca postacie Lando i Luka. Wątek tego drugiego ma jeszcze świetny mistyczny vibe.
Pokaż mimo tohttps://www.facebook.com/KsiazkiIlubCzasopisma
Akcja komiksu toczy się chwilę po tym jak Luke Skywalker stacza niezapomniany pojedynek z Darthem Vaderm w Mieście w Chmurach na Bespinie. Jak wszyscy wiemy jest to jeden z ważniejszych wątków całej sagi Star Wars i w komiksie zostaje przedstawiony w bardzo ciekawy sposób. Mamy tu bezwzględnego Vadera i kompletnie rozbitego, pogrążonego w marazmie Luke'a mierzącego się z nieoczekiwaną prawdą, z brzemieniem kompletnie go przytłaczającym. W dodatku Rebelia ścigana przez zdeterminowane Imperium wpada w pułapkę zastawioną przez dowódczynię "Woli Tarkina" komandor Zahro. Charyzmatyczna Zahro poprzysięgła pomścić wszystkich towarzyszy, którzy zginęli na pierwszej Gwieździe Śmierci. Nie zapominajmy jednak o innych bohaterach. Lando Calrissian chcąc pomieszać szyki Imperium, ale i wkupić się w łaski Rebelii podejmuje się misji uwolnienia Hana Solo, pojawia się u Jabby Hutta, ale i zalicza spektakularny wypad do swojego miasta, za które nadal czuje się odpowiedzialny jako baron administrator...
Bawiłem się przednio i z utęsknieniem czekam na kolejny tom. Przedstawienie w komiksie zmagań Rebelii z Imperium jeszcze bardziej podbija klimat znany z filmu "Imperium kontratakuje" dopowiadając pewne kwestie, ale i pokazując, że ostateczne zwycięstwo dobra wcale nie było takie pewne. Rozbity porażką na Bespinie Luke poszukujący swojego powiązania z Mocą, zmagający się z prawdą o swoim ojcu to w zasadzie coś wcześniej niespotykanego na taką skalę. Luke wydaje się bardziej ludzki, nie jest tylko zafiksowanym na celu płaskim super bohaterem jak często go przedstawiano. Najbardziej jednak spodobał mi się wątek Calrissiana i przedstawienie tego ikonicznego łajdaka. Sam pomysł, aby wrócić do przejętego przez Imperium Miasta w Chmurach zakrawa na szaleństwo, a samo jego pojawienie się w pałacu Jabby z tak bezczelnym kłamstwem na ustach to jest złoto. Dla mnie bomba, oczywiście jest jeszcze więcej ciekawych wątków i scen, ale szkoda o nich pisać, aby nie spoilerować bezpotrzebnie.
https://ksiazkiilubczasopisma.blogspot.com/2021/05/sciezka-przeznaczenia.html
https://www.facebook.com/KsiazkiIlubCzasopisma
więcej Pokaż mimo toAkcja komiksu toczy się chwilę po tym jak Luke Skywalker stacza niezapomniany pojedynek z Darthem Vaderm w Mieście w Chmurach na Bespinie. Jak wszyscy wiemy jest to jeden z ważniejszych wątków całej sagi Star Wars i w komiksie zostaje przedstawiony w bardzo ciekawy sposób. Mamy tu bezwzględnego Vadera i kompletnie rozbitego,...
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce, tuż po wydarzeniach z "Imperium kontratakuje"...
...rozpoczyna się nasza opowieść, będąca kolejną serią gwiezdnowojenną spod płaszczyka wielgachnego pluszowego myszora zwanego Mikim...
...a zaczyna się od wielgachnych problemów, których doświadczają nasi dzielni bohaterowie Rebelii.
Luke ma wielgachnego problema, bo znalazł swojego tatka, który notabene okazał się największym <piiiiip>em w całej galaktyce, a jakby tego jeszcze było mało, zgubił sobie swoją rąsię, swój mieczyk świetlny i swoją moc. Leia i Chewie mają równie wielgachnego problema, bo nie mogą się dogadać, które z nich bardziej cierpi i tęskni za zgubionym Hanem (no i stało się, koszmary związane ze związkiem Hana z Chewiem już nigdy nie przestaną mnie bidnego prześladować). Lando ma problema, bo stracił swoją planeto-kopalnię gazu, zaś C-3PO ma problema z traumą po tym jak rozwalono go na kawałki, a później złożono znowu do kupy. I tylko bidulka R2-D2 siedzi cichutko i robi, co mu każą....
A co dalej? Dalej nasi dzielni bohaterowie Rebelii rozwiązują powoluśku te swoje problemy w sposoby bardziej (Leia i Lando),bądź mniej (Luke) durnowate, by na koniec pogalopować do mojego "ulubionego" zakończenia, które zwie się "ciągdalszyniechybnienastąpi"(*).
A tak poważnie, mamy tutaj takie sobie czytadełko, które choćby nie wiem jak się starało, dupy raczej nie urwie (że tak pozwolę sobie dość potocznie, ale za to ze szczyptą wulgaryzmu, stwierdzić) ;)
PS.
Osiem gwiazdek stąd, gdyż subiektywnie stwierdzając nie dość, że lubię Gwiezdne Wojny, to jeszcze bawiłem się przy lekturze nawet, nawet :)
-------------------
(*) - I proszę mi tu nie pitolić o spoilerach, bo zapewne wszyscy z nas już bardzo, bardzo dawno temu oglądali "Powrót Jedi" ;)
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce, tuż po wydarzeniach z "Imperium kontratakuje"...
więcej Pokaż mimo to...rozpoczyna się nasza opowieść, będąca kolejną serią gwiezdnowojenną spod płaszczyka wielgachnego pluszowego myszora zwanego Mikim...
...a zaczyna się od wielgachnych problemów, których doświadczają nasi dzielni bohaterowie Rebelii.
Luke ma wielgachnego problema, bo znalazł swojego...