Smaczki rozwiązaniem na wszystkie problemy wg tej książki 🙄

Smaczki rozwiązaniem na wszystkie problemy wg tej książki 🙄

Fajnie pokazuje, jak pozytywnie wpłynąć na lepsze życie strachliwego psa od spacerów po wizyty u weterynarza czy fryzjera.
Szkoda tylko, że większość realiów w książce odnosi się do USA. Dodatkowo wygląda to tak, jakby wszyscy ludzie mieli tylko rasowe psy.

Fajnie pokazuje, jak pozytywnie wpłynąć na lepsze życie strachliwego psa od spacerów po wizyty u weterynarza czy fryzjera.
Szkoda tylko, że większość realiów w książce odnosi się do USA. Dodatkowo wygląda to tak, jakby wszyscy ludzie mieli tylko rasowe psy.

Moja najukochańsza sunia jest psem lękowym. Utrudnia to życie nie tylko mnie, ale przede wszystkim jej samej. Mam dość dobrych rad w stylu "weź ją do ludzi". Jej mama wkrótce po jej urodzeniu odeszła na raka i najprawdopodobniej cierpiała już w czasie ciąży, co musiało mieć wpływ na jej jedyną córkę - moją Megi. Kontakty z behawiorystami były bardzo różne. Diagnozy też. Podłoże genetyczne - to najczęstsza opinia. I jeszcze ta, że już raczej nic z tym nie zrobię. A ta książka wyjaśnia bardzo dużo. Szkoda jednak, że większość tych pięknych opisów o feromonach i gabinetach weterynaryjnych "fear free" dotyczy tylko USA. Opisy przychodni, gdzie pracownicy palą świece i czekają z podgrzewaną matą i muzyką klasyczną w tle brzmią jak bajka i trochę jednak denerwują. Bo gdzie coś takiego u mnie spotkam? Jednak książkę uważam za ważną i potrzebną. Zamierzam potrenować z ćwiczeniami załączonymi na samym końcu. Zobaczymy.

Moja najukochańsza sunia jest psem lękowym. Utrudnia to życie nie tylko mnie, ale przede wszystkim jej samej. Mam dość dobrych rad w stylu "weź ją do ludzi". Jej mama wkrótce po jej urodzeniu odeszła na raka i najprawdopodobniej cierpiała już w czasie ciąży, co musiało mieć wpływ na jej jedyną córkę - moją Megi. Kontakty z behawiorystami były bardzo różne. Diagnozy też....

Kiedyś obiecałem sobie, że nie będę już czytał książek specjalistów zza oceanu. Zapomniało mi się o tym, gdy szukałem najnowszej książki dot. lęku u psów. Zbliża się światowe święto zwierząt i święto kundelków, kiedy piszę tą opinię.

Ameryka. Kontynent, gdzie nie szczędzi się leków, a "niepotrzebne" (czyt. brzydkie/niegrzeczne) psy są usypiane. Już w przedmowie mamy do czynienia z listą ras psów Jacka Hanny. W całej książce przy imieniu psa podawana jest jego rasa. Nie pomylę się wiele pisząc, że na 230 stron tylko na jednej znajduje się zdjęcie kundelka i to akurat z zaciśniętymi zębami. Ubolewam nad tym, gdyż jestem wolontariuszem w lokalnym schronisku dla bezdomnych zwierząt i problem porzucanych psów jest mi bardzo bliski. Od specjalistów w tej dziedzinie oczekuję świadomości jaką krzywdę czynią zwierzętom promując patologię hodowli psów rasowych. Marzy mi się trochę inny świat i inny świat staramy się promować w ramach naszej działalności...

Książka dała mi jednak sporo do myślenia i cieszę się, że ją przeczytałem.

Wydanie choć wizualnie fajne, jest mało użyteczne. Każda strona została podzielona na 2 kolumny, a na prawie każdej stronie znajduje się jedna lub dwie żółte notatki. Jest to zazwyczaj przykład obrazujący dany problem u jakiegoś psa. Pomocne. Notatki te jednak mają różne rozmiary, od małych kwadratów, przez wypełnienie prawie całej kolumny, aż po wielkie strony i jest ich za dużo. Dwie taktyki na to - albo będę co chwila przerywał główny tekst na białym tle, żeby nie stracić notatek, albo nie przerwę głównego tekstu, ale później będę musiał cofnąć sie nawet o 3 strony, żeby nadrobić to co na żółtym...

Daje 5 gwiazdek za wiedzę i polecam przeczytać, jeśli temat nie jest Ci znany. Odejmuję 5 gwiazdek za to co wyżej.

Kiedyś obiecałem sobie, że nie będę już czytał książek specjalistów zza oceanu. Zapomniało mi się o tym, gdy szukałem najnowszej książki dot. lęku u psów. Zbliża się światowe święto zwierząt i święto kundelków, kiedy piszę tą opinię.

Ameryka. Kontynent, gdzie nie szczędzi się leków, a "niepotrzebne" (czyt. brzydkie/niegrzeczne) psy są usypiane. Już w przedmowie mamy do...

Czy wiesz, że lękowe psy często mylnie uznaje się za agresywne, dominujące i problemowe?
Obecnie ze świadomością dotycząca psich strachów jest już zdecydowanie lepiej niż jeszcze kilka lat temu, ale nadal bardzo daleko nam do zrozumienia psów lękowych i umiejętnej pracy z nimi oraz pomocy im.

Jak tylko zobaczyłam książkę "Jak uwolnić psa do lęku" @galaktyka_wydawnictwo to szybciutko wrzuciłam ja do koszyka i kupiłam. Jeśli interesuje Cię spis treści i krótkie info o czym jest ta książka przesuń na kolejne zdjęcia.

Uważam, że książka jest bardzo dobra, ale osoba świadoma, ciągle kształcąca się w zakresie psiego behawioru nie wyniesie z niej niczego nowego. Dobrze mieć ją na półce, moc polecić mniej doświadczonym osobom. Jednak zabrakło mi w niej czegoś więcej niż podstawy. Szkoda, że tej książki nie było na rynku 5-6 lat temu, kiedy zaczęły się moje problemy z Tajgą. Uniknęła bym wielu błędów.

Jeśli masz psa a zwłaszcza szczeniaka lub dopiero go planujesz, to jest to książka idealna dla Ciebie. Jeśli Twój pies ma łatkę agresywnego, masz problem z obsługą u weterynarza, jeśli chcesz uniknąć fobii dźwiękowych, to także koniecznie sięgnij do tej lektury.

Cieszę się, że autorzy tłumaczą skąd się bierze psi strach, lęk, fobia i stres. Nie zawsze problem wynika z ludzkich błędów.

Oprócz lęku mamy tu omówienie elementy szkolenia, dobrego nagradzania, szkodliwości kar, wzbogacania środowiska, wpływu zabawy i aktywności na dobrostan psa. Kładzie się też nacisk na możliwą szkodliwość psich wybiegów i podkreśla, że pies nie musi się witać z każdym. Znajdziesz to wskazówki dotyczące socjalizacji oraz przyzwyczaja psa do dziecka.

Dodatkowo wszystko jest przejście napisane i w sposób przystępny dla każdego, są tabelki i wyróżnienia w tekście.

Ktoś już czytał, planujesz przeczytać "Jak uwolnić psa od lęku"?
A może żyjesz z psem lękowym?
Książkę polecam zwłaszcza zwolennikom karcenia, braku wspierania i bezmyślnej socjalizacji. Może oczy niektórych się otworzą...? Mam taką nadzieję.

Czy wiesz, że lękowe psy często mylnie uznaje się za agresywne, dominujące i problemowe?
Obecnie ze świadomością dotycząca psich strachów jest już zdecydowanie lepiej niż jeszcze kilka lat temu, ale nadal bardzo daleko nam do zrozumienia psów lękowych i umiejętnej pracy z nimi oraz pomocy im.

Jak tylko zobaczyłam książkę "Jak uwolnić psa do lęku" @galaktyka_wydawnictwo to...

Życie z lękliwym psem nie jest proste. Nie dość, że nasz psiak cierpi przez silny stres, to cała sytuacja udziela się również właścicielowi, który chciałby pomóc swojemu pupilowi.


❜

Powiem wam szczerze, że trafić na dobry poradnik z psiej dziedziny jest bardzo ciężko. Przez te trzy lata z Bantkiem przeczytałam wiele książek o psach, ale dopiero "Jak uwolnić psa od lęku" okazało się książką idealną, napisaną przez autora z wiedzą, który wie o czym mówi i widać, że zna się na tym o czym pisze.

Myślę, że ta książka jest czymś co powinien przeczytać każdy właściciel psa, nie tylko lękliwego, a także osoba, która planuje adopcje, bądź kupno psiaka.

❜

Ta książka jest pełna wiedzy, możemy dowiedzieć się z niej nie tylko tego czym jest lęk i stres, oraz jak go rozpoznawać, ale także poznać sposoby na to jak radzić sobie z psiakiem podczas wizyt u weterynarza, jak szkolić psy tak, aby poprawić ich pewność siebie. Jak przyzwyczaić psy do pielęgnacji i obecności dzieci w domu. A nawet autor mówi nam jak nauczyć psa sztuczek. Jak wyeliminować lęk przed innymi zwierzętami. Jak podawać leki tak, aby nasz psiak chciał je brać. I wielu innych rzeczy, które są istotne i powinny być znane każdemu psiemu opiekunowi.

❜

Szczerze jest to pierwsza książka o psach, którą mogę wam polecić z czystym sumieniem. Ja na pewno wyciągnę z niej jak najwięcej i będę starała się przełożyć jej treść na życie. Bardzo się cieszę, że miałam okazję ją przeczytać.


Polecam!

Życie z lękliwym psem nie jest proste. Nie dość, że nasz psiak cierpi przez silny stres, to cała sytuacja udziela się również właścicielowi, który chciałby pomóc swojemu pupilowi.


❜

Powiem wam szczerze, że trafić na dobry poradnik z psiej dziedziny jest bardzo ciężko. Przez te trzy lata z Bantkiem przeczytałam wiele książek o psach, ale dopiero "Jak uwolnić psa od...