Ayla. Lis, który oczarował świat

Okładka książki Ayla. Lis, który oczarował świat Matnisdal Silje Elin, Grøtte Leiv Magnus
Okładka książki Ayla. Lis, który oczarował świat
Matnisdal Silje ElinGrøtte Leiv Magnus Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece reportaż
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Kobiece
Data wydania:
2019-11-20
Data 1. wyd. pol.:
2019-11-20
Język:
polski
ISBN:
9788366134492
Tłumacz:
Anna Hopen
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Album pewnej lisicy



4824 98 70

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
25 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1764
1753

Na półkach:

Fajna książka. Ładne ilustracje. Szybko się czyta. Polecam

Fajna książka. Ładne ilustracje. Szybko się czyta. Polecam

Pokaż mimo to

avatar
788
782

Na półkach:

Walory estetyczne zdjęć przyćmiły treść książki.Aczkolwiek jest ona ważna.Wolałabym jednak chronologiczny zestaw wydarzeń.Tak czy owak urok lisa jest dominujący.Piękno zachwyca.Serce pobolewa na myśl o hodowlach lisów na futero i zagładzie w naturze.Polecam.

Walory estetyczne zdjęć przyćmiły treść książki.Aczkolwiek jest ona ważna.Wolałabym jednak chronologiczny zestaw wydarzeń.Tak czy owak urok lisa jest dominujący.Piękno zachwyca.Serce pobolewa na myśl o hodowlach lisów na futero i zagładzie w naturze.Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
303
124

Na półkach:

Mówi się, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka. A czy stoi na przeszkodzie coś, aby takim przyjacielem okazał się lis?

Książka, którą widzicie na zdjęciu jest prawdziwa opowieścią o Norweżce Silje, której towarzyszką w podróżach po górach stała się lisica Ayla, którą kobieta ocaliła z farmy futerkowej. Historia przeplata się pięknymi zdjęciami lisicy w różnych etapach jej życia. Wiele z nich to kadry z łona natury, gdzie Ayla przebywa się w swoim naturalnym środowisku. Książka opowiada nie tylko o samej lisicy i jej lisiej mamie, ale również o fenomenie Ayli w mediach społecznościowych.

Książka bardzo ciekawa, czyta się szybko - w sam raz na spędzenie miłego popołudnia przy herbacie.

Daje książce 10/10⭐️

Mówi się, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka. A czy stoi na przeszkodzie coś, aby takim przyjacielem okazał się lis?

Książka, którą widzicie na zdjęciu jest prawdziwa opowieścią o Norweżce Silje, której towarzyszką w podróżach po górach stała się lisica Ayla, którą kobieta ocaliła z farmy futerkowej. Historia przeplata się pięknymi zdjęciami lisicy w różnych etapach...

więcej Pokaż mimo to

avatar
600
213

Na półkach: , ,

Książka mnie rozczarowała. Przyciąga pięknymi zdjęciami lisa i dlatego po nią sięgnęłam, ale chyba wolałabym nie poznać tej historii.
Dlaczego? bo to opowieść o tym, jak czyjaś nieodpowiedzialna zachcianka kończy się w mało przyjemny, dla wszystkich zainteresowanych, sposób.
Nie pochwalam ferm zwierząt futerkowych, ale sugerowanie, że bohaterka uratowała małą lisiczkę z takiej fermy nie do końca jest prawdą.
Dziewczyna pragnęła mieć lisa i po prostu kupiła sobie bezradne szczenię z takiej fermy.
Traktowała lisa jak psa (duże nadużycie) i zupełnie nie przygotowała się do opieki nad nim - karmiła go karmą dla kotów i krowim mlekiem, zupełnie nie zdając sobie sprawy z tego, że nie był to jadłospis odpowiedni dla lisiego szczenięcia.
Przez cały czas było mi żal Ayli (tj. lisa),bo choć pisano o niej z dużym entuzjazmem i podkreślano, jak bardzo była kochana, to wciąż miałam wrażenie, że dla głupiego, ludzkiego kaprysu musiała cierpieć.
W książce pojawiają się zdania, że właścicielka lisa wiele razy musiała tłumaczyć się z tego, że posiada lisa, a w końcu przestała to robić, bo i tak nikt jej nie rozumiał. Ja także nie zrozumiałam... Lis to nie pies, ryś to nie kot domowy i trudno mi sobie wyobrazić, bym mogła np. kupić sobie maleńkiego rysia, a potem na siłę próbować zrobić z niego zwyczajnego mruczka. Strasznie to smutne, wiem, że kupując Aylę, Silje (właścicielka lisicy) uratowała ją przed tragicznym losem zwierząt hodowanych dla futra, ale mimo to zgotowała jej równie nieciekawy los. Nie pochwalam takiego postępowania, książka mnie nie ujęła. Uważam, że dzikie zwierzęta powinny mieć możliwość żyć w naturze, w zgodzie ze swoim instynktem, a zmuszanie ich do życia na ludzkich zasadach, krzywdzi je. Co więcej sam tekst w książce pozostawia wiele do życzenia.

Książka mnie rozczarowała. Przyciąga pięknymi zdjęciami lisa i dlatego po nią sięgnęłam, ale chyba wolałabym nie poznać tej historii.
Dlaczego? bo to opowieść o tym, jak czyjaś nieodpowiedzialna zachcianka kończy się w mało przyjemny, dla wszystkich zainteresowanych, sposób.
Nie pochwalam ferm zwierząt futerkowych, ale sugerowanie, że bohaterka uratowała małą lisiczkę z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
499
495

Na półkach:

Wydawać by się mogło, że najbardziej popularne zwierzę domowe to pies czy kot. Czy ktokolwiek z was pomyślał o tym, że w domu można trzymać lisa? Że można się z nim zaprzyjaźnić? Okazuje się, że jest to możliwe!


'Mimo, że potrafię podrapać i ugryźć, kradnę twoje rzeczy i siusiam na wszystko, co lubisz, wciąż jesteś moim najlepszym przyjacielem. Lisy tak już mają.'


Historia Ayli jest intensywna, ale niestety krótka. Została uratowana z farmy futerkowej. Samo zjawisko takich miejsc jest dla mnie nie do pomyślenia. Nigdy nie zrozumiem, jak ktoś może chcieć założyć na siebie naturalne futro, które jeszcze niedawno było chodzącym i żyjącym stworzeniem. Ale nie o tym ta książka.

Jest to przepięknie wydany album, przeplatany historią lisicy. Dokładnie w tej kolejności, bo zdjęć otrzymujemy naprawdę dużo. Jednocześnie możemy dowiedzieć się jakie życie wiodła Ayla, jak zaprzyjaźniła się ze swoją właścicielką, co jadła i gdzie spała. Urocze stworzenie, które wiodło naprawdę szczęśliwe życie.

Polecam każdemu, zarówno osobom wrażliwym na los zwierząt, jak i tym, którzy chcą obejrzeć po prostu przepiękne zdjęcia. Spędziłam przy tej historii naprawdę miłe chwile i zostaną mi w głowie na długo.

'Jeśli ktoś decyduje się na przygarnięcie pupila, jest także zobowiązany do zapewnienia mu jak najlepszych warunków życia - to właśnie jest filozofia. Odpowiedzialność leży po stronie opiekuna. Musi poświęcać czas i wyrzekać się znacznej części przyjemności.'

Wydawać by się mogło, że najbardziej popularne zwierzę domowe to pies czy kot. Czy ktokolwiek z was pomyślał o tym, że w domu można trzymać lisa? Że można się z nim zaprzyjaźnić? Okazuje się, że jest to możliwe!


'Mimo, że potrafię podrapać i ugryźć, kradnę twoje rzeczy i siusiam na wszystko, co lubisz, wciąż jesteś moim najlepszym przyjacielem. Lisy tak już...

więcej Pokaż mimo to

avatar
433
432

Na półkach:

Książkę „Ayla.Lis, który oczarował świat” znalazłam pod choinką. Świętym Mikołajem okazała się moja siostra Jola i trafiła w dziesiątkę. :) Kocham takie historie, które poruszają i nie pozwalają o sobie zapomnieć. Ayla, czyli tytułowy lis, została uratowana przez Silje z hodowli i tak zaczęła się wielka przyjaźń. Lisia mama postanowiła podzielić się ze światem kawałkiem ich wspólnego życia i publikowała w mediach społecznościowych wiele zdjęć i filmików. Ludzie pokochali tego niesamowitego lisa, dlatego właśnie Silje decyduje się na książkę. Pojawia się na jej drodze Leiv Magnus Grotte i wspólnie opisują historię niesamowitego lisa. Niestety los nie zawsze pisze piękne scenariusze i zanim książka została oddana do druku, wydarzyła się tragedia. Ayla zaginęła, przez 3 tygodnie trwały poszukiwania, niestety finał był najgorszy z możliwych. Lis zostaje odnaleziony martwy. Przez to książka nabiera głębszego sensu, jest pewnego rodzaju pamiętnikiem dla autorki i pożegnaniem. Jest namacalnym śladem, że historia przyjaźni lisa z człowiekiem wydarzyła się naprawdę i jest dowodem na to, że więzi emocjonalne nie znają granic.

„Jej dzika nieoswojona natura sprawia, że przyroda zdaje się być jeszcze bliżej niż kiedykolwiek wcześniej. Widzisz, teraz postrzegam otoczenie w zupełnie inny sposób, odkrywam je, nie tylko biernie podziwiam”. Ayla i Silje spędzają wspólnie czas na wielu wyprawach, uczą się siebie nawzajem. Lisia mama może poczuć bliskość dzikiej przyrody, wyostrzają jej się zmysły, dostrzega to, czego wcześniej nie widziała. Lis z kolei uczy się bliskości z człowiekiem, ale też stawia nieprzekraczalne granice, jest nieobliczalny, nie potrafi być potulny, nie może oszukać instynktów. Ayla zmusza Silje do akceptacji tego, że przyjaźń, która je połączyła jest na jej zasadach. Dzięki ich wspólnym wycieczkom mogłam też poznać kawałek Norwegii. To było cudowne doświadczenie.

Dla mnie „Ayla. Lis, który oczarował świat” jest przede wszystkim przepięknym albumem. Zdjęcia zapierają dech w piersi. Każde wywołuje zachwyt. Miałam wrażenie, że one bardziej opisują tę cudowną przyjaźń niż słowa. Składają się na niesamowitą całość, która chwyta za serce. Musze przyznać, że w samej treści czegoś mi zabrakło i nie umiem powiedzieć do końca, o co mi chodzi. Może po prostu jest jej za mało i stąd mój niedosyt. Może styl pisania nie do końca mnie przekonał. Jest wiele fragmentów, które bardzo mnie poruszyły... Tak jakby Silje nie do końca potrafiła się odkryć, przekazać swoje emocje. Tak jakby słowa biegły za szybko, tak jak życie lisa skończyło się zbyt szybko. A może właśnie treść pędziła jak Ayla...

„Jestem wdzięczna za każdą wspólną chwilę. Twoje zachowanie oznaczało, że byłaś po prostu sobą, jeśli można tak powiedzieć. Że byłaś obecna przy mnie wszystkimi zmysłami, że byłaś tym, czym zostałaś stworzona – dzikim zwierzęciem. Zostałaś moją najlepszą przyjaciółką, ale nigdy nie udało mi się ciebie oswoić”.

Chciałabym, żebyście poznali tę niesamowitą historię przyjaźni człowieka z lisem. Ayla jest dowodem na to, że życie pisze różne scenariusze. Przyroda wyciąga do nas dłoń w najmniej oczekiwanym momencie, a my powinniśmy to odwzajemnić i mocno ją uścisnąć. Tak właśnie zrobiły Ayla i Silje, pozwoliły sobie nawzajem na wieź, która na zawsze zmieniła ich życie. Sięgajcie po tę książkę naprawdę warto.

Moje opinie na blogu: www.startyourdaywithbooks.pl

Książkę „Ayla.Lis, który oczarował świat” znalazłam pod choinką. Świętym Mikołajem okazała się moja siostra Jola i trafiła w dziesiątkę. :) Kocham takie historie, które poruszają i nie pozwalają o sobie zapomnieć. Ayla, czyli tytułowy lis, została uratowana przez Silje z hodowli i tak zaczęła się wielka przyjaźń. Lisia mama postanowiła podzielić się ze światem kawałkiem ich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
365
365

Na półkach: ,

To jest przede wszystkim pięknie wydany album. Dziesiątki zdjęć w nim. Zachwycające te fotografie bo i bohaterka wyjątkowo przystojna. Lisy to zwierzęta cudnej urody. Przy okazji tych fotografii poznajemy prawdziwą historię o tym jak to żył sobie lis z człowiekiem. Szkoda, że nie miała ona happy endu... Wiele migawek z lisiego życia. Jak AYLA żyła, jak się socjalizowała (bądź nie),co jadła, jak się bawiła. Jest i ogólnie o populacji lisów słów kilka. Wiadomo, że nie jest to podręcznik ale tego czytania trochę nam zaserwowano. W każdym razie wszystkiego, po troszku jest. Treściwie, w znośnym stylu podane. Jest też o wspaniałej Norwegii. Wprawdzie nazwy przyprawiają o zawrót głowy ale kilometrów po tym pięknym, dzikim kraju trochę robimy.
Tak z założenia to ma być książka miła, lekka i przyjemna ale mi się oczywiście komplikatory włączyły. Od pierwszej strony mam maraton myśli, temat rozkładam na czynniki pierwsze. Ale dobrze, o to chodzi, aby treść wywoływała w nas emocje, żeby pojawiały się  pytania. Ja tak mam jeżeli chodzi o temat zwierząt. Cieszę się, że książka do mnie trafiła choć kilka razy mnie serce zabolało. Chyba nie taki był zamysł autorów 😆😆😆

To jest przede wszystkim pięknie wydany album. Dziesiątki zdjęć w nim. Zachwycające te fotografie bo i bohaterka wyjątkowo przystojna. Lisy to zwierzęta cudnej urody. Przy okazji tych fotografii poznajemy prawdziwą historię o tym jak to żył sobie lis z człowiekiem. Szkoda, że nie miała ona happy endu... Wiele migawek z lisiego życia. Jak AYLA żyła, jak się socjalizowała...

więcej Pokaż mimo to

avatar
559
552

Na półkach: , ,

„Ayla. Lis, który oczarował świat”. Ta książka całkowicie mnie zaskoczyła. Jest to jedna z najlepszych książek tego typu, które kiedykolwiek przeczytałam. Nie czytam zbyt dużo reportaży, ale ta książka sprawiła, że chcę więcej. Więcej czułości, miłości i oddania w stosunku do zwierząt. Pokochałam ją z całego serca. Poruszyła moje serce i sprawiła, że zaczęłam dużo się zastanawiać. Wiele razy się przy niej wzruszałam lub przynajmniej często czułam gulę w gardle, ale to też było cudowne uczucie. Ta niesamowita historia opowiada o życiu pewnego liska, który został uratowany przez pewną kobietę o wielkim sercu. Ayla, to lisica, która była bardzo znana na całym świecie. Ja wcześniej niestety o niej nie słyszałam, ale dzięki tej książce poczułam dokładnie to samo, co inni, którzy śledzili losy Ayli, gdy było o niej głośno.

Historia opowiedziana w książce zdarzyła się naprawdę. Jest to historia najpopularniejszego lisa na świecie. Ayla, która stała się sławna za sprawą swojej właścicielki, miała prawie sto tysięcy zwolenników w Internecie. Filmiki z jej udziałem były wyświetlane prawie 100 milionów razy, a wraz z jej właścicielką Silje Elin Matninsdal pojawiła się w wielu kanałach medialnych na całym świecie. To nie tylko urocza strona Aylii, ale także porywająca historia bliskiej więzi pomiędzy lisem i jego ludzką matką. Historia, która zaczęła się tak pięknie, a niestety zakończyła tragicznie. Historia, która z pewnością wywoła łzy u czytelnika już na samym początku.

W książce mamy okazję prześledzić Aylę przez jej pierwszy i jedyny rok życia, od momentu uratowania jej z hodowli zwierząt futerkowych, jako małego liska, aż do jej zniknięcia, który zdarzył się rok później. Cały świat intensywnie śledził akcję poszukiwania, która trwała kilka tygodni, do czasu, gdy Ayla niestety została odnaleziona martwa.

Poznajemy Aylę oraz jej upartą i żartobliwą stronę małego liska z dzikimi instynktami, których z pewnością nie da się oswoić. Jej wiele dziwnych i czasami może nie rozumianych zachowań świadczą o jej dzikiej naturze. Jest odzwierciedleniem właśnie tego kim jest. W książce czytamy o niesamowitym i idyllicznym życiu, które Ayla przeżyła ze swoją przybraną mamą Silje. Mimo tragicznego zakończenia tej historii, Ayla żyje teraz wspomnieniami i fantastycznymi zdjęciami w tej czarującej opowieści. Bo właśnie te zdjęcia sprawiły, że nie mogłam odłożyć tej książki. Są cudowne i oddają to jaka była Ayla. Pokazują jak wielka przyjaźń połączyła człowieka z lisem.

Gdy tylko przeczytałam książkę, zapragnęłam więcej tego uroczego liska. Obejrzałam wiele filmików z jej udziałem i jeszcze bardziej ją pokochałam. A wiedząc jak zakończyło się jej życie, czułam się jeszcze bardziej wzruszona. I pomimo tego, że samej treści w książce nie było dużo, to te piękne zdjęcia, które można oglądać w książce, sprawiają, że jeszcze lepiej poznajemy Aylę.

Absolutnie uwielbiam tę książkę. Po przeczytaniu nie mogłam zdecydować, czy pożyczyć ją komuś innemu, aby mógł go doświadczyć tego co j, czy przeczytać ponownie. Niesamowita książka! Chwyta cię od pierwszej strony i wzrusza na każdej stronie. Książka jest odpowiednia dla czytelników w każdym wieku. Ta książka pozostanie w moim sercu na zawsze i będę do niej bardzo często wracać.

„Ayla. Lis, który oczarował świat”. Ta książka całkowicie mnie zaskoczyła. Jest to jedna z najlepszych książek tego typu, które kiedykolwiek przeczytałam. Nie czytam zbyt dużo reportaży, ale ta książka sprawiła, że chcę więcej. Więcej czułości, miłości i oddania w stosunku do zwierząt. Pokochałam ją z całego serca. Poruszyła moje serce i sprawiła, że zaczęłam dużo się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
398
8

Na półkach:

Piękne zdjęcia, poruszająca historia przyjazni młodej kobiety i lisa.

Piękne zdjęcia, poruszająca historia przyjazni młodej kobiety i lisa.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    26
  • Chcę przeczytać
    24
  • Posiadam
    10
  • .Posiadam 🏠
    1
  • Popularnonaukowe
    1
  • Książki przeczytane w 2020
    1
  • 2020
    1
  • Akcja 52 książki (2020)
    1
  • Ulubione
    1
  • Historia, reportaż
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ayla. Lis, który oczarował świat


Podobne książki

Przeczytaj także