rozwińzwiń

Rozrzucone

Okładka książki Rozrzucone Liliana Hermetz
Okładka książki Rozrzucone
Liliana Hermetz Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie literatura piękna
400 str. 6 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
2021-05-19
Data 1. wyd. pol.:
2021-05-19
Liczba stron:
400
Czas czytania
6 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788308073858
Tagi:
literatura polska
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Pismo. Magazyn opinii, nr 3 (15) / marzec 2019 Ghaith Abdul-Ahad, Patrycja Bukalska, Jacek Dehnel, Emily Dickinson, Wojciech Engelking, Weronika Gogola, Liliana Hermetz, Lee Anderson Jon, Eliza Kącka, Wojciech Kalarus, Łukasz Najder, Grzegorz Press, Marcin Wicha, Sylwia Witkowska, Szymon Żuchowski
Ocena 7,1
Pismo. Magazyn... Ghaith Abdul-Ahad, ...
Okładka książki Obiecaj Karolina Dyja, Andrzej Gajowniczek, Michał Hardy, Marta Hermanowicz, Liliana Hermetz, Ewa Jarocka, Katarzyna Kowalewska, Urszula Kuczyńska, Berenika Lenard, Magdalena Niziołek-Kierecka, Tomasz Stawiszyński, Mirka Szychowiak, Monika Wasilewska, Michał Weicher, Agata Wieczorowska
Ocena 6,8
Obiecaj Karolina Dyja, Andr...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
77 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
111
32

Na półkach:

Bardzo ciekawa historia, a raczej historie różnych osób z jednego kręgu. Interesująco poprowadzone wątki dotyczące zderzenia Francji i Polski, mentalności obu społeczeństw. Zadawnione spory odsłaniają się powoli i bez dramatyzmu, jak w prawdziwym życiu, pewne wątki się nie domykają - dzięki czemu powieść nabiera dynamizmu i nieoczywistości. Ale najbardziej podobał mi się język. Przekonujący, czytelny i spójny, daleki od niechlujstwa czy hiperpoprawności. Oddać to, jak mówią starzy ludzie z pogranicza, albo trud, z jakim imigrantka odnajduje słowa ojczystej mowy - chapeaux bas dla autorki, bo mimo tylu gier językiem we współczesnej polskiej powieści, rzadko kto posługuje się nim tak swobodnie. Mocna siódemka.

Bardzo ciekawa historia, a raczej historie różnych osób z jednego kręgu. Interesująco poprowadzone wątki dotyczące zderzenia Francji i Polski, mentalności obu społeczeństw. Zadawnione spory odsłaniają się powoli i bez dramatyzmu, jak w prawdziwym życiu, pewne wątki się nie domykają - dzięki czemu powieść nabiera dynamizmu i nieoczywistości. Ale najbardziej podobał mi się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
54
22

Na półkach:

Powieść jak patchwork - wielowarstwowa, zszyta z kawałków różnej maści, które dopiero na końcu ułożą się w całość.
Zauroczyło mnie w tej książce to, że głos został oddany kobietom, bardzo różnym, z różnych pokoleń, narodowości, wyznań, z różną historią. Na przestrzeni wielu lat dzieją się ich losy, opowiedziane w sposób językowo bardzo prosty, potoczny - w powieści przeplata się literacka polszczyzna z językiem potocznym, językiem francuskim, gwarą z Alzacji oraz gwarą pogranicza polsko-ukraińskiego. Myślę, że to język jest tu głównym bohaterem powieści. Na początku chropawy, trzeba się silić, aby go zrozumieć, nie pogubić się w tym, co kto mówi. Każda bohaterka ma swój język (a co za tym idzie - swój światopogląd),co jest dobrze oddane w warstwie językowej. Autorka jest teatrolożką i język dramatu jest tu bardzo widoczny.
Drugim głównym bohaterem jest według mnie tożsamość czy może lepiej - szeroko pojęta przynależność (narodowa, państwowa, językowa, wyznaniowa). Mierzenie się z mitami - mitem opływającego mlekiem i miodem Zachodu (w tym wypadku emigracji jednej z bohaterek do Francji),mitem jednoznacznej przynależności do tego czy innego języka, wiary, państwa. Mierzenie się z kompleksami - ubóstwa, szarej komuny, wiejskiego pochodzenia. I wreszcie - mierzenie się z pograniczem w całej jego niejednolitości. Bohaterki mierzą się z tym na różne sposoby, a wszystko to jest kanwą do ukazania losów Polski Ludowej w drugiej połowie XX wieku i Polski wkraczającej w nowe tysiąclecie.
Czyta się miejscami trudno, powieść wymaga skupienia i można się w niej pogubić - ale tak samo można się przecież zgubić w historii, w genealogii. Dla miłośników wszelkiego rodzaju pogranicza - tak.

Powieść jak patchwork - wielowarstwowa, zszyta z kawałków różnej maści, które dopiero na końcu ułożą się w całość.
Zauroczyło mnie w tej książce to, że głos został oddany kobietom, bardzo różnym, z różnych pokoleń, narodowości, wyznań, z różną historią. Na przestrzeni wielu lat dzieją się ich losy, opowiedziane w sposób językowo bardzo prosty, potoczny - w powieści...

więcej Pokaż mimo to

avatar
415
164

Na półkach:

Dawno już żadna powieść nie urzekła mnie do tego stopnia, co „Rozrzucone” Liliany Hermetz. Ta rozciągnięta na kilka głosów, dekad i trzy kraje historia Marysi tudzież Irene oraz jej krewnych jest nie tylko wciągającą, pełną powoli odkrywanych tajemnic opowieścią o życiu pewnej rodziny, ale też i lustrem w którym my jako Polacy możemy, a wręcz powinniśmy się od czasu do czasu przejrzeć.

Powieść rozpoczyna wątek oczekiwania na paczkę z Francji. Miejsce akcji: wiejska polska chata. Czas: bliżej nieokreślony, ale z pewnością już powojenny. Rodzina przy stole czeka na dary od Madame Irene, swojej krewnej. Zastanawiają się jakie ciuchy i smakołyki otrzymają tym razem. A może i nawet pieniądze się tam znajdą? Czekają i rozmawiają. O sobie, o Irene, o życiu. I wątek ten, z pozoru tak błahy okaże się w całej historii znamienny. Bo emigracja Irene, a raczej Marysi, bo tak się ona nazywała przed wyjazdem będzie tu motywem przewodnim. Paczki natomiast, staną się pierwszym łącznikiem między nią, a członkami jej rodziny, kóry z czasem sprawi, że będą się oni wzajemnie odwiedzali, odkrywali nieznane rodzinne historie, a i w pewnych kwestiach te nowo nawiązane stosunki naznaczą losy poszczególnych członków rodziny na długie lata.

Jak łatwo się już domyślić, na kolejnych kartach tej powieści będziemy śledzili losy tejże rodziny. I to na przestrzeni wielu, wielu lat - od przedwojnia po czasy współeczesne. Jest to podróż równie fascynująca, co przytłaczająca. Bo jak to w życiu każdej rodziny bywa, momenty piękne przeplatają się z tymi smutnymi, ale tu mamy znacznie więcej. Marysia jak i jej bliscy pochodzą z terenów przygranicznych i tygiel polsko – ukraiński ma się w ich życiu w najlepsze. Przesiedlenia, wywózki do łagrów, wykluczenie, niezrozumienie i traumy sprawiły, że w starszym pokoleniu wiele jest niedopowiedzeń i chyba jeszcze więcej niezrozumienia. Każda z postaci jest na swój sposób specyficzna. Również Ci z młodszego pokolenia, bo z kolei na ich dorastanie przypadł okres licznych przemian ustrojowych, co często prowadzi do zagubienia i kompleksów. A jaką rolę w tym wszystkim odgrywa Marysia vel. Irene?

Początkowa jest ona dla nich kimś poza zasięgiem. Tajemniczym i niezrozumiałym bytem. Wysłana w wieku piętnastu lat na roboty przymusowe do Niemiec nigdy już do Polski nie wróciła, ale co się z nią później działo nie wie nikt. Ten wątek poznamy w drugiej części książki. Póki co jawi się ona rodzinie jako wielka dama, Madame z Francji, której się powiodło i której zazdroszczą, wyobrażając sobie jak piękne prowadzi życie. Ale życie to wcale nie było usłane różami, a jak się z czasem okazuje to właśnie ta najdalej po świecie rozrzucona kobieta staje się swego rodzaju łącznikiem międzypokoleniowym i paradoksalnie sprawia, że więzy rodzinne splatają się jeszcze ciaśniej.

Świat, który zbudowała autorka fascynuje, wciąga i nie pozwala o sobie zapomnieć. Zarówno na płaszczyźnie fabularnej jak i pod względem tła historycznego. Co prawda mnogość wątków i bohaterów bywa momentami przytłaczająca, jednak nie nie dzieje się tak bez przyczyny. Bo to, co definiuje bohaterów tej książki, co wpływa na ich decyzje, to właśnie czas i ludzie. I sposób w jaki pani Hermetz o tym pisze sprawia, że śledzimy to wszystko z pewną czułością, zrozumieniem i podglądamy te małe – wielkie życia naszych bohaterów ze wzruszeniem, czasem złością, ale też i podziwem. Do tego sami niejednokrotnie zastanawiamy się jak my byśmy się w danej sytuacji zachowali bądź też sięgamy pamięcią do naszych korzeni. Dlatego też we wstępie napisałam, że jest to lustro w którym od czasu do czasu warto się przejrzeć.

Na koniec jeszcze warto wspomnieć o jednej jednej – jak dla mnie - szalenie ważnej kwestii, a jest to język, którym operuje autorka. Piękny, melodyjny, pełen smaczków. Dopasowany nie tylko do czasu, ale i do bohatera. Znajdziemu tu zarówno piękną wspołczesną polszczyznę jak i język dawny, a i ten dawny bywa bardzo różnorodny – raz z lokalnymi powiedzonkami, raz z ukraińskim zaśpiewem, raz z francuskimi naleciałościami. Fantastycznie się to czyta!

Dla miłośników dobrej prozy, pozycja obowiązkowa!

Dawno już żadna powieść nie urzekła mnie do tego stopnia, co „Rozrzucone” Liliany Hermetz. Ta rozciągnięta na kilka głosów, dekad i trzy kraje historia Marysi tudzież Irene oraz jej krewnych jest nie tylko wciągającą, pełną powoli odkrywanych tajemnic opowieścią o życiu pewnej rodziny, ale też i lustrem w którym my jako Polacy możemy, a wręcz powinniśmy się od czasu do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
976
502

Na półkach:

Chaos kompozycyjny utrudniał mi odbiór. A był to raczej zabieg zamierzony.

Chaos kompozycyjny utrudniał mi odbiór. A był to raczej zabieg zamierzony.

Pokaż mimo to

avatar
109
76

Na półkach:

Kawałek historii Polski wpisany w los kobiet pewnej rodziny, które są tytułowymi rozrzuconymi po świecie. Sama historia ciekawa, dla mnie szczególnie relacje sióstr. Jednak sposób prowadzenia narracji był dla mnie dużym utrudnieniem - nie opuszczało mnie wrażenie chaosu, momentami gubiłam się w chronologii czasu.

Kawałek historii Polski wpisany w los kobiet pewnej rodziny, które są tytułowymi rozrzuconymi po świecie. Sama historia ciekawa, dla mnie szczególnie relacje sióstr. Jednak sposób prowadzenia narracji był dla mnie dużym utrudnieniem - nie opuszczało mnie wrażenie chaosu, momentami gubiłam się w chronologii czasu.

Pokaż mimo to

avatar
561
405

Na półkach:

Na tle polskiej prozy wyróżnia się klasycznym językiem (to zaleta),ciekawym przeplataniem losów wielopokoleniowej rodziny, której historia jednak po pewnym czasie zlewa się w magmę. Może brakuje w niej zaskoczeń, a może to po prostu moje czytelnicze znużenie. Nie był to jednak stracony czas.

Na tle polskiej prozy wyróżnia się klasycznym językiem (to zaleta),ciekawym przeplataniem losów wielopokoleniowej rodziny, której historia jednak po pewnym czasie zlewa się w magmę. Może brakuje w niej zaskoczeń, a może to po prostu moje czytelnicze znużenie. Nie był to jednak stracony czas.

Pokaż mimo to

avatar
327
219

Na półkach: ,

Chylę czoła przed autorką, która stworzyła bardzo wiarygodną opowieść o świecie skomplikowanych relacji rodzinnych zawieszonych między Podkarpacie i Alzację, pomiędzy Polakami i Ukraińcami, kościołem i cerkwią, między bezlitosną historią, a ukrywaną skrzętnie przez całe życie prawdą. Kilkupokoleniowa saga wiejskiego rodu, w której główną rolę odgrywają kobiety. Jak wskazuje sam tytuł są to kobiety rozrzucone po świecie, a właściwie oddzielone od siebie przez wojnę, granice i zapomnienie. Osobą, która próbuje je po latach wszystkie scalić jest Irene - Madame Bouchmann, która w 1942 roku jeszcze jako piętnastoletnia Marysia, wiejski najduch, zostaje wywieziona na roboty przymusowe do Niemiec. Historia jej życia, niezwykle poruszająca, skrywana pod twardą skorupą milczenia, odsłania się stopniowo ukazując obraz dramatycznych przeżyć i kompromisów na jakie musiała się godzić ze swoim losem.
Książka wciąga, choć czyta się ją z pewnym trudem. Można pogubić się w kolejach losów, liczbie krewnych, kuzynów, kuzynek, historii opowiadanych przez różne osoby w różnych sposobach narracji. Takie są jednak rodzinne opowieści i wspomnienia, w których przy braku właściwej uwagi możemy się zwyczajnie zagubić. Nie jest to bynajmniej zarzut, bo takie jest nasze życie i jego postrzeganie. To świadczy dobitnie o autentyczności opowieści wobec której nie sposób przejść obojętnie.

Chylę czoła przed autorką, która stworzyła bardzo wiarygodną opowieść o świecie skomplikowanych relacji rodzinnych zawieszonych między Podkarpacie i Alzację, pomiędzy Polakami i Ukraińcami, kościołem i cerkwią, między bezlitosną historią, a ukrywaną skrzętnie przez całe życie prawdą. Kilkupokoleniowa saga wiejskiego rodu, w której główną rolę odgrywają kobiety. Jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
794
389

Na półkach:

Losy polskiej Marysi vel francuskiej Irene oraz żywoty członków jej rodziny na tle wydarzeń historycznych.
Przed i po. Przed wojną i po wojnie.
W jej przypadku przed wojną było źle, po wojnie trochę lepiej.
Zapach paczek z Francji rozpakowywanych z ekscytacją i rumieńcem podniecenia.
Ksenia ubrana wielowarstwowo niezależnie od pogody, dojąca krowy i pracująca w pocie czoła.
Mydło na sznurku, które być musi, bo czysty człowiek, to człowiek godny szacunku.
Irene restauratorka. Utalentowana, skromna i pracowita.
Zdradzana żona i matka opłakująca zaginioną córkę.
Tęsknota, żeby do kogoś należeć. I kompleksy Polaków we Francji. Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej.
Życie w przygranicznej wiosce i polsko-ukraińskie zawiłości.
W tle las, do którego wywieziono Żydów.
A przy drodze kapliczka z Matką Boską.
I jeszcze zapach kwitnącego jaśminu. Przepiękny i przepolski.
Takie to losy polskiej Marysi vel francuskiej Irene.

Losy polskiej Marysi vel francuskiej Irene oraz żywoty członków jej rodziny na tle wydarzeń historycznych.
Przed i po. Przed wojną i po wojnie.
W jej przypadku przed wojną było źle, po wojnie trochę lepiej.
Zapach paczek z Francji rozpakowywanych z ekscytacją i rumieńcem podniecenia.
Ksenia ubrana wielowarstwowo niezależnie od pogody, dojąca krowy i pracująca w pocie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2113
1375

Na półkach: , ,

"Rozrzucone" to opowieść o kilku dziesięcioleciach trudnej historii Polski i może dlatego, że nie jest to de facto powieść o historycznych rozliczeniach, czyta się z niesłabnącym zainteresowaniem.

Przez wieś Praznik k/Przemyśla i całe Podkarpacie, tak jak przez Polskę i inne kraje, wojna przetoczyła się jak walec, doprowadzając do zmiany granic i ludzkiego życia. To właśnie tam przed wojną żyło spokojnie wiele mieszanych rodzin polsko-ukraińskich, którym historia zafundowała osobiste tragedie, do których przyczynili się niemal w równej mierze tak hitlerowcy, banderowcy, jak i AK-owcy. Wspomnienia z tamtych lat tasują się na przemian z pamięcią o przymusowych przesiedleniach na teren Związku Radzieckiego, ze wspomnieniami o powieszonych czy zamordowanych bestialsko członkach rodziny. O tych traumach śmierci i straty autorka nie opowiada wprost, ale wplata je delikatnie, można powiedzieć niewinnie, w formie wyłuskanych z pamięci wspomnień, czy sennych koszmarów o "czarnym podniebieniu" bądź rezunach.

Kim są po tylu latach bohaterki, bo to właśnie kobiety są głównymi postaciami powieści, jak ułożyły sobie życie w nowej rzeczywistości, czy potrafiły zachować własną tożsamość, korzenie, rodzinne relacje? Ze snutej powoli opowieści, pełnej bólu i traumatycznych wspomnień, wyłaniają się losy Marysi-Irene, jej dziadków, ciotek, kuzynów i ich dzieci, zagubionego przyrodniego rodzeństwa, ludzi tak różnych od siebie, tak rozrzuconych między tym co było, a tym co jest, ale jednocześnie - mimo trudnych relacji - tak bardzo siebie potrzebujących, tak bliskich poprzez więzy krwi. "Czy w ogóle możliwe było przez te wszystkie powojenne lata jakieś głębsze porozumienie rodzin porozrzucanych poza granicami? Rozdzielonych, składających na nowo swoje życie i tożsamości, bez dzielenia się na tych i tamtych, biednych i bogatych, zawstydzonych i zawstydzających się nawzajem?"

Ta historia, dziejąca się niemal na przestrzeni 100 lat, bo od początku XX wieku do czasów współczesnych, bardzo mocno wciąga, wzrusza, niekiedy dziwi, a jej bohaterki stają się nam bardzo bliskie, autentyczne, ze swoimi zwyczajami, dziwactwami, lękami, skrywanymi przeżyciami sprzed lat, tęsknotami, poczuciem straty, niesprawiedliwości czy nawet porażki. Polecam, bo to naprawdę ciekawa, choć nie zawsze łatwa, książka.

"Rozrzucone" to opowieść o kilku dziesięcioleciach trudnej historii Polski i może dlatego, że nie jest to de facto powieść o historycznych rozliczeniach, czyta się z niesłabnącym zainteresowaniem.

Przez wieś Praznik k/Przemyśla i całe Podkarpacie, tak jak przez Polskę i inne kraje, wojna przetoczyła się jak walec, doprowadzając do zmiany granic i ludzkiego życia. To...

więcej Pokaż mimo to

avatar
429
429

Na półkach:

Tytuł doskonale oddaje treść książki. Różne losy bohaterek, różne charaktery, różne czasy. Nie mogłam skupić się na treści. Ilość wątków i bohaterów spowodowała u mnie znudzenie, zniechęcenie. Mnie ta książka nie siadła.

Tytuł doskonale oddaje treść książki. Różne losy bohaterek, różne charaktery, różne czasy. Nie mogłam skupić się na treści. Ilość wątków i bohaterów spowodowała u mnie znudzenie, zniechęcenie. Mnie ta książka nie siadła.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    141
  • Przeczytane
    85
  • 2021
    10
  • Legimi
    6
  • Posiadam
    5
  • 2022
    3
  • Chcę w prezencie
    3
  • E-book
    2
  • Teraz czytam
    2
  • Polska
    2

Cytaty

Więcej
Liliana Hermetz Rozrzucone Zobacz więcej
Liliana Hermetz Rozrzucone Zobacz więcej
Liliana Hermetz Rozrzucone Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także