Maybe Not
- Kategoria:
- literatura młodzieżowa
- Cykl:
- Maybe (tom 1.5-2)
- Tytuł oryginału:
- Maybe Not
- Wydawnictwo:
- Atria Books
- Data wydania:
- 2014-11-24
- Liczba stron:
- 160
- Czas czytania
- 2 godz. 40 min.
- Język:
- angielski
- ISBN:
- 9781501125713
- Inne
Colleen Hoover, the New York Times bestselling author of Maybe Someday brilliantly brings to life the story of the wonderfully hilarious and charismatic Warren in a new novella, Maybe Not.
When Warren has the opportunity to live with a female roommate, he instantly agrees. It could be an exciting change.
Or maybe not.
Especially when that roommate is the cold and seemingly calculating Bridgette. Tensions run high and tempers flare as the two can hardly stand to be in the same room together. But Warren has a theory about Bridgette: anyone who can hate with that much passion should also have the capability to love with that much passion. And he wants to be the one to test this theory.
Will Bridgette find it in herself to warm her heart to Warren and finally learn to love?
Maybe.
Maybe not.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Wyróżniona opinia
Maybe Not
“She's nothing I've ever wanted in a girl. And absolutely everything I need.” Nie jest tajemnicą, że uwielbiam każdą jedną książkę, która wyszła spod pióra Colleen Hoover. W ,,Maybe Someday" zakochałam się od pierwszej strony. Z ,,Maybe Not" nie mogło być inaczej. W ,,Maybe Someday" Bridgette jest współlokatorką Ridge'a i Warrena już od jakiegoś czasu. W ,,Maybe Not" wracamy do początku, czyli jak Warren poznał swoją nową sąsiadkę, z którą dzieli łazienkę. I choć owe pierwsze spotkanie jest dość niefortunne, Warren przyjmuje wieści z ekscytacją. Współlokatorka? Dziewczyna? I to wyglądająca tak, jak Bridgette? To może być ciekawa odmiana. A może nie. Zwłaszcza, gdy owa współlokatorka okazuje się zimną i wredną Bridgette. Z temperamentem ich obojga i wyraźnym napięciem między nimi, ledwo wytrzymują ze sobą w jednym pomieszczeniu. Warren jednak jest uparty i ma pewną teorię: jeśli Bridgette może nienawidzić z taką pasją, powinna potrafić kochać z taką samą pasją. Tylko czy Bridgette znajdzie w sobie tę zdolność i nauczy się kochać? Może. A może nie. Warren stał się jednym z moich ulubieńców już w ,,Maybe Someday". Ten charyzmatyczny, nieco szalony i skłonny do żartów menadżer zespołu Sounds of Cedar jest po prostu obłędny, a czytanie całej książki z jego perspektywy... Nie ma nic lepszego na jesienną chandrę. Jego przemyślenia biją po prostu wszystkie inne punkty widzenia, jakie pojawiły w książkach Colleen Hoover. Ewentualnie może konkurować z Danielem z ,,Finding Cinderella", ale i tak rozkłada go na łopatki. Urzekające jest też to, jak troszczy się o swoich przyjaciół, Brennana i Ridge, a nawet Sydney, choć to akurat bardziej rzuca się w oczy w ,,Maybe Someday". Podoba mi się również jego relacja ze starszą siostrą, która jest równie postrzelona jak on sam. “It’s hard to fall in love with assholes, Warren.”.. “Maybe you just haven’t met the right asshole yet.” Bridgette, choć jest bardzo, bardzo wredna, to i tak wzbudziła moją sympatię. Jeszcze większą, niż w ,,Maybe Someday". Byłam pełna podziwu, gdy raz po raz ucierała nosa Warrenowi i zapewniała mu twarde lądowanie. Ba, koncertowo wrobiła króla kawalarzy, nim się zdążył zorientować. Bridgette jest taka, jaka jest nie bez powodu i w ,,Maybe Not" zostało to przedstawione w świetny sposób. Właśnie tak nauczyła się radzić sobie z życiem, które dało jej nieźle w kość. Inna już dawno by się załamała, ale nie ona. “The only difference between falling in love and being in love is that your heart already knows how you feel, but your mind is too stubborn to admit it.” ,,Maybe Not" to świetny dodatek do tak wspaniałej pozycji, jaką jest ,,Maybe Someday". Choć to tylko krótka nowela, zawiera w sobie ujmującą historię i wszystko to, za co uwielbiam Colleen. Jest pełna humoru, ale nie brakuje też tych momentów, które chwytają za serce. ,,Maybe Not" to nie słodka powiastka. Ani nawet gorzka. Raczej słodko-gorzka.
Oceny
Książka na półkach
- 4 265
- 4 004
- 445
- 169
- 97
- 71
- 70
- 59
- 58
- 49
OPINIE i DYSKUSJE
1 część była dużo lepsza, ale uważam, że warto przeczytać drugą i poznać dalsze losy bohaterów.
1 część była dużo lepsza, ale uważam, że warto przeczytać drugą i poznać dalsze losy bohaterów.
Pokaż mimo toMaybe someday była zdecydowanie lepsza. Maybe now jest lekko nudna. Przeczytałam bo ciekawiły mnie losy bohaterów, ale nie ciągnęła mnie aż tak bardzo jak pierwsza część.
Maybe someday była zdecydowanie lepsza. Maybe now jest lekko nudna. Przeczytałam bo ciekawiły mnie losy bohaterów, ale nie ciągnęła mnie aż tak bardzo jak pierwsza część.
Pokaż mimo toPiękna kontynuacja niestandarowej historii miłosnej. Opowiadanie Maybe Not nie ujęło mnie ale jest miłym dodatkiem. Dalsza opowieść o losach Sydney to jak dopełnienie całej opowieści. Uczycie pomiędzy nią a Ridgem jest mocne i stałe ale świetnie jest zobaczyć co autorka zrobiła z życiem Maggie i jak losy tej trójki się przeplatają i uzupełniają.
Piękna kontynuacja niestandarowej historii miłosnej. Opowiadanie Maybe Not nie ujęło mnie ale jest miłym dodatkiem. Dalsza opowieść o losach Sydney to jak dopełnienie całej opowieści. Uczycie pomiędzy nią a Ridgem jest mocne i stałe ale świetnie jest zobaczyć co autorka zrobiła z życiem Maggie i jak losy tej trójki się przeplatają i uzupełniają.
Pokaż mimo to⭐SPOILER⭐ "Maybe Now. Maybe Not" to dwie historie. Pierwsza opowiada o Warrenie - najlepszym przyjacielu i współlokatorze Ridge'a. Do ich mieszkania wprowadza się Bridgette - dziewczyna której życie nie oszczędzało. Warren od pierwszego spotkania jest nią zafascynowany i postanawia ją zdobyć - jest to bardzo zabawne zwłaszcza że Bridgette jest wredna i antyspołeczna a Warren uwielbia żartować i wykręcać dowcipy. Ich losy doganiają losy Sydney i Ridge'a z pierwszej książki.
Druga część ukazuje dalsze przeżycia, rozsterki i miłości Sydney, Ridge'a, Warrena, Bridgette a także Maggie - byłej dziewczyny Ridge'a. Maggie cierpi na mukowiscydoze i wie że nie zostało jej dużo czasu na świecie. Chcę w końcu zaznać normalności i obiera sobie cele które chcę wykonać przed śmiercią. Jednym z nich jest skok ze spadochronem - a tam poznaje swojego instruktora Jake'a - kardiologa który uwielbia adrenaline. Maggie nie szuka już nikogo do związku na stałe, nie chce nikogo obarczać swoim ciężarem ale przygoda na jedną noc jest jednym z jej punktów na liście do zrobienia 😉 więcej nic nie napisze!🙈
Tą książkę również czytało sie tak dobrze jak pierwszą ale to "Maybe Someday" zrobiło na mnie większe wrażenie. W tej części owszem jest więcej śmiechu ale nie spodobało mi się zakończenie ktore jest trochę zbyt wyidealizowane. Mimo wszystko z ręką na sercu mogę polecić tą duologie na wieczorne lekkie czytanie.
⭐SPOILER⭐ "Maybe Now. Maybe Not" to dwie historie. Pierwsza opowiada o Warrenie - najlepszym przyjacielu i współlokatorze Ridge'a. Do ich mieszkania wprowadza się Bridgette - dziewczyna której życie nie oszczędzało. Warren od pierwszego spotkania jest nią zafascynowany i postanawia ją zdobyć - jest to bardzo zabawne zwłaszcza że Bridgette jest wredna i antyspołeczna a...
więcej Pokaż mimo toOkładka jest szara, z różowo białymi wstawkami. Matowa, z wytłuszczeniami. Posiada skrzydełka, które są dodatkowym zabezpieczeniem przed uszkodzeniami mechanicznymi. Na jednym z nich przeczytacie kilka słów o autorce, a na drugim fragment książki. Szata graficzna przedstawia pościel. Stronice są kremowe, czcionka wystarczająca dla oka. Odstępy między wersami i marginesy zostały zachowane. Podzielona na rozdziały, gdzie również zmienia się narrator. Pierwsza, krótsza część to opowiadanie Maybe not, a cała reszta należy już do historii Maybe now.
Colleen Hoover nie jest mi obca. Może nie znam jej wszystkich wydanych powieści, a zaledwie tylko kilka tytułów, to muszę stwierdzić, że jej pozycje czyta się szybko i lekko. Z reguły są one przyjemne, mimo iż nie zawsze przyjemnych tematów dotyczą. Po recenzowanej dzisiaj lekturze miałam duże oczekiwania. Pierwsza część baaardzo mi się podobała i miałam nadzieję, że i ta podtrzyma fenomen i sprawi, że będę zachwycona. Końcem grudnia 2023 roku, czytałam Nagie serca, które okazały się naprawdę świetną lekturą, która znalazła się w mojej topce. Sięgając po Hoover wiem, że dostanę prawdziwą historię, nie wyssaną z palca. Jak było tym razem? No cóż, mogłam nie robić sobie nadziei, że drugi tom będzie tak świetny, jak pierwszy... Bo nie był. Ale od początku.
Książka zaczyna się opowiadaniem Maybe not - które już od samego początku było dla mnie nieco nużące. Relacja typu nienawidzę cię, ale cię kocham. Troszkę mnie męczyło i już miałam dość zarówno Warrena jak i Bridgette. Ani trochę nie podeszli mi i chciałam wywalić tę książkę jak najdalej. Przygryzłam zęby i czytałam, aż w końcu dobrnęłam do końca, docierając tym samym do początku książki Maybe now. Nie mogłam się doczekać moich emocji związanych z relacją Sydney i Ridgem. Aż się doczekałam. Jednak nie mogę powiedzieć, że była to zwalająca z nóg historia. Dobra, ale nie porywająca. Poruszająca wiele ważnych tematów, owszem, ale nie sprawiła, że ciągle o niej myślałam, nawet podczas przerw zbytnio nie zastanawiałam się nad nią. A szkoda... Na plus na pewno fakt, że jest wielu narratorów, więc widzimy spostrzeżenia nie jednego bohatera, a kilku, dzięki czemu możemy ich lepiej zrozumieć. Każdy z nich popełnia błędy, gdzie do niektórych nawet się przyznają... Co czyni ich bardziej ludzkimi. Niemniej jednak spodziewałam się większej chemii między postaciami. I uważam, że gdyby rozwinięto jeszcze bardziej wątek Maggie, to mogłoby być ciekawie. Bo sam koniec książki totalna klapa jak dla mnie, takie przewidywalne i bez jakiegokolwiek wrażenia, szkoda...
Bohaterów jest sporo. Mamy Sydney, którą już znam i nadal bardzo lubię za ogromną wyrozumiałość w wielu sytuacjach. Zachowywała się tam niemal najbardziej dojrzale ze wszystkich.
Ridge to chłopak, który zawieszony jest między młotem i kowadłem. Troszkę go rozumiem, a z drugiej strony, chciałabym, żeby się określił, zdecydował, postawił sprawę jasno, bo nie da się żyć podzielonym na pół.
Warren i Bridgette jak wspominałam irytowali mnie niesamowicie i szkoda, bo gdyby byli nieco bardziej normalni, mniej jędzowaci i wredni, to pewnie zapałałabym do nich sympatią. Szczególnie niektóre komentarze tej dziewczyny powodowały, że z zaskoczenia to aż mi było głupio, czytając to, co mówi, naprawdę... Nie, że nie lubię ludzi bezpośrednich - uwielbiam! Szczerych tak samo! Ale każdy powinien mieć jakieś granice i poczucie kultury... Chociaż maleńkie, ale jednak.
Reasumując, postacie są nakreślone świetnie, trochę żałuję, że o Jack'u nie poczytałam więcej, no ale może jest z tego jakaś odrębna historia? Muszę to sprawdzić. Każdy z postaci jest inny i nie ma z nimi nudy.
Książka jest w porządku, ale nie jest ani porywająca, ani zapierająca dech w piersi, nie wywołuje emocji. Szkoda, bo po Maybe someday miałam wielkie nadzieje, że ta rozłoży mnie na łopatki. Niestety tak się nie stało. Czasami nasze wyobrażenia na temat kontynuacji sięgają za daleko, chyba najwyższa pora przestać to robić i sięgać po książki bez żadnego nastawienia, a później miło się zaskoczyć. Miło się czytało, ale tylko tyle... Jak dla mnie po prostu jest dobra. Jeśli jesteście ciekawi losów bohaterów, sięgnijcie! Warto wyrobić sobie swoją opinię. :)
Czytaliście tę książkę? Jakie macie wrażenia po skończeniu?
Okładka jest szara, z różowo białymi wstawkami. Matowa, z wytłuszczeniami. Posiada skrzydełka, które są dodatkowym zabezpieczeniem przed uszkodzeniami mechanicznymi. Na jednym z nich przeczytacie kilka słów o autorce, a na drugim fragment książki. Szata graficzna przedstawia pościel. Stronice są kremowe, czcionka wystarczająca dla oka. Odstępy między wersami i marginesy...
więcej Pokaż mimo toW Maybe now to jak Ridge traktuje Sidney jest nie do zniesienia... Jakbym miała do czynienia z kimś tak natarczywym to bym na drugi koniec stanów uciekła XD
W Maybe now to jak Ridge traktuje Sidney jest nie do zniesienia... Jakbym miała do czynienia z kimś tak natarczywym to bym na drugi koniec stanów uciekła XD
Pokaż mimo toPóki co fenomen książkę Colleen Hoover do mnie nie przemawia ale cześć o Warrenie i Bridgett była świetna.
Póki co fenomen książkę Colleen Hoover do mnie nie przemawia ale cześć o Warrenie i Bridgett była świetna.
Pokaż mimo to"Maybe now" to kontynuacja powieści "Maybe someday" mojej ulubionej autorki-Colleen Hoover. Zawiera też opowiadanie "Maybe not", które skupia się głównie na początkach znajomości Bridgett i Warrena.
Ridge najchętniej nie rozstawałby się z Sydney, jednak musi pomóc swojej byłej, z którą się przyjaźni. Po rozstaniu z nim Maggie postanowiła żyć pełnią życia i zrobić to wszystko, na co wcześniej nie miała odwagi. Kiedy skacze ze spadochronem, poznaje niezwykle inteligentnego i przystojne go Jake’a. Jednak obiecała sobie, że już z nikim się nie zwiąże, bo dzięki temu uniknie rozczarowań.
Może jednak warto czasem zaryzykować?
Może właśnie teraz?
Książka jest napisana z czterech perspektyw: Sydney, Ridge'a, Maggie i Jake'a, dzięki temu możemy dogłębnie poznać ich myśli i uczucia. Ostatnie kilkadziesiąt stron przedstawia bardzo cukierkowe zakończenie i może odrobinę aż za słodkie, co nie zmienia faktu, że książka jest naprawdę dobra.
Bardzo podobała mi się ta historia, chociaż książkę czytałam dość długo. Nie była jakoś bardzo porywająca, ale miło się ją czytało. Jest to dość lekka formuła, chociaż opowiada o zmaganiu się z chorobami i pewnymi niepełnosprawnościami, których nie da się zmienić, wyleczyć, naprawić. Pokazuje, że nawet w takim stanie można być szczęśliwym, cieszyć się życiem, przeżywać najpiękniejsze chwile.
"Maybe now" to kontynuacja powieści "Maybe someday" mojej ulubionej autorki-Colleen Hoover. Zawiera też opowiadanie "Maybe not", które skupia się głównie na początkach znajomości Bridgett i Warrena.
więcej Pokaż mimo toRidge najchętniej nie rozstawałby się z Sydney, jednak musi pomóc swojej byłej, z którą się przyjaźni. Po rozstaniu z nim Maggie postanowiła żyć pełnią życia i zrobić to...
Zakochałam się w "Maybe not" - opowieści i Warrenie i Bridgette <3.
W dalszej części poznajemy kontynuację "Maybe Someday" - historie Ridga, Sydney i Maggie. Lepsza niż pierwsza część. Polecam!
Zakochałam się w "Maybe not" - opowieści i Warrenie i Bridgette <3.
Pokaż mimo toW dalszej części poznajemy kontynuację "Maybe Someday" - historie Ridga, Sydney i Maggie. Lepsza niż pierwsza część. Polecam!
Jedna z najlepszych książek tej autorki
Jedna z najlepszych książek tej autorki
Pokaż mimo to