Rose, młoda Francuzka potrzebuje zarobić pieniądze dla chorej matki. Początek dobry, ale cała reszta to niewarta czytania.

Rose, młoda Francuzka potrzebuje zarobić pieniądze dla chorej matki. Początek dobry, ale cała reszta to niewarta czytania.

Plagiat. Mam nadzieję, że "autorka" poniesie konsekwencje.

Plagiat. Mam nadzieję, że "autorka" poniesie konsekwencje.

Okropny zawód. Pani Nikola wydawała się świetną aspirującą pisarką, której chciałem dać szansę i bardzo czekałem na Blask Życia. Szkoda, że okazało się, że to wszystko to najprawdopodobniej jedno wielkie kłamstwo. Nie wiem już nawet, czy recenzje Pani Nikoli na jej blogu pochodzą od niej, nie mówiąc już o tym, że tekst To Skomplikowane może wcale nie należeć do niej, tylko być własnością intelektualną kogoś innego. Przykro mi. Choć książka miała swoje wady, to każdy jakoś zaczyna i trzeba początki traktować z przymrużeniem oka. Teraz natomiast moja ocena utworu spadła poniżej 0.

Okropny zawód. Pani Nikola wydawała się świetną aspirującą pisarką, której chciałem dać szansę i bardzo czekałem na Blask Życia. Szkoda, że okazało się, że to wszystko to najprawdopodobniej jedno wielkie kłamstwo. Nie wiem już nawet, czy recenzje Pani Nikoli na jej blogu pochodzą od niej, nie mówiąc już o tym, że tekst To Skomplikowane może wcale nie należeć do niej, tylko...

Niestety plagiat.

Niestety plagiat.

Zwyczajne s#%@$#%&W#!@~#$!!!!

Opis powyżej książki:
"Rose to skromna, młoda dziewczyna, która zostaje zmuszona przez życie do porzucenia ukochanego Paryża.
Wyrusza do Nowego Jorku, by ratować ciężko chorą matkę. Nowe miejsce przynosi ze sobą szansę na znalezienie dobrze płatnej pracy, która ma pomóc zebrać fundusze na nierówną walkę z białaczką.
Nikt nie spodziewa się jednak, że jej życie wywróci się do góry nogami, a codzienność stanie się o wiele bardziej skomplikowana, niż ktokolwiek mógłby przypuszczać.
Czy przypadkowa znajomość pomoże jej przetrwać ten trudny okres?
Czy uda jej się zrealizować swój cel?"

Opis splagiatowanego utworu:
"Nowy Jork.
Chyba każdy zna to miasto. Nazywany jestem miastem marzeń, bo tam jest duże prawdopodobieństwo, że się właśnie one spełnią. Najludniejsze miasto w Stanach Zjednoczonych, w którym mieszka ponad osiem milionów osób. Rosie ma tylko jeden powód, dla którego przyjeżdża tutaj. Matka chora na białaczkę. Tak, chce spełnić swoje marzenie – uratować mamę, ale przeprowadza się tutaj w poszukiwaniu za pracą. Wiąże z tym miejscem wiele nadziei. Ma nadzieję, że jej życie się w miarę ustatkuje w NYC, a zarobione pieniądze będzie mogła przeznaczyć na leczenie chorej. Nie jest świadoma tego, że przeciwnie – jej codzienna rutyna ulegnie kompletnej zmianie i wywróci się o sto osiemdziesiąt stopni. Zamiast unikania problemów, będzie ciągle znajdowała nowe. Czy obecność pewnej osoby, zwykłego chłopaka pomoże jej przetrwać ten trudny dla niej okres? Czy pozna odpowiedzi na wszystkie nurtujące ją pytania? Czy wyswobodzi z łoża śmierci jej osłabioną rodzicielkę? Czy jej życie ulegnie zmianie?"

Zwyczajne s#%@$#%&W#!@~#$!!!!

Opis powyżej książki:
"Rose to skromna, młoda dziewczyna, która zostaje zmuszona przez życie do porzucenia ukochanego Paryża.
Wyrusza do Nowego Jorku, by ratować ciężko chorą matkę. Nowe miejsce przynosi ze sobą szansę na znalezienie dobrze płatnej pracy, która ma pomóc zebrać fundusze na nierówną walkę z białaczką.
Nikt nie spodziewa się...

Plagiat.

Plagiat.

Plagiat opowiadania You're so pretty, when you cry publikowanego w latach 2013-2014 w serwisie blogspot. Żenada.
http://you-are-so-pretty-when-you-cry.blogspot.com/search?updated-max=2013-07-01T07:41:00-07:00&max-results=2&start=28&by-date=false

Plagiat opowiadania You're so pretty, when you cry publikowanego w latach 2013-2014 w serwisie blogspot. Żenada.
http://you-are-so-pretty-when-you-cry.blogspot.com/search?updated-max=2013-07-01T07:41:00-07:00&max-results=2&start=28&by-date=false

Bohaterka płaci dwa euro za taksówkę na Beauvais z Paryża (jakieś 100 km),idzie na odprawę dziesięć minut przed odlotem samolotu, a potem pyta w kabinie o wolne miejsca. (Nie wspominając już o tym, że z Beauvais nie doleci się bezpośrednio do Nowego Jorku, trzeba z Charlesa de Gaulle'a, ale to już ofc wyższa szkoła jazdy, żeby to stwierdzić). To jakiś żart? Może autorka powinna zrobić choć minimalny research, zanim zabrała się za pisanie?
EDIT: Wiem już, że autorka nie robiła żadnego researchu, bo w ogóle tego tekstu nie napisała. Obrzydliwy plagiat fanfiction publikowanego na Blogspocie gdzieś w 2013 roku.

Bohaterka płaci dwa euro za taksówkę na Beauvais z Paryża (jakieś 100 km),idzie na odprawę dziesięć minut przed odlotem samolotu, a potem pyta w kabinie o wolne miejsca. (Nie wspominając już o tym, że z Beauvais nie doleci się bezpośrednio do Nowego Jorku, trzeba z Charlesa de Gaulle'a, ale to już ofc wyższa szkoła jazdy, żeby to stwierdzić). To jakiś żart? Może autorka...

"Przeznaczenie decyduje, kto pojawia się w twoim życiu, ale to ty decydujesz o tym, kto w nim pozostaje..."

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją książki @pasjonatka_ksiazek1. Ostatnio coraz częściej sięgam po debiutanckie pozycje, fajnie jest poznawać nowych autorów, chociaż po takich książkach nie spodziewam się Bóg wie czego. Ta pozycja mnie zaskoczyła, jest naprawdę dobra. Niby to typowy romans, a jednak tak bardzo inny niż wszystkie. Poznajmy tu młodą dziewczynę imieniem Rosemary, która aby ratować umierającą matkę, wywraca swoje życie do góry nogami. Wyjeżdża z rodzinnego Paryża do Nowoego Jorku. Już w samolocie spotyka Harrego, z którym łapią wspólny język. I tutaj zaczyna się cała zabawa! Rose poznaje przyjaciół chlopaka, jest rozdarta pomiędzy dwoma mężczyznami. Kto skradnie jej serce? Tylko ten motyw zdrady... Ale dzięki temu jest ciekawie, nie ma nudy i do samego końca nie wiemy kogo Rose wybierze. Historia bardzo umiliła mi czas, przeczytałam ją za jednym podejściem, a to prawie 600 stron! Nie mogłam się oderwać, chciałam więcej i więcej! Końcówke czytałam z zapartym tchem, nawet płakałam. Nie pamiętam kiedy ostatni raz książka tak mnie poruszyła. Autorce serdecznie gratuluję, wykonała kawał dobrej roboty. Książkę oceniam na 9⭐

Dziękuję bardzo @mundurowa_czyta_ za możliwość przeczytania książki w #booktour ❤🌷

"Przeznaczenie decyduje, kto pojawia się w twoim życiu, ale to ty decydujesz o tym, kto w nim pozostaje..."

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją książki @pasjonatka_ksiazek1. Ostatnio coraz częściej sięgam po debiutanckie pozycje, fajnie jest poznawać nowych autorów, chociaż po takich książkach nie spodziewam się Bóg wie czego. Ta pozycja mnie zaskoczyła, jest naprawdę...

Rose musi opuścić swój rodziny Paryż, aby w Nowym Yorku zarobić odpowiednie pieniądze na leczenie jej chorej matki. Jej życie zaczyna przybierać bardzo szybkiego tempa, a na drodze spotyka wielu wybawicieli i niebezpiecznych osób.
Sama historia w sobie była rewelacyjna. Jak na książkę, która ma prawie 580 stron to bardzo szybko została przeczytana bo w 1,5 dnia. Książka wciąga od pierwszych stron i ciężko się od niej oderwać. Było bardzo wielu bohaterów, co czasami dezorientowało, ale dało się odnaleźć.

Co do postaci, to główna bohaterka Rosmery, była jak dla mnie bardzo naiwna, mało pewna siebie i podporządkowująca się innym. Doprowadzało mnie to czasami do furii, ale co dziwne naprawdę dało się ją lubić. Jak na taką niewinną dziewczynę, potrafiła mocno namącić w życiu pozostałych bohaterów.

Co prawda morza łez nie wylałam, ale książka z pewnością dostarcza bardzo wielu emocji, często zupełnie sobie sprzecznych.

Jakbym miała podsumować tą książkę? Jej treść jest zdecydowanie adekwatna do tytułu. TO SKOMPLIKOWANE.

Zakończenie mnie najbardziej uszczęśliwiło, bo na to liczyłam od początku :D

Rose musi opuścić swój rodziny Paryż, aby w Nowym Yorku zarobić odpowiednie pieniądze na leczenie jej chorej matki. Jej życie zaczyna przybierać bardzo szybkiego tempa, a na drodze spotyka wielu wybawicieli i niebezpiecznych osób.
Sama historia w sobie była rewelacyjna. Jak na książkę, która ma prawie 580 stron to bardzo szybko została przeczytana bo w 1,5 dnia. Książka...