Stacja miłość
- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2020-01-29
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-01-29
- Liczba stron:
- 400
- Czas czytania
- 6 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328067035
- Tagi:
- miłość odmiana losu poszukiwanie szczęścia powieść obyczajowa spotkanie uczucie
Książka, o której mówią wszyscy! Oparta na prawdziwej historii dziewczyny i jej Mężczyzny z Pociągu.
Pewnego zwykłego dnia Maya Flowers widzi, że do jej pociągu jadącego do Londynu wsiada nowy pasażer. Nagle ten dzień przestaje być zwykłym dniem. Maya natychmiast i nieodwołalnie wie, że on jest Tym Jedynym. Czas płynie, a oni codziennie zachowują się tak samo – on jest pogrążony w lekturze książki, a ona w marzeniach o ich przyszłym, szczęśliwym życiu. W końcu Maya zbiera się na odwagę i daje Mężczyźnie z Pociągu liścik z zaproszeniem na drinka. Tak zaczyna się historia utraconych okazji i odnalezienia szczęścia tam, gdzie najmniej się go spodziewasz. Ta bazująca na prawdziwej historii powieść jest podnoszącym na duchu, afirmującym życie przypomnieniem, że podjęcie ryzyka może zmienić wszystko.
Fantastyczna historia, która pokazuje, że miłość można spotkać wszędzie!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Miłość zawsze znajdzie drogę
Mówią, że życie pisze najlepsze historie. Mimo że sama palmę pierwszeństwa przyznałabym raczej Margaret Atwood albo J.R.R. Tolkienowi, mogę zgodzić się co do tego, że opowieści oparte na faktach bywają niezwykle poruszające, działają na wyobraźnię w szczególny sposób. Własne, dosyć niezwykłe doświadczenia postanowiła zbeletryzować brytyjska dziennikarka Zoë Folbigg – tak powstał jej literacki debiut pod tytułem „Stacja miłość”.
Główna bohaterka, dwudziestoośmioletnia Maya Flowers, od wielu miesięcy jest zakochana po uszy w mężczyźnie, którego niemal codziennie widuje w pociągu w drodze do pracy. Nie zna nawet jego imienia, ale nie może przestać o nim myśleć, nie potrafi wyrzucić z pamięci jego pięknych brązowych oczu, zazwyczaj utkwionych w książce. W końcu kobieta postanawia działać – pokonuje nieśmiałość i wręcza obiektowi swoich westchnień karteczkę z zaproszeniem na drinka. A potem w napięciu czeka na odpowiedź…
Trudno nie zauważyć, że Folbigg jest debiutantką, bo w „Stacji miłość” popełnia kilka błędów – nie do końca radzi sobie z wplataniem w tekst retrospekcji, zdarza jej się nagle zmienić perspektywę, a przede wszystkim niepotrzebnie rozwija tyle wątków dotyczących pobocznych postaci, zamiast w pełni skoncentrować się na Mayi i Mężczyźnie z Pociągu. Jednak w żadnym razie nie nazwałabym tego debiutu nieudanym – to urocza, ciepła historia, przy której można się odprężyć, a nawet trochę rozmarzyć, w dodatku zupełnie pozbawiona scen erotycznych. Wspominam o tym, ponieważ sięgając po powieść obyczajową czy romans (a właściwie po cokolwiek powstałego w ciągu ostatnich lat),zawsze najbardziej obawiam się „momentów”, które zazwyczaj napisane są w żenujący sposób. Naprawdę doceniam więc powściągliwość autorki w tym temacie.
Choć na moim nagrobku nikt nie mógłby napisać: „Tu spoczywa niepoprawna romantyczka, która uwielbiała książki o miłości”, powieść Zoë Folbigg naprawdę mnie ujęła – być może dlatego, że nie jest to typowy romans, w którym wszystko kręci się wokół łączącego bohaterów uczucia, ale złożona historia o tym, jak wiele błędów i rozczarowań czasem potrzeba, by przeznaczeni sobie ludzie mogli się nawzajem odnaleźć. Oraz oczywiście o tym, że zawsze warto zebrać się na odwagę i zawalczyć o swoje szczęście, bo kto nie zapyta, może nigdy się nie dowiedzieć.
„Stacja miłość” to przyjemna lektura na trudny czas (tak, myślę o tobie, koronawirusie!) dla wszystkich, którzy już znaleźli swoją drugą połowę, i coś ku pokrzepieniu serc dla tych, którzy wciąż szukają.
Małgorzata Pawlak
Oceny
Książka na półkach
- 146
- 141
- 40
- 10
- 7
- 5
- 3
- 3
- 3
- 1
Cytaty
Wiosenne słońce łagodnie przygrzewa, a wśród gwaru i dźwięku klaksonów w głowie dziewczyny brzmią tylko słowa Amerykanki: "Co gorszego może się wydarzyć?".
OPINIE i DYSKUSJE
Nudna. Rozwleczona. O niczym.
Mnóstwo opisów kto w co był ubrany, jak wyglądało otoczenie, wnętrza, kto kim był, itp. Niezliczona ilość bohaterów, nagromadzenie spotkań, rozmów, działań kompletnie nie związanych z akcją, a to wszystko doprawione żenującym niezdecydowaniem i serią niedopowiedzeń.
Straszne!
Nudna. Rozwleczona. O niczym.
Pokaż mimo toMnóstwo opisów kto w co był ubrany, jak wyglądało otoczenie, wnętrza, kto kim był, itp. Niezliczona ilość bohaterów, nagromadzenie spotkań, rozmów, działań kompletnie nie związanych z akcją, a to wszystko doprawione żenującym niezdecydowaniem i serią niedopowiedzeń.
Straszne!
Jedna z najnudniejszych książek, które czytałam w życiu. 3/4 książki o niczym. Jestem zawiedziona bo od lat książka czekała na mnie w kolejce do przeczytania.
Jedna z najnudniejszych książek, które czytałam w życiu. 3/4 książki o niczym. Jestem zawiedziona bo od lat książka czekała na mnie w kolejce do przeczytania.
Pokaż mimo to... A najbardziej z całej ksiażki to podobały mi się podziekowania i przypisy.
... A najbardziej z całej ksiażki to podobały mi się podziekowania i przypisy.
Pokaż mimo toCzytając książkę wciąż nasuwało mi się pytanie, kiedy oni w końcu się połączą. Niemal przez całą książkę, bohaterowie działali osobno a właściwa akcja ruszyła dopiero pod koniec książki. Mimo wszystko książkę czytało się dość szybko. Jednak oczekiwałabym raczej poznania ich dwójki w szerszy sposób w momencie, gdy zaczęło się cokolwiek między nimi dziać. Byłoby to znacznie ciekawsze od czytania opisów, które w większości przypadków nie wnosiły nic ciekawego do fabuły.
Czytając książkę wciąż nasuwało mi się pytanie, kiedy oni w końcu się połączą. Niemal przez całą książkę, bohaterowie działali osobno a właściwa akcja ruszyła dopiero pod koniec książki. Mimo wszystko książkę czytało się dość szybko. Jednak oczekiwałabym raczej poznania ich dwójki w szerszy sposób w momencie, gdy zaczęło się cokolwiek między nimi dziać. Byłoby to znacznie...
więcej Pokaż mimo toPo ostatnio czytanych thrillerach i kryminałach ciężko było mi się przestawić na jakieś obyczajowe romansidło, zwłaszcza, że z tego gatunku czytywałam głównie Sparksa.
Już od samego początku nie sympatyzowałam z główną bohaterką (bo jak można uważać spodnie kuloty za eleganckie?),co utrudniało mi czytanie książki. Lubię powieści, w których jakiś bohater przypadnie mi do gustu, bo w myślach go dopinguję, ale w tej książce wszyscy i wszystko mnie niemiłosiernie wkurzało. Styl pisania autorki przypominał mi moje "książki" pisane za dzieciaka do szuflady, a które były tak fatalne, że nie mogłabym ich teraz na trzeźwo czytać. Mnóstwo niepotrzebnych i nieprowadzących do niczego rozmów i sytuacji, jakby autorka po prostu chciała na siłę wyciągnąć objętość książki, bo głupio żeby ta miała 50 stron. Bezsensowne "wyliczane" opisy typu: kto zjadł jaki makaronik, jakimi kremami było przekładane ciasto i które dziecko dostało jaki balon na imprezie urodzinowej. Ani nie ma to wpływu na fabułę, ani nie da się tego spamiętać, ani nie pomaga zwizualizować sobie w głowie tych scen, bo informacji jest po prostu zbyt dużo. Wielu niepotrzebnie stworzonych bohaterów, opisanych oraz przedstawionych z imienia i nazwiska, a którzy nie mają w powieści żadnej funkcji. Dodatkowe, zupełnie zbędne i nieciekawe wątki romantyczne pobocznych bohaterów, które mnie kompletnie nie zainteresowały. Ta książka byłaby dużo ciekawsza gdyby faktycznie miała 50 stron i opowiadała tylko o tym, jak Maya i Mężczyzna z Pociągu widują się w tymże środku transportu. Niemiłosiernie wręcz mi się ta książka dłużyła. Było kilka momentów, kiedy myślałam o głównej bohaterce i jej obiekcie westchnień: "oho, to teraz się pewnie w końcu zapoznają", ale pierwszy rozdział tak spojleruje kolejne wydarzenia, że szybko tą myśl odpuszczałam. Było wiele momentów kiedy wywracałam z zażenowaniem oczami, np. zastosowany znacznik czasowy "kiedy włosy Mai stały się falujące = trzy lata temu". Albo część szafiarska- kiedy autorka opisywała Mayowe outfity. No ale okej, może po prostu nie znam się na modzie, bo jej stylizacje wydawały mi się dobierane po ciemku. Ogólnie ciężko mi się czytało tą książkę, czuję jakby autorka serio chciała po prostu opisać jedno wydarzenie ze swojego życia w książce, więc przyozdobiła je w prawie 400 stron nieciekawych wątków, bohaterów i sytuacji.
Po ostatnio czytanych thrillerach i kryminałach ciężko było mi się przestawić na jakieś obyczajowe romansidło, zwłaszcza, że z tego gatunku czytywałam głównie Sparksa.
więcej Pokaż mimo toJuż od samego początku nie sympatyzowałam z główną bohaterką (bo jak można uważać spodnie kuloty za eleganckie?),co utrudniało mi czytanie książki. Lubię powieści, w których jakiś bohater przypadnie mi do...
Książka ogólnie mi się podobała, ale za dużo było scen gdzie główni bohaterzy są oddzielnie. Ich drogi zawsze się mijają. Dopiero w końcowych rozdziałach akcja się rozwija.
Książka ogólnie mi się podobała, ale za dużo było scen gdzie główni bohaterzy są oddzielnie. Ich drogi zawsze się mijają. Dopiero w końcowych rozdziałach akcja się rozwija.
Pokaż mimo toLekka i przyjemna, w sam raz na oczyszczenie głowy.
Lekka i przyjemna, w sam raz na oczyszczenie głowy.
Pokaż mimo toZamysł dobry, gorsza egzekucja. Wszystko było rozlazłe w czasie. Podczas czytania lubię gonić króliczka, ale nie do ostatnich stron, gdzie interesujący mnie wątek zajmuje zaledwie dwie strony i kończy się nijak.
Gdyby to było napisane w inny sposób, łyknęłabym w jeden wieczór, a zajęło mi aż dwa dni.
Zamysł dobry, gorsza egzekucja. Wszystko było rozlazłe w czasie. Podczas czytania lubię gonić króliczka, ale nie do ostatnich stron, gdzie interesujący mnie wątek zajmuje zaledwie dwie strony i kończy się nijak.
Pokaż mimo toGdyby to było napisane w inny sposób, łyknęłabym w jeden wieczór, a zajęło mi aż dwa dni.
Nie jest to książka, do której wrócę i długo o niej myśleć nie będę. Jednak nie jest też zła. Ma coś w sobie, choć nie porywa akcją i emocjami. Określiłabym ją jako „sympatyczna”. Zupełnie inaczej ją sobie wyobrażałam.
Nie jest to książka, do której wrócę i długo o niej myśleć nie będę. Jednak nie jest też zła. Ma coś w sobie, choć nie porywa akcją i emocjami. Określiłabym ją jako „sympatyczna”. Zupełnie inaczej ją sobie wyobrażałam.
Pokaż mimo toByła to moja pierwsza książka z tej kategorii.
Całym sercem pokochałem tą książkę i głównych bohaterów, fabuła wszystko co zawiera książka jest cudowne!
Z bólem serca oddałem książkę do biblioteki bo szczerze przywiązałem się do ich bohaterów i na pewno będę za nimi tęsknić.
Jeśli kiedyś nadarzy się okazja przeczytam ją raz jeszcze.
Z całego serca polecam!
Była to moja pierwsza książka z tej kategorii.
Pokaż mimo toCałym sercem pokochałem tą książkę i głównych bohaterów, fabuła wszystko co zawiera książka jest cudowne!
Z bólem serca oddałem książkę do biblioteki bo szczerze przywiązałem się do ich bohaterów i na pewno będę za nimi tęsknić.
Jeśli kiedyś nadarzy się okazja przeczytam ją raz jeszcze.
Z całego serca polecam!