Dzika kuchnia

- Kategoria:
- kulinaria, przepisy kulinarne
- Wydawnictwo:
- Nasza Księgarnia
- Data wydania:
- 2018-07-25
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-06-28
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788310133748
- Tagi:
- kuchnia przepisy
Zielnik i książka kucharska w jednym!
To praktyczny przewodnik po ponad dwustu dzikich roślinach jadalnych Polski, takich jak: bez, brzoza, chmiel, czosnek niedźwiedzi, czeremcha, klon, łopian, pokrzywa, podbiał, tatarak i wiele, wiele innych. Każdy rozdział wyjaśnia, gdzie szukać danego gatunku i jak go rozpoznać, które części rośliny są jadalne, podaje informacje na temat okresu zbioru, substancji czynnych i właściwości farmakologicznych rośliny, a także jej tradycyjnego i współczesnego użytkowania w różnych kulturach.
W książce znalazło się ponad sto przepisów na różnorodne potrawy, między innymi: krupnik z nasion babki, nalewkę z owoców barszczu, pierogi z liśćmi bukowymi, japońskie ciasteczka z bylicą, rosyjskie powidła z czeremchy, czyściec błotny po rzepnicku, piwo łopianowo-mniszkowe, gołąbki zawijane w liście funkii i szwedzką zupę różaną.
Książka, bogato ilustrowana zdjęciami i rycinami, wzbogacona została o pasjonujące zapiski i rozmyślania autora o miejscu człowieka w przyrodzie, zaczerpnięte ze zbioru felietonów W dziką stronę.
Ta książka, jak i cała praca Łukasza, jest niesamowitą inspiracją do tworzenia współczesnej kuchni. Warto poznać tajniki natury i tkwiący w niej potencjał…
WOJCIECH MODEST AMARO, 1*Michelin Star, Atelier Amaro *
Bez problemu identyfikujemy setki produktów w supermarkecie, natomiast znalezienie jedzenia na łące lub w lesie wydaje się niemożliwe. Łukasz Łuczaj przywraca nam bogactwo gatunków roślin, które służyły wielu pokoleniom. Sprawia, że tajemniczy, bezimienny gąszcz staje się rozpoznawalny, oswojony i smaczny.
Agnieszka Kręglicka, restauratorka, felietonistka
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 472
- 207
- 97
- 16
- 15
- 11
- 11
- 6
- 6
- 6
Cytaty
-A jak zdrowo żyć ? - pytam. - Trza pacierz mówić i trochę dupę ruszyć. Jakbym sama w polu nie robiła i drzewa nie rombała, i tymi pekaesam...
RozwińA może na kolejne urodziny zaserwujesz gościom pierogi nadziewane pokrzywami i rydzami? Albo tartę pokrzywową, zapiekane ziemniaki z podagry...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
Wielkie rozczarowanie. Głównie jakieś anegdotka i ilustracje.
Wielkie rozczarowanie. Głównie jakieś anegdotka i ilustracje.
Pokaż mimo toBardzo ciekawe połączenie książki o roślinach z książką kulinarną.
Bardzo ciekawe połączenie książki o roślinach z książką kulinarną.
Pokaż mimo toKsiążka pięknie wydana, czytelna mądra, ale większość przepisów jest dla kogoś kto ma dużo czasu i chęci do doszukiwania się smaków. Syrop z kwiatów bzu z mięty, mniszka robię, ale 10 listków bluszczyka kurdybanka? Chyba wolałbym iść na trawnik i zjeść solo te liście.
Książka pięknie wydana, czytelna mądra, ale większość przepisów jest dla kogoś kto ma dużo czasu i chęci do doszukiwania się smaków. Syrop z kwiatów bzu z mięty, mniszka robię, ale 10 listków bluszczyka kurdybanka? Chyba wolałbym iść na trawnik i zjeść solo te liście.
Pokaż mimo toLubie pana Łukasza Łuczaja, zaraził mnie dziką kuchnią na maksa. Książka dla początkującego jest świetna, chociaż znam wszystkie rośliny wymienione w tej książce to jednak okraszona jest ciekawymi feliotonami, a także przepisami z których pewnie skorzystam ;)
Lubie pana Łukasza Łuczaja, zaraził mnie dziką kuchnią na maksa. Książka dla początkującego jest świetna, chociaż znam wszystkie rośliny wymienione w tej książce to jednak okraszona jest ciekawymi feliotonami, a także przepisami z których pewnie skorzystam ;)
Pokaż mimo toMyślę że to świetna opcja na prezent i do domowej biblioteczki, która powinna spodobać się miłośnikom przyrody, szukającym nowych doświadczeń kulinarnych lub zafascynowanym Bearem Gryllsem i wielu innym. Ładne fotografie, ciekawe przepisy kulinarne. Może jedynie chciałabym aby przedstawiono więcej niesamowitych roślin i ich zastosowań, jako że część tych opisanych już znałam.
Myślę że to świetna opcja na prezent i do domowej biblioteczki, która powinna spodobać się miłośnikom przyrody, szukającym nowych doświadczeń kulinarnych lub zafascynowanym Bearem Gryllsem i wielu innym. Ładne fotografie, ciekawe przepisy kulinarne. Może jedynie chciałabym aby przedstawiono więcej niesamowitych roślin i ich zastosowań, jako że część tych opisanych już znałam.
Pokaż mimo toTrudno powiedzieć, że ja tą książkę przeczytałam. Powiedziałabym, że ja ją podglądałam, to tu, to tam. No i tak jakoś zeszło i całkiem z nagła zuważyłam, że większość artykułów zakorzeniło się głęboko w mojej głowie. Cokolwiek by tu nie pisać, to przede wszystkim jest to encyklopedia rodzimych roślin z naszych łąk i lasów, które przez wieki stanowiły pożywienie naszych przodków, a potem zaginęły we "wspaniałościach" cywilizacji. Ja jestem fanem takiej kuchni, kuchni produktów niezwykłych , choć powszednich. Już nie pamiętam od czego się zaczęło. Może to byłą zupa pokrzywowa, może sok z kwiatów czarnego bzu, ale już od jakiegoś czasu w sposób czynny interesuję się kuchnią naturalną. Dzięki tej książce na moich talerzach zagościło wiele nowych produktów. Nie ukrywam, że nie wszystkie propozycje Pana Łukasza mnie przekonały, niektóre wydały się dość ryzykowne :( ale i tak znacznie rozszerzyły moje dotychczasowe menu. Oczywiście nie da się w tak obszernej gatunkowo książce zawrzeć całej wiedzy i wiele przepisów dość dla mnie popularnych się tu nie znalazło, ale takie dzieło wymaga dokonania wyborów i czasem coś niestety nie znajduje w nim swojego miejsca. I ja to akceptuję
Książka jest ucztą nie tylko dla podniebienia, ale także dla oka. Piękne fotografie i staranne, praktyczne rysunki, nie tylko cieszą oko swoim urokiem, ale także zdecydowanie pomagają rozeznać się w tym tajemniczym świecie. Jednocześnie stanowią świetne uzupełnienie treści. Ja polecam.
Trudno powiedzieć, że ja tą książkę przeczytałam. Powiedziałabym, że ja ją podglądałam, to tu, to tam. No i tak jakoś zeszło i całkiem z nagła zuważyłam, że większość artykułów zakorzeniło się głęboko w mojej głowie. Cokolwiek by tu nie pisać, to przede wszystkim jest to encyklopedia rodzimych roślin z naszych łąk i lasów, które przez wieki stanowiły pożywienie naszych...
więcej Pokaż mimo toKiedy czytałam tę jakże wartościową pozycję, to aż mnie niosło, aby od razu zbierać różne rośliny i przyrządzać z nich potrawy. W efekcie już mam ususzoną bylicę, a we flakonie stoi zółtlica, którą zamierzam przyrządzić po chińsku na kolację :) Wiele jeszcze innych roślin chcę wykorzystać, bo jak się okazuje, pod domem mamy bardzo dużo darmowego, zdrowego jedzonka, z czego wcześniej nie zdawałam sobie sprawy. Książkę wypożyczyłam z bliblioteki, ale zamierzam ją kupić, ponieważ wiem, że z pewnością jeszcze wiele razy będę po nią sięgać. Polecam!
Kiedy czytałam tę jakże wartościową pozycję, to aż mnie niosło, aby od razu zbierać różne rośliny i przyrządzać z nich potrawy. W efekcie już mam ususzoną bylicę, a we flakonie stoi zółtlica, którą zamierzam przyrządzić po chińsku na kolację :) Wiele jeszcze innych roślin chcę wykorzystać, bo jak się okazuje, pod domem mamy bardzo dużo darmowego, zdrowego jedzonka, z czego...
więcej Pokaż mimo toDługo szukałem podobnej książki i w końcu znalazłem idealną. Posiada wszystko to na czym mi zależało : Gdzie szukać danej rośliny ? Jak rozpoznać, kiedy najlepiej zbierać, z czym można pomylić i jak najlepiej użyć. Dodatkowo książka do każdej rośliny zawiera gotowe przepisy ! Co było dla mnie dużym pozytywnym zaskoczeniem. Poza tym wszystkim, książka zawiera piękne zdjęcia roślin i potraw, dzięki temu przeglądanie tej książki zawsze jest przyjemne.
Długo szukałem podobnej książki i w końcu znalazłem idealną. Posiada wszystko to na czym mi zależało : Gdzie szukać danej rośliny ? Jak rozpoznać, kiedy najlepiej zbierać, z czym można pomylić i jak najlepiej użyć. Dodatkowo książka do każdej rośliny zawiera gotowe przepisy ! Co było dla mnie dużym pozytywnym zaskoczeniem. Poza tym wszystkim, książka zawiera piękne zdjęcia...
więcej Pokaż mimo toZacznę nietypowo - eleganckie wydanie, które przyciąga wzrok, ale niewyobrażalnie ciężki tom, trochę nieporęczny. Coś za coś.
To nie jest książka do poduszki, to przewodnik po ziołach i roślinach jadalnych, których nie znajdujemy w naszych ogrodach, a które mijamy często, będąc na spacerach. Całkiem nieświadomi, że mijamy naturalną stołówkę.
Na czym polega wartość tego przewodnika?
Przede wszystkim wyraźne zdjęcia roślin, które ułatwiają ich identyfikację w naturze. Następnie dokładny opis samej rośliny i jej właściwości, przede wszystkim kulinarnych i na koniec - zastosowanie w konkretnych przepisach.
A wszystko to okraszone opowieściami autora - pasjonata, fachowca.
To książka, którą warto mieć na półce
Zacznę nietypowo - eleganckie wydanie, które przyciąga wzrok, ale niewyobrażalnie ciężki tom, trochę nieporęczny. Coś za coś.
więcej Pokaż mimo toTo nie jest książka do poduszki, to przewodnik po ziołach i roślinach jadalnych, których nie znajdujemy w naszych ogrodach, a które mijamy często, będąc na spacerach. Całkiem nieświadomi, że mijamy naturalną stołówkę.
Na czym polega wartość tego...
Zastanawialiście się kiedyś, co by się stało, gdyby nagle pozamykano sklepy, w których do tej pory zaopatrywaliście się w warzywa, owoce, zioła i tak dalej? Co by się stało, gdyby nagle zniknęło to, co do tej pory wydawało się czymś oczywistym i pewnym? I nagle zostaliście skazani albo na śmierć głodową, albo... sięgnięcie po rośliny. Dzikie. W ogóle Wam nieznane. Myślicie, że bylibyście w stanie poradzić sobie w świecie, w którym pożywić można się tym, co znajdzie się na polu, łącze, czy w lesie, a nie na sklepowej półce?
Trochę straszna wizja. Jeśli nie bardzo. Abstrahując jednak od tak brutalnej wizji, zastanawialiście się czasem nad tym, czy z żołędzi można zrobić kawę albo, czy liście drzew są jadalne, tudzież które rośliny nadają się na napary, zupy albo sałatki? Okazuje się bowiem, co nieliczni pewnie wiedzą, że wiele roślin, które spotykamy na co dzień podczas spacerów po lesie, parku, łące, a także w ogrodach jest nie tylko jadalnych, ale także bardzo smacznych i wieki temu było spożywane przez naszych przodków.
Dzika kuchnia to połączenie zielnika i książki kucharskiej z niewielką ilością felietonów Łukasza Łuczaja oraz dziesiątek zdjęć i rycin. Autor omawia w swojej publikacji przeszło dwieście dzikich roślin jadalnych Polski.
Łukasz Łuczaj w przystępny dla czytelnika sposób omawia każdą z roślin, uwzględniając okres zbiorów, informacje o tym, gdzie konkretnie szukać poszczególnych gatunków, które z części rośliny są jadalne, substancje czynne i właściwości farmakologiczne, tradycyjne sposoby wykorzystania rośliny oraz ciekawostki dotyczące danej rośliny lub inne sposoby jej wykorzystania. Przy niektórych roślinach autor przytacza nazwy ludowe, i tak na przykład jedną z ludowych nazw róży jest babidupa, poziomki sunica, skrzypu koński ogon... itd. Niektóre z nich posiadają kilka (lub więcej) nazw regionalnych.
W przypadku niektórych roślin Łukasz Łuczaj zwraca uwagę na to, by nie pomylić jadalnych gatunków z trującymi (np. wykę można pomylić z tojadem [trujący], niecierpek z naparstnicą purpurową [trująca], tatarak z kosaćcem żółtym [trujący]) albo zwrócić uwagę na to, czy roślina, którą zbieramy to faktycznie ta, o której myślimy, a nie podobna, niemniej również jadalna, tyle że smakująca zupełnie inaczej.
W Dzikiej kuchni Łukasza Łuczaja znajdziecie także kilkaset przepisów z omawianymi przez autora roślinami jadalnymi. Na każdą z nich przypadają minimum dwa przepisy. Być może, któryś z nich zainspiruje Was do skorzystania z tego, co oferuje ogród, las, czy łąka. Grunt, by nie zbierać roślin przy drogach, wszak nikt nie ma ochoty na doładowanie organizmu metalami ciężkimi.
W publikacji tej znajdziecie również „8 przykazań zbieracza”, na które warto zwrócić uwagę, jeśli myśli się o zajęciu się wyszukiwaniem roślin jadalnych. Łukasz Łuczaj omawia skład roślin, wyróżniając części jadalne (kłącza, liście, owoce itd.) oraz podpowiada jak zbierać i przyrządzać zebrane rośliny. Niektóre z nich potrzebują bowiem pewnej obróbki, by być lepiej przyswajalne przez organizm, inne lepiej smakują, gdy zostaną poddane obróbce, a z innymi można poeksperymentować.
Na samym końcu znajdziecie również kalendarz, w którym autor przedstawia czas zbiorów dzikich roślin.
Podsumowując: Dzika kuchnia to szalenie ciekawa publikacja, która zachwyci tych, chcą posiąść wiedzę o roślinach i ich zastosowaniu. Cudowne zdjęcia i ryciny, przejrzysty informacje, podpowiedzi i wskazówki, czy można chcieć czegoś więcej? A gdyby jednak nastały takie czasy, gdy na półkach sklepowych nie będzie nic i powrót na łono natury okaże się jedynym sposobem na przeżycie, wiedza z tej książki z pewnością się przyda. Ale! Chciałabym również poznać tę niebezpieczną stronę roślin, być może Łukasz Łuczaj opublikuje książkę o roślinach trujących i grzybach jadalnych i tych niejadalnych. :)
Gorąco polecam!
Zastanawialiście się kiedyś, co by się stało, gdyby nagle pozamykano sklepy, w których do tej pory zaopatrywaliście się w warzywa, owoce, zioła i tak dalej? Co by się stało, gdyby nagle zniknęło to, co do tej pory wydawało się czymś oczywistym i pewnym? I nagle zostaliście skazani albo na śmierć głodową, albo... sięgnięcie po rośliny. Dzikie. W ogóle Wam nieznane. Myślicie,...
więcej Pokaż mimo to