Książka zaciekawia swoją tematyką i jej akcja rozwija się w sposób nieprzewidywalny. Powinna się spodobać fanom przygód. Mamy tu do czynienia z typową przemianą bohatera literackiego.

Książka zaciekawia swoją tematyką i jej akcja rozwija się w sposób nieprzewidywalny. Powinna się spodobać fanom przygód. Mamy tu do czynienia z typową przemianą bohatera literackiego.

Dziesięć lat po zakończeniu II wojny światowej Szymek, Romek i Felek marzą o ucieczce z Polski na zachód. Fantazjują o pełnym ciekawych przygód, dostatnim życiu. Aby zebrać pieniądze niezbędne do realizacji swojego celu chłopcy kradną i dokonują napadów. Po ostatnim, brutalnym wybryku, najmłodszy z trójki, Szymek nie chce już dłużej postępować, tak jak jego koledzy. Pewnego dnia matka informuje go, że wuj mieszkający w Karkonoszach zaprasza ich do złożenia świątecznej wizyty. Chłopiec ma nadzieję, że dzięki wyjazdowi uda mu się zerwać z niechlubną przeszłością.

Więcej na:
http://ksiazkiprzygodowe.blogspot.com/2014/07/zielona-rakieta-halina-rudnicka-zielona.html

Dziesięć lat po zakończeniu II wojny światowej Szymek, Romek i Felek marzą o ucieczce z Polski na zachód. Fantazjują o pełnym ciekawych przygód, dostatnim życiu. Aby zebrać pieniądze niezbędne do realizacji swojego celu chłopcy kradną i dokonują napadów. Po ostatnim, brutalnym wybryku, najmłodszy z trójki, Szymek nie chce już dłużej postępować, tak jak jego koledzy....

nje

nje

Książkę dostałam po mamie. Na początku nie byłam do niej przekonana, uważałam, że mama czyta i czytała nudne ksiązki. Ale pewnego lata skończyły mi się książki i zabrałam na wyjazd właśnie tę. Niewiarygodne, ale niemal całe 2 dni tylko siedziałam i czytałam. A potem od początku.
Książka jest realistyczna, autorka doskonale potrafi zaciekawić czytelnika, książka dosłownie wciąga i nie pozwala się do końca oderwać.
Dwa przeplatające się wątki tworzą spójną całość, która wraz z każdą nową informacją odsłania swoje tajemnice i wyjaśnia całą sprawę.
Przyznam, że w czasie, kiedy Szymek był w fatalnym stanie, moje oczy ledwo powstrzymywały łzy; bardzo się z nim zżyłam, jeśli można tak powiedziec o bohaterze książki.
Była to moja pierwsza "dorosła" lektura i zdecydowanie wywarła wpływ na to, że przestałam czytać książki dla dzieci i zaczęłam szukać książek o poważniejszej treści. Również dzięki niej odkryłam, że nie wszystkie ksiązki, które nawiązują do historii, są nudne. Na pewno przeczytam ją jeszcze wielokrotnie.

Książkę dostałam po mamie. Na początku nie byłam do niej przekonana, uważałam, że mama czyta i czytała nudne ksiązki. Ale pewnego lata skończyły mi się książki i zabrałam na wyjazd właśnie tę. Niewiarygodne, ale niemal całe 2 dni tylko siedziałam i czytałam. A potem od początku.
Książka jest realistyczna, autorka doskonale potrafi zaciekawić czytelnika, książka dosłownie...