Przygody Smerfów. Smerf Naczelnik. Smerfosymfonia
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Przygody Smerfów (tom 2)
- Seria:
- Klub Świata Komiksu
- Tytuł oryginału:
- Le Schtroumpfissime (2)
- Wydawnictwo:
- Egmont Polska
- Data wydania:
- 2020-02-12
- Data 1. wyd. pol.:
- 1990-01-01
- Liczba stron:
- 64
- Czas czytania
- 1 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328142299
- Tłumacz:
- Maria Mosiewicz
Bestsellerowy komiks o niezwykłych przygodach Smerfów!
Ze Smerfami tak już bywa, że kiedy Papy Smerfa nie ma w wiosce, jego mali podopieczni nieznośnie harcują... Tym razem zaczynają się kłócić, który z nich powinien zostać przywódcą podczas nieobecności mądrego czarodzieja. Postanawiają urządzić wybory. Pewien sprytny Smerf obiecuje pozostałym niebieskim skrzatom, że spełni wszystkie ich zachcianki, jeśli wybiorą go szefem wioski! Czy ktoś taki okaże się dobrym naczelnikiem, czy tyranem? I czy wierność można zdobyć rozdawaniem orderów oraz dodatkowych porcji smerfojagód?
Smerfy wymyślił belgijski scenarzysta i grafik Pierre Culliford (1928-1992),używający pesudonimu Peyo. Jego komiksy zostały zaadaptowane na potrzeby filmów o przygodach niebieskich skrzatów. Obecnie autorami nowych opowieści o Smerfach są następcy Peyo, w tym jego syn Thierry.
Scenariusz: Peyo, Yvan Delporte
Rysunki: Peyo
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 39
- 9
- 6
- 4
- 4
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Drugi tom "Smerfów" zawiera dwie opowieści, ale to ta pierwsza zajmuje najwięcej miejsca. Mowa o "Smerfie Naczelniku", jednej z ciekawszych opowieści o niebieskich skrzatach, jaką czytałem. Tak naprawdę to ta historyjka utrwaliła mi się najbardziej w pamieć i do niej lubię powracać. Czemu? Bo zawierała wszystko co kocham - utarczki polityczne, zamek, wielką bitwę i naprawdę ciekawe relacje pomiędzy poszczególnymi bohaterami. Dziś patrzę na to wszystko poważniej i dopiero teraz zauważam jak wiele Peyo ukrył w tej opowieści prawdy o naszym świecie. Niby całość okrył płaszczykiem humoru i satyry, ale "Smerf Naczelnik" niesie w sobie bardzo ważną lekcję.
Papa Smerf musi wyruszyć na wiele tygodni po jeden z rzadkich składników do swojej receptury. Pod jego nieobecność prosi swoje smerfy aby zachowywały się grzecznie i cierpliwie na niego czekały. Oczywiście zaraz po odejściu Papy Smerfa, zaczyna się spór kto ma przewodzić wiosce pod jego nieobecność. Po paru burzliwych sporach, jeden ze smerfów zaczyna składać innym obietnice i tak Smerfy wkraczają na ścieżkę polityki.
Peyo jak na dłoni wykłada nam wszystkie mechanizmy przedwyborcze z świata polityki, jak i to co się dzieje po zakończeniu wyborów. Obietnice, przemowy, wkupienie się w łaski oraz wyzysk innych, to chleb powszedni Smerfów w tej przygodzie. Oczywiście każdy z najbardziej znanych skrzatów szybko znajduje tu swoje miejsce. I tak Osiłek jest przywódcą straży, Ważniak stara się jak może podlizać Smerfowi Naczelnikowi, a Maruda "Nie cierpi być cicho" i szybko przystaje do ruchu oporu. Wątek ze Zgrywusem, który zresztą zdobi okładkę albumu, jest też bardzo pouczający, bo pokazuje jak ci u władzy są lepiej traktowani od swoich podwładnych. Słowem - sama prawda.
Oczywiście w całości nie zabrakło tony humoru i to w ogromnych pokładach. W pewnym momencie to się przeradza w niezłą komedię, gdy dwa obozy Smerfów walczą z sobą, a ci "źli" co chwila wpadają we własne sidła. Zabawy przy tym co nie miara, choć główny temat ani na chwilę nie schodzi czytelnikowi z pierwszego planu. Druga opowieść, zatytułowana "Smerfonia C-Smerf" dotyczy głównie Harmoniusza i jego braku talentu do muzykowania. Co oczywiście nie przeszkadza mu próbować swoich sił w tym fachu i przysparzać innych o ból głowy. Odcinek jest o wiele bardziej komiczny od pierwszej opowieści, ale taka jego natura. Fabułę jak i finał napisano jednak na tyle ciekawie, że całość pokazuje nam pełen obraz Harmoniusza.
Drugi tom "Smerfów" to zacna lektura, będąca nadal mocno aktualna. Szczególnie mam tu na myśli "Smerfa Naczelnika", bo obecna scena polityczna, nie tylko w Polsce, jest wypisz wymaluj tym co przedstawiono w komiksie. Z tego powodu jeszcze przyjemniej czytało mi się ten tom i pozostanie on w mej pamięci już na zawsze. Jeśli ktoś nie miał styczności z pierwszymi albumami "Smerfów" wydawanymi przez wydawnictwo Nasza Księgarnia, to nic straconego, bo sporo egzemplarzy krąży na sieci. Zapewne też w nie jednej bibliotece również je spotkamy. Żywię tylko nadzieję, że Egmont kiedyś wznowi te albumy i wyda na nowo aby przybliżyć młodszemu pokoleniu.
Drugi tom "Smerfów" zawiera dwie opowieści, ale to ta pierwsza zajmuje najwięcej miejsca. Mowa o "Smerfie Naczelniku", jednej z ciekawszych opowieści o niebieskich skrzatach, jaką czytałem. Tak naprawdę to ta historyjka utrwaliła mi się najbardziej w pamieć i do niej lubię powracać. Czemu? Bo zawierała wszystko co kocham - utarczki polityczne, zamek, wielką bitwę i naprawdę...
więcej Pokaż mimo toPowrót do klasycznych opowiadań o Smerfach był dla mnie bardzo ciekawą nostalgiczną podróżą i niezmiernie się cieszę, że historie te w ogóle się nie zestarzały i mogą skutecznie bawić kolejne pokolenia. Wspólne czytanie tych opowieści z dzieckiem dało nam obojgu bardzo dużo śmiechu i wydaje mi się, że Papa Smerf i reszta wesołej zgrai zajmą znacznie więcej miejsca na naszej wspólnej półce komiksowej. Jeśli szukacie dobrego sposobu, aby zarazić swoje dziecko pasją do komiksów albo po prostu chcecie zapoznać je ze swoimi bohaterami dzieciństwa, historia o Smerfie Naczelniku będzie do tego doskonałą okazją – śmiało smerfujcie do księgarni i zobaczcie Smerfów las!
Więcej: https://nerdheim.pl/post/recenzja-komiksu-smerf-naczelnik-tom-2/
Powrót do klasycznych opowiadań o Smerfach był dla mnie bardzo ciekawą nostalgiczną podróżą i niezmiernie się cieszę, że historie te w ogóle się nie zestarzały i mogą skutecznie bawić kolejne pokolenia. Wspólne czytanie tych opowieści z dzieckiem dało nam obojgu bardzo dużo śmiechu i wydaje mi się, że Papa Smerf i reszta wesołej zgrai zajmą znacznie więcej miejsca na naszej...
więcej Pokaż mimo toKiedy dopada cię chandra i potrzebujesz się poczuć smarfastycznie, z pomocą przychodzi wydawnictwo Egmont i nowy album z małymi niebieskimi bohaterami w rolach głównych. Można być pewnym, że po lekturze komiksu, w którym można znaleźć dwie świetne historie, wszelkie troski dnia codziennego odejdą w zapomnienie, a na twojej twarzy pojawi się szeroki uśmiech zadowolenia.
Pierwsza i najbardziej obszerna historia, zatytułowana Smerf Naczelnik pokazuje, do czego zdolni są mali bohaterowie, jeśli tylko Papy Smerfa nie ma w okolicy. Kiedy tylko mądry czarodziej na chwilę opuszcza wioskę, aby załatwić swoje ważne sprawy, niebiescy milusińscy zaczynają mocno harcować. Dobra zabawa to jedno, ale przecież musi być ktoś, kto będzie pilnował przez pewien czas porządku? Jak łatwo można się domyślić, chętnych do objęcia takowego stanowiska jest wielu, więc postanowiono zarządzić demokratyczne wybory. Wioskowa kampania wyborcza to nic innego jak smerfny populizm, który kreuje jednego słusznego kandydata na stanowisko naczelnika. Demokracja ma to do siebie, że lubi dość często przeradzać się później w coś o wiele gorszego, o czym niekoniecznie marzyli wyborcy. Historia jest na tyle ciekawe i złożona, że każdy (niezależnie od wieku) znajdzie tutaj coś dla siebie. Młodszy odbiorca w kolejnych kadrach komiksu zobaczy wesołą opowieść zakończoną pouczającym morałem. Ktoś starszy na pewno dostrzeże satyryczne odnośniki twórców do historii świata i przemożnej chęci władzy drzemiącej w niektórych osobach.
Cała recenzja na stronie:
https://www.popkulturowykociolek.pl/2020/02/recenzja-komiksu-smerf-naczelnik.html
Kiedy dopada cię chandra i potrzebujesz się poczuć smarfastycznie, z pomocą przychodzi wydawnictwo Egmont i nowy album z małymi niebieskimi bohaterami w rolach głównych. Można być pewnym, że po lekturze komiksu, w którym można znaleźć dwie świetne historie, wszelkie troski dnia codziennego odejdą w zapomnienie, a na twojej twarzy pojawi się szeroki uśmiech zadowolenia....
więcej Pokaż mimo toCzy dyktatura jest... smerfna?
Przed nami klasyka najsmerfniejszego komiksu wszech czasów autorstwa Peyo :) Niniejszy tom to druga chronologicznie patrząc odsłona serii o naszych małych, niebieskich przyjaciołach. Trochę lat zatem ta opowieść ma ;) Niczego jej to jednak jakościowo - i smerfnie! - nie ujmuje :) A w niniejszym tomie znajdziemy tych opowieści nie jedną, lecz aż dwie!
Pierwsza - i obszerniejsza - historyjka to tytułowy "Smerf Naczelnik". Punkt wyjścia tej opowieści to zniknięcie Papy Smerfa, które rodzi... problemy. Pierwszy i najważniejszy z nich jest taki, że ktoś musi w zaistniałej sytuacji przewodzić niebieskiej wiosce. Jak jednak kogoś takiego znaleźć? Wskazać? Smerfy wpadają na pomysł urządzenia wyborów (!). Korzysta na tym pewien sprytny Smerf, który wszystko wszystkim obiecuje w zamian za oddane na niego głosy (brzmi znajomo z dorosłej rzeczywistości? ;) ). Hmm... Co z tego wyniknie? Czy demokratyczne w założeniu wybory dadzą w efekcie naprawdę sprawiedliwe zastępstwo za nieobecnego Papę Smerfa? A może narodzi się z tego jakaś dyktatura i spiski zawiązane w celu obalenia tyrana? Sprawdźcie ;)
Druga komiksowa opowieść zamieszczona w tym tomie to "Smerfosymfonia". Historyjka jest krótsza niż ta tytułowa, ale także wpisuje się ona w esencję "smerfności", albowiem pojawia się w tej opowieści nie kto inny jak Gargamel i Klakier! Zły czarownik użyje swoich podstępów, a cała heca zacznie się od tego, że w Wiosce Smerfów przyszedł czas na wspólne zagranie tytułowej smerfosymfonii, która za sprawą niektórych fałszujących "muzyków" będzie nieco ciężkostrawna dla... ucha ;) (oraz, być może, dla gustów muzycznych części czytelników ;) ).
Cóż można rzec prócz rzeczy oczywistej - mamy do czynienia z absolutną klasyką komiksu. Kreska świetna, Smerfy przyjemnie znajome, perypetie za perypetiami, znakomity humor pełen gagów; jest tutaj wszystko to, za co kolejne pokolenia kochają tę historię :)
Sięgnąć po ten tytuł prostu wypada :) - zwłaszcza jeśli jesteście komiksowymi fanami Smerfów (i nie tylko). Jeśli się do nich zaliczacie, to zawodu po lekturze raczej być nie powinno.
Polecam.
Więcej o komiksie:
https://egmont.pl/Smerf-Naczelnik.-Tom-2,23886875,p.html
Dziękuję Egmont Polska za egzemplarz recenzencki.
https://cosnapolce.blogspot.com/2020/02/smerf-naczelnik-peyo-yvan-delporte.html
Czy dyktatura jest... smerfna?
więcej Pokaż mimo toPrzed nami klasyka najsmerfniejszego komiksu wszech czasów autorstwa Peyo :) Niniejszy tom to druga chronologicznie patrząc odsłona serii o naszych małych, niebieskich przyjaciołach. Trochę lat zatem ta opowieść ma ;) Niczego jej to jednak jakościowo - i smerfnie! - nie ujmuje :) A w niniejszym tomie znajdziemy tych opowieści nie jedną, lecz...
DYKTATURA U SMERFÓW
Egmont wraca z kolejnym tomem „Smerfów” i od razu serwuje fanom jedno z najlepszych dzieł, jakie seria ma do zaoferowania. Bo „Smerf naczelnik” to nie tylko absolutna klasyk, która niezmiennie bawi kolejne pokolenia odbiorców, ale też i jeden z najgłębszych i najmądrzejszych albumów o przygodach małych, niebieskich stworków. Co ważniejsze aktualny pozostaje po dziś i dzień i robi równie wielkie wrażenie, jak kiedy debiutował ponad pół wieku temu.
Każdy wie, jak to jest – gdy kota nie ma, myszy… Znaczy, gdy Papy Smerfa nie ma Smerfy pakują się w kłopoty. Co tym razem staje się ich udziałem? Pod nieobecność przywódcy każdy chce na ten czas objąć władzę nad wioską, a to prowadzi oczywiście do konfliktu. Odpowiedź na to, co zrobić w takiej sytuacji jest prosta: urządzić wybory! I tu na scenę wkracza Smerf, który obiecuje wszystkim spełnienie każdej ich zachcianki. Problem w tym, że granica dzieląca bycie naczelnikiem a dyktatorem jest bardzo cienka…
Całość recenzji na moim blogu: https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2020/02/smerf-naczelnik-peyo-yvan-delporte.html
DYKTATURA U SMERFÓW
więcej Pokaż mimo toEgmont wraca z kolejnym tomem „Smerfów” i od razu serwuje fanom jedno z najlepszych dzieł, jakie seria ma do zaoferowania. Bo „Smerf naczelnik” to nie tylko absolutna klasyk, która niezmiennie bawi kolejne pokolenia odbiorców, ale też i jeden z najgłębszych i najmądrzejszych albumów o przygodach małych, niebieskich stworków. Co ważniejsze aktualny...
Tytułowa historia doskonała, przezabawna, ale Smerfosymfonia tylko niezła. Jednak angielskie tłumaczenie jest duuużo smerfniejsze.
Tytułowa historia doskonała, przezabawna, ale Smerfosymfonia tylko niezła. Jednak angielskie tłumaczenie jest duuużo smerfniejsze.
Pokaż mimo toFantastycznie przedstawione życie przed i po wyborach w bardzo smerfnej paraleli.
Fantastycznie przedstawione życie przed i po wyborach w bardzo smerfnej paraleli.
Pokaż mimo to