Księga niepokoju spisana przez Bernarda Soaresa, pomocnika księgowego w Lizbonie

Okładka książki Księga niepokoju spisana przez Bernarda Soaresa, pomocnika księgowego w Lizbonie Fernando Pessoa
Okładka książki Księga niepokoju spisana przez Bernarda Soaresa, pomocnika księgowego w Lizbonie
Fernando Pessoa Wydawnictwo: Lokator Seria: Seria Anachroniczna literatura piękna
464 str. 7 godz. 44 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Seria Anachroniczna
Tytuł oryginału:
Livro Do Desassossego Por Bernardo Soares
Wydawnictwo:
Lokator
Data wydania:
2013-09-21
Data 1. wyd. pol.:
1995-01-01
Data 1. wydania:
1999-11-02
Liczba stron:
464
Czas czytania
7 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788363056049
Tłumacz:
Michał Lipszyc
Tagi:
Michał Lipszyc Bernardo Soares Richard Zenith seria Anachroniczna literatura portugalska heteronim

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,5 / 10
423 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
228
134

Na półkach:

książka się czyta... można otworzyć na dowolnej stronie, wywołać niepokój, czasem poruszenie, mam nadzieję, że w jakieś wydawnictwo skusi się wydanie ksiązki w formie e-booka

książka się czyta... można otworzyć na dowolnej stronie, wywołać niepokój, czasem poruszenie, mam nadzieję, że w jakieś wydawnictwo skusi się wydanie ksiązki w formie e-booka

Pokaż mimo to

avatar
872
137

Na półkach:

Melancholijno-depresyjne przemyślenia z prywatnych światów równoległych znalazły i moje uznanie w nadzwyczaj trafnym przedstawieniu ciemnych zakamarków duszy człowieczej. Nie zobowiązując się do niczego, mam tylko takie spostrzeżenie, że jeśli ktoś ocenił książkę na osiem, być może wystarczy psycholog, na dziewięć i powyżej, psychiatra też nie zagwarantuje sukcesu.

Melancholijno-depresyjne przemyślenia z prywatnych światów równoległych znalazły i moje uznanie w nadzwyczaj trafnym przedstawieniu ciemnych zakamarków duszy człowieczej. Nie zobowiązując się do niczego, mam tylko takie spostrzeżenie, że jeśli ktoś ocenił książkę na osiem, być może wystarczy psycholog, na dziewięć i powyżej, psychiatra też nie zagwarantuje sukcesu.

Pokaż mimo to

avatar
457
43

Na półkach:

Niektórzy traktują tę książką jak swoją prywatną biblię i dla tych czytelników jest to literacki absolut, intymna spowiedź geniusza.
Są też tacy, którzy twierdzą, że jest to po prostu pijacki bełkot samotnego nieszczęśnika.
Jestem w stanie zrozumieć obie te opinie.

Niektórzy traktują tę książką jak swoją prywatną biblię i dla tych czytelników jest to literacki absolut, intymna spowiedź geniusza.
Są też tacy, którzy twierdzą, że jest to po prostu pijacki bełkot samotnego nieszczęśnika.
Jestem w stanie zrozumieć obie te opinie.

Pokaż mimo to

avatar
38
31

Na półkach:

Przeczytałem opinie o tej książce i niestety większość osób trafiła kulą w płot. Pessoa to trudny do rozgryzienia autor, nawet przez literaturoznawców. Pomocnik księgowego Soares to jeden z heteronimów autora tej książki. Co zabawne ten narrator pisze , że czyta tekst Caeiro, to poetycki heteronim autora "Księgi niepokoju". Dlatego trzeba czytać tę książkę bardzo uważnie. Wiele myśli narratora to jego imaginacja na swój temat. Stwarza siebie fikcyjnego bohatera tego dziennika. W pewnym momencie stwierdza:" I tak posługujemy się kłamstwem oraz fikcją, aby się nawzajem rozumieć, czego za pomocą prawdy nieprzekazywalnej nigdyy nie można by osiągnąć '. Ano właśnie, filcja i kłamstwo to dwa sposoby odszukiwania odbiorcy. Pessoa przyznał się do "rozdziału osobowości i symulowania". Czy to , co pisze Soares jest prawdą o nim, może fikcją na jego temat? "Sam nie wiem, czy to moje ja , które wam przedstawiam (...) rzeczywiście istnieje (...). Osobowość narratora jest niespójna, raz czuję świat zewnętrzny, raz ogląda wzrokiem niczym obraz, raz wymyśla świat zewnętrzny jako wewnętrzny. Czytanie tej książki to jak śledztwo literackie. Proces analizy słów i zdań narratora. Świetna książka, ale nie dla każdego. Pessoa jest mi znany od lat. Pierwszy raz czytałem jego teksty w "Literaturze na świecie". Już wtedy doznałem uczucia zakłopotania jak odczytywać jego poezję. Nie ma dwóch takich samych artystów jak Pessoa, jest tylko jeden w historii literatury.

Przeczytałem opinie o tej książce i niestety większość osób trafiła kulą w płot. Pessoa to trudny do rozgryzienia autor, nawet przez literaturoznawców. Pomocnik księgowego Soares to jeden z heteronimów autora tej książki. Co zabawne ten narrator pisze , że czyta tekst Caeiro, to poetycki heteronim autora "Księgi niepokoju". Dlatego trzeba czytać tę książkę bardzo uważnie....

więcej Pokaż mimo to

avatar
77
14

Na półkach:

Lektura tego dzieła wprowadziła mnie w stan permanentnego niepokoju, spowodowanego tym, że gdybym podczas wcale nierzadkich momentów udręczenia, znużenia czy nawet irytacji zdecydowała się jednak do niego nie wracać, mogłoby mnie coś wartościowego ominąć, umknąć jakaś genialna myśl, nie przeczytałabym jednego z tych kunsztownie zbudowanych zdań, pięknych zarówno w formie jak i w treści. "Księga niepokoju" to  obleczone w metafizyczno-liryczną szatę intymne wyznania człowieka który, jak sam pisze o sobie jest "maltretowany przez Materię". Polecam tę 434-stronnicową ucztę, ale tylko najbardziej wymagającym "podniebieniom".

Lektura tego dzieła wprowadziła mnie w stan permanentnego niepokoju, spowodowanego tym, że gdybym podczas wcale nierzadkich momentów udręczenia, znużenia czy nawet irytacji zdecydowała się jednak do niego nie wracać, mogłoby mnie coś wartościowego ominąć, umknąć jakaś genialna myśl, nie przeczytałabym jednego z tych kunsztownie zbudowanych zdań, pięknych zarówno w formie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
64
59

Na półkach:

Cudowne, paradoksalne, magiczne i mistyczne zarazem! "Księga niepokoju" to zbiór przemyśleń Pessoi, które, zgodnie z tytułem, burzą zastany porządek. Są obrazoburcze, niezwykłe i sprawiają, że rzeczywistość wydaje się znacznie bardziej złożona.

Warto przeczytać.

Cudowne, paradoksalne, magiczne i mistyczne zarazem! "Księga niepokoju" to zbiór przemyśleń Pessoi, które, zgodnie z tytułem, burzą zastany porządek. Są obrazoburcze, niezwykłe i sprawiają, że rzeczywistość wydaje się znacznie bardziej złożona.

Warto przeczytać.

Pokaż mimo to

avatar
53
53

Na półkach:

Pierwsze podejście skończyło się tak, że przeczytałam kilka akapitów i odłożyłam te zapiski smętnego księgowego. Ale cały czas myśl o tek książce nie dawała mi spokoju. Nastepnego dnia do niej wróciłam i czytałam juz do końca.

Książka ta wywarła ogromny wpływ na moje myślenie i odczuwanie. Dziwne, myślałam, że w moim wieku już coś takiego się nie zdarza.
W sumie dobrze, że nie przeczytałam "Księgi niepokoju" w młodości, bo ta lektura mogłaby mnie ukształtować na jeszcze większego samotnika i introwertyka niż dziś jestem.

Miałam to szczęście, że poznałam "Księgę niepokoju" w dwóch wydaniach: wydawnictwa Czytelnik z 1995 roku w tłumaczeniu Janiny Klawe oraz wydawnictwa Lokator z 2013 w tłumaczeniu Michała Lipszyca.
Obie wersje różnią się dość znacznie.
Wersja Czytelnika z 1995 wygrywa moim zdaniem rewelacyjnym tłumaczeniem Janiny Klawe. Niestety jest to wydanie mocno skrócone i okrojone.
Wersja wydawnictwa Lokator z 2013 roku oferuje za to wersję rozszerzoną i uzupełnioną o nowe fragmenty.

Pierwsze podejście skończyło się tak, że przeczytałam kilka akapitów i odłożyłam te zapiski smętnego księgowego. Ale cały czas myśl o tek książce nie dawała mi spokoju. Nastepnego dnia do niej wróciłam i czytałam juz do końca.

Książka ta wywarła ogromny wpływ na moje myślenie i odczuwanie. Dziwne, myślałam, że w moim wieku już coś takiego się nie zdarza.
W sumie dobrze, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
370
220

Na półkach: ,

Czytanie tej książki dostarczało ogromnej przyjemności. Nie chodzi tylko o styl - piękny, spokojny, wycyzelowany, nie tylko o treści - pełne refleksji, nasycone aforyzmami. Chodzi przede wszystkim o możliwość dość bezkarnego pogrążania się w należących do kogoś innego myślach mrocznych, depresyjnych, pozbawionych nadziei i złudzeń. Właśnie ten brak złudzeń budzi jednocześnie wręcz zazdrość - nie mając złudzeń, człowiek nie ma już powodów, by walczyć, by się denerwować, przejmować. Dla narratora (podmiotu lirycznego wręcz) zwycięstwo i porażka są tak samo pozbawione wartości.
A jednak dziwi mnie coś w postawie narratora - to, że nie widząc sensu niczego w sobie ani wokół siebie, nie ucieka do tego, co jakiś, choćby minimalny sens ma i nadaje go całemu życiu - bo przecież "ars longa, vita brevi". Sztuka przecież tak wielu ludziom pozwala znaleźć jeśli nie oparcie, to chociaż drogę wyjścia z podobnego klinczu. Narrator wspomina o swoich starych wierszach, teraz też pisze pięknie, ale brakuje mi odniesienia do literatury, muzyki, architektury, malarstwa… No, ale to nie ja napisałem tę książkę, ona nie jest o mnie, więc nie ma co marudzić.
Zresztą on dał tu wspaniały opis tego, czym jest sztuka:
"Sztuka jest uchylaniem się przed działaniem albo przed życiem. Sztuka jest intelektualnym wyrażaniem uczucia, w odróżnieniu od życia, które jest wolitywnym wyrażaniem uczucia. To, czego nie mamy, na co się nie ośmielamy lub co nam się nie udaje, możemy posiąść w marzeniu i za pomocą tego marzenia tworzymy sztukę. Kiedy indziej uczucie jest tak silne, że choć zostaje zredukowane do działania, to działanie, którego zostało zredukowane, go nie zadowala; z nadwyżki uczucia, z uczucia, które nie zostało wyrażone w życiu, tworzy się dzieło sztuki. Tak więc istnieją dwa typy artysty: ten, który wyraża to, czego nie ma, i ten, który wyraża to, co pozostało z tego, co miał."
I jeszcze cytat, który jest kwintesencją tej książki:
"Nic mnie nie zadowala, nic nie pociesza, wszystko - bez względu na to, czy miało miejsce, czy nie - daje mi przesyt. Nie chcę mieć duszy i nie chcę z niej rezygnować. Pragnę tego, czego nie pragnę, i rezygnuję z tego, czego nie mam. Nie mogę być ani niczym, ani wszystkim: jestem pomostem pomiędzy tym, czego nie mam, i tym, czego nie chcę".
Gorzej, że potem sporo pisał o nudzie (która była chyba po części efektem jego wycofania się z życia wśród ludzi, nawet, kiedy był w biurze, oraz z - moim zdaniem - deklarowanej niechęci do czytania książek oprócz tych dobrze mu znanych). Rzecz w tym, że ten temat jest mi obcy - ciągle mi brać czasu na to, co chciałby, robić.

Czytanie tej książki dostarczało ogromnej przyjemności. Nie chodzi tylko o styl - piękny, spokojny, wycyzelowany, nie tylko o treści - pełne refleksji, nasycone aforyzmami. Chodzi przede wszystkim o możliwość dość bezkarnego pogrążania się w należących do kogoś innego myślach mrocznych, depresyjnych, pozbawionych nadziei i złudzeń. Właśnie ten brak złudzeń budzi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1173
1149

Na półkach: ,

Ten wyrafinowany tekst nie będący taką książką, do której przywykliśmy, jest dla mnie wzorcem postawy wrażliwego intelektualisty-estety wobec naporu banału codzienności i świadomości własnej niedoskonałości.

Każdy chciałby w tak poetycki sposób dawać odpór potworowi tego świata. Autor-narrator musiał się z tym mierzyć jako książkowy „pomocnik księgowego”, niczym - zachowując proporcje - Kafka w swym znienawidzonym towarzystwie ubezpieczeń, czy Gombrowicz w równie mu nieprzyjaznym argentyńskim banku.

Nota bene, czyżby do swych zachwycających egzystencjalno-filozoficznych przemyśleń Pessoa dochodził właśnie podczas pracy w kantorku? Jeżeli już, to chyba notował je zapewne w domowym zaciszu? Albo inaczej: mało intelektualne zajęcie nie przeszkadzało mu bynajmniej w erupcji intelektu, choć można przypuszczać, że raczej do tego nie stymulowało.

Portugalski mistrz byłby w tym podobny do uznawanego za jednego z twórców eseju literackiego Brytyjczyka Charlesa Lamba, który całe życie przepracował ślęcząc nad rachunkami Brytyjskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej. Opiekował się także swą siostrą w kryzysie życia psychicznego po dokonaniu przez nią zabójstwa ich matki.

Ryzykując czyjś tzw. mylny błąd, że ta rzecz to fajowski zbiorek podręcznych „skrzydlatych slow”, takich w sam raz, aby zabłysnąć w towarzystwie, nie mogłem się jednak oprzeć przed wynotowaniem najpiękniejszych zdań Pessoi:

…To, co nam się przydarzyło, przydarza się wszystkim ludziom albo tylko nam - w pierwszym przypadku nie jest niczym ciekawym, a w drugim nie będzie dla innych zrozumiałe…

…Jeśli istnieje coś w życiu, za co powinniśmy być wdzięczni bogom – poza samym życiem - to dar, iż nie znamy siebie, nie znamy siebie i nie znamy jedni drugich. (…) Nikt by nie lubił siebie samego, gdyby naprawdę siebie znał….

…Życie jest dla nas tym, co sobie o nim wyobrażamy..

…W każdej kropli deszczu płacze moje nieudane życie…

…Tak mało żądałem od życia i nawet tego mi nie dało….

…Jak Diogenes od Aleksandra, tak ja tylko tyle chcę od życia, aby mi nie zabrało słońca…

…Czuję niezadowolenie z życia niczym z nieskutecznego lekarstwa….

…Cieszyłem się ze wszystkiego, nawet z tego, co nie dawało powodu do radości….

…Zazdroszczę wszystkim osobom, że nie są mną…

…Mam bardzo prostą moralność: nie czynić drugiemu ani dobra, ani zła…

…Uważam życie za przydrożną karczmę, gdzie muszę oczekiwać przyjazdu dyliżansu z zaświatów. Nie wiem, dokąd mnie on zawiezie, bo niczego nie wiem…

…Nie płaczę ani z powodu tego, co życie przynosi, ani z powodu tego, co życie zabiera. Są jednak strony prozy, które wzruszają mnie do łez…

…Choć z ducha należę do klanu romantyków, odprężenie znajduje jedynie w czytaniu klasyków….

….Mówić to, co się czuje, dokładnie tak, jak się czuje, jasno, jeśli jest to jasne, niejasno, jeśli jest niejasne, w sposób zagmatwany, jeśli jest zagmatwane…

…Istnieją metafory bardziej rzeczywiste niż ludzie chodzący po ulicy….

…Głos miał drżący, przytłumiony, taki jaki mają ludzie, którzy niczego nie oczekują, gdyż oczekiwanie czegokolwiek jest absolutnie zbędne…

….Był ubrany z pewną nie całkiem niedbałą niedbałością…

…Tak przyzwyczaiłem się odczuwać to, co fałszywe jako prawdziwe, i to co, było marzeniem, jako widziane w rzeczywistości, że zatraciłem zdolność rozróżniania – zresztą zapewne fałszywą – między prawdą a kłamstwem…

…Niekiedy zaczyna mnie niespodziewanie dławic wulgarność ludzka i odczuwam fizyczny wstręt, słysząc głos i widząc gest tak zwanego bliźniego….

…Nic bardziej nie świadczy o ubóstwie duchowym niż zdolność żartowania wyłącznie z ludzi…

…Wolę, aby mnie brano za kogoś, kim nie jestem….

…Jestem ogromnie towarzyski w sposób negatywny….

…Upał, niczym niewidoczny strój, powoduje że chcemy go zdjąć….

…Śmierć wydaje się podróżą. Trup wydaje mi się porzuconym ubiorem. Ktoś odjechał i nie chciał zabierać ze sobą tego ubrania, w które był odziany...

Ten wyrafinowany tekst nie będący taką książką, do której przywykliśmy, jest dla mnie wzorcem postawy wrażliwego intelektualisty-estety wobec naporu banału codzienności i świadomości własnej niedoskonałości.

Każdy chciałby w tak poetycki sposób dawać odpór potworowi tego świata. Autor-narrator musiał się z tym mierzyć jako książkowy „pomocnik księgowego”, niczym - ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
313
313

Na półkach:

Jak dla mnie - absolutne arcydzieło! Jedna z najukochańszych książek, do których kocham wracać i które mogę każdemu polecić.

Jak dla mnie - absolutne arcydzieło! Jedna z najukochańszych książek, do których kocham wracać i które mogę każdemu polecić.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    2 361
  • Przeczytane
    565
  • Posiadam
    241
  • Teraz czytam
    130
  • Ulubione
    76
  • Chcę w prezencie
    30
  • Literatura portugalska
    10
  • Literatura piękna
    9
  • 2014
    8
  • Do kupienia
    8

Cytaty

Więcej
Fernando Pessoa Księga niepokoju Bernarda Soaresa, pomocnika księgowego w Lizbonie Zobacz więcej
Fernando Pessoa Księga niepokoju Bernarda Soaresa, pomocnika księgowego w Lizbonie Zobacz więcej
Fernando Pessoa Księga niepokoju Bernarda Soaresa, pomocnika księgowego w Lizbonie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także