rozwińzwiń

Opowiadania chasydzkie i ludowe

Okładka książki Opowiadania chasydzkie i ludowe Icchok Lejb Perec
Okładka książki Opowiadania chasydzkie i ludowe
Icchok Lejb Perec Wydawnictwo: Astrum literatura piękna
106 str. 1 godz. 46 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Astrum
Data wydania:
2021-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1997-01-01
Liczba stron:
106
Czas czytania
1 godz. 46 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366716247
Tagi:
jidysz literatura żydowska Żydzi chasydzi
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
36 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
236
222

Na półkach: ,

Niby jest tam Lublin, Chełm i Tomaszów, ale jednak w tych znanych miejscach nagle rosną chedery, pojawiają się szamesi, jecer-tow i Rosz Haszana. I ciężko sobie wyobrazić, że jeszcze 100-150 lat temu te słowa w tych miejscach to była rzecz codzienna. Perec jest stąd i życie tu opisywał, opisywał to co żydowskim dzieciom opowiadały żydowskie matki, babcie i mełamedzi. I czytając "Opowieści..." można przeniknąć do tego dalekiego-bliskiego świata, który został tragicznie zniszczony i już nie wróci. Polecam każdemu, kto chciałby poznać przynajmniej część tej "obcej" polskiej literatury.

Niby jest tam Lublin, Chełm i Tomaszów, ale jednak w tych znanych miejscach nagle rosną chedery, pojawiają się szamesi, jecer-tow i Rosz Haszana. I ciężko sobie wyobrazić, że jeszcze 100-150 lat temu te słowa w tych miejscach to była rzecz codzienna. Perec jest stąd i życie tu opisywał, opisywał to co żydowskim dzieciom opowiadały żydowskie matki, babcie i mełamedzi. I...

więcej Pokaż mimo to

avatar
278
225

Na półkach:

Los Żydów – ludu tak okrutnie potraktowanego przez historię – jest mi na swój sposób (nie do końca dla mnie zrozumiały) – jakoś szczególnie bliski. Wzrusza mnie i urzeka ta niezwykła kultura i obyczajowość. Największy sentyment mam do jej odmiany słowiańskiej, a szerzej – aszkenazyjskiej.

Najchętniej przenoszę się do dziewiętnastowiecznych sztetli położonych w granicach dzisiejszej Polski, Ukrainy, Rosji. W takim sztetlu zwykle spotykamy: rabina, szamesa (jego pomocnika w bóżnicy),mełameda (nauczyciela w szkółce dla chłopców – chederze),pobożnych Żydów studiujących Torę, karczmarza, kupców, muzykantów (klezmerów),a często także rozmaitych dziwaków, z których niejeden odznacza się jakimś wyjątkowym talentem.

Wiele miasteczek to ośrodki chasydyzmu – ruchu mistyczno-religijnego, który na naszych ziemiach rozwijał się bardzo prężnie (alternatywnie do ortodoksyjnego judaizmu). Chasydzi mieli swoich przywódców – cadyków, czyli zgodnie z hebrajską etymologią – sprawiedliwych. Cadyk cieszył się wielkim autorytetem. Nie tylko uchodził na swoim dworze za wzór cnót, przypisywano mu również zdolność czynienia cudów (m.in. uzdrawiania) – jako że pozostawał w szczególnie bliskim kontakcie ze Stwórcą.

Ten utracony, zgładzony w pożodze XX wieku świat przenika niepowtarzalna atmosfera – pełna łagodnej pokory, szacunku do tradycji, głębokiej religijności. I mimo wszystko – pogody ducha – o którą przecież bywało nieraz ciężko (większość Żydów z prowincji egzystowała w warunkach nader skromnych).

Icchok Lejb Perec, klasyk literatury żydowskiej (tj. tworzonej w języku jidysz),oddaje ten nastrój i koloryt w zbiorze kilkunastu opowiadań. Mają one zróżnicowany charakter.

Niektóre odwołują się do ludowych wierzeń i wyobrażeń (wyrosłych z judaizmu, ale także z rozmaitych przesądów). Takimi utworami są m.in. „Reb Jochanan” czy „U wezgłowia konającego”. Inne łączą teologię z baśniowością („Dusza”) albo odsłaniają poetycki wymiar rzeczywistości, są liryczne i malownicze („Cudzoziemski ptak”).

W książce znajdziemy również teksty utrzymane w konwencji przypowieści, pouczeń mądrościowych („Błądzenie po pustyni”, „Z powodu szczypty tabaki”). Cytowany przez narratora rabi Nachmanke tłumaczy, że snuje opowiadania „w celu ujawnienia tajemnic zawartych w Torze, które można objaśnić i udostępnić prostemu, zwykłemu człowiekowi tylko za pomocą przypowieści”.

Część miniatur okraszona jest pogodnym, lekko przewrotnym, ironicznym humorem („Cybuch rabiego”, „Jeśli mówią, że wariat, uwierz!”),są jednak i takie, które pochylają się nad ciężkim losem biednego człowieka (motyw Żyda tułacza w „Posłańcu”). Inne jeszcze utwory poruszają problemy natury społecznej („O historii”, „Lag baomer”).

Tytuł jednego z opowiadań „Cud chanukowy” wskazuje na rolę świąt w tradycji żydowskiej. W sztetlu kalendarz liturgiczny wyznacza rytm każdego dnia, tygodnia, miesiąca. Zgodnie z nim żyje i funkcjonuje cała wspólnota.

Przyznam, że mam wielki sentyment do owych nabożeństw i rytuałów – ich nazw, symboliki, całej tej starozakonnej otoczki. Zapalanie szabasowych świec, nabożne czytanie Tory, zgłębianie mistycznej księgi Zohar, modlitwy: Szma Israel i Szmone Esre (Osiemnaście Błogosławieństw),hawdala – uroczyste pożegnanie szabatu…

I oczywiście święta, na czele z Pesach, kiedy to opowiada się hagadę o wyjściu Izraelitów z Egiptu, a także związane z tym wydarzeniem Święto Szałasów (inaczej: Sukkot albo Kuczki),podczas którego buduje się i zamieszkuje szałasy – tak jak to czynił lud Mojżesza w trakcie Exodusu.

Ponadto: Rosz-Haszana – żydowski Nowy Rok, czyli Święto Trąbek upamiętniające dzień stworzenia świata. Później Dzień Pojednania – Jom Kipur, będący czasem odpuszczenia grzechów. A pomiędzy nimi Straszne Dni – dziesięć dni pokuty, kiedy to decyduje się los człowieka – czy będzie żył, czy umrze.

Dodajmy jeszcze radosne Purim przypominające cudowne ocalenie Żydów z rąk okrutnego perskiego ministra Hamana, świetlistą Chanukę obchodzoną na cześć odnowienia Świątyni i zwycięstwa nad greckimi okupantami oraz Szawuot – święto objawienia Tory Mojżeszowi na górze Synaj, będące zarazem okazją do uczczenia pierwszych zbiorów.

Blaski tej rzeczywistości odnajdziemy w małej prozie Pereca: magicznej, urokliwej i ożywiającej to, co tak tragicznie przeminęło.

Warto nadmienić, że zaletą wznowionych przez Wydawnictwo CM „Opowiadań chasydzkich i ludowych” są przypisy. Krótko i przystępnie objaśniono w nich terminy, których często używa autor, a które dla nieobeznanego z kulturą żydowską czytelnika mogą być niezrozumiałe. Szkoda tylko, że zamieszczono je na końcu książki. Takie rozwiązanie może nieco rozpraszać i utrudniać przyswajanie treści.

Los Żydów – ludu tak okrutnie potraktowanego przez historię – jest mi na swój sposób (nie do końca dla mnie zrozumiały) – jakoś szczególnie bliski. Wzrusza mnie i urzeka ta niezwykła kultura i obyczajowość. Największy sentyment mam do jej odmiany słowiańskiej, a szerzej – aszkenazyjskiej.

Najchętniej przenoszę się do dziewiętnastowiecznych sztetli położonych w granicach...

więcej Pokaż mimo to

avatar
955
868

Na półkach:

Autor był (zmarł w 1915 roku w Warszawie) adwokatem, działaczem społecznym, polskim i żydowskim pisarzem, jednym z głównych twórców literatury jidysz. Jego „Opowiadania” są zbiorem dwudziestu jeden tekstów; książka zawiera też konieczny w tym przypadku, słowniczek, który czytałem ze sporym zainteresowaniem i dużą przyjemnością. Moja wysoka ocena „Opowiadań chasydzkich i ludowych” jest bardzo subiektywna. Właściwie zawsze taka jest, ale tym razem chcę na to zwrócić uwagę szczególnie. Ja po prostu zauroczony jestem duchowością żydowską i zwykle wysoko oceniam zbiory opowiadań autorów wyznania mojżeszowego, a także książki o dawnych czasach, w których Polacy i Żydzi żyli zgodnie obok siebie. Pół żartem, pół serio ktoś mi kiedyś podpowiedział, że tak duży sentyment do judaizmu dowodzi jakiejś cząstki krwi żydowskiej w żyłach, która tak właśnie reaguje na kontakt z tą kulturą. Sprawdziłem, a mój brat zlecił nawet specjalne badania genetyczne, i okazało się, że takich śladów w naszej przeszłości nie było, ale okazało się, że żaden z nas, w razie czego, nie miałby właściwie nic przeciw temu. Podobnie nie przeszkadzałoby mi, gdyby okazało się, że któryś z moich przodków był czarny lub żółty. Urodziłem się i wychowałem po prostu w bardzo, bardzo odmiennych czasach, w których nie do pomyślenia (ani wyobrażenia!) była agresywna propaganda partii narodowo-socjalistycznej. Na porządku dziennym była wtedy propaganda innej partii, ale… mniejsza z tym.

Tak zaczynają się „Opowieści rabiego Nachmanke” i książka w ogóle:
„Zazwyczaj snuł je w wieczór kończący sobotę, po hawdali. Należy wiedzieć, że opowiadał je w celu ujawnienia tajemnic zawartych w Torze, które można objaśnić i udostępnić prostemu zwykłemu człowiekowi tylko za pomocą przypowieści. To po pierwsze. Po drugie zaś chodziło mu o to, żeby uwolnić się w nadchodzącym tygodniu od melancholii, smutku i tęsknoty za dodatkową duszą, którą Żyd dostaje od Boga na sobotę”.

„Opowiadania chasydzkie i ludowe” zawierają utwory:

– Opowieści rabiego Nachmanke
– Kabaliści
– Cybuch rabiego
– Z powodu szczypty tabaki
– Jeśli mówią, że wariat, uwierz!
– Reb Jochanan – Gabe
– Czasy mesjasza
– Fartuch
– Między dwiema górami
– Chełmski mełamed
– Szma Israel albo Kontrabasista
– Posłaniec
– U wezgłowia konającego
– Rozlewisko
– Ormuzd i Aryman
– Bard
– Dusza
– Cudzoziemski ptak. Powiastka dla starszych
– O historii (Gorzka humoreska)
– Cud chanukowy
– Lag baomer

I, moim skromnym zdaniem, są one po prostu urzekające. Pokazują, bezpowrotnie zaginiony, świat niewielkich społeczności żydowskich w czasach przed pierwszą wojną światową.

Autor był (zmarł w 1915 roku w Warszawie) adwokatem, działaczem społecznym, polskim i żydowskim pisarzem, jednym z głównych twórców literatury jidysz. Jego „Opowiadania” są zbiorem dwudziestu jeden tekstów; książka zawiera też konieczny w tym przypadku, słowniczek, który czytałem ze sporym zainteresowaniem i dużą przyjemnością. Moja wysoka ocena „Opowiadań chasydzkich i...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1077
630

Na półkach:

Icchok Lejb Perec, obok Mendele Mojchera Sforima i Szolema Alejchema, należy do grona klasyków literatury jidysz. Choć tym najbardziej rozpoznawalnym jest Noblista, Isaac Bashevis Singer, to właśnie Perec tworzył podwaliny literatury chasydzkiej i, jak wskazują niektórzy wtajemniczeni, bez niego nie byłoby późniejszych sukcesów autora „Spuścizny”.

Nie do końca wiadomo, kiedy Perec się urodził. Oficjalnie funkcjonują dwie daty 20 maja 1851 albo 18 maja 1852, chociaż większość badaczy jego twórczości optuje jednak za tą drugą wersją. Perec urodził się więc w epoce Melville’a, Turgieniewa, Hawthorne’a i Alphonse de Lamartine’a, ale to nie oni mieli na niego największy wpływ. Od zawsze podkreślał, że wzorami byli dla niego rodzice: Jehuda Perec i Rywka z domu Lewin. To oni włożyli sporą część swojego majątku w wykształcenie syna. Pozwolili mu podjąć studia Talmudu i Tory, przyczynili się do multilingwinistycznej natury Icchoka (biegle znał hebrajski, rosyjski i jidysz zaś nieco słabiej – niemiecki i polski). Dali mu wszystko, by ten w dorosłym życiu stał się kimś ważnym i szczęśliwym. Nie od razu jednak Perec stał się pierwszoplanową postacią na scenie żydowskiej Warszawy literackiej. Przez lata podejmował się wielu działalności, które zazwyczaj kończyły się katastrofalnie. Założył młyn, piwiarnię i szkołę. Pracował jako korepetytor języka hebrajskiego, miał wkład w powstanie ochotniczej straży pożarnej w Zamościu, wykładał w szkole wieczorowej dla robotników i był współzałożycielem gimnazjum żydowskiego. Sporo sukcesów odnosił jako adwokat, ale i tu po 11 latach i zawistnych donosach, musiał powiedzieć sobie dość. Rok po tym wydarzeniu Perec nieśmiało debiutuje jako pisarz poematem „Monisz”, który stanowi swoistą balladę o międzyreligijnej miłości.

Dopiero zamieszkanie w Warszawie i stopniowa radykalizacja poglądów, krystalizują styl literacki Pereca. Był orędownikiem teorii, mówiącej że żydowska literatura powinna wrócić do żydowskiego folkloru. Owocem tych poglądów były wydane na początku nowego wieku zbiory opowiadań, w tym ten najsłynniejszy, który obecnie przypomina nam Wydawnictwo CM. Na „Opowiadania chasydzkie i ludowe” składają się dwadzieścia trzy teksty o różnej długości: od kilkunastostronicowych, pełnoprawnych opowiadań, po kilkustronicowe miniatury. Całość przesiąknięta jest chasydzkim duchem i uzupełniona o rozbudowany słownik, który ułatwia współczesnemu czytelnikowi zrozumienie takich terminów jak: cheder, tosefty, Rosz-haszana czy mykwa. W zbiorze dominują historie proste, z jasnym przesłaniem, stanowiące zalążki przypowieści (np. „Bard”),ale znaleźć można tu też nieco trudniejsze tematycznie dzieła, podejmujące ważne społecznie problemy (np. „O historii”). Nad całym zbiorem unosi się duch realizmu magicznego, dowodzący że osiągnięcia Marqueza nie były dla literatury jakimś przełomem, a raczej autorskim odświeżeniem.

„Opowiadania chasydzkie i ludowe” przedstawiają nam świat Żydów, którego już nie ma. Przywołują dawna tradycje, opisują obchodzenie specyficznych świąt, zapoznają nas z kultem religijnym, który może stanowić sedno ludzkiego istnienia. Nie zabraknie w nich sennych wizji, niejasności, ciekawych postaci bijących się z własnymi myślami oraz ironii i baśniowych wydarzeń. To bardzo różnorodny, barwny i mądry obraz świata pełnego codziennych czynności, wiary i wyobraźni. Zawarte tu historie przepojone są mistyczną aurą, cudownym oddziaływaniem Obecności Bożej, ale też mówią o wartościach ukrytych w prostych, nieuczonych ludziach. Bez słownych piruetów, niepotrzebnego kombinowania czy wodolejstwa. Prawdziwie ciepła opowieść o zwyczajnych, ale jakby nieco zakurzonych wartościach. Perec nie tylko opowiada, ale i uczy słuchania i opowiadania. I jest to, moim zdaniem, zaraz po historycznej wartości tej książki, największy jej walor.

Recenzja ukazała się pod adresem http://melancholiacodziennosci.blogspot.com/2020/06/recenzja-opowiadania-chasydzkie-i.html

Icchok Lejb Perec, obok Mendele Mojchera Sforima i Szolema Alejchema, należy do grona klasyków literatury jidysz. Choć tym najbardziej rozpoznawalnym jest Noblista, Isaac Bashevis Singer, to właśnie Perec tworzył podwaliny literatury chasydzkiej i, jak wskazują niektórzy wtajemniczeni, bez niego nie byłoby późniejszych sukcesów autora „Spuścizny”.

Nie do końca wiadomo,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
35
30

Na półkach:

Dobra książka, trzeba się w czytać aby zrozumieć przesłanie a może żaby doszukać się przesłania.

Dobra książka, trzeba się w czytać aby zrozumieć przesłanie a może żaby doszukać się przesłania.

Pokaż mimo to

avatar
801
212

Na półkach: , ,

Krótkie, z jasnym "morałem", przyjemne opowiadania kultury żydowskiej. Najbardziej podobały mi się "Dusza" i "Z powodu szczypty tabaki".

Krótkie, z jasnym "morałem", przyjemne opowiadania kultury żydowskiej. Najbardziej podobały mi się "Dusza" i "Z powodu szczypty tabaki".

Pokaż mimo to

avatar
270
121

Na półkach: ,

Wspaniałe opowiadania – doskonale oddające specyfikę narodu żydowskiego: rozpiętego pomiędzy najzwyklejszą, niekiedy bardzo ciężką, codziennością, a zamiłowaniem do spraw Bożych, niekiedy pochodzących zupełnie nie z tego świata.

Termin „realizm magiczny” dawno już wszystkim obrzydł od ciągłego międlenia nim w tę i we w tę. Przepraszam, że znów go wywlokłem, ale naprawdę warto przypominać, że jego twórcą nie był García Márquez.

Jednym z przedstawicieli tego nurtu, tak naprawdę obecnego w literaturze od zawsze, był właśnie Icchok Lejb Perec. I dlatego tak umiejętnie potrafił opisywać świat Żydów i w ogóle świat, który zawsze istnieje trochę na pograniczu jawy i snu.

Wiadomo, że gdy się mówi o literaturze jidysz od razu się narzuca znany wielu czytelnikom noblista Singer. Ale przed nim był właśnie m.in. Perec. A – śmiem twierdzić – bez Pereca nie byłoby takiego Singera, jakiego znamy.

Bez Pereca nie moglibyśmy się również cieszyć możliwością, chociażby mentalnego, wskrzeszenia opisywanego przez niego świata, który już dawno rozsypał się (a raczej został przemocą rozsypany) w proch.

Perec znał ten świat ze swojego powszedniego życia i na szczęście nie widział jego końca, bo zmarł w roku 1915 – jak pisze Wikipedia, na jego pogrzeb przyszło ponad 100 tys. ludzi.

Jeśli kiedyś z zainteresowaniem czytałeś lub czytałaś zbiory anegdot „Przy szabasowych świecach” Horacego Safrina, albo nawet jeśli zupełnie nie wiesz o czym mówię, ale lubisz dobrze napisane, krótkie i soczyste, ale nie do końca oczywiste opowiadania, a do tego choć minimalnie czujesz żydowskie klimaty – nie ma mowy, żebyś przegapił lub przegapiła ten tomik.

Wspaniałe opowiadania – doskonale oddające specyfikę narodu żydowskiego: rozpiętego pomiędzy najzwyklejszą, niekiedy bardzo ciężką, codziennością, a zamiłowaniem do spraw Bożych, niekiedy pochodzących zupełnie nie z tego świata.

Termin „realizm magiczny” dawno już wszystkim obrzydł od ciągłego międlenia nim w tę i we w tę. Przepraszam, że znów go wywlokłem, ale naprawdę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1170
254

Na półkach:

Przezabawne i pouczające opowieści.
Moja ulubiona opowiada o Mojsze, synu Josla.
Podsumowanie tej historii jest takie:

Mimo wszystko Mojszele jest moim przyjacielem. Bardzo go lubię… niestety jest wariatem. Ożenić go trudno. Nawet bardzo trudno. Ale nie rezygnuję. Nie mówię „nie”.

A może macie dla mnie jakąś solidną propozycję małżeńską?

Przezabawne i pouczające opowieści.
Moja ulubiona opowiada o Mojsze, synu Josla.
Podsumowanie tej historii jest takie:

Mimo wszystko Mojszele jest moim przyjacielem. Bardzo go lubię… niestety jest wariatem. Ożenić go trudno. Nawet bardzo trudno. Ale nie rezygnuję. Nie mówię „nie”.

A może macie dla mnie jakąś solidną propozycję małżeńską?

Pokaż mimo to

avatar
572
295

Na półkach: , ,

Czytam we wstępie: "Icchok Lejbusz Perec - Niespokojny duch żydowskiej literatury. Jest niezwykły."
Tak, i cała książka, 23 opowiadania, jest po prostu n e z w y k ł a !
Polecam.

Czytam we wstępie: "Icchok Lejbusz Perec - Niespokojny duch żydowskiej literatury. Jest niezwykły."
Tak, i cała książka, 23 opowiadania, jest po prostu n e z w y k ł a !
Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
2446
2372

Na półkach: ,

Z pisarzy piszących w jidysz, najpopularniejszy jest bez wątpienia SINGER, o którym atualnie piszę opiniując jego „Śmierć Matuzalema”. Tymczasem wspomnijmy o wcześniejszych sławnych pisarzach w jidysz, którzy leżą w Mauzoleum Trzech Pisarzy na Cmentarzu Żydowskim przy ul. Okopowej w Warszawie: PERECU, An-skim i Dinezonie. Pereca próbuję omawiać, An-skiego „Dybuka” /dostępny na „wolne lektury”/ mam zamiar, a tego trzeciego nie znam i nie wiem, czy był tłumaczony. Skoro zahaczyliśmy o kwestię tłumaczeń, to podkreślmy zasługi Michała FRIEDMANA w tłumaczeniu niniejszych „Opowiadań”, dzięki czemu łatwo wchodzimy w czarowną atmosferę obyczajowości „naszych Starszych Braci w Wierze” /JP II/. I właśnie: poznawanie kultury żydowskiej w trakcie tych i podobnych lektur, przybliża nas do MOŻLIWOŚCI PERCEPCJI TORY, czyli Pentateucha, czyli Pięcioksiągu, czyli Starego Testamentu.
Aby zrozumieć omawiane opowiadania Pereca /jak również cokolwiek z twórczości Isaaca Bashevisa SINGERA, Szymona An-skiego i in/ konieczna jest znajomość podstawowych wiadomości o języku jidysz, odmiennym od hebrajskiego, o TRADYCJI czyli KABALE i przede wszystkim o ruchu CHASYDSKIM. Zainteresowanych zapraszam do mojego blogu wgwg1943 i eseju „Kabała, chasydzi i frankiści”, a tu pozwalam sobie na publikacje najistotniejszego fragmentu:
„Czytając supermodnego UMBERTO ECO wkroczyłem w świat kabały, przez co musiałem uzupełnić moją wiedzę w tej materii, a to zaowocowało niniejszym wypracowaniem.
„KABAŁA - znaczy TRADYCJA [hebr. Qabbala]. Tu nie omieszkam przypomnieć, że przewodnią pieśnią w „Fiddler On The Roof” /opartym na Alejchema „Dzieje Tewji Mleczarza”/ jest „TRADITION”. Istniała od zawsze jako ustna tradycja prawa mojżeszowego i jego interpretacji, jednakże w okresie wczesnego chrześcijaństwa rozwinęła się w mistyczny, ezoteryczny /tzn tajemny/ system teozoficzno-filozoficzny, zawierający silne elementy panteizmu [por.eseje „Agnostycyzm” oraz „Panenteizm”] opartego na neoplatońskiej idei emanacji [por. esej „Plotyn”], mesjanizmie i magii liczb. Długo myślałem nad tym sformułowaniem, ale chyba się udało. Jako uzupełnienie podam, jedną z wielu, definicję encyklopedyczną:
„Kabała - żydowska teozofia okultystyczna; metafizyczna, mistyczna interpretacja Biblii”.
O co tu biega? Otóż, religia judaizmu zaczęła uwierać, ze względu na swój formalizm, sztywność i legalizm. Wewnętrzne parcie sprzyjało powstaniu chrześcijaństwa, i nie tylko jego…… Wiek XVIII, wiek OŚWIECENIA stworzył możliwosci przemian również w świecie żydowskim, co skutkowało powstaniem ruchu chasydskiego i frankistów. Jakakolwiek idea, zarówno religia, herezja, jak i myśl polityczna, do szerokiej akceptacji potrzebują odpowiedniej sytuacji społeczno-politycznej... Na terenach Polski działali KARAIMOWIE z Izaakiem ben Abrahama z Trok, SABBATAIŚCI - uczniowie „niby-mesjasza” Sabbataja Cebi lub Zevi, zmarłego w Albanii w 1676 r., CHASYDZI - od hebr „chasi” tzn pobożny, jak i FRANKIŚCI. Wszystkie te sekty mnożyły się bez żadnej inspiracji z zewnątrz. Ze względu na powiązanie z KABAŁĄ zajmiemy się CHASYDAMI i FRANKISTAMI.

Gdzieś, na końcu Polski, na Podolu, w połowie drogi między Lublinem i Kijowem, w „sztetlu” MIĘDZYBÓŻ, w roku 1740 osiedlił się „uzdrowiciel” rabbi IZRAEL ben ELIEZER [1700-1760], urodzony w OKUP, na Ukrainie. Rabbiego nazywano „BAAL SHEM-TOB” [lub –TOW] co znaczy „MASTER of the HOLY NAME” [po polsku: Mistrz IMIENIA BOŻEGO[??], a może IMIENIA ŚWIĘTEGO] lub w skrócie BeSHT, bo dokonywał „CUDÓW” uzdrowienia w „IMIĘ BOŻE”. Aby wspomóc żydowską biedotę, żyjącą w nędzy i ciemnocie, a przez to pogrążoną w rozpaczy propagował emocjonalną pobożność oraz radosne adorowanie Boga jako drogę do „WSZECHOBECNEGO BOGA”, z ktorym można się porozumiewywać bez pośrednictwa rabinów i bez konieczności studiowania Świętych Ksiąg. Nauczał, jak przez radosne podejście do życia, wiarę w cuda, uczestnictwo w ekstremalnie entuzjastycznych modlitwach i wyznawanie idealnej braterskiej miłosci dojść do ekstatycznego doświadczenia BOSKIEJ OBECNOŚCI. Takie wpajanie nadziei trafiało do serc zrozpaczonych Żydów i wkrótce [w 1770 r.] ruch chasydzki objął ponad 50 000 wyznawców. Podważanie, nie tylko doktryny, lecz przede wszystkim ducha i formy nauki rabinów, jak również powstanie nowej „kasty” nauczycieli CADYKÓW [hebr. Zaddik - święty mąż] rozpaliło wściekłość i oburzenie wśród ortodoksyjnych rabinów....”
I trwa do dziś. Dzięki powyższemu łatwiejsze wydaje się zrozumienie opowiadania „Fartuch” o dybuku, czy „Między dwiema górami” tj między ortodoksją a chasydyzmem.
„Opowiadania” czytałem na „Wolne Lektury” i wg numeracji tam stosowanej proponuję nieobytym z humorem żydowskim zacząć od 516 „Reb Jachman – gabe” i 1808 „Gorzka Humoreska”. Bardzo solidne przypisy ułatwiają lekturę.
GORĄCO POLECAM, BO TO LEKTURA ŁATWA, PRZYJEMNA I POBUDZAJĄCA DO REFLEKSJI

Z pisarzy piszących w jidysz, najpopularniejszy jest bez wątpienia SINGER, o którym atualnie piszę opiniując jego „Śmierć Matuzalema”. Tymczasem wspomnijmy o wcześniejszych sławnych pisarzach w jidysz, którzy leżą w Mauzoleum Trzech Pisarzy na Cmentarzu Żydowskim przy ul. Okopowej w Warszawie: PERECU, An-skim i Dinezonie. ...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    92
  • Przeczytane
    44
  • Posiadam
    6
  • Teraz czytam
    2
  • Opowiadania
    2
  • Żydzi
    2
  • Jidysz
    2
  • Warszawa itp.
    1
  • Moje
    1
  • Opowiadania/nowele
    1

Cytaty

Więcej
Icchok Lejb Perec Opowiadania chasydzkie i ludowe Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także