Hiszpański dublon

Okładka książki Hiszpański dublon Tomasz Kowalski
Okładka książki Hiszpański dublon
Tomasz Kowalski Wydawnictwo: Manufaktura Słów horror
246 str. 4 godz. 6 min.
Kategoria:
horror
Wydawnictwo:
Manufaktura Słów
Data wydania:
2021-04-13
Data 1. wyd. pol.:
2021-04-13
Liczba stron:
246
Czas czytania
4 godz. 6 min.
Język:
polski
Tagi:
Frankenstein klątwa Ziębice seryjni mordercy kanibalizm Ząbkowice Śląskie afera grabarzy
Średnia ocen

8,3 8,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Krew zapomnianych bogów Dagmara Adwentowska, Sylwia Błach, Piotr Borlik, Piotr Borowiec, Tomasz Czarny, Piotr Ferens, Sandra Gatt Osińska, Krzysztof Haczyński, Patryk Hirsekorn, Karolina Kaczkowska, Marcin Piotrowski, Maciej Szymczak, Flora Woźnica
Ocena 6,3
Krew zapomnian... Dagmara Adwentowska...
Okładka książki Słowiańskie koszmary Dagmara Adwentowska, Katarzyna Bromirska, Krzysztof T. Dąbrowski, Piotr Ferens, Sandra Gatt Osińska, Witold Jabłoński, Grzegorz Kopiec, Marta Krajewska, Tomasz Krzywik, Agnieszka Kwiatkowska, Anna Musiałowicz, Mikołaj Rybacki, Michał Stonawski, Maciej Szymczak, Honza Vojtisek, Mariusz Wojteczek, Flora Woźnica
Ocena 6,5
Słowiańskie ko... Dagmara Adwentowska...
Okładka książki Mapa Cieni. Opowieści z nawiedzonych miejsc Krzysztof Biliński, Sylwia Błach, Joanna Bujak, Rafał Christ, Bartłomiej Fitas, Michał Gacek, Marek Grzywacz, Dawid Kain, Magdalena Kałużyńska, Kazimierz Kyrcz jr, Krzysztof Maciejewski, Łukasz Radecki, Piotr Roemer, Michał Stonawski, Michał J. Walczak, Aleksandra Zielińska
Ocena 6,6
Mapa Cieni. Op... Krzysztof Biliński,...

Oceny

Średnia ocen
8,3 / 10
11 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
218
206

Na półkach: , ,

Jak dla mnie, to jedna z najsłabszych książek Pana Tomasza (mimo wszystko proszę spojrzeć na ilość danych przeze mnie gwiazdek). Dopiero ostatnia postać zrobiła na mnie wrażenie i była w stylu Pana Kowalskiego. Nie tyle postać, co jej historia. Za to uwielbiam i szanuję Pana Tomasza. Co mnie ogromnie wzburzyło - to ilość błędów. Nie wiem, czy korektor przespał, czy olał sprawę, ale ilość błędów, które się pojawiły była zdumiewająca.
Generalnie książkę polecam.

Jak dla mnie, to jedna z najsłabszych książek Pana Tomasza (mimo wszystko proszę spojrzeć na ilość danych przeze mnie gwiazdek). Dopiero ostatnia postać zrobiła na mnie wrażenie i była w stylu Pana Kowalskiego. Nie tyle postać, co jej historia. Za to uwielbiam i szanuję Pana Tomasza. Co mnie ogromnie wzburzyło - to ilość błędów. Nie wiem, czy korektor przespał, czy olał...

więcej Pokaż mimo to

avatar
460
351

Na półkach:

Co byś zrobił/zrobiła gdybyś mógł/mogła zabić kogoś bez jakichkolwiek konsekwencji? Kto  w pierwszej kolejności stał by się Twoim celem?  Znienawidzony  szef, koleżanka, której wszystko się zawsze udaje, a może babcia, która po rozległym wylewie jest leżącym w łóżku, podpiętym do rurek warzywem? Czy można usprawiedliwić zabójstwo drugiego człowieka, nawet jeśli było dokonane ze szlachetnych pobudek?
Przed takim pytaniem zostają postawieni bochaterzy książki Tomasza Kowalskiego pt. "Hiszpański Dublon". Bochaterzy, bo składa się ona z trzech na pozór niepowiązanych ze sobą historii.

Bohaterem pierwszej z nich jest dziennikarz, który w drodze na święta zostaje zaskoczony przez zamieć śnieżną. Zatarasowana przez Tira droga zmusza go, do poszukania sobie noclegu. Tym sposobem trafia do domu, w którym przed wojną mieszkał seryjny morderca i kamibal Karl Denke. Na nieszczęście nasz bohater zostaje nawiedzony przez jego ducha i tym samym pada ofiarą klatwy. Popchnie go  ona w ramiona desperacji i zmusi do zrobienia strasznych rzeczy.

W drugiej opowieści wysłuchamy spowiedzi człowieka, który dopuszczał się obrzydliwych zbrodni, a teraz przyszedł na cmemtarz po to  by umrzeć. Jego historia jest zarówno niesamowita jak i  niezmiernie smutna. Nie wyjawię powodów dla których zdecydował się on zakończyć życie. Powiem tylko, że zrobił to z niezłym jebnieciem.
Trzecim bohaterem książki jest grabarz, lecz o nim nie można powiedzieć zbyt wiele. Może oprócz tego, że ma więcej lat, niż wygląda.W przeciwnym razie ta recenzja mogłaby stać się spojlerem. Mam nadzieję, że poczujecie się wystarczająco zaintrygowani by sięgnąć po książkę.

"Hiszpański Dublon " to  niezwykły miks fantastyki, horroru i powieści historycznej, a niezmierzona ilość trupów jeszcze dodaje smaczku. Do tego wszystko wyważone w odpowiednich proporcjach. No chyba lepiej się nie da!! Najserdeczniej polecam.

Co byś zrobił/zrobiła gdybyś mógł/mogła zabić kogoś bez jakichkolwiek konsekwencji? Kto  w pierwszej kolejności stał by się Twoim celem?  Znienawidzony  szef, koleżanka, której wszystko się zawsze udaje, a może babcia, która po rozległym wylewie jest leżącym w łóżku, podpiętym do rurek warzywem? Czy można usprawiedliwić zabójstwo drugiego człowieka, nawet jeśli było...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1548
863

Na półkach: , , ,

Gorąco polecam Wam powieść „Hiszpański dublon” Tomasza Kowalskiego. To wartościowa pozycja, pełna przemyśleń, ciekawych faktów, ale też mrożących krew w żyłach scen. Niesamowita różnorodność połączona z dobrym stylem gwarantuje rewelacyjną lekturę.
https://korcimnieczytanie.blogspot.com/2021/05/tomasz-kowalski-hiszpanski-dublon.html

Gorąco polecam Wam powieść „Hiszpański dublon” Tomasza Kowalskiego. To wartościowa pozycja, pełna przemyśleń, ciekawych faktów, ale też mrożących krew w żyłach scen. Niesamowita różnorodność połączona z dobrym stylem gwarantuje rewelacyjną lekturę.
https://korcimnieczytanie.blogspot.com/2021/05/tomasz-kowalski-hiszpanski-dublon.html

Pokaż mimo to

avatar
842
740

Na półkach:

Książka „Hiszpański dublon” to trzy, luźno związane ze sobą, opowiadania spod znaku literatury grozy. Podobno ich autor, Tomasz Kowalski, lubi cmentarne historie. Ja muszę uwierzyć na słowo osobie, która napisała biogram na okładkę, bo nie znam innych książek tego autora. Fakt jest taki, że na cmentarzu wszystko się zaczyna i śmierć przewija się przez wszystkie opowieści.

Istotną kwestią jest tu, co łączy te opowiadania. Jak już wspomniałam, autor postarał się fabularnie je powiązać. Zrobił to jednak za pomocą detali, bez których równie dobrze mogłyby funkcjonować jako samodzielne twory. Drugim punktem stycznym jest szeroko pojęta „śmierć” jako temat. Uważam jednak, że byłaby to zbyt ogólna interpretacja. W literaturze grozy wszechobecne są wątki związane z umieraniem i jego przymiotami – duchy, cmentarz, rytualne mordy, siły nadprzyrodzone itp. Drążę więc dalej.

Kiedy próbuję interpretować opowiadania z „Hiszpańskiego dublona” na myśl przychodzą mi słowa „idea” i „poglądy”. W historiach 1 i 2 są one bardzo wyraźne, w ostatniej dużo trudniej wyłowić myśl przewodnią, ale jak czytelnik się skupi to coś wymyśli.

Pewnie jesteście ciekawi szczegółów. Opowiadania numer 1 zdominował nacjonalizm, zarówno w odsłonie współczesnej, jak i znanej nam z historii XX wieku. Do tego możemy jeszcze dorzucić ocenianie postępowania ludzi – w skali mikro, jednostkowej – w czasie wojny czy też w innych trudnych czasach.

Opowiadanie numer 2, jest bardzo na czasie, bo Tomasz Kowalski włożył, bardzo sprawnie, w usta bohatera poglądy na temat eutanazji i aborcji (w tym – ostatnio tak – kontrowersyjnym wydaniu, czyli usuwaniu chorych, uszkodzonych płodów). Na pewno część czytelników, będzie oburzona argumentami, które padają, a część usatysfakcjonowana – po ostatnich wydarzeniach chyba każdy wyrobił sobie zdanie w tej dyskusji. Dla mnie najciekawsze jest to, że zarówno zwolennicy jak i przeciwnicy tych zabiegów sięgają po podobne stwierdzenia. Wszystko zależy – jak to się mówi – od punktu siedzenia.

Opowiadanie numer 3 sięga początku XVII wieku i epidemii dżumy. Tutaj trudno mi wyłuskać jedną, dominującą myśl. Przychodzą mi do głowy zabobony, chciwość, zawiść.

Jako cechę wspólną tych trzech historii muszę wymienić również sposób ich opowiedzenia, a mianowicie bardzo długi dialog, a właściwie monolog jednej z postaci, gdzie druga zadaje pomocnicze pytania. W opowiadaniach 2 i 3 to główny bohater (obdarzony niezwykłą mocą niedoszły samobójca oraz długowieczny grabarz) relacjonuje przypadkowym osobom swoją przeszłość. W opowieści numer 1 akcja kręci się wokół warszawskiego dziennikarza, który spotyka makabryczną zjawę i zostaje zmuszony do wysłuchania tego, co ma ona do powiedzenia.

Pogdybałam sobie, co autor mógł mieć na myśli, ale was pewnie interesuje, czy ten „Hiszpański dublon” da się czytać. Opowiadanie numer 1 jest moim zadaniem najciekawsze i najstraszniejsze. Zjawa, na która napotyka bohater jest przerażająca i włada potężną mocą, co daje niezły efekt grozy. Mogłoby ono być nieco krótsze – zajmuje aż połowę publikacji. Ja ograniczyłabym monolog ducha i powracające nacjonalistyczne dysputy. Są to elementy ważne, ale dla czytelnika nie czującego tematu ich ilość może być nużąca. Opowiadanie numer 2 jest najmniej straszne, ale zyskuje na aktualnym temacie (chociaż jest to rzecz ulotna). Ciekawa jest moc jaką autor obdarował bohatera i to w jaki sposób on ją wykorzystuje. Opowiadanie numer 3 jest – w moim odczuciu – napisane najbardziej na luzie i z dystansem. Tomasz Kowalski i bohater tej historii szokują morowymi obrazami z XVII wieku, ale znajdziemy tu również zabawne komentarze i pytania niedowierzających słuchaczy.

Podczas lektury „Hiszpańskiego dublona” miałam wiele rozważań na temat tego, co mi podobało, a co nie. Teraz, kilka dni po przeczytaniu książki, kiedy wrażenia opadły stwierdzam, że więcej rzeczy jest na plus. Zmieniłabym kolejność opowiadań, bo pierwsze i najdłuższe bardzo dominuje, przez co po nim ciężko wgryźć się w kolejne dwa, i nieco przycięła niektóre fragmenty. Jednak, co bardzo ważne, opowiedziane historie są na tyle wyraziste, że szybko nie umkną z mojej głowy, a za to zawsze daję jeden punkcik więcej do oceny.

Książka „Hiszpański dublon” to trzy, luźno związane ze sobą, opowiadania spod znaku literatury grozy. Podobno ich autor, Tomasz Kowalski, lubi cmentarne historie. Ja muszę uwierzyć na słowo osobie, która napisała biogram na okładkę, bo nie znam innych książek tego autora. Fakt jest taki, że na cmentarzu wszystko się zaczyna i śmierć przewija się przez wszystkie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
712
585

Na półkach: ,

Tomasz Kowalski już niejednokrotnie zaskoczył mnie swoimi narracjami, sięgnięcie po kolejną książkę było więc dla mnie oczywistością. Właśnie ukazał się „Hiszpański dublon”, na pierwszy rzut oka mroczny, ponury, a jednocześnie tajemniczy i pociągający. Lektura to szalenie zróżnicowana, bo najkrócej trzeba byłoby ją określić powieścią filozoficzną z elementami horroru. Choć z tym ostatnim nie mam wiele do czynienia, tutaj okazał się nastrojowy i sugestywny. Jednak ja nadal nie za bardzo lubię się bać.
Treścią tej książki są rozważania o tym, czy istnieją okoliczności usprawiedliwiające prawo do zabijania drugiego człowieka. W brawurowej fabule autor zmieścił mnóstwo pytań dotyczących tej kwestii, a także natury człowieka. Czy przed zabijaniem powstrzymuje nas tylko groźba kary? Czy istnieje kategoria zabójstwa pożytecznego, którego skutki przynoszą korzyści? Czy skrócenie cierpienia osoby chorej należy do tej kategorii? Czy wreszcie zabójstwo w obronie własnej jest bardziej usprawiedliwione i stawia nas w innych świetle, niż zwykłego zbrodniarza? Czy czerpanie korzyści z unicestwienia innych jest naganne, a uwalnianie od cierpienia już nie?
Inną kwestią, nad którą zastanawia się autor, są moralne uwarunkowania kanibalizmu. Wśród tych wszystkich wielkich pytań przewijają się mniejsze, o lżejszej wadze zagadnienia filozoficzne, nad którymi zwykle nie pochylamy się w naszej codzienności, a warto byłoby poświęcić im chwilę.
Poza tymi rozważaniami, Tomasz Kowalski stworzył całkiem wciągającą i emocjonującą historię pełną duchów, nadprzyrodzonych, diabelskich mocy ukierunkowanych na zniszczenie człowieka, który poddany ich wpływom sam staje się moralnie wątpliwym. Właściwie mamy tu do czynienia z trzema wątkami, połączonymi motywem hiszpańskich dublonów i tajemniczego ich właściciela. Momentami jest naprawdę strasznie, jednak autor sprawnie rozładowuje napięcie sporą dawka czarnego humoru i umiejętnym nadawaniem zmiennego tempa wydarzeniom. Z wdziękiem i naturalnością wplata komentarze do obecnej sytuacji politycznej w Polsce i w końcu wyjaśnia, kto tak naprawdę stoi za katastrofą smoleńską. Wylicza absurdy odradzającego się w kraju nacjonalizmu, antysemityzmu i neofaszyzmu.
Dajcie się zaskoczyć tą fabułą. Pozornie niezwiązane ze sobą elementy: chiński satelita, siedemnastowieczna dżuma, złote dublony, odradzające się ruchy narodowe autor splata w narracyjnie lekką, a jednak niegłupią opowieść. Do tego dochodzi specyficzne poczucie humoru, które mnie obezwładnia.
Mały prztyczek należy się jedynie redakcji, która nie wychwyciła wszystkich literówek i błędów językowych. Tym niemniej szczerze polecam tę książkę i usilnie nalegam, abyście nie przeoczyli jej w natłoku tylko pozornie ciekawszej oferty.

Tomasz Kowalski już niejednokrotnie zaskoczył mnie swoimi narracjami, sięgnięcie po kolejną książkę było więc dla mnie oczywistością. Właśnie ukazał się „Hiszpański dublon”, na pierwszy rzut oka mroczny, ponury, a jednocześnie tajemniczy i pociągający. Lektura to szalenie zróżnicowana, bo najkrócej trzeba byłoby ją określić powieścią filozoficzną z elementami horroru. Choć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1282
1280

Na półkach:

Dublon to określenie dla futra barankowego w lepszym gatunku oraz dawnej złotej monety hiszpańskiej. A „Hiszpański dublon” to najnowsza książka Tomasz Kowalskiego. Jej fabuła rozgrzewa naszą wyobraźnie niczym futro. Natomiast pytania jakie stawia czytelnikowi są cenne niczym złote myśli. Wspomniana moneta będzie elementem, który pojawi się w tej książce.
Autor historię rozpoczyna od upadku na Ziemię szczątków chińskiego satelity telekomunikacyjnego. Miało to miejsce na cmentarzu przy ulicy 1 maja w Ząbkowicach Śląskich na Dolnym Śląsku. Pierwszym na miejscu zdarzenia był Wacław Leśniczy. Grabarz szybko stał się bohaterem mediów krajowych oraz zagranicznych. A my będziemy świadkami licznych zjawisk nadprzyrodzonych, gdzie duchy i super moce będą grały pierwsze skrzypce.
Czarny humor towarzyszyć będzie nam przez cały czas odkrywania historii zapisanej na kartach tej książki. Książki, w której zawarte są trzy, pozornie nie związane ze sobą historię. Jaki jest ich punkt wspólny? Dokąd poprowadzą naszą wyobraźnie?
Możecie być pewni, że czytając tę książkę poczujecie klimat, który po części przerazi, po części rozbawi. Myślę, że ta książka zaadresowana może być dla czytelników szukających historii z duchami oraz zjawiskami nadprzyrodzonymi. Tomasz Kowalski ciekawie prowadzi nas w ciemne i straszne rejony wyobraźni, serwując równocześnie literaturę przepełnioną humorystycznymi akcentami. Owszem jest to humor czarny, ale tak specyficzny, że warto zerknąć na niego z przymrużeniem oka.
Jeśli chcecie dowiedzieć się jakie skutki wywołało wydarzenie z feralnego czerwcowego piątku 2014 roku to sięgnijcie po „Hiszpański dublon”. To kolejna ciekawa książka sygnowana znakiem wydawnictwa Manufaktura Słów. Ciekawa historia skłaniająca do przemyśleń to znak rozpoznawczy najnowszej książki Tomasza Kowalskiego.
Czytając tę książkę poczujecie dreszczyk emocji, który nie sposób zdefiniować jedną myślą. Dreszczyk ten ma znamiona magii oraz pewnego rodzaju „strachów” nieobcych dla dzisiejszego społeczeństwa.
„Hiszpański dublon” to literatura cenna, nie ze względu na monetę, lecz treść zawartą na dwustu czterdziestu stronach. A każda z nich sprawia, że warto tę książkę umieścić na półce Najlepszych Interesujących Książek. Czyt-NIK poleca! Czyt-NIK patronuje!
Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Manufaktura Słów https://manufakturaslow.pl/
http://www.czyt-nik.pl/recenzje/hiszpanski-dublon/

Dublon to określenie dla futra barankowego w lepszym gatunku oraz dawnej złotej monety hiszpańskiej. A „Hiszpański dublon” to najnowsza książka Tomasz Kowalskiego. Jej fabuła rozgrzewa naszą wyobraźnie niczym futro. Natomiast pytania jakie stawia czytelnikowi są cenne niczym złote myśli. Wspomniana moneta będzie elementem, który pojawi się w tej książce.
Autor historię...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    16
  • Przeczytane
    12
  • Posiadam
    3
  • 2021
    2
  • Literatura polska
    2
  • Horror, groza
    1
  • Domowa biblioteczka
    1
  • Przeczytane w 2021
    1
  • Chcę kupić
    1

Cytaty

Więcej
Tomasz Kowalski Hiszpański dublon Zobacz więcej
Tomasz Kowalski Hiszpański dublon Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także