Niewolnik w Europie

Okładka książki Niewolnik w Europie Paweł Brol
Okładka książki Niewolnik w Europie
Paweł Brol Wydawnictwo: Novae Res kryminał, sensacja, thriller
556 str. 9 godz. 16 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2020-05-11
Data 1. wyd. pol.:
2020-05-11
Liczba stron:
556
Czas czytania
9 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381478465
Tagi:
polityka polityczna gra przebaczenie miłosierdzie wiara podróż poszukiwania
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
29 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
13
3

Na półkach:

Taka dość przewidywalna fabuła plus za nawiązania do religii co ateistów pewnie odrzuci.

Taka dość przewidywalna fabuła plus za nawiązania do religii co ateistów pewnie odrzuci.

Pokaż mimo to

avatar
130
128

Na półkach:

Fabuła jest zbyt naiwna nawet jak na serial dla dzieci i młodzieży. Córka prezydenta została porwana na Malcie. Prezydent nie uruchamia machiny wywiadu i kontrwywiadu, nie prosi o pomoc sojuszników (Włosi, Francuzi, Brytyjczycy i Turcy mają w rejonie śródziemnomorskim tłumy agentów, Amerykanie mają satelity) itp, zamiast tego odlatuje i zostawia na miejscu jednego dzieciaka bez wyszkolenia, pieniędzy, broni, kontaktów, znajomości miejscowego języka, bez niczego. Serio?
Brak logicznych zależności przyczynowo-skutkowych zdarzeń. Wszystko dzieje się na zasadzie deus ex machina i chociaż główny bohater nigdy nic nie planuje i nie przygotowuje się do niczego, to wszystko mu się udaje.
Chociaż osią fabuły jest intryga polityczno-przestępcza z elementami terrorystycznymi (porwanie) i szpiegowskimi (podejrzenie zdrady w rządzie) to nigdy nie pojawia się minister-koordynator służb specjalnych, szef żadnej ze służb ani żaden oficer operacyjny - wszystko robi wąska grupa polityków. Autor nie potrafi napisać intrygi z udziałem służb, prawdopodobnie nie ma pojęcia strukturze i działaniach służb specjalnych ani rządu.
Jest dużo błędów merytorycznych, przed którymi uchronić mogłaby krótka wizyta na pl.wikipedia.org, np: kuguary w Papui-Nowej Gwinei. O błędach językowych już litościwie nie wspomnę.
Jedynym problemem politycznym Polski i świata jest kwestia imigrantów. Nie jest nawet wspomniana bieda, niewydolna służba zdrowia, zagrożenie ze strony Rosji, nic.
Prezydent mówi "Protestujecie dzisiaj, bo ktoś wam wmówił, że obcy równa się zły.". To kolejny dowód naiwności autora i niezrozumienia styku spraw politycznych z opinią publiczną. Jest dokładnie odwrotnie. Ludzie protestują, bo im mainstream polityczny i medialny wmawia, że obcy równa się dobry. Obywatele w Polsce i innych krajach Europy nabrali dużej nieufności do mainstreamu. Nie ma też żadnej próby wprowadzenia zabezpieczeń przed zagrożeniami, których obawiają się protestujący. Jest tylko myślenie życzeniowe i bezsensowne próby przekonywania protestujących, że nie mają racji.
Utworzenie "Polskiej Rady Dialogu" wymagałoby zmiany konstytucji. Autor zupełnie to pomija, rada powstaje ot tak.
Dyskusje postaci na poważne tematy ideowo-religijno-społeczno-polityczne są dość płytkie.
O wskazywaniu Rosji jako wzoru państwa tolerancyjnego i wielokulturowego już nie chce mi się rozpisywać.
Cała książka jest prostacką agitką polityczną. Źli: Trump, Węgrzy, narodowcy, "prawica" i "populiści" (cokolwiek te określenia miałyby znaczyć) - dobrzy: Biden, UE, migranci.
Stężenie głupoty, naiwności i myślenia życzeniowego w tej powieści jest niesamowite.
To pierwsza książka tego autora. W początkowych rozdziałach miałem nadzieję, że kolejne książki będą lepsze. Po zakończeniu mam nadzieję, że kolejnych już nie będzie.

Fabuła jest zbyt naiwna nawet jak na serial dla dzieci i młodzieży. Córka prezydenta została porwana na Malcie. Prezydent nie uruchamia machiny wywiadu i kontrwywiadu, nie prosi o pomoc sojuszników (Włosi, Francuzi, Brytyjczycy i Turcy mają w rejonie śródziemnomorskim tłumy agentów, Amerykanie mają satelity) itp, zamiast tego odlatuje i zostawia na miejscu jednego dzieciaka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
752
299

Na półkach: , , ,

Autor w książce porusza bardzo wiele ważnych tematów i współczesnych problemów, jest to powieść o zdradzie, miłości, dojrzewaniu, odkrywaniu samego siebie. Nie lubię polityki i trochę bałam się, że książka nie będzie mnie interesowała, ale autor bardzo dobrze poprowadził fabułę, polityki w książce jest dużo jednak wcale mi to nie przeszkadzało, bardziej interesowała mnie sprawa jaką zajmował się główny bohater Michał, czyli porwanie córki prezydenta. Michał nie tylko zajmuje się jej szukaniem lecz również mierzy się ze swoimi problemami, szuka swojego miejsca i poznaje co znaczy przyjaźń dzięki nowo poznanym osobom. Poznajemy świat polityki od wewnątrz, jest on ukazany w bardzo ciekawy i interesujący sposób. Oprócz wątku politycznego autor zabiera czytelnika w podróż po europejskich krajach, ciekawe i dokładne opisy miejsc sprawiły, że moja wyobraźnia poszybowała daleko w ślad za bohaterem książki. Autor porusza bardzo ważne tematy znane nam dobrze z życia codziennego, takie jak imigracja, rasizm, dyskryminacje religijne czy polityka międzynarodowa. Bohaterowie bardzo wyraziści, wzbudzają sympatię czytelnika od samego początku. Książka ma w sobie specyficzny klimat, który wciąga od samego początku i trzyma w napięciu do końca. Książka może wzbudzić w czytelniku mieszane uczucia, mi bardzo podobały się opisy podróży Michała po Europie w poszukiwaniu córki prezydenta. Malta, Włochy i Madera zostały ukazane w taki sposób, że ma się chęć wsiąść do samolotu i zwiedzić te wszystkie ciekawe miejsca. Nie ukrywam, że przeszkadzały mi wątki polityczne ponieważ za nią nie przepadam. Książka ukazuje nam również bezlitosną grę prowadzoną w świecie polityki, toczącą się poza okiem kamer i blaskiem fleszy. Niebezpieczna gra polityczna skłania Michała do refleksji związanych z własnym życiem, moralnością i obranym kierunkiem w życiu. “Niewolnik w Europie” to niesamowita i tajemnicza opowieść o zakłamaniu i obłudzie. Autor nie pozwala nudzić się czytelnikowi, akcja toczy się szybko i sprawnie, fabuła kompletna i dynamicznie skonstruowana. Bardzo udany debiut pana Pawła Brola.

Autor w książce porusza bardzo wiele ważnych tematów i współczesnych problemów, jest to powieść o zdradzie, miłości, dojrzewaniu, odkrywaniu samego siebie. Nie lubię polityki i trochę bałam się, że książka nie będzie mnie interesowała, ale autor bardzo dobrze poprowadził fabułę, polityki w książce jest dużo jednak wcale mi to nie przeszkadzało, bardziej interesowała mnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
151
152

Na półkach:

Dobry debiut. Książka trochę inna niż wszystkie, momentami przygodowa, momentami polityczna, czasem romantyczna.
Odejmuje gwiazdki za momenty nużące, niektóre opisy wydawały mi się przeciągnięte, męczyły mnie również motywy religijne, może dlatego, że tematy związane z religią, zwyczajnie mnie nie interesują...
Tak czy siak, czytało się dobrze mimo kilku moich uwag.
6/10 :)

Dobry debiut. Książka trochę inna niż wszystkie, momentami przygodowa, momentami polityczna, czasem romantyczna.
Odejmuje gwiazdki za momenty nużące, niektóre opisy wydawały mi się przeciągnięte, męczyły mnie również motywy religijne, może dlatego, że tematy związane z religią, zwyczajnie mnie nie interesują...
Tak czy siak, czytało się dobrze mimo kilku moich uwag.
6/10 :)

więcej Pokaż mimo to

avatar
75
75

Na półkach:

2027 rok. W naszych myślach, to jeszcze szmat czasu, dla Michała, głównego bohatera książki przyszedł on niespodziewanie szybko – studenckie życie, zakuwanie do egzaminów, świętowanie w barach… To wszystko już wkrótce ma się skończyć. Tylko co dalej?

Michał do Warszawy przyjechał z Łambinowic, niewielkiej miejscowości pod Nysą. Teraz kończy swoją studencką drogę i nie ma pojęcia co dale. Niespodziewanie dostaje pracę w Centrum Informacyjnym Rządu. Gdy wydaje się to spełnieniem marzeń świeżo upieczonego absolwenta politologii, to realia politycznego świata szybko okazują się być bardziej okrutne, niż można by się było spodziewać. Układy, korupcja, „marionetki” i zasada niewychylania się, sprawiają, że Michał szybko traci pracę. Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Chłopak niedługo dostaje jeszcze lepszą pracę – u boku samego prezydenta. Podczas wypełniania swoich obowiązków poznaje Helenę – córkę prezydenta. Ta piękna dziewczyna podczas jednej ze służbowych podróży na Maltę zostaje uprowadzona. Michał stawia sobie za punkt honoru jej odnalezienie.

Tylko dlaczego Helena zniknęła? Czy to zemsta? Polityczne porachunki? Przypadek? A może jeszcze inne powody, których Michał nie jest sobie nawet w stanie teraz wyobrazić?

W tym momencie rozpoczynamy z bohaterem podróż nie tylko po Europie, ale także po kuluarach problemów współczesnego świata. Autor w książce porusza problematykę polityki międzynarodowej, imigracji, rasizmu, dyskryminacji religijnej i kulturowej oraz wielu innych, które już teraz wzbudzają emocje, nie tylko w naszym kraju. Problemy te przedstawione są w taki sposób, że poznajemy prywatne przemyślenia zarówno autora, ale także swoje, co niewątpliwie jest plusem oraz ciekawym zabiegiem zastosowanym w książce.

I chociaż książka może z początku przerazić swoją objętością (550 stron),to styl pisania (do którego ja niestety musiałam się dłuższą chwilę przyzwyczaić, ale potem było już OK ;) ) cała fabuła i pomysł sprawiają, że gdy zaczynasz czytać te książkę, to po prostu nagle się budzisz przewracając ostatnią stronę. Po tę książkę naprawdę należy sięgnąć.

2027 rok. W naszych myślach, to jeszcze szmat czasu, dla Michała, głównego bohatera książki przyszedł on niespodziewanie szybko – studenckie życie, zakuwanie do egzaminów, świętowanie w barach… To wszystko już wkrótce ma się skończyć. Tylko co dalej?

Michał do Warszawy przyjechał z Łambinowic, niewielkiej miejscowości pod Nysą. Teraz kończy swoją studencką drogę i nie ma...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1243
1243

Na półkach:

NIEWOLNIK W  EUROPIE" PAWEŁ BROL

Polska powieść z gatunku : kryminał, sensacja, thriller.
Jest to debiut literacki autora urodzonego w 1989 roku.

Świetna fabuła, bardzo wyraziści i naturalni bohaterowie. Ciekawy styl i język.Te liczące ponad 550 stron tomisko nie zniechęciło mnie i nawet na moment nie znudziło.
Powieść czyta się dobrze, szybko i z dużym zaciekawieniem.
Specyficzny klimat wciąga i trzyma w napięciu do samego końca. 
Pięknie ukazane zostało dorastanie i przemiana głównego bohatera.
Istotny minus to mega długie zdania - w żadnej książce nie spotkałam czegoś takiego - tutaj jedno zdanie ciągnie się przez pięć i pół linijki. Kilka razy można stracić sens tego zdania.
Drugi słaby punkt to wprowadzenie wątku religijnego - słabo to wyszło, ponieważ zostało mocno naciągane.

Mamy rok 2027 w Europie.
Główny bohater to Michał. Młody chłopak, który właśnie skończył studia i właściwie nie wie co dalej. Jest zagubiony i nie ma planów na przyszłość.
Niespodziewanie nawet dla siebie samego zostaje przyjęty do pracy w Centrum Informacyjnym Rządu. Trafia do gabinetu Pani Premier, a później do gabinetu Pana Prezydenta.
Bardzo szybko zauważa, że staje się narzędziem gry politycznej. 
Poznaje piękną córkę prezydenta Helenę, która nagle znika. Michał pragnie za wszelką cenę ją odnaleźć, dlatego wyrusza w podróż. Podąża ślady dziewczyny po Europie. odwiedza Maltę, Włochy, Maderę. W poszukiwaniach pomaga mu pewien imigrant z Afryki i wizje, które go nawiedzają.
Dokąd nas doprowadzi ta podróż dowiecie się czytając.

Świat brudnej polityki, hipokryzji i korupcji.
Kompromitujące taśmy, afery, podsłuchy, kret w kancelarii, kupowanie głosów za poparcie programu, żenujące polityczne zagrywki, przepychanki polityczne i zagrożenie utraty pracy, gdy się wyłamiesz z panujących układów..

Dużo jest tutaj osobistych przemyśleń, rozważań, i refleksji autora.

Książka skłania do własnych refleksji i zastanowienia się nad naszym życiem i nad tym dokąd zmierzamy. 

Rok 2027 przyjdzie szybciej niż nam się wydaje.

NIEWOLNIK W  EUROPIE" PAWEŁ BROL

Polska powieść z gatunku : kryminał, sensacja, thriller.
Jest to debiut literacki autora urodzonego w 1989 roku.

Świetna fabuła, bardzo wyraziści i naturalni bohaterowie. Ciekawy styl i język.Te liczące ponad 550 stron tomisko nie zniechęciło mnie i nawet na moment nie znudziło.
Powieść czyta się dobrze, szybko i z dużym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
62
26

Na półkach:

O Niewolniku w Europie usłyszałem dzięki recenzji Natalki @girlinthebooks, a dzięki uprzejmości Wydawnictwu Novae Res miałem okazje ją przeczytać ☺️
§
Jest debiutancka opowieść Pawła Brola. Poznajemy w niej Michała, młodego chłopaka, który kończy studia i nie jest pewny co ze sobą zrobić, a dzięki pewnemu zbiegowi okoliczności znajduje zatrudnienie w Centrum Informacyjnym Rządu. Tam dowiaduje się, że w polityce nie ma miejsca na głośne wyrażanie swoich poglądów. Przez swoje działania nie zagrzewa tam zbyt długo miejsca i w konsekwencji swoich wyborów ląduje w kancelarii samego prezydenta. Tam poznaje Helenę, jego piękną córkę, a między nimi pojawia się uczucie. Gdy zostaje ona porwana, postanawia ją odszukać. W jej poszukiwaniach Michał zwiedza sporą część Europy. Więcej z fabuły wam nie zdradzę, jeśli chcecie ją poznać to sięgnijcie po książkę, bo warto! 😃
§
Książka wzbudziła we mnie dość mieszane uczucia. Bardzo podobały mi się w niej wszystkie wątki polityczne. Autor porusza wiele zagadnień, które w naszym świecie budzą wiele kontrowersji, a które to w roku 2027 są już rozwiązane. Polityka nie jest tu jednowymiarowa i płytka. Wszystkie działania podejmowane w tej kwestii przez bohaterów mają sens. Mamy tu do czynienia z prezydentem, który chce nowego podjęcia w kwestii emigrantów, premier, która zrobi wszystko by utrzymać się przy władzy, przewodniczącego nowej partii, która hasłami o sile narodu pragnie zdobyć władzę oraz pewnego milionera, który chce zostać prezydentem za wszelką cenę. Wszyscy główni bohaterowie są świetnie wykreowani, z łatwością można zrozumieć, dlaczego podejmują pewne działania i choć nie ze wszystkimi mogę się zgodzić, w pełni rozumiem dlaczego tak postępują.
§
Bardzo podobała mi się również podróż bohatera po Europie. Malta, Włochy, czy Madera zostały ukazane w bardzo ciekawy sposób. Sam momentami miałem wrażenie, że wędruje wraz z bohaterem po ciasnych uliczkach i razem poszukujemy Heleny😃
§
Pochwały zasługuje również przemiana bohatera. Ile czytałem już książek, w których bohaterowie mimo przeżytych przeciwności losu nie zmieniali nic w swoim życiu? Zbyt wiele, niestety. W tej opowieści Michał doznaje głebokiej zmiany, z bohatera niepotrafiącego podjąć ważnych decyzji dotyczących swojego życia, niepewnego co do swojej przyszłości wyrasta dorosły mężczyzna, który dojrzał do podejmowania decyzji i który chwyta swój los i przyszłość w swoje ręce.
§
Kolejnym plusem jest niewątpliwie kreacja świata. Europa w roku 2027 jest miejscem niezwykle interesującym, trochę podobnym do tego w którym żyjemy, ale nie do końca. Problemy, z którymi mierzy się ona w naszych czasach zostały tam rozwiązane, ale czy w najlepszy możliwy sposób? Zdecydowanie nie, ale takie przedstawienie świata skłania do wielu refleksji.
§
Czas teraz na minus. NIe mam nic przeciwko wątkom religijnym w książkach, część z nich w tej opowieści jest zrealizowana świetnie, rycerze z Lattari w moim przekonaniu idealnie pasowali do opowieści, ale wizje, których doświadcza bohater, a które to pomagają w dalszym popychaniu fabuły były już dla mnie trochę przesadą. Myśle, że autor mógł to zrobić w inny sposób.

O Niewolniku w Europie usłyszałem dzięki recenzji Natalki @girlinthebooks, a dzięki uprzejmości Wydawnictwu Novae Res miałem okazje ją przeczytać ☺️
§
Jest debiutancka opowieść Pawła Brola. Poznajemy w niej Michała, młodego chłopaka, który kończy studia i nie jest pewny co ze sobą zrobić, a dzięki pewnemu zbiegowi okoliczności znajduje zatrudnienie w Centrum Informacyjnym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
279
85

Na półkach:

„Niewolnik w Europie” to liczące ponad 500 stron tomiszcze, przysłowiowa „cegła”, która na wstępie może zniechęcić osoby wybierające książki na podstawie objętości. Ale powiem Wam, tak między nami, nie róbcie tego, dajcie jej szansę, bo jest tego warta. Ta „cegła” nie przygniata, lecz buduje - fundamenty nadziei i wiary. Wiary w pokolenie współczesnych młodych ludzi i ich podejście do aktualnych problemów naszego kraju, świata, czy drugiego człowieka. Ale może zacznę od początku.

Paweł Brol to debiutujący autor, rocznik ’89, czyli pokolenie wolności. Ukończył studia prawnicze, jego teksty ukazywały się na licznych portalach internetowych. Obecnie publikuje w czasopiśmie „Dekoder” i prowadzi serwis natemat.pl, gdzie możemy poznać jego poglądy związane ze światem polityki, gospodarki czy kościoła. A muszę przyznać, że ma do powiedzenia bardzo dużo w tej materii. Uważam, że „Niewolnik w Europie” to zlepek wszystkich jego rozważań, przemyśleń i wniosków. Trudno umieścić książkę w konkretnych ramach gatunkowych, ze względu na poruszenie ogromu tematów jest to trochę kryminał z wątkiem przygodowym, trochę obyczaj, ale chyba najbardziej jednak thriller polityczny. Tą wielogatunkowość uważam akurat za duży atut powieści, ponieważ grono odbiorców może być bardzo szerokie.

Treść powieści rozgrywa się w 2027, wybiegamy trochę w przyszłość, a główny bohater – Michał, właśnie ukończył studia w stolicy. To bardzo inteligentny, młody chłopak, niestety totalnie zagubiony, jeżeli chodzi o pomysł na dalsze życie. Nieoczekiwanie dostaje pracę w Centrum Informacyjnym Rządu, gdzie trafia do gabinetu pani premier, a następnie, z powodu różnych zawiłości losu, do gabinetu samego prezydenta. W tym momencie właściwie wszystko dopiero się zaczyna i nabiera rumieńców. Podczas jednej ze służbowych wizyt na Malcie, córka prezydenta zostaje uprowadzona, a Michał wyrusza w pogoń jej śladami.

„Niewolnik w Europie” porywa, wciąga, sprawia, że nie sposób oderwać się od lektury. Jest to powieść o dojrzewaniu, wewnętrznej metamorfozie, odkrywaniu samego siebie, przyjaźni, sposobie postrzegania historii przez młode pokolenie. Ale również, jeśli nie przede wszystkim o polityce, bezlitosnej grze, toczącej się poza okiem kamer, telewizji i światłem fleszy, o zepsuciu, jakie w niej panuje i o problemie adaptacji imigrantów. Paweł Brol ukazuje nam ten świat w sposób dosyć zuchwały, ale jakże prawdziwy, jakby, co najmniej znał go osobiście, od podszewki. Widać, że są to tematy bardzo mu bliskie, w jednym z wywiadów wspomina, że ta książka jest konsekwencją tego, co się teraz dzieje dookoła nas. Jest sumą wniosków po obserwacji współczesnych problemów. Wnioski te są niestety bardzo gorzkie, nie potrafimy obecnie ze sobą rozmawiać, dojść do porozumienia na wielu płaszczyznach, świat polityczny jest tak podzielony, jak chyba jeszcze nigdy dotąd. Gdyby było Wam mało to autor wplata w powieść jeszcze jeden wątek – miłość. To ona łączy wszystko w jedną całość, nadaje sens ludzkiemu życiu, sprawia, że w człowieku górę biorą jednak te pozytywne cechy, odzywa się sumienie i wrażliwość na bliźniego. „Brak empatii i wrażliwości jest samotnością” – zgodzicie się?

Brol bierze nas w niezwykłą podróż po wyspach Starego Kontynentu- odwiedzamy Maltę, Maderę, Włochy. Miejsca te są opisane w przepiękny sposób, ze zwróceniem uwagi na krajobrazy i kulturę, a co istotne, opisy te są rzeczywiste, poparte wyprawami samego autora. Więc jeżeli mielibyście ochotę odtworzyć ścieżkę głównego bohatera, to śmiało. Może również spotkacie na swojej drodze sympatycznego Aszenafiego, imigranta z Afryki lub wyznawców Zakonu Rycerzy z Lattari.

Autor stworzył bardzo realistycznych, złożonych i pełnokrwistych bohaterów. Szczególnym wyzwaniem musiał być Michał, na kartach powieści przechodzi bowiem metamorfozę. Z zagubionego, niepotrafiącego podjąć decyzji, co do swojej przyszłości chłopaka wyrasta mężczyzna dojrzały do miłości, rodziny i stabilizacji. Myślę, że wiele z jego cech i poglądów jest odzwierciedleniem charakteru samego autora, ale są to już moje osobiste przypuszczenia.

Generalnie chylę czoła dla Pana Pawła za pomysł na tę powieść, za ogrom pracy, który niewątpliwie włożył najpierw w przygotowanie, a potem spisanie całej historii. Myślę, że materiału spokojnie wystarczyłoby, na co najmniej kilka tomów. Nadal nie mogę wyjść z podziwu, że jest to debiut, bo książka jest naprawdę świetna, głęboka i bardzo dojrzała. Cieszy mnie fakt, że mam w „moim” pokoleniu tak wartościowych ludzi, którzy są świadomi otaczającej rzeczywistości i chcą mówić głośno, o tym co ich boli. Przed lekturą miałam obawy, ponieważ nie należę do osób bardzo zaangażowanych w politykę, ale właśnie przez tą wielowątkowość znalazłam coś dla siebie i myślę, że Ty też znajdziesz. Przeczytaj – gorąco polecam!

Recenzja napisana we współpracy z nalogowyksiazkoholik.pl a za egzemplarz dziękuję wydawnictwu NOVAE RES.

„Niewolnik w Europie” to liczące ponad 500 stron tomiszcze, przysłowiowa „cegła”, która na wstępie może zniechęcić osoby wybierające książki na podstawie objętości. Ale powiem Wam, tak między nami, nie róbcie tego, dajcie jej szansę, bo jest tego warta. Ta „cegła” nie przygniata, lecz buduje - fundamenty nadziei i wiary. Wiary w pokolenie współczesnych młodych ludzi i ich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
228
135

Na półkach:

Przez dziesięć lat nie czytałam książki skupiającej się tak mocno na tolerancji religijnej i politycznej. Dla osoby wątłej wiary, w dodatku nie interesującej się polityką, jest to nie lada doświadczenie. Czytając jeden z ostatnich rozdziałów miałam ochotę wskoczyć w trampki i biec do siedziby partii politycznej, przybić piątki i szybko zapisać się w ich szeregi. Zostać tam po to, żeby tworzyć własną rzeczywistość, pełną tolerancji, wolną od rasizmu i uprzedzeń kulturowych.
Główny bohater Michał po ukończonych studiach znajduje pracę w Centrum Informacyjnym Rządu. Razem z nim wkraczamy w bezwzględny świat polityki, uczestniczymy w gierkach i negocjacjach. Ważą się losy całego narodu, co w ustach polityków zdaje się być błahostką. Stres i napięcie sięgają zenitu. Do tego Michał zakończył swój wieloletni związek z Laurą, jednak w dalszym ciągu dręczą go rozterki i wspomnienia. Niebezpieczna gra polityczna skłania chłopaka do refleksji związanych z własnym życiem, moralnością, sumieniem i obranym kierunkiem, do którego mozolnie podąża. Toczy wewnętrzną walkę, stara się zachować chociaż resztki honoru oraz własnego zdania. Poznaje Helenę, córkę prezydenta i wtedy akcja książki przyspiesza, dzieją się rzeczy niesamowite, niebezpieczne, bohaterowie stają się nieobliczalni. Helenę uprowadzono, a Michał postanawia ją odnaleźć. W trakcie podróży po Europie spotyka się z szeregiem problemów społecznych. Przedstawię kilka z nich.
„Rasizm” to kolejne słowo z gatunku tabu, którego nie słyszymy. Kolejny problem, który nigdy nie dotyczy człowieka bezpośrednio. Jednak istnieje i objawia się w codziennym rachowaniu dużej części społeczeństwa.
Dyskryminacja na tle religijnym to kolejna belka tworząca mur między ludźmi. Autor książki jasno podkreśla, że nie każdy muzułmanin to terrorysta i nie każdy wyznawca Koranu czyha na życie drugiego człowieka.
Nielegalni imigranci, ludzie ryzykujący własne życie, aby dostać się do innego kraju i zarobić pieniądze dla rodziny. Oddalają się od bliskich, po to żeby zapewnić ich podstawowe potrzeby. Często walczą o własną wolność natykając się na opór ze strony państwa do którego wyemigrowali.
Gangi i haracze, bieda na tle bezprawnych działalności. Ludziom udaje się wreszcie wiązać koniec z końcem, sprzedają własne wyroby, prosty biznes przynosi zyski, dzięki czemu wychodzą na prostą. Bańka mydlana pęka, pojawiają się przestępcy, zabierają towar, stosują przemoc i zastraszają.
Skrajna bieda, głód, ubóstwo, problemy nie z naszego świata, pełnego elektroniki, zasypanego galeriami i atrakcjami. Coś co ciężko jest sobie wyobrazić. Bezdomność i samotność, wycieńczenie, obojętność, a na koniec śmierć.
Jednostki zanikające w pędzie świata. Rzeczywistość, w której nie liczy się pojedynczy człowiek. Jego los nie jest ważny, chęć zemsty może zrujnować życie małej „mrówki”. Dla polityki ludzie nie istnieją. Liczy się słupek w statystyce, głos oddany w referendum, obietnica uczestnictwa w wyborach. Stajemy się liczbami, tracimy człowieczeństwo.
Wszystko to ludzkość jest w stanie pokonać, potrzebna jest tolerancja, empatia i wiara.
Poparciem tej śmiałej tezy jest Laura, była dziewczyna Michała. To postać dojrzała, ciepła, nad wyraz ludzka. Zawiera w sobie wszystkie cechy o jakich powinniśmy pamiętać. Swoją pracę wykonuje z pasją, nie jest obojętna na krzywdę innych. Kobieta o dobrym sercu, potrafiąca wybaczać. Rozumie czym jest przyjaźń, potrafi zacząć od nowa i odbudować relację. Docenia ludzi, widzi w nich dobre cechy, wspiera i podnosi na duchu. Jest małym aniołem stróżem, który czuwa nad Michałem podróżującym po europejskich świątyniach w poszukiwaniu Heleny.
Książkę polecam, porusza tak wiele istotnych tematów społecznych, że byłam szczerze zdziwiona. Czytanie jest jak lekcja tolerancji poparta szeregiem historii z życia wziętych. Political fiction na najwyższym poziomie. A teraz największe zaskoczenie, to debiut literacki, co w takim razie będzie dalej? Jestem pewna, że sięgnę po kolejne książki autora.
Ten egzemplarz otrzymałam z Klubu recenzenta serwisu Nakanapie.pl

Przez dziesięć lat nie czytałam książki skupiającej się tak mocno na tolerancji religijnej i politycznej. Dla osoby wątłej wiary, w dodatku nie interesującej się polityką, jest to nie lada doświadczenie. Czytając jeden z ostatnich rozdziałów miałam ochotę wskoczyć w trampki i biec do siedziby partii politycznej, przybić piątki i szybko zapisać się w ich szeregi. Zostać tam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
262
261

Na półkach:

Razem z głównym bohaterem staramy się odnaleźć w bezwzględnym świecie polityki, co jest zadaniem niezwykle trudnym. Pełno jest bowiem wzajemnych powiązań, które są dobrze ukryte, przez co nie do końca wiadomo komu można ufać, a kto spiskuje za naszymi plecami.

Głównym wątkiem całej powieści, sądząc po opisie, miała być bezlitosna polityczna rzeczywistość oraz porwanie córki prezydenta Heleny. Jednak trochę to wszystko było za bardzo przegadane i rozwlekłe. Mało w tym thrillerze politycznym samego thrillera, akcji. Niezwykle ciekawie przedstawiona jest jednak przyszłość, a nawet można pomyśleć, że wymyślony bieg wydarzeń jest niezwykle realny. Problemy z uchodźctwem, niechęć Polaków, różne doświadczenia innych Państw w tym względzie – to wszystko obserwujemy już teraz, więc mimo że książka odnosi się do przyszłości to bardzo łatwo jest się w niej odnaleźć.

Tym co definitywnie popsuło mi odbiór tej książki był mocno odczuwalny wątek religijny. Tajemnicze wizję Michała w kościele, kiedy omdlewa i wówczas objawiają mu się wskazówki do odnalezienia Heleny czy pomocni ludzie, jakby „zesłani z góry”, którzy ofiarowują mu swoją bezinteresowną i bezgraniczną pomoc. Trochę to dla mnie wszystko za mocno naciągane. Jednak ja naprawdę nie lubię wątków religijnych w książkach, przez co mogę być uprzedzona.

Czy polecam? Osobom, które lubią tematykę polityki i którym nie straszna jest delikatna stagnacja oraz wplecenie w wielu momentach wątków religijnych – jak najbardziej tak. Jednak tym, którzy lubią trzymające w napięciu thrillery – zdecydowanie odradzam.

Razem z głównym bohaterem staramy się odnaleźć w bezwzględnym świecie polityki, co jest zadaniem niezwykle trudnym. Pełno jest bowiem wzajemnych powiązań, które są dobrze ukryte, przez co nie do końca wiadomo komu można ufać, a kto spiskuje za naszymi plecami.

Głównym wątkiem całej powieści, sądząc po opisie, miała być bezlitosna polityczna rzeczywistość oraz porwanie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    30
  • Chcę przeczytać
    16
  • Posiadam
    6
  • Teraz czytam
    2
  • 2020
    2
  • 2021
    1
  • NOWOŚCI 2020 maj
    1
  • Audiobook
    1
  • Along with audio
    1
  • TBR Pile
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Niewolnik w Europie


Podobne książki

Przeczytaj także