Star Wars Darth Vader. Mroczne serce Sithów. Tom 1

Okładka książki Star Wars Darth Vader. Mroczne serce Sithów. Tom 1 Raffaele Ienco, Greg Pak
Okładka książki Star Wars Darth Vader. Mroczne serce Sithów. Tom 1
Raffaele IencoGreg Pak Wydawnictwo: Egmont Polska Cykl: Star Wars Darth Vader (tom 1) Seria: Star Wars kanon z Egmont komiksy
128 str. 2 godz. 8 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Star Wars Darth Vader (tom 1)
Seria:
Star Wars kanon z Egmont
Tytuł oryginału:
Star Wars: Darth Vader by Greg Pak Vol 1. - Dark Heart of the Sith
Wydawnictwo:
Egmont Polska
Data wydania:
2021-04-14
Data 1. wyd. pol.:
2021-04-14
Liczba stron:
128
Czas czytania
2 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328149694
Tłumacz:
Jacek Drewnowski
Tagi:
Star wars darth vader mroczne serce sithów komiks
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Star Wars: Darth Vader. Tom 6: Powrót Dwórek Raffaele Ienco, Greg Pak, Ibraim Roberson, Luke Ross
Ocena 0,0
Star Wars: Dar... Raffaele Ienco, Gre...
Okładka książki Star Wars: Darth Vader. Tom 5: Cień cienia Marco Castiello, Raffaele Ienco, Greg Pak
Ocena 6,6
Star Wars: Dar... Marco Castiello, Ra...
Okładka książki Star Wars: Darth Vader. Tom 4: Szkarłatne Rządy Raffaele Ienco, Leonard Kirk, Greg Pak, Guiu Vilanova
Ocena 6,4
Star Wars: Dar... Raffaele Ienco, Leo...
Okładka książki Incredible Hercules Vol. 2 Clayton Henry, Ed McGuinness, Greg Pak, Fred Van Lente
Ocena 0,0
Incredible Her... Clayton Henry, Ed M...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Moon Knight: Z martwych Warren Ellis, Declan Shalvey
Ocena 7,4
Moon Knight: Z... Warren Ellis, Decla...
Okładka książki Wiedźmin. Córka płomienia Aleksandra Motyka, Marianna Strychowska
Ocena 6,7
Wiedźmin. Córk... Aleksandra Motyka, ...
Okładka książki Wiedźmin. Wiedźmi lament Vanesa R. Del Rey, Bartosz Sztybor
Ocena 5,8
Wiedźmin. Wied... Vanesa R. Del Rey, ...
Okładka książki Cyberpunk 2077. Trauma Team Cullen Bunn, Miguel Valderrama
Ocena 6,7
Cyberpunk 2077... Cullen Bunn, Miguel...
Okładka książki Moon Knight Jeff Lemire, Greg Smallwood
Ocena 7,8
Moon Knight Jeff Lemire, Greg S...
Okładka książki Star Wars Komiks 2/2015 - Darth Vader i jego wojna z rebelią Edgar Delgado, Kieron Gillen, Salvador Larroca
Ocena 7,4
Star Wars Komi... Edgar Delgado, Kier...

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
123 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
544
540

Na półkach: ,

Pośród starwarsowych realiów w kulturze masowej istnieje pewien serial, który jest swego rodzaju pokłosiem wydarzeń i licznych relacji, także całej tej specyfiki dzieła z wielosezonowej produkcji, nad którą pieczę do 2012 roku - gdy wtenczas słynny kalifornijski reżyser z Modesto ,,oddał" Lucasfilm Ltd. w ręce Disneya - sprawował właśnie stwórca tej ikonicznej marki ,,Papa George Lucas”. A rozchodzi się o "The Clone Wars", na kanwie którego to siódmego sezonu powstał serial pt. "Parszywa Zgraja". I co ciekawe nie jest to produkcja, która ma jednego głównego bohatera czy te istotne kreujące wszystko wątki. Mimo obecności tu bardzo charakterystycznej postaci, Omegi i coraz silniej rozwijanych i wiązanych z Trylogią Prequeli Star Wars wątków midichlorianów oraz z Nową Trylogią w Kanonie z czym wiąże się proces ,,klonowania"; mimo obecności motywu pra-narodzin (ram) ideologicznych tego co nazwiemy potem ,,The First Order", „Zgraja” wciąż jest i zawsze będzie serialem animowanym o przygodach takiej a nie innej grupy postaci, takiej a nie innej grupy zbuntowanych Klonów, ot renegatów własnego losu, gdzie historie tych bohaterów i postaci z nimi współpracujących ciągną cały ten grajdołek starwarsowej fabuły do przodu, ku wiecznej galaktycznej przygodzie.

"The Bad Batch" to o tyle wyjątkowy serial, że podczas multum odcinków jego rozbudowanej całości, a niedługo zadebiutują ostatnie epizody wieńczące przygody ,,Zgrai” i ich tajemniczej towarzyszki, młodziutkiej i energicznej Omegi, doszedłem do wniosku, że warto zabrać się za lekturę jakiegoś w miarę dobrego i ogarniętego we wszystkich aspektach twórczych komiksu osadzonego w Nowym Kanonie Star Wars, który to ukazywałby historie rozgrywane nie aż tak daleko na Osi Czasu Uniwersum - po wydarzeniach z ostatnich epizodów "The Bad Batch". Mój fanowski umysł pracował non-stop, szukając to, co przyznam uczciwie, konkretnego i najlepszego dla mnie rozwiązania: albo pojedynczego gwiezdnowojennego zbioru zeszytów, czyli wydania zbiorczego, który prezentowałby daną zamkniętą i spójną opowieść, lub tomu pierwszego z danej serii zbiorczej, która osadzona by była wokół jakiejś dość kultowej i znaczącej dla marki postaci. I tak natrafiłem, i chyba co by nie było, było w tym jakieś 40% przypadkowości, na pilotowy tom rozpoczynający serię "Star Wars. Darth Vader". "Mroczne serce Sithów" to standardowe w wydaniach wielu zeszytów ,,obarczonych" odpowiedzialnością bycia określoną spójną historią zamkniętą w ramach tzw. Tomu, około 140 stron graficznej opowieści. Jej twórcami są Greg Pak, znany artysta komiksowego pióra z Marvela, tu odpowiadający za scenariusz oraz Raffaele Ienco, Neeraj Menon i Inhyuk Lee - specjaliści odpowiadający za ogólną stronę wizualną i graficzną. Co istotne, sam scenariusz do tomu pierwszego to swego rodzaju Spin-Off do wydarzeń, licznych informacji, relacji i danych umiejscowionych pośród galaktycznych wojażach Mocy i mieczy świetlnych pomiędzy epizodami filmowymi V-VI Sagi Star Wars, na co wskazują już na starcie inteligentnie oddane i świetnie rozrysowane pierwsze kilka stron tegoż to (wyjątkowego już za sam projekt okładek oraz tytuł!) komiksu - te momenty, te drobne, ale jakże intensywne początki są przeniesieniem kultowych i kluczowych dla Sagi Star Wars momentów z "Imperium Kontratakuje", zwłaszcza gdy w owym klasycznym filmie, co znajdzie przeniesienie w tej komiksowej historii w Mieście w Chmurach, mówiąc krótko, co widzimy w barwnie rozrysowanych zakrapianych ,,krwistością sithowskiej ciemności Vadera” kadrach z początku wydania: Luke w trakcie walki z Vaderem, dowiaduje się, że ów potężny Lord jest jego Ojcem i, że próbuje przeciągnąć go na Ciemną Stronę Mocy, aby razem jak to na więź ,,ojciec i syn” przystało rządzić całą Galaktyką. Od tego akcentu nastrojowo i z odpowiednim ujęciem tematu i osoby Vadera zaczyna się tak naprawdę cała fabuła, krwista, energiczna, pełna emocji i bardzo szybka, którą można podsumować jako vaderowskę przygodę, ot vendettę tej sylwetki naznaczoną wielkim bólem swego niematerialnego Ja jako Sitha. Tak rozpoczyna się wszystko, co najważniejsze dla istoty całości "Mrocznego serca Sithów".

Uniwersum Gwiezdnych Wojen, które odcisnęło swój ślad nawet w światowej myśli i strategii politycznej, czego przykładem niech będzie nazwa programu/operacji militarnej prezydenta USA Donalda Reagana: ,,Star Wars", nie dość, że jako ponadczasowa marka dla popkultury i dziedzictwa twórczego ludzkości jest z globalnym organizmem fandomowym zawsze i wszędzie, to i tak ciągle nie przestaje zaskakiwać geeków tegoż to jakże cennego i wyjątkowego Świata rozrywki. I chyba nigdy się to nie wydarzy, nigdy nie nastąpi ten dzień, aby ,,starwarsy" nagle przestały dla nas, choć to brzydko zabrzmi: ,,się produkować". I niech to zaskoczenie, ten pozytywny ,,szok neuronalny" potwierdzi ów komiks - szczerze: nie mogłem przewidzieć oprócz tego, że ta publikacja doda nam kolejne cegiełki wiedzy, relacji i jak zawsze podkreślam licznych informacji o Gwiezdnych Wojnach i dla Gwiezdnych Wojen, iż pokaże ona nam mrocznego Lorda Sithów w takiej dyspozycji, z taką niespotykaną dotąd wściekłością i determinacją oraz, co zaskakujące bagażem sprzecznych emocji, czego właściwie wcześniej w materii tworów Uniwersum albo nie widzieliśmy wcale, albo mieliśmy z taką kreacją do czynienia nader rzadko. Ogólnie rzecz ujmując, choć to i tak za mało aby określić ów fenomen "Mrocznego serca Sithów" w prostych słowach, to to co nastąpiło po początkowym nawiązaniu do Epizodu V w komiksie, potrafiło ściąć z nóg i przyszpilić do surowego muru emocji i wrażeń zarówno z perspektywy oceny grafik i rysunków jak i scenariusza oraz niebywałego przeniesienia go na opowieść komiksową. Bo nie sztuką jest ,,coś narysować i jakoś to opowiedzieć", sztuką jest zrobić to tak, aby obraz, narracja kadrami, fabuła etc. zgrały się w jeden symbiotyczny byt, będący atakującą i szokującą nasze zmysły i starwarsową wiedzę niezapomnianą epopeją, która godna jest wszystkich filmów Sagi, szczególnie tych klasycznych sprzed dziesiątek lat, które wpłynęły na rewolucję gatunku sci-fi oraz Sci-Fi Space Opera i Space Fantasy. I z mojej strony nie ma tu przesady czy jakiejś hiperbolizacji - tak właśnie szczególnie, na dużej warstwie emocji odczułem ten komiks. To było prawdziwe ,,Serce Sithów"!... Które biło chyba w tych 140 stronach ,,z kawałkiem” po prostu dla mnie.

Mimo wiadomego od pierwszych plansz tomu obranego przez twórców punktu widzenia ich opowieści, czy inaczej mówiąc perspektywy dynamiki narracji, dostaliśmy rzetelnie wykonany komiks: graficznie bardzo dokładny i skrupulatnie stworzony jakby to były zdjęcia z filmu rysunkowego zatrzymane w kadrze. Kednakże okazał się to bardzo szybki, jak ta tytułowa wściekłość i żal w jednym Vadera, tom, jakby brakowało mu miejscami kadrów do domknięcia określonego wątku, jakby liczyło się tylko to, co czuje i jak rozumie to, czego dokonuje wokół siebie Lord Vader. I chyba wiecie co… tak też tu było. A jeśli liczyło się na jakieś zaskoczenia, zwiększenia tempa emocji w stosunku do i tak niniejszym wysokiego, to takowych tu nie zabrakło: pojawił się sympatyczny i nieco rozgadany, wprowadzający potrzebny ,,stabilizujący” porywczość ,,upadłego Anakina” humanoidalny droid imperialny, towarzyszący samemu Vaderowi, tak jak to niegdyś było za dobrych czasów z jego relacją z C3PO. Oprócz tego w okolicy połowy zawartości komiksu zostaje wprowadzona… dublerka Padme, jej służka, którą to już widzowie "Mrocznego Widma" mogli śmiało poznać. Kobieta łudzącą przypominała ukochaną anakinowskiej części Vadera. Czy to przypadek? Nie sądzę – zagranie przemyślane, ale bardzo zbijające z tropu, do tego stopnia, że czytający tom 1 mogą uważać Lorda Sithów za rozdartego, wewnętrznie krwawiącego. Można dojść do wniosku, że dusza Anakina wciąż tkwi w Vaderze. Tam gdzieś ,,inside” jego psyche kryje się rozdarty niegdyś tak szczęśliwy i sympatyczny Anakin Skywalker. W pewnych sekwencjach komiksu widać, że chce się on spod całunu Ciemnej Strony wydostać. A świadczą o tym ,,przebitki” wspomnień Vadera w postaci rysowanych, szerokich fizycznie przetartych sithowską czerwienią krwawiącego Kyberu scenach/kadrach – przebitki te nam, fanom, znane są wydarzeń filmowych Prequeli Lucasa.

Tak Anakin/Vader, nieistotne jak go nazwiemy, mroczne serce Sitha tej postaci… po prostu cierpi, choć w kwestii odczuwanych emocji przez byt niematerialny zwany Vaderem pośród fanów, którzy przeczytają ten komiks, może pojawić się wiele głosów sceptycznych; w końcu upadły niegdyś Anakin, a teraz Czarny Lord w okresie od 0 – 3 lat po ,,Bitwie o Yavin” to najpotężniejsza jego wersja, najintensywniej i najpełniej trwająca przy Ciemnej Stronie Mocy. I nie jest to do końca pewne, czy Vader był w stanie pozwolić sobie na choćby i minimalne dopuszczenie Jasnej Strony i doraźniejszych, pełniejszych emocji i wspomnień do swojego ,,dawnego Ja”, o ile faktycznie wtenczas tam jeszcze ono było. Przez sam aspekt graficzny, i tu najbardziej wybija się w komiksie praca Neeraja Menona w wypełnianiu rysunków odpowiednią temperaturą i intensywnością kolorów, zdarzały się takie kadry skupiające się na kreacji Vadera w różnych momentach ruchu postaci, odczuwania emocji, w danej akcji w konkretnej scenie, które to śmiało, lekko podszeptywały do ucha czytelnika, że coś jest jednak na rzeczy, że Vader całym sobą, od hełmu przez opalizującą intensywną czernią resztę zbroi odczuwał jednak żal, skruchę jakieś szczere typowo anakinowskie emocje. Jakby nie był w stanie zostawić wielu spraw i chwil za sobą i skupić się na podporządkowaniu Galaktyki woli swojej i Imperatora. Zakończenie opowieści to taka otwarta księga, coś bardzo ,,kontrolnego", co ma ustawić Czarnego Lorda na określone działania w dalszych tomach serii mu przeznaczonej.

Pośród starwarsowych realiów w kulturze masowej istnieje pewien serial, który jest swego rodzaju pokłosiem wydarzeń i licznych relacji, także całej tej specyfiki dzieła z wielosezonowej produkcji, nad którą pieczę do 2012 roku - gdy wtenczas słynny kalifornijski reżyser z Modesto ,,oddał" Lucasfilm Ltd. w ręce Disneya - sprawował właśnie stwórca tej ikonicznej marki ,,Papa...

więcej Pokaż mimo to

avatar
160
21

Na półkach: ,

Świetnie pokazana przemiana Vadera z powrotem w Anakina.

Możliwe że jest to jeden z ważniejszych komiksów, który tłumaczy przemianę Vadera w powrocie Jedi.

Świetnie pokazana przemiana Vadera z powrotem w Anakina.

Możliwe że jest to jeden z ważniejszych komiksów, który tłumaczy przemianę Vadera w powrocie Jedi.

Pokaż mimo to

avatar
158
126

Na półkach:

"Mroczne serce sithów" to pierwszy komiks jaki czytałam, ale dobrze jest zacząć coś z takim impetem! Komiks jest króciutki, przeczytanie go zajmuje dosłownie godzinę (nie skupiając się na ilustracjach, zająłby nawet mniej). Więc myślę, że dla kogoś kto nie jest przyzwyczajony do tej formy, jest to dobry start.

Dobrze jest znać wydarzenia trzeciej części serii Star Wars, wtedy wiemy o co chodzi. Ponieważ sam komiks nijak nie tłumaczy czym Darth Vader motywuje swoje działania.

Sam styl bardzo mi się podobał. Ilustracje są świetne, a wprowadzone retrospekcje wyraźnie się odznaczają. Co daje jeszcze lepszy efekt! Bardzo lubię takie historię pomiędzy wydarzeniami z głównych części ogólnie czy to filmów czy książek. A historia Vadera na pewno zasługuje na jak najwięcej uwagi!

"Mroczne serce sithów" to pierwszy komiks jaki czytałam, ale dobrze jest zacząć coś z takim impetem! Komiks jest króciutki, przeczytanie go zajmuje dosłownie godzinę (nie skupiając się na ilustracjach, zająłby nawet mniej). Więc myślę, że dla kogoś kto nie jest przyzwyczajony do tej formy, jest to dobry start.

Dobrze jest znać wydarzenia trzeciej części serii Star Wars,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1172
1140

Na półkach:

Nowa seria z Darthem Vaderem, porusza temat znacznie rzadziej poruszany w komiksach obecnie należących do Legend. Mowa o jego ukochanej żonie, czyli Padme Amidali. O tym, że Anakin Skywalker, rycerz zakonu Jedi, był w związku małżeńskim wiedziało niewiele osób (teoretycznie),a jeszcze mniej znało prawdziwą tożsamość Vadera. Dlatego z otwartymi ramionami przyjmuje każdy komiks poruszający te temat. "Mroczne serce sithów" może nie dotyka go w nowatorski sposób, ale robi to bardzo dobrze. Na tyle, że jest wstępem do naprawdę ciekawej przygody.

Znów mamy sytuację po starciu Vader z swoim synem w Mieście w chmurach, jednak tym razem nasz antagonista, rusza w samozwańczą podróż. Komiks nie skupia się na obecnej sytuacji, tylko zabiera czytelnika śladami przeszłości, gdy Anakin i Padme walczyli z Separatystami. Mamy zatem całą masę wspomnień głównego bohatera, przeplatających się z danymi, które zdobywa dla niego droid śledczy Zed-6-7. Teoretycznie w tej wyprawie towarzyszą im jeszcze trzej Szturmowcy Śmierci, ale niemal nic nie robią. Dopiero pod sam koniec faktycznie mają jakiś widoczny udział w całej opowieści. Jedno dobre, że ci przynajmniej umieją strzelać i faktycznie trafiają w cel.

Najciekawiej wypada tutaj wspomniany droid oraz sam Vader. Widać, że nadal ma w sobie pokłady człowieczeństwa. Śladowe, ale czasem się odzywają. Dzięki temu część jego przeciwników uchodzi z życiem, ale większość kończy w kawałkach. Interesująco też zobrazowano jego wspomnienia oraz to, jak zdobywa informacje i co tak naprawdę nim kieruje. Dzięki tym wszystkim zabiegom scenariusz komiksu trzyma wysoki poziom, choć wyjadaczy raczej nie zaskoczy zwrotami akcji.

Podsumowując - z jednej strony mamy tutaj kliszę, z drugiej solidnie wykonaną pracę umiejętnie potrafiącą wykorzystać nostalgię widza oraz fana Star Wars. Zapewne lepiej go odebrałem niż "Ścieżkę przeznaczenia", bowiem temat tu poruszany był rzadziej wałkowany. Do tego został przedstawiony o wiele sensowniej od strony fabularnej. Jeśli cała seria będzie szła w tym kierunku, zazębiając się jakoś logicznie z poprzednio wymienioną, to ja chętnie będą ją śledził.

Nowa seria z Darthem Vaderem, porusza temat znacznie rzadziej poruszany w komiksach obecnie należących do Legend. Mowa o jego ukochanej żonie, czyli Padme Amidali. O tym, że Anakin Skywalker, rycerz zakonu Jedi, był w związku małżeńskim wiedziało niewiele osób (teoretycznie),a jeszcze mniej znało prawdziwą tożsamość Vadera. Dlatego z otwartymi ramionami przyjmuje każdy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
862
752

Na półkach:

Świat, jaki zastaniemy w komiksie, to czas tuż po spotkaniu Dartha Vadera z Lukiem Skywalkerem i wyjawieniu jakie tenże drugi ma konotacje z tymże pierwszym. Luke musi ponownie zapanować nad mocą, ale rpzede wszystkim nad samym sobą, swoimi lękami czy niepewnością. Sam Vader też walczy, ale z duchami przeszłości, szczególnie Padme. Greg Pak stawia na jego drodze wielu znajomych, więc Vader nie ma innego wyjścia, jak tylko zmierzyć się ze swoją przeszłością dosłownie twarzą w twarz. Podoba mi się, że Marvel rozwija wątek kontrolujących Vadera emocji związanych z jego przeszłością, której nie może kontrolować tak jak kontroluje np. moc.
Oczywiście mamy tu do czynienia z niesamowitą mocą Vadera i jej destrukcyjnym wpływem. Jednak dla równowagi jej oraz wątków związanych z przeszłością Vadera, odnajdujemy także sporo informacji o rebeliantach z Naboo. W tym jednej ze służek-sobowtórów Padme. To właśnie jej obecność wzbudza tyle emocji w Darthcie.
Więcej na: https://www.monime.pl/star-wars-darth-vader-mroczne-serce-shitow-tom-1/

Świat, jaki zastaniemy w komiksie, to czas tuż po spotkaniu Dartha Vadera z Lukiem Skywalkerem i wyjawieniu jakie tenże drugi ma konotacje z tymże pierwszym. Luke musi ponownie zapanować nad mocą, ale rpzede wszystkim nad samym sobą, swoimi lękami czy niepewnością. Sam Vader też walczy, ale z duchami przeszłości, szczególnie Padme. Greg Pak stawia na jego drodze wielu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
611
534

Na półkach: , ,

https://www.facebook.com/KsiazkiIlubCzasopisma

Komiks przeczytałem już jakiś czas temu dlatego napisze pokrótce o tym co po tygodniach od lektury jeszcze we mnie zostało. To odwołanie do wątków znanych z klasycznej trylogii oraz prequeli nie dość, że fajnie wkomponowuje komiks w całość uniwersum to jeszcze pozwala nam spojrzeć na znane wydarzenia z innej perspektywy. Komiksy z Darthem Vaderm w roli głównej zawsze gwarantują dobrą rozrywkę pełną wartkiej akcji z dynamicznymi pojedynkami - tak też jest i tym razem. Jednak autorzy położyli równie duży nacisk na pokazanie Mrocznego Lorda z innej strony, tej bardziej ludzkiej, choć jak wiemy z człowieka w nim tyle co na lekarstwo. Ilustracje są w punkt, postacie dobrze oddane, a i kolorystyka nie jest jakaś udziwniona jak to nie raz bywa. No może cała historia jest zbyt skondensowana i przydałoby jej się parę stron więcej, aby bardziej "wgryźć się" w postać głównego bohatera.

https://ksiazkiilubczasopisma.blogspot.com/2021/09/mroczne-serce-sithow.html

https://www.facebook.com/KsiazkiIlubCzasopisma

Komiks przeczytałem już jakiś czas temu dlatego napisze pokrótce o tym co po tygodniach od lektury jeszcze we mnie zostało. To odwołanie do wątków znanych z klasycznej trylogii oraz prequeli nie dość, że fajnie wkomponowuje komiks w całość uniwersum to jeszcze pozwala nam spojrzeć na znane wydarzenia z innej perspektywy....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1268
998

Na półkach:

Z nowych gwiezdnowojennych serii Egmontu ta wydaje się być najsłabsza. Dlaczego?

Jej główną bolączką jest nieangażująca fabuła. Podróż Vadera w przeszłość, której celem jest dowiedzenie się, co dokładnie stało się z Padme po tym jak Anakin przegrał pojedynek z Obi-Wanem na Mustafar, jest zwyczajnie nieprzekonująca. Nawet biorąc pod uwagę, że Vader ostatecznie uległ swoim rozterkom ("Powrót Jedi"),to kreślony przez Grega Paka początek przemiany bohatera jawi się jako nie za dobrze nakreślony.

Na sentymencie ma tu grać garść przebitek z trylogii prequeli, jednak swojej roboty ten zabieg zdecydowanie nie robi. Sytuacji nie sprzyja też fakt, że żadna postać nie ma odpowiedniej charyzmy, by pociągnąć całość w górę, a sam Vader jest zbyt emo, by mógł podobać się fanom tej postaci.

Ostatecznie próba uczłowieczenia lorda Sithów, jakiej podjął się Greg Pak w "Mrocznym sercu Sithów" zawodzi, ale mimo to dam zapewne szansę kolejnemu tomowi z tej serii, bo samo zakończenie tego albumu zwiastuje, że w następnym może być dużo ciekawiej.

Z nowych gwiezdnowojennych serii Egmontu ta wydaje się być najsłabsza. Dlaczego?

Jej główną bolączką jest nieangażująca fabuła. Podróż Vadera w przeszłość, której celem jest dowiedzenie się, co dokładnie stało się z Padme po tym jak Anakin przegrał pojedynek z Obi-Wanem na Mustafar, jest zwyczajnie nieprzekonująca. Nawet biorąc pod uwagę, że Vader ostatecznie uległ swoim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
336
9

Na półkach: , , , ,

Na początek wypada wspomnieć, że poprzeczka przed Gregiem Pakiem była zawieszona bardzo wysoko. Nie tylko z powodu wzięcia przez niego na warsztat kultowej postaci Star Wars, ale również dlatego, że poprzedni cykl o Vaderze w ramach nowego kanonu - toczący się po wydarzeniach z Nowej Nadziei - okazał się wbrew licznym obawom naprawdę bardzo dobry. Nie dziwi więc, że Marvel postanowił pójść za ciosem i uzupełnić kolejne luki w biografii Mrocznego Lorda.

Niestety, "Mroczne Serce Sithów" to ogromne rozczarowanie.

Pomysł, by konfrontacja z Luke'iem obudziła w jego ojcu dawne sentymenty i skłoniła go do emocjonalnej podróży w przeszłość, wydaje się bardzo na miejscu. Zwłaszcza, że Darth Vader z Powrotu Jedi jest już inną postacią niż w Imperium Kontratakuje. Problem polega na tym, że Greg Pak nie wiedział chyba, jak ta podróż powinna wyglądać, więc opisał ją bardzo dosłownie i po najmniejszej linii oporu - przeprowadzając Sitha po lokacjach z trylogii prequeli.

Bez dobrego przemyślenia tematu umieścił przy tym na jego drodze mniej lub bardziej nieznane postaci z otoczenia Padme w charakterze opiekunów pamięci o królowej Naboo. Ponownie - pomysł wydaje się mieć potencjał i być może bardziej umiejętny autor mógłby lepiej wykorzystać ten motyw.

Zarówno jednak podróż Vadera jak i spotkania z osobami z otoczenia Amidali są bardzo pretekstowe, a całość nie zachowuje żadnej logiki wewnątrz świata przedstawionego. Nie za bardzo wiadomo, za czym tak uparcie podąża Mroczny Lord, zwłaszcza, że tożsamość młodego pilota, który zniszczył Gwiazdę Śmierci zna już od paru lat i nad zagadką jego narodzin powinien się był pochylić dawno temu. Tak samo nie da się wytłumaczyć bierności osób z otoczenia Padme, które z jednej strony wciąż żyją chęcią pomszczenia swojej królowej, a z drugiej strony od ponad 20 lat czekają, aż jej domniemany zabójca przypadkiem zapuka do ich drzwi.

Jakby próbując zakamuflować oczywiste braki w fabule, całkowicie na siłę Greg Pak "szczuje mieczem", fundując dużo zbędnej, a czasem pretensjonalnie widowiskowej akcji. W równie sztuczny sposób wplata też w tę historię droida śledczego, mającego rzekomo pomóc Vaderowi odkryć tajemnicę narodzin jego syna, a w praktyce pełniącego na przemian rolę wykładowcy ekspozycji i one-linerów.

Pozostaje mieć nadzieję, że kolejne tomy z nowego cyklu o Vaderze będą stały na poziomie bardziej zbliżonym do tego, co Marvel dostarczał nam kilka lat temu.

Na początek wypada wspomnieć, że poprzeczka przed Gregiem Pakiem była zawieszona bardzo wysoko. Nie tylko z powodu wzięcia przez niego na warsztat kultowej postaci Star Wars, ale również dlatego, że poprzedni cykl o Vaderze w ramach nowego kanonu - toczący się po wydarzeniach z Nowej Nadziei - okazał się wbrew licznym obawom naprawdę bardzo dobry. Nie dziwi więc, że Marvel...

więcej Pokaż mimo to

avatar
376
89

Na półkach:

Z jednej strony ciekawa historia, a z drugiej zachowania Vadera kompletnie nie przekonuje i całościowo historia wydaje się jechać głównie na nostalgii.

Z jednej strony ciekawa historia, a z drugiej zachowania Vadera kompletnie nie przekonuje i całościowo historia wydaje się jechać głównie na nostalgii.

Pokaż mimo to

avatar
2
2

Na półkach:

Jeden z ciekawszych komiksów ze świata św

Jeden z ciekawszych komiksów ze świata św

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    140
  • Posiadam
    46
  • Chcę przeczytać
    24
  • Komiksy
    16
  • Star Wars
    8
  • Komiks
    6
  • Ulubione
    5
  • 2021
    5
  • Komiksy
    3
  • Star Wars
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Star Wars Darth Vader. Mroczne serce Sithów. Tom 1


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...

Przeczytaj także