Frankenstein żyje, żyje!
Wydawnictwo: Kboom komiksy
104 str. 1 godz. 44 min.
- Kategoria:
- komiksy
- Tytuł oryginału:
- Frankenstein Alive, Alive!
- Wydawnictwo:
- Kboom
- Data wydania:
- 2019-10-03
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-10-03
- Liczba stron:
- 104
- Czas czytania
- 1 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788395432316
- Tłumacz:
- Marek Starosta
Album „Frankenstein żyje, żyje!” powstał z inspiracji nieśmiertelnym klasykiem gotyckiego horroru pióra Mary Shelley i stanowi kontynuację opowieści o stworzonym przez Wiktora Frankensteina prometejskim potworze, który wędruje w poszukiwaniu swojego człowieczeństwa. Komiks napisał i zilustrował duet również iście klasyczny: Steve Niles i Bernie Wrightson.
To wydanie zbiorcze zawiera czteroczęściową serię oraz obszerną galerię niepublikowanych dotąd projektów i szkiców Wrightsona zaczerpniętych z oryginalnych. Uzupełniające ilustracje do ostatniego rozdziału stworzył Kelley Jones, wyznaczony osobiście przez rysownika do dokończenia serii „Frankenstein żyje, żyje!”.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 77
- 47
- 20
- 18
- 7
- 3
- 3
- 3
- 3
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Świetny komiks, żałuję, że nie był dłuższy.
Świetny komiks, żałuję, że nie był dłuższy.
Pokaż mimo toKiedy byłem dzieciakiem, pamiętam, że bardzo bulwersowało mnie, jak ktoś próbował mi wmówić, że Frankenstein to nie potwór, a nazwisko naukowca, który go stworzył. Ot taki dziecięcy upór. Oczywiście kilka lat później, jak po raz pierwszy przeczytałem powieść Mary Shelley, która notabene wciągnęła mnie całkowicie, musiałem wszystkim dookoła przyznać rację, mimo, że bardzo mnie to bolało. Największe wrażenie zrobiła na mnie jednak genialna ekranizacja z 1994 roku, z jeszcze bardziej genialnym Robertem De Niro w roli monstrum. Przyznam się, że jak dla mnie przebiła książkowy pierwowzór. Tymczasem, w moje łapy wpadł niedostępny już niestety w pierwszym obiegu, album "Frankenstein Żyje, Żyje!". I to o nim chciałbym Wam dzisiaj troszkę poopowiadać. Zapraszam.
Czym jest śmierć?? A czym tak naprawdę jest życie?? Drogą?? A może czymś więcej?? Odpowiedzi na te pytania próbuje odnaleźć istota, powołana do życia przez Wiktora Frankensteina w powieści "Frankenstein", która kontynuuje swą podróż po ziemskim padole, starając się odkryć, kim tak naprawdę jest...
Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że duet Steve Niles / Bernie Wrightson, zabierze nas w świat pełen gotyckiej grozy, będący rozwinięciem wizji madame Shelley. Nic bardziej mylnego. Autorzy, wykorzystując konwencję horroru, ukazują nam dramatyczne losy istoty, która tak naprawdę nie należy do żadnego ze światów - ani żywych, ani umarłych. Ta historia przeraża, ale nie pełnymi napięcia scenami, lecz kadrami zagubionego wewnątrz siebie, nie potrafiącego odnaleźć swojego miejsca na ziemi, monstrum. To w dużej mierze opowieść drogi naszego protagonisty, począwszy od jego "pracy" w trupie cyrkowej, poprzez wędrówki po skalnych bezdrożach w towarzystwie zjaw z przeszłości, aż do momentu spotkania na swej drodze doktora Simona Inglesa i zamieszkania w jego domostwie. Jest to również niezwykle poruszająca, a zarazem wzruszająca historia o samotności, pustce i odrzuceniu przez cały otaczający świat, a także o inności, która jest nie do zaakceptowania dla zwykłych, szarych śmiertelników...
Jednak tym, co najbardziej kopie po zadku podczas lektury niniejszego albumu, są niesamowite rysunki Berniego Wrightsona. Dzizys, jakież one są rewelacyjne. Bardzo realistyczne, ale z drugiej strony genialnie oddające miscytyzm całego utworu. Pełne mroku, grozy oraz ogromnej dawki dramaturgii, idealnie ukazujące wewnętrzne rozdarcie głównego bohatera. Coś niesamowitego... Bernie Wrightson niestety zmarł przedwcześnie, przegrywając walkę z chorobą i nie udało mu się ukończyć ostatniego rozdziału opowieści ... Jego miejsce zajął Kelley Jones, wybrany przez autora na swojego zastępcę. I mimo, że wywiązał się ze swojego zadania bardzo dobrze, to jednak w jego pracach zabrakło tej magii, którą wypełnione były prace Wrightsona...
Podsumowując, cudowny album, piękny graficznie, potrafiący zarówno przerazić jak i wzruszyć... Olbrzymia szkoda, że sięgnąłem po niego dopiero teraz, kiedy nie jest już dostępny na rynku w "normalnej" cenie, bo chętnie widziałbym go na swojej półce. Tymczasem zostają biblioteki... Także, jeżeli tylko uda Wam się go w którejś spotkać, to konieczne go wypożyczcie i przeczytajcie, bo naprawdę warto...
Tyle ode mnie... Do usłyszenia...
Kiedy byłem dzieciakiem, pamiętam, że bardzo bulwersowało mnie, jak ktoś próbował mi wmówić, że Frankenstein to nie potwór, a nazwisko naukowca, który go stworzył. Ot taki dziecięcy upór. Oczywiście kilka lat później, jak po raz pierwszy przeczytałem powieść Mary Shelley, która notabene wciągnęła mnie całkowicie, musiałem wszystkim dookoła przyznać rację, mimo, że bardzo...
więcej Pokaż mimo toPięknie narysowane, dialogi tylko szpecą ten komiks.
Pięknie narysowane, dialogi tylko szpecą ten komiks.
Pokaż mimo toAbsolutne arcydzieło. Rysunki wywołują oszołomienie, a klimat przenika duszę... Nic więcej nie napiszę.
Absolutne arcydzieło. Rysunki wywołują oszołomienie, a klimat przenika duszę... Nic więcej nie napiszę.
Pokaż mimo toCzytane ze względu na sztukę. Kolorowe portretowe wstawki oszałamiają.
Czytane ze względu na sztukę. Kolorowe portretowe wstawki oszałamiają.
Pokaż mimo to"Nigdy nie otrzymasz przebaczenia, ani ode mnie, swojego stwórcy ani od Boga!"
Moi Drodzy
➡️Idąc za ciosem i sprawdzając ofertę wydawnictwa KBOOM zabrałem się oto wreszcie za komiks o jednym z moich wielkich ulubieńców w panteonie grozy - potworze Frankensteina. Książka Mary Shelley to dla mnie absolutna rewelacja pośród klasyki grozy i było wiadomym, że sięgnę po ten komiks.
➡️Do wyboru macie dwie różne okładki - zwykłą i limitowaną. Ceny obu wydań są praktycznie identyczne, zatem nie jest to skok na kasę i za to szacun. Ja wybrałem wersję "normalną" - zdecydowanie lepiej mi pasuje i lepiej wg mnie oddaje klimat tej powieści. Oczywiście twarda oprawa, znakomita grafika okładki, cały komiks czarno-biały, co jakiś czas mamy kolorowe przepiękne wstawki w postaci portretów. Ponadto dostajecie obszerną galerię niepublikowanych szkiców Wrightsona. Stron 104. Krótko - wydanie zwala z nóg!
➡️A co napisał wydawca?
"Album Frankenstein żyje, żyje! powstał z inspiracji nieśmiertelnym klasykiem gotyckiego horroru pióra Mary Shelley i stanowi kontynuację opowieści o stworzonym przez Wiktora Frankensteina prometejskim potworze, który wędruje w poszukiwaniu swojego człowieczeństwa."
Idealnie, nic więcej nie trzeba było, żebym zaczął się ślinić :D
➡️Powiem od razu - obrazy, które dostałem to coś ABSOLUTNIE niesamowitego. Nie wyobrażam sobie tego w kolorze - czerń i biel oraz jej odcienie to idealny wybór. Każdy kadr jest dopieszczony w najmniejszych detalach. A dwustronicowe rozkładówki co jakiś czas autentycznie zwalają z nóg. Gotyk i groza! Poczułem klimat powieści, poczułem tragedię tej istoty, którą stworzyła Shelley w swej niesamowitej wyobraźni, jej ból, wyobcowanie i wieczne poczucie zagrożenia. A to tylko dzięki samym obrazom! Ta kreska jest doskonała.
➡️A scenariusz? A historia? Cyrkowe monstrum, wystawione na pośmiewisko tłumów. Twór człowieka, stawiającego się na miejscu Boga, twór niemogący znaleźć swojego miejsca na ziemi, nierozumiany, odrzucany i pogardzany. Co się z nim stało? Czy udało mu się poznać przyjaźń? Czy całe jego życie pozostało mordęgą? Macie szansę dowiedzieć się tego z tych 100 stron. Macie okazję wejść jeszcze głębiej w tą gotycką historię i zobaczyć, co się wydarzyło, a o czym nie wspomniała Shelley. I nie przegapcie tej szansy. Świetnie się to czyta, niemal jak kolejne karty książki, całość opowiedziana jest z perspektywy głównego bohatera, którego myśli i uczucia poznacie dogłębnie, którego żal i ból oraz głód wiedzy będzie Wam stale towarzyszył. Czy ma on szansę znaleźć ukojenie albo chociaż chwilowy spokój?
"Mój pełen tęsknoty, rozbiegany wzrok napotkał spojrzenie pełne strachu i odrazy."
➡️Frank jak nazywają go wyrzutki takie same jak on, przez które został przyjęty jak swój. I przy których miał szansę na niejaką namiastkę normalności. Poznacie losy tego monstrum, spotkacie Wiktora, zobaczycie, co się wydarzyło POTEM. Jaki to ma klimat, jaki nastrój! Jestem zachwycony!
➡️Jeśli kochacie gotyckie opowieści, gotycki klimat i grozę, jeśli lubicie historie niesamowite w retro klimatach - weźmiecie to w całości jako i ja wziąłem. To komiksowe cudo dopracowane w najmniejszych detalach, które Was zachwyci, które sprawi, że zastanowicie się nad naturą ludzką, nad parciem człowieka do wiedzy za wszelką cenę, nad okrucieństwem, które towarzyszy człowiekowi wszędzie i zawsze. Poznacie, co to tęsknota za ciepłem rodzinnym, za odrobiną dobra i życzliwości. Polecam z całego serca i oceniam na 10/10 i daję K-UZJ (Komiksowy Uncelkowy Znak Jakości).
"Nigdy nie otrzymasz przebaczenia, ani ode mnie, swojego stwórcy ani od Boga!"
więcej Pokaż mimo toMoi Drodzy
➡️Idąc za ciosem i sprawdzając ofertę wydawnictwa KBOOM zabrałem się oto wreszcie za komiks o jednym z moich wielkich ulubieńców w panteonie grozy - potworze Frankensteina. Książka Mary Shelley to dla mnie absolutna rewelacja pośród klasyki grozy i było wiadomym, że sięgnę po ten...
Złoto! Świetnie wymyślone losy Monstrum i do tego pięknie wydane. Zostawia małe niedopowiedzenie, a jednak jest kompletne i pełne. Uwielbiam!
Złoto! Świetnie wymyślone losy Monstrum i do tego pięknie wydane. Zostawia małe niedopowiedzenie, a jednak jest kompletne i pełne. Uwielbiam!
Pokaż mimo toObawiałem się, że będzie jak z Breccią, tam niedzisiejszy sposób opowiadania kompletnie mi nie siadł. Ale spokojnie, to niezła i całkiem przyswajalna opowieść. Fanom grafik Wrightsona rekomendować nie trzeba, a to już dla wielu wystarczający powód do kupna. Komiks nie powiela błędów wielu podobnych publikacji interpretujących lub nawiązujących do literatury, gdzie tekst dominuje nad całością. Tutaj jest go stosunkowo mało, a jego nadrzędną funkcją jest nie przeszkadzać w podziwianiu warstwy wizualnej.
Obawiałem się, że będzie jak z Breccią, tam niedzisiejszy sposób opowiadania kompletnie mi nie siadł. Ale spokojnie, to niezła i całkiem przyswajalna opowieść. Fanom grafik Wrightsona rekomendować nie trzeba, a to już dla wielu wystarczający powód do kupna. Komiks nie powiela błędów wielu podobnych publikacji interpretujących lub nawiązujących do literatury, gdzie tekst...
więcej Pokaż mimo toAlbum z kategorii - trochę tego za mało. To ładna i świetnie narysowana rzecz, która dodatkowo rozczula stojącą za jej stworzeniem historią. Niestety scenarzysta zupełnie nie dorównuje tutaj poziomem rysownikowi przez co czuć na każdej stronie zmarnowany potencjał.
Mnie osobiście album porwał ale zapewne są tacy co umieszczą Frankensteina na liście swoich ulubionych komiksów i zupełnie nie będę tym zdziwiony.
Album z kategorii - trochę tego za mało. To ładna i świetnie narysowana rzecz, która dodatkowo rozczula stojącą za jej stworzeniem historią. Niestety scenarzysta zupełnie nie dorównuje tutaj poziomem rysownikowi przez co czuć na każdej stronie zmarnowany potencjał.
więcej Pokaż mimo toMnie osobiście album porwał ale zapewne są tacy co umieszczą Frankensteina na liście swoich ulubionych...
Jeśli podobała Wam się powieść Marii Shelley, to ta historia zdecydowanie jest dla Was. Także dla tych, którzy lubią pomyśleć nad komiksem albo chociaż obejrzeć przepiękne ilustracje.
Komiks stanowi coś w rodzaju dalszych losów Frankensteina. "Potwór" postanawia umrzeć, zasypany w śniegu, ale pewnego dnia zostaje odkopany i kolejny raz przywrócony do życia. W ten sposób ponownie trafia do świata ludzi. Lub może "ludzi".
Ten album prowokuje to wielu pytań, m.in. czy morderstwo może być usprawiedliwione, co decyduje o człowieczeństwie czy gdzie kończy się miłość, a zaczyna obsesja. Do tego przepiękne rysunki, tym lepsze, bardziej szczegółowe, że komiks ma duży format.
Bardzo warto.
Jeśli podobała Wam się powieść Marii Shelley, to ta historia zdecydowanie jest dla Was. Także dla tych, którzy lubią pomyśleć nad komiksem albo chociaż obejrzeć przepiękne ilustracje.
więcej Pokaż mimo toKomiks stanowi coś w rodzaju dalszych losów Frankensteina. "Potwór" postanawia umrzeć, zasypany w śniegu, ale pewnego dnia zostaje odkopany i kolejny raz przywrócony do życia. W ten sposób...