Seks w wielkim lesie. Botaniczny przewodnik dla kochanków na łonie przyrody
- Kategoria:
- poradniki
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Ha!art
- Data wydania:
- 2020-10-27
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-10-27
- Liczba stron:
- 112
- Czas czytania
- 1 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- Tagi:
- las natura seks
Seks w wielkim lesie jest książką na temat uprawiania seksu w naturze. To zarówno praktyczny poradnik, jak i esej odwołujący się do sztuki i etnografii, a także własnych (być może prawdziwych) doświadczeń autora. Język naukowca biologa miesza się z literaturą, humorem i ironią. Łukasz Łuczaj mówi o legalności seksu na łonie przyrody i o jego pięknie. Wnikliwie opowiada o relacji człowieka z aktorami nie-ludzkimi. Opisuje największe w Polsce dziuple, mogące pomieścić ludzi, czy nasiona przenoszone przez włosy łonowe. Czytelnik i czytelniczka dowiedzą się, do jakiego lasu najlepiej zabrać ukochaną/ego, jak położyć ją/jego na omszałej kłodzie drewna oraz jakie owady czyhają na uprawiających miłość w Puszczy Białowieskiej. To literacka pochwała seksu radosnego, pozytywnego i naturalnego.
Tylko Łukasz Łuczaj, profesor nadzwyczajny i erotoman też nadzwyczajny, wszystkojad jedzący łożyska z porodów swoich córek, mógł napisać ten poradnik dla zakochanych w naturze. Bezwstydnie podając miejsca, pory roku i rodzaj podłoża do uprawiania miłości. Zdemaskował niewinne bratki, jako słowiański symbol kazirodczych związków, i maślaki, naturalne lubrykanty dla leśnych ruchadeł. Książka orgazmiczna, łącząca praktykę z erudycją i wrażliwością.
Manuela Gretkowska
Zaczytasz się bez pamięci. A potem zechcesz wprowadzić w życie.
Marcin Fabjański, filozof
Łukasz Łuczaj jest biologiem, wizjonerem i innowatorem. Pracuje jako profesor na Uniwersytecie Rzeszowskim. Od wielu lat mieszka na Pogórzu Dynowskim i stamtąd wprowadza do Polski nowe trendy: jedzenia owadów (Podręcznik robakożercy, 2005),spożywania dzikich chwastów (Dzikie rośliny jadalne Polski, 2002; Dzika kuchnia, 2012) oraz zakładania łąk kwietnych. Jego obsesją jest eksploracja pojęcia naturalności i dzikości (poświęcił temu książkę W dziką stronę, 2010). Interesuje go, jak człowiek XXI wieku ze smartfonem w ręce może wrócić do natury, co to jest naturalna kuchnia, naturalny seks, naturalne życie. W swoich dziełach często odwołuje się do wiedzy etnograficznej, zarówno z dalekich tropików, jak i z naszego podwórka. Często czerpie ją z własnych doświadczeń badawczych, m.in. z Chin, Laosu czy Dalmacji. Więcej informacji na stronie autorskiej lukaszluczaj.pl.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 170
- 135
- 13
- 9
- 7
- 6
- 4
- 4
- 3
- 3
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Seks w wielkim lesie. Botaniczny przewodnik dla kochanków na łonie przyrody
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
Kleszcze na kutasie, zoofilia, żołądź w cipce (takie słownictwo występuje w książce). Parę wartościowych ciekawostek. Można się pośmiać.
Kleszcze na kutasie, zoofilia, żołądź w cipce (takie słownictwo występuje w książce). Parę wartościowych ciekawostek. Można się pośmiać.
Pokaż mimo toSeks. A co dopiero seks na świeżym powietrzu. Niczym sport. W zdrowym ciele zdrowy duch. Autor też niewątpliwie jest w zdrowym duchu, bo jest to książka, która przeplata w sobie zarówno poradnik, ale przede wszystkim możliwość opowiedzenia o faunie i florze, historiach dawnych ludzi oraz o mitach. Autor nie tylko napocił się przy różnych pozycjach, ale też przy wdrażaniu coraz to kolejnych ciekawostek o świecie erotycznym. A zakres dziedzin, o których napomina jest szeroki niczym rozkraczone uda czekające przed wyruchaniem. Od mitologii, antropologii, kwiatach, roślinach, owadach, literaturze, po muzyce kończąc. Do tego dodajmy własne historyjki autora (prawdziwe lub nie),lekki styl, powrzucane gdzieniegdzie żarciki i z tej całej mieszaniny powstaje książka, którą czyta się swobodnie, wręcz płynąc na drugi brzeg okładki. Pomaga w tym niewielka długość, bo zaledwie 80 stron, przez co przeczytałem książkę w ciągu jednego wolnego dnia.
Urzeka w niej
- lekki styl
- Żartobliwość
- Opisy natury, a właściwie to jak wchodzimy z nimi w interakcje
- Trochę poetycko, lirycznie
- Ilość różnych nazw roślin
- Jednocześnie nie jest to przytłaczające, a nadające charakteru i pokazujące zamiłowanie Łuczaja do botaniki
- Różnorodność poruszanych tematyk erotycznych - dildo, seks w wodzie, najlepsze pozycje, zoofilia, dendrofilia, miejsca odbywania stosunku w przeszłości, najlepsze drzewa do ruchania, grzyby i rośliny przypominające penisa, owady na które uważać, afrodyzjaki
- Zachęcanie do eksperymentowania i innego spojrzenia na naturę, jako możliwości współżycia (hehe) z nią. Dosłownie i w przenośni. Opisy pokazują, że może to być coś ekscytującego i wielowymiarowego. Wygląd, dźwięk, dotyk, smak, zapach. Na każdą z tych sfer działa lektura Łuczaja.
- Daje wgląd w niecodzienne okazy fauny i flory, o której mogliśmy nie mieć okazji usłyszeć. Szczególnie dla osób nieobeznanych z biologią, takich jak ja.
Seks. A co dopiero seks na świeżym powietrzu. Niczym sport. W zdrowym ciele zdrowy duch. Autor też niewątpliwie jest w zdrowym duchu, bo jest to książka, która przeplata w sobie zarówno poradnik, ale przede wszystkim możliwość opowiedzenia o faunie i florze, historiach dawnych ludzi oraz o mitach. Autor nie tylko napocił się przy różnych pozycjach, ale też przy wdrażaniu...
więcej Pokaż mimo toŁukasz Łuczaj to ciekawa postać: botanik, profesor nauk biologicznych, który lata temu zachwycił mnie swoją miłością do natury i tym, jak pięknie o owej naturze opowiadał. Pokazywał, jak wcinać żołędzie w warunkach polowych, namawiał do siania łąk kwietnych... Niestety, jego książka wywołała u mnie tylko ciarki żenady, miałam wrażenie, jakbym czytała pamiętnik pełen mokrych snów botanika o kopulacji w lesie i jakoś mi tak było niezręcznie z każdym kolejnym zdaniem.
Dobrze, że to był audiobook i dobrze, że trwał krótko - zanim zdążyłam wyłączyć, już się skończył. Nie ma żadnego ważnego powodu, dla którego ktoś miałby sięgać po „Seks w wielkim lesie” i absolutnie nikomu tej książki nie polecam. Od teraz postaram się skupiać wyłącznie na typowo botanicznej działalności Łukasza Łuczaja, choć obawiam się, że pewnych obrazów wykreowanych dzięki bogatym opisom autora już nie odzobaczę ;).
Łukasz Łuczaj to ciekawa postać: botanik, profesor nauk biologicznych, który lata temu zachwycił mnie swoją miłością do natury i tym, jak pięknie o owej naturze opowiadał. Pokazywał, jak wcinać żołędzie w warunkach polowych, namawiał do siania łąk kwietnych... Niestety, jego książka wywołała u mnie tylko ciarki żenady, miałam wrażenie, jakbym czytała pamiętnik pełen mokrych...
więcej Pokaż mimo toTemat bardzo fajny, ale książka słaba, pełna przechwałek o erotycznych osiągnięciach autora i podobnych grafomańskich wyznań. Uderza też brak szacunku do natury: autor beztrosko pisze o odłamywaniu młodych jodłowych gałęzi i o tarzaniu się po (pozostających w dużej mierze pod ochroną w Polsce) wydmach. Strata czasu.
Temat bardzo fajny, ale książka słaba, pełna przechwałek o erotycznych osiągnięciach autora i podobnych grafomańskich wyznań. Uderza też brak szacunku do natury: autor beztrosko pisze o odłamywaniu młodych jodłowych gałęzi i o tarzaniu się po (pozostających w dużej mierze pod ochroną w Polsce) wydmach. Strata czasu.
Pokaż mimo toKsiążka na godzinę czytania. Zachęcająca do uprawiania miłości w naturze. Wzbogacona o ciekawostki i porady czego unikać, a czego szukać by było przyjemnie.
Książka na godzinę czytania. Zachęcająca do uprawiania miłości w naturze. Wzbogacona o ciekawostki i porady czego unikać, a czego szukać by było przyjemnie.
Pokaż mimo toKsiążeczka pochłonięta w jeden wieczór. Pozycja bezpruderyjna. Może trochę przesadzona. Według mnie autor - gawędziarz erotoman puszcza do nas prowokacyjne oko, a historie, które opowiada są przyczynkiem do rozwinięcia tematu. Najciekawsze są etnobotaniczne opisy. Temat naturalnej lubrykacji może co niektórych zniesmaczyć, ale warto wiedzieć, co innych kręci. Po drugie — można tę książkę uznać za swoisty podręcznik BHP:).
Sama idea powrotu do natury w tak pierwotnej formie jaką jest uprawianie seksu w zabetonowanym technicznym świecie jawi się jako rebelia i aż chce się ten pomysł wdrożyć w życie.
Książeczka pochłonięta w jeden wieczór. Pozycja bezpruderyjna. Może trochę przesadzona. Według mnie autor - gawędziarz erotoman puszcza do nas prowokacyjne oko, a historie, które opowiada są przyczynkiem do rozwinięcia tematu. Najciekawsze są etnobotaniczne opisy. Temat naturalnej lubrykacji może co niektórych zniesmaczyć, ale warto wiedzieć, co innych kręci. Po drugie —...
więcej Pokaż mimo tohttp://czynna.com/archiwum/
5/2021
Przy ogólnym dobrym wrażeniu, jakie wywołuje książka, pojawiły się w niej również fragmenty nieco niesmaczne czy wręcz grafomańskie: „Z miłości do łąk preferuję cipki lekko przystrzyżone. Te całkiem wydepilowane są jak zbyt często koszony trawnik. Te całkiem niekoszone są jak łąka zarośnięta nawłocią i pokrzywami”1 czy „Czułem jednak, jak wzywa mnie jej samicza natura. Jak wypina piersi i wykręca kosmyki włosów, których ma grzywę, jak koń”2.
Ciekawym motywem z innej już strony, jest łączenie przesłania antynatalistycznego z dendrofilią. Czy skierowanie zainteresowania seksualnego w stronę roślin i drzew, rzeczywiście może być odpowiedzią na przeludnienie i globalne ocieplenie z niego wynikających? Odpowiedzi na te pytania znajduję u Przemysława Piwowarczyka, za którym książkę odbieram „przede wszystkim jako zawadiacki manifest wolności. Pełno w niej zaczepek i szturchańców. Część z nich Łuczaj wymierza ciasnej wyobraźni seksualnej”3. Nie traktuję więc tych fragmentów dosłownie, a raczej jako interesujące ćwiczenia z myślenia z zakresu etyki, filozofii i ekologii.
http://czynna.com/archiwum/
więcej Pokaż mimo to5/2021
Przy ogólnym dobrym wrażeniu, jakie wywołuje książka, pojawiły się w niej również fragmenty nieco niesmaczne czy wręcz grafomańskie: „Z miłości do łąk preferuję cipki lekko przystrzyżone. Te całkiem wydepilowane są jak zbyt często koszony trawnik. Te całkiem niekoszone są jak łąka zarośnięta nawłocią i pokrzywami”1 czy „Czułem jednak,...
Taka erotyczno-botaniczna ciekawostka.
Dla amatorów.
Taka erotyczno-botaniczna ciekawostka.
Pokaż mimo toDla amatorów.
Strata czasu. Tylko dla koneserów.
Strata czasu. Tylko dla koneserów.
Pokaż mimo toSłyszałam wiele głosów rozczarowania ze strony osób, które pobieżnie przeczytały tę książkę lub porzuciły ją zniesmaczone w trakcie czytania. Że spodziewały się czegoś bardziej subtelnego, lirycznego, opowieści o roślinach, a nie przechwałek autora o tym, gdzie i z kim uprawiał seks.
Dziwią mnie takie opinie i zupełnie ich nie podzielam. Wystarczy przecież zapoznać się z tytułem książki, jej podtytułem i opisami na okładce, by zrozumieć, że to nie tomik wierszy, ale przewodnik dla kochanków na łonie przyrody.
Urzekła mnie odwaga, bezpruderyjność, poczucie humoru i dystans do siebie autora. Ta książka jest zachętą do kochania się z przyrodą. Piękny pomysł!
Jedyne, co mnie rozczarowało, to ilustracje wewnątrz.
Słyszałam wiele głosów rozczarowania ze strony osób, które pobieżnie przeczytały tę książkę lub porzuciły ją zniesmaczone w trakcie czytania. Że spodziewały się czegoś bardziej subtelnego, lirycznego, opowieści o roślinach, a nie przechwałek autora o tym, gdzie i z kim uprawiał seks.
więcej Pokaż mimo toDziwią mnie takie opinie i zupełnie ich nie podzielam. Wystarczy przecież zapoznać się z...