polecam przyjąć książkę w formie audiobooku

polecam przyjąć książkę w formie audiobooku

Brutalne opisy aż strach pomyśleć co robili "katolicy" i kościół w dawnych czasach z kobietami.... Ile podłości i Okrucieństwa kryje się w człowieku... Niewinne kobiety a potem ich córki chłostane.... Ciężko zapomnieć o tej książce

Brutalne opisy aż strach pomyśleć co robili "katolicy" i kościół w dawnych czasach z kobietami.... Ile podłości i Okrucieństwa kryje się w człowieku... Niewinne kobiety a potem ich córki chłostane.... Ciężko zapomnieć o tej książce

Bardzo brutalne, obrazowe opisy, także książka nie dla każdego. Nie zbudowałam więzi z postaciami, bo język raczej niczym z kroniki, ale przynajmniej lektura krótka. Oburzające, jak traktowano kobiety i chyba ostateczny wydźwięk nie jest pocieszający.

Bardzo brutalne, obrazowe opisy, także książka nie dla każdego. Nie zbudowałam więzi z postaciami, bo język raczej niczym z kroniki, ale przynajmniej lektura krótka. Oburzające, jak traktowano kobiety i chyba ostateczny wydźwięk nie jest pocieszający.

Zdumiała mnie opowieść ale nie mam na tyle odwagi by zagłębiąć się w sprawę takiego okrucieństwa i bestialstwa. Może i polowania na czarownice w Polsce się skończyły, za inne kraje nie ręczę, ale dobrze wiadome jest że barbarzyństwa i ciemnoty nigdy nie wyplenimy. Sama treść choć nieprzyjemna, została przedstawiona w sposób przystępny, a nawet ciekawy i pociągający.

Zdumiała mnie opowieść ale nie mam na tyle odwagi by zagłębiąć się w sprawę takiego okrucieństwa i bestialstwa. Może i polowania na czarownice w Polsce się skończyły, za inne kraje nie ręczę, ale dobrze wiadome jest że barbarzyństwa i ciemnoty nigdy nie wyplenimy. Sama treść choć nieprzyjemna, została przedstawiona w sposób przystępny, a nawet ciekawy i pociągający.

Zainteresowała mnie tematyka i dlatego ją kupiłam. W trakcie czytania, trochę pożałowałam.
Napisana jest dość topornie, autor postawił na chłopską gwarę i przez to odbiór jest zdecydowanie gorszy.
Kolejny minus to narrator... ma być naocznym świadkiem tragicznych wydarzeń. W jednym akapicie opowiada, że z sali przesłuchań domniemanych czarownic został usunięty, a w następnym opowiada szczegółowo jakim torturom poddawano niewinne kobiety. Skoro go tam nie było, to skąd wie?
Brak konsekwencji w tym przypadku, a także w odniesieniu do psa (który był podejrzanie długowieczny),każe podejrzewać czytelnikowi, że sam świadek to jakaś moc nieczysta, a przecież ta historia miała być ku przestrodze. Zwrócić uwagę na niesprawiedliwy los kobiet od zarania i rozprawić się z niebezpiecznymi mitami na ich temat, które na dobrą sprawę w mentalności społeczeństwa przetrwały do dziś.

Zainteresowała mnie tematyka i dlatego ją kupiłam. W trakcie czytania, trochę pożałowałam.
Napisana jest dość topornie, autor postawił na chłopską gwarę i przez to odbiór jest zdecydowanie gorszy.
Kolejny minus to narrator... ma być naocznym świadkiem tragicznych wydarzeń. W jednym akapicie opowiada, że z sali przesłuchań domniemanych czarownic został usunięty, a w...

Nie pozwolisz żyć czarownicy" to książka ukazująca najbardziej podły i nikczemny sposób kościoła na zbawienie świata od złego. Polowanie na czarownice. Kobiety, które z czarami najczęściej nic wspólnego nie miały, a wystarczyła czyjaś zawiść, fałszywe oskarżenie by spłonęly na stosie. Tomasz Kowalski w swojej książce opisuje wydarzenia, które mają miejsce w Polsce za panowania Króla Augusta Poniatowskiego ( nie wiem, czy są oparte na faktach historycznych, ale poszukam). Żona dziedzica ze wsi w powiecie ostrzeszowskim podupada na zdrowiu i nikt nie stara się podać innego powodu tego stanu, jak tylko działanie złego uroku. Przy wsparciu oficjała kościelnego zaczyna się polowanie na czarownice, którego wynikiem jest 14 trupów niewinnych chłopek.

Niby ten temat jest już oklepany. Niby nam się przejadł. A z resztą to było dawno i nie prawda. A gdzie tam!! Polowanie na czarownice trwa nadal. W innej formie, bez trupów i stosów, ale jest faktem. I warto czytać takie książki by wciąż uświadamiać sobie to wciąż na nowo.

"Nie pozwolisz żyć czarownicy", to książka która poruszyła mnie do żywego i na pewno zostanie mi w głowie na długo. Bardzo serdecznie polecam!!

Nie pozwolisz żyć czarownicy" to książka ukazująca najbardziej podły i nikczemny sposób kościoła na zbawienie świata od złego. Polowanie na czarownice. Kobiety, które z czarami najczęściej nic wspólnego nie miały, a wystarczyła czyjaś zawiść, fałszywe oskarżenie by spłonęly na stosie. Tomasz Kowalski w swojej książce opisuje wydarzenia, które mają miejsce w Polsce za...

Ta niepozorna książka wbiła mnie w fotel absolutnie. Jest to historia opowiadana z perspektywy mieszkańca pewnej wioseczki, w której dokonano sądu na 14 kobietach oskarżonych o czary. To historia zabobonu, ale niesie też za sobą drugie dno, ktore szczególnie widać w ostatnich dwóch czy trzech stronach. Chodzi o los kobiet generalnie, które żyją z oprawcami, swoimi katami i sędziami, pod jednym dachem. Naprawdę, wstrząsające.

" - Kiedy to się skończy? Kiedy już nie będą polować na czarownice? Na nas?
(...)
- Nie wiem. Może wtedy, kiedy zaśnie Bóg, a obudzi się w końcu człowiek. "

Ta niepozorna książka wbiła mnie w fotel absolutnie. Jest to historia opowiadana z perspektywy mieszkańca pewnej wioseczki, w której dokonano sądu na 14 kobietach oskarżonych o czary. To historia zabobonu, ale niesie też za sobą drugie dno, ktore szczególnie widać w ostatnich dwóch czy trzech stronach. Chodzi o los kobiet generalnie, które żyją z oprawcami, swoimi katami i...

Cudeńko. Choć smutny temat książka jest tak prawdziwa, że aż przeraża. Polecam każdemu. Ta książka powinna być lekturą szkolną i odważę się napisać, że zamiast "Chłopów" W. Reymonta zostałaby bardziej zrozumiała.

Cudeńko. Choć smutny temat książka jest tak prawdziwa, że aż przeraża. Polecam każdemu. Ta książka powinna być lekturą szkolną i odważę się napisać, że zamiast "Chłopów" W. Reymonta zostałaby bardziej zrozumiała.

Zainteresowałam się tą książka ponieważ przedstawia wydarzenia, które działy się w 1775 roku w moich okolicach. Już jako dziecko slyszalam jedynie wzmiankę o procesie czarownic w Doruchowie w woj. wielkopolskim, lecz nikt o tym haniebnym wydarzeniu głośno nie opowiadał, a fakt ten wręcz był skrywany. Autor w bardzo rzetelny i ciekawy sposób opisuje proces 14 niewinnych kobiet z Doruchowa i pobliskich wiosek. Czytając w jaki sposób poddawano je torturom trudno pozostać obojętnym na cierpienie i pogodzić się z ludzką niegodziwością i ciemnotą. Bardzo dobrze napisana książka. Polecam gorąco.

Zainteresowałam się tą książka ponieważ przedstawia wydarzenia, które działy się w 1775 roku w moich okolicach. Już jako dziecko slyszalam jedynie wzmiankę o procesie czarownic w Doruchowie w woj. wielkopolskim, lecz nikt o tym haniebnym wydarzeniu głośno nie opowiadał, a fakt ten wręcz był skrywany. Autor w bardzo rzetelny i ciekawy sposób opisuje proces 14 niewinnych...

Książkę udało mi się nabyć w promocyjnej cenie. Zaciekawił mnie jej tytuł oraz okładka. Opis fabuły także wydawał się ciekawy. Nie zawiodłam się. Autor serwuje nam powieść zainspirowaną artykułem dotyczącym procesu czarownic. Dostajemy sporo opisów, ale mi osobiście one absolutnie nie przeszkadzały. Akcja dzieje się szybko, przez co książka ma zaledwie 160 stron. Jednak dostajemy tu szczegółowy opis tortur, stosowanych podczas przesłuchania kobiety podejrzanej o kontakty z siłami nieczystymi. Oczywiście, nie zabrakło motywu odrzuconej "miłości" i jej konsekwencji. Także inne postaci, które powinny być bardziej otwarte na rozwój i mieć szersze horyzonty wypadają przerażająco jako istoty ludzkie. Z powodu swoich zaściankowych przekonań i wiary w zabobony czternaście kobiet spotkał los, którego nie życzę nikomu. Książkę czytało się naprawdę szybko, postaci zostały stworzone ciekawie. Przyznam szczerze, że czuję jednak pewien niedosyt, z powodu konsekwencji, które spotkały (bądź też nie) oprawców, katów i winnych całej tragedii. Ale widocznie tak musiało być, żeby nie było zbyt słodki. Podsumowując, polecam z czystym sumieniem. Jednak opis procesu i tego, co spotkało "cioty" nie jest dla osób delikatnych czy bardzo wrażliwych.

Książkę udało mi się nabyć w promocyjnej cenie. Zaciekawił mnie jej tytuł oraz okładka. Opis fabuły także wydawał się ciekawy. Nie zawiodłam się. Autor serwuje nam powieść zainspirowaną artykułem dotyczącym procesu czarownic. Dostajemy sporo opisów, ale mi osobiście one absolutnie nie przeszkadzały. Akcja dzieje się szybko, przez co książka ma zaledwie 160 stron. Jednak...