rozwińzwiń

Miasteczko Anterrey. Znamię

Okładka książki Miasteczko Anterrey. Znamię Daniel Radziejewski
Okładka książki Miasteczko Anterrey. Znamię
Daniel Radziejewski Wydawnictwo: Novae Res kryminał, sensacja, thriller
280 str. 4 godz. 40 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2019-08-21
Data 1. wyd. pol.:
2019-08-21
Liczba stron:
280
Czas czytania
4 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381474221
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
40 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2113
1375

Na półkach: , , ,

"Anthony O'Donnell, pisarz, mieszkający na przedmieściach zobojętniałej aglomeracji, był w tejże chwili człowiekiem bez przeszłości. Nie miał najmniejszego pojęcia, co się z nim działo, zanim znaleziono go nieprzytomnego na plaży. Nie znał też swojej codzienności i zachowań."

W małej miejscowości Anterrey w ciągu krótkiego czasu dochodzi do tajemniczych i brutalnych zbrodni, które stara się za wszelką cenę rozwikłać miejscowa policja, a przede wszystkim Richard Murrey z przydzielonym do pracy z nim Stevem Smithem. Zaginięcie miejscowego księdza, który po kilku dniach znaleziony zostaje z poderżniętym gardłem, ujawnienie w opuszczonym magazynie zwłok ugotowanego żywcem w wannie nastolatka oraz oraz ciała kobiety - budzi przerażenie i strach wśród miejscowych. Pomocą w rozwikłaniu tych makabrycznych zbrodni w pewnym sensie staje się miejscowy szaman-mistyk Yakshit, do którego udaje się zdesperowany Murrey.
"Bo wszechświat zawsze dąży do równowagi. Morderca w poprzednim istnieniu, staje się ofiarą w tym życiu. Dusza pamięta poprzednie wcielenia i zemsty musi dokonać, aby rachunki wyrównać." Czy ta teoria widzenia funkcjonowania wszechświata okaże się pomocna przy rozwikłaniu zbrodni? Czy zemsty mogą dokonać nieżywi, wcielając się w innych?
Niezależnie od tego w co wierzymy, warto przeczytać, bo trzyma w napięciu.

"Anthony O'Donnell, pisarz, mieszkający na przedmieściach zobojętniałej aglomeracji, był w tejże chwili człowiekiem bez przeszłości. Nie miał najmniejszego pojęcia, co się z nim działo, zanim znaleziono go nieprzytomnego na plaży. Nie znał też swojej codzienności i zachowań."

W małej miejscowości Anterrey w ciągu krótkiego czasu dochodzi do tajemniczych i brutalnych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2
2

Na półkach:

Początek męczył..ale w końcu wszytko kapitalne...jakbym Mastertona czytał... naprawdę niesamowita...dawno tak dobrej książki nie czytałem

Początek męczył..ale w końcu wszytko kapitalne...jakbym Mastertona czytał... naprawdę niesamowita...dawno tak dobrej książki nie czytałem

Pokaż mimo to

avatar
1295
963

Na półkach: ,

„Miasteczko Anterrey. Znamię” autorstwa Daniela Radziejewskiego to połączenie kryminału z powieścią grozy. Fabuła spleciona jest z dwóch historii – pierwsza to śledztwo w sprawie zaginięcia trójki mieszkańców prowadzone przez policjanta Richarda Murraya i jego nowego partnera Steve’a Smitha, druga to historia pisarza Anthony’ego, który spadł z klifu i po upadku cierpi na amnezję. Wokół niego dzieją się dziwne rzeczy, których nie rozumie. Czy Anthony przypomni sobie jak wygląda jego życie? Co ma wspólnego pisarz z zaginięciami? I co stało się z księdzem, chłopcem i aptekarką?

Rzecz dzieje się w dziwnym miasteczku Anterrey, które leży w jakimś nieokreślonym miejscu na mapie. To jakby miejsce pomiędzy światem żywych a umarłych, coś jak czyściec, gdzie przybywają ludzie, którzy mają jakieś niedokończone sprawy. Jest ponuro i leniwie, nigdy nic się nie dzieje. Aż do teraz.

Pomysł ciekawy, z wykonaniem gorzej. Książka niestety kompletnie mnie do siebie nie przekonała, ciężko mi się ją czytało, nie umiałam złapać rytmu. Bohaterowie byli trochę nielogiczni, zachowywali się po prostu dziwnie. Fabuła chyba nie była do końca przemyślana, styl nierówny. Mimo że się starałam, nie znalazłam w książce więcej pozytywów niż sam pomysł. Okładka też nie zachęca, a wystarczyło przecież zamienić grafiki – z tyłu mamy bardzo ładne, choć dosyć szablonowe zdjęcie drogi.

Szkoda, nie lubię krytykować książek, ale też nie lubię tracić czasu na słabe pozycje. Gdyby to nie był egzemplarz recenzencki, to nie dobrnęłabym do końca.

Moja ocena: 3/10, pełną recenzję znajdziecie pod adresem: https://www.kryminalnatalerzu.pl/2019/11/miasteczko-anterrey-znamie-daniel.html

„Miasteczko Anterrey. Znamię” autorstwa Daniela Radziejewskiego to połączenie kryminału z powieścią grozy. Fabuła spleciona jest z dwóch historii – pierwsza to śledztwo w sprawie zaginięcia trójki mieszkańców prowadzone przez policjanta Richarda Murraya i jego nowego partnera Steve’a Smitha, druga to historia pisarza Anthony’ego, który spadł z klifu i po upadku cierpi na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
913
910

Na półkach:

Miasteczko Anterrey od wieków słyneło z bezpieczeństwa, spokoju udzielającego się mieszkańcom. Śmierć będąca częścią życia, przychodziła naturalnie. Harmonię mieszkańców nagle burzy wiadomość o zaginięciu chłopca, księdza i pewnej lubianej w środowisku kobiety. Żeby tego było mało, introwertyczny pisarz słynący z doskonałych horrorów, w wyniku wypadku cierpi na amnezję wsteczną, ma koszmary.Kobieta, która się nim zajmuje nie jest tym za kogo się podaje... Odnalezienie tożsamości, nie będzie łatwe. Komisarze za wszelką cenę próbują odnaleźć mieszkańców. Okazuje się, że te sprawy mają wspólny mianownik. Anterrey skrywa mroczne tajemnice, wymyka się wszelkim schematom. Prawda o tym co się wydarzyło jest brutalna. Ta opowieść obnaża mieszkańców i ich ułomności. Pokazuje, że prawda z czasem przyjdzie sama. Tylko stary Indianin wie, co przyniesie przyszłość.
Charakterystyka tej opowieści z początku wydaje się enigmatyczna. Brutalne opisy powodują, że atmosferę można kroić nożem.Trup na trupie się sciele. Okrucieństwo jakiego dokonano już na zawsze zburzy pozorny ład w miasteczku. Ta książka jest niezwykle udanym połączeniem thrillera z kryminałem i powieścią grozy. Próba odtworzenia życia sprzed wypadku pisarza, pozwala nam zastanowić się nad tym, dlaczego pamięć ludzka, wspomnienia, są często efemeryczne. Rozwiązanie zagadki zaginięć jest zawiłe i ciekawie przedstawione. Język momentami soczysty. Akcja jest wartka.Czyta się jednym tchem. Przeszkadzały mi pretensjonalne dialogi między bohaterami,poza tym bardzo przyjemna i niesztampowa to była lektura.Zdecydowanie powinno być głośniej o tej książce.

Miasteczko Anterrey od wieków słyneło z bezpieczeństwa, spokoju udzielającego się mieszkańcom. Śmierć będąca częścią życia, przychodziła naturalnie. Harmonię mieszkańców nagle burzy wiadomość o zaginięciu chłopca, księdza i pewnej lubianej w środowisku kobiety. Żeby tego było mało, introwertyczny pisarz słynący z doskonałych horrorów, w wyniku wypadku cierpi na amnezję...

więcej Pokaż mimo to

avatar
73
52

Na półkach:

„Miasteczko Anterrey. Znamię” to książka niesamowita, pełna grozy, atmosfery strachu, czającego się niebezpieczeństwa i obecności czegoś złego, nadprzyrodzonego. Autor, Daniel Radziejewski doskonale połączył historię kryminalną z klimatem jak z najlepszych horrorów. Od pierwszych stron czuć wiszące w powietrzu niebezpieczeństwo. Coś potwornego przybyło do niewielkiego miasteczka Anterrey. Miejsca dziwnego, smutnego, zapomnianego przez świat, ale też w pewien sposób mistycznego i tajemniczego. To tu, w niedużej leśniczówce ukrytej wśród drzew mieszka Anthony O'Donnell – popularny pisarz powieści grozy. Historia zaczyna się, gdy budzi się on po groźnym wypadku, któremu uległ. Otóż spadł z wysokiej skarpy, a w wyniku przebywania przez jakiś czas w śpiączce cierpi teraz na amnezję wsteczną, czyli nie pamięta niczego sprzed wypadku. Odzyskiwanie wspomnień jest dla niego ogromnie trudne, zwłaszcza, że w domu dzieją się dziwne rzeczy, a kobieta, która podaje się za jego życiową partnerkę, zachowuje się w niezrozumiały sposób utwierdzając O'Donnella w podejrzeniach, że jest zupełni mu obcą osobą.

Tymczasem w mieście na posterunku policji wrze jak w ulu. W ciągu miesiąca doszło do zaginięcia trzech osób. W spokojnym i sennym miasteczku nie miało coś takiego dotychczas miejsca. Detektyw Richard Murray prowadzi śledztwo wraz z nowym partnerem Stevem Smithem. Razem poszukują zaginionych osób: nastolatka, księdza i młodej kobiety. Nie przeczuwają, że najgorsze ma dopiero nadejść. Wszystko zaczyna się komplikować, gdy zostaje odnalezione ciało poszukiwanego chłopca – zamordowanego w tak bestialski sposób, że nawet najtwardsi policjanci są wstrząśnięci do granic.

Zło czai się w ciemności. Dusze spotykają się w innych wcieleniach, dążą do zemsty i wyrównania rachunków, morderca staje się ofiarą.

Na koniec, posiadacie jakieś znamię? Podobno plama na skórze bywa wskazówką , jak ciało kiedyś umarło...

Książkę Daniela Radziejewskiego bardzo polecam. Byle nie czytać jej po zmroku.

„Miasteczko Anterrey. Znamię” to książka niesamowita, pełna grozy, atmosfery strachu, czającego się niebezpieczeństwa i obecności czegoś złego, nadprzyrodzonego. Autor, Daniel Radziejewski doskonale połączył historię kryminalną z klimatem jak z najlepszych horrorów. Od pierwszych stron czuć wiszące w powietrzu niebezpieczeństwo. Coś potwornego przybyło do niewielkiego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
25
25

Na półkach:

"Miasteczko Anterrey. Znamię" Daniela Radziejewskiego przenosi nas do tytułowej miejscowości, w której spotykamy zdezorientowanego pisarza z amnezją wsteczną. Utrata pamięci sprawiła, że nie wie kim jest on sam, a tym bardziej tajemnicza kobieta, która się nim opiekuje. W tym samym czasie w tym pozornie nudnym miasteczku dochodzi do tajemniczych zniknięć oraz straszliwych zbrodni. Detektyw prowadzący śledztwo angażuje się w nie odrobinę zbyt mocno z osobistych pobudek. Jaki będzie finał jego poszukiwań?
🍁 Książka zapowiadała się z początku bardzo ciekawie. Mamy tu interesującą zagadkę kryminalną, której rozwiązanie chce się jak najprędzej poznać. Są też niewyjaśnione sprawy z przeszłości, mroczne tajemnice. Czytając odczuwamy atmosferę niepokoju, napięcia, jak w thrillerze - potęgują ten stan opisy makabrycznych zbrodni, nad wyraz brutalnych morderstw. Świetnie został opisany wątek pisarza, który po wypadku zmaga się z amnezją i próbuje odkryć, kim jest i co tak naprawdę wydarzyło się tuż przed jego upadkiem z brzegu morza. Niestety, mam wrażenie, że autor poruszył w powieści tak wiele wątków, że po prostu nie bardzo miał pomysł na ich zgrabne wplecenie w całość. Pojawia się na przykład temat tajemniczej organizacji promującej rodzenie wyłącznie zdrowych dzieci, ale nie zostaje on poprowadzony do końca - rozmywa się nagle na kartach książki. Również postać starego Indianina i jego mrocznych, metafizycznych wizji wydaje się nie do końca spójna z całością powieści (a szkoda, bo mógłby to być ciekawy temat przewodni - a przecież "Znamię" zawarte w tytule właśnie do tych wizji się odnosi). Niemniej jednak książkę czyta się dobrze i szybko, jej akcja wciąga, ale... po zakończeniu odczuwamy pewien niedosyt. Szkoda...

"Miasteczko Anterrey. Znamię" Daniela Radziejewskiego przenosi nas do tytułowej miejscowości, w której spotykamy zdezorientowanego pisarza z amnezją wsteczną. Utrata pamięci sprawiła, że nie wie kim jest on sam, a tym bardziej tajemnicza kobieta, która się nim opiekuje. W tym samym czasie w tym pozornie nudnym miasteczku dochodzi do tajemniczych zniknięć oraz straszliwych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
197
162

Na półkach: , ,

Sławny pisarz -Anthony O`Donnell po upadku z klifu cierpi na amnezję wsteczną. Nie ufa kobiecie, z którą mieszka. Próbuje samodzielnie znaleźć odpowiedzi na liczne, nurtujące go pytania. Nie wie, komu może wierzyć, kto jest mu bliski...
*
Tymczasem w miasteczku Anterrey detektyw Richard Murray prowadzi śledztwo dotyczące zaginięcia kobiety, jak się okazało, sąsiadki, z którą zaczął się spotykać - Tatiany. Trwają także poszukiwania księdza Malcolma oraz młodego chłopaka - Simona Alvareza. Niebawem zostają znalezione zwłoki...
*
Po przeczytaniu tej książki mam niemały mętlik w głowie. Ciekawie zostało ukazane miasteczko Anterrey : "dziwne, a nawet mistyczne, lecz tajemnicze i pociągające". Niewątpliwie interesującym zamysłem był zanik pamięci pisarza oraz wątek tajemniczego stowarzyszenia - "Zdrowe dzieci". Także zaginięcia kolejnych osób wprowadzały dozę niepewności i chęci poznania prawdy. Jednak mam wrażenie, że wątki zostały potraktowane pobieżnie, powierzchownie, brakowało wyjaśnienia niektórych tematów, zagłębienia się, wyjaśnienia poruszonych kwestii. Zupełnie niepotrzebny wątek z Indianinem, który potrafi łączyć się z "falami wszechświata". Brakowało mi integralnego powiązania całej historii... Niestety, ale męczyłam się z tą książką.

Sławny pisarz -Anthony O`Donnell po upadku z klifu cierpi na amnezję wsteczną. Nie ufa kobiecie, z którą mieszka. Próbuje samodzielnie znaleźć odpowiedzi na liczne, nurtujące go pytania. Nie wie, komu może wierzyć, kto jest mu bliski...
*
Tymczasem w miasteczku Anterrey detektyw Richard Murray prowadzi śledztwo dotyczące zaginięcia kobiety, jak się okazało, sąsiadki, z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
315
94

Na półkach:

Miasteczko Anterrey - odwiedzasz na własną odpowiedzialność
"Miasteczko Anterrey. Znamię" Daniela Radziejewskiego przenosi nas do tytułowej miejscowości, w której spotykamy zdezorientowanego pisarza z amnezją wsteczną. Utrata pamięci sprawiła, że nie wie kim jest on sam, a tym bardziej tajemnicza kobieta, która się nim opiekuje. Powoli przyswaja otaczający go świat, a obok jego własnych dzieł na półkach leżą m.in. "Za zamkniętymi drzwiami" B.A. Paris, czy też "Podpalaczka" Stephena Kinga.

Nie jest to wybór przypadkowy. Autor tym samym puszcza oczko do czytelnika, gdyż sama atmosfera książki jest mocno osadzona w stylu thrillera. Poniekąd też kryminału, gdyż z dalszych rozdziałów dowiadujemy się, że w ciągu dwóch tygodni w Anterrey zniknęły trzy osoby. Po prostu przepadły: ksiądz, młody chłopiec i aptekarka, których poszukiwaniem zajmuje się miejscowa policja. Więcej nie zdradzę. Warto jednak zaznaczyć, że niebagatelną rolę odgrywa w książce właśnie sama zagadkowa miejscowość, o której autor ustami Indianina mówi:

"Anterrey (...) nie jest zwykłym miasteczkiem. To miejsce na pograniczu wymiarów, gdzie moc z zaświatów przenika do naszego życia doczesnego. To miejsce, do którego wkraczają dusze, by zamknąć niedokończone sprawy z poprzedniego wcielenia. To miasto po drugiej stronie życia, ale jeszcze nie w objęciach śmierci."

Nie bez przyczyny w książce znajduje się nawiązanie do Kinga. Anterrey przypomina kingowskie "Pod kopułą". Atmosfera książki Radziejowskiego jest niezwykle mroczna i duszna. Czujemy, że znaleźliśmy się w miejscu, do którego nigdy świadomie nie chcielibyśmy trafić, ot taki koniec świata z własnymi demonami.

Autor sprawia, że czytając nasiąkamy tym klimatem z pogranicza realności i przenosimy się w wielce niepewną rzeczywistość. Nie jest to lektura łatwa. I choć ciekawych i wciągających wątków nie brakuje, poprzez tę właśnie specyficzną atmosferę, zanurzamy się powoli w świecie wykreowanym przez Radziejowskiego i zastanawiamy co też nas zaskoczy za kilka stron. Czytamy nieco wolniej, racząc się opisami, dzięki którym przenosimy się w ten tajemniczy zakątek.. Niespiesznie dając się wciągnąć w tą grę autora. Nie wiedząc, czego się spodziewać. Mając bowiem zamiłowanie do thrillerów i kryminałów, posiadamy jako takie pojęcie jak będzie przebiegała akcja. W Anterrey pomału i nie bez przyjemności poznajemy reguły rządzące miasteczkiem i jego mieszkańcami.

Smakujemy tę lekturę z ciekawością. Choć opisy mogą momentami nużyć, są więcej niż usprawiedliwione, bowiem to, co jest mocą książki Radziejowskiego to klimat i atmosfera. Nie jest to pozycja typowa dla polskiego rynku wydawniczego, tym większą czytanie jej sprawia radość.

Richard Murray, jeden z głównych bohaterów, podsumowuje sytuację w ten sposób:

"- Życie w Anterrey udziela się każdemu. Nie zrozumie tego ktoś, kto tu nigdy nie mieszkał"

Podobnie z książką Radziejowskiego. Nie zrozumie jej świetności ten, kto nie czytał. Zatem polecam oddać się lekturze. Nie znajdziecie tu sielanki, ale bardzo interesującą, polską powieść.

Miasteczko Anterrey - odwiedzasz na własną odpowiedzialność
"Miasteczko Anterrey. Znamię" Daniela Radziejewskiego przenosi nas do tytułowej miejscowości, w której spotykamy zdezorientowanego pisarza z amnezją wsteczną. Utrata pamięci sprawiła, że nie wie kim jest on sam, a tym bardziej tajemnicza kobieta, która się nim opiekuje. Powoli przyswaja otaczający go świat, a obok...

więcej Pokaż mimo to

avatar
99
97

Na półkach: ,

📚MIASTECZKO ANTERREY ZNAMIĘ 🖋 @daniel_radziejewski_autor @wydawnictwo_novaeres ▫️▪️▫️▪️▫️▪️▫️▪️▫️▪️▫️
"... - Nie wiem, co dzieje się w tym mieście. Trzy trupy w tak krótkim czasie, to dla mnie zdecydowanie za dużo. Przez dziesięć lat mojej kariery tutaj nie miałem tyle roboty i stresu..." Daniel Radziejewski przedstawia nam swoją powieść Miasteczko Anterrey. Pierwszy raz spotkaliśmy się z twórczością autora. Początkowo opis nie przykuł naszej uwagi jednak książkę możemy ocenić na bardzo dobrze. Już od pierwszych stron autor zaprasza nas do przeniesienia się w świat miasteczka Anterrey, które na pierwszy rzut oka wydaj się na spokojne i ciche miasteczko. Jednak takie odczucia mamy na chwilę. Okazuje się że w tym miasteczku dochodzi do makabrycznych zbrodni. Przed Richardem Murray postawione jest bardzo duże wyzwanie. Rozpoczyna śledztwo kiedy zaginioną osobą jest jego atrakcyjna sąsiadka. Czy uda mu się odnaleźć zaginioną osobę przed tym najgorszym? W tym samym czasie pisarz Anthony O’Donnell który cierpi na amnezje próbuje odzyskać swoją pamięć oraz tożsamość. Jednak to co sobie przypomni nie ułatwi mu życia, a zdradzi tajemnice o których nie chciałby wiedzieć. Świetnie napisany kryminał, który kryje wiele zagadek. Z każdą kolejną stroną będziecie chcieli wiedzieć więcej aby dowiedzieć się kto jest mordercą dlaczego porywa osoby. Jaki ma w tym cel. Książkę czyta się bardzo szybko jest napisane językiem który miło się czyta. Podczas czytania nie raz odczujecie dużo niepokoju jak również wielką dawkę adrenaliny i emocji. Znajdziecie w tej książce również dużo brutalnego morderstwa co nadaje jeszcze mocniejszych cech tej książce. Stworzenie postaci autora który nie pamięta swojej tożsamości jest po prostu mistrzostwem. Do samego końca nie wiedziałem jaką on pełni rolę w tej książce. Osobiście polecam wam tą książkę bo jest tego warta. Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu @wydawnictwo_novaeres #wydawnictwonovaeres #novaeres #zaczytani

📚MIASTECZKO ANTERREY ZNAMIĘ 🖋 @daniel_radziejewski_autor @wydawnictwo_novaeres ▫️▪️▫️▪️▫️▪️▫️▪️▫️▪️▫️
"... - Nie wiem, co dzieje się w tym mieście. Trzy trupy w tak krótkim czasie, to dla mnie zdecydowanie za dużo. Przez dziesięć lat mojej kariery tutaj nie miałem tyle roboty i stresu..." Daniel Radziejewski przedstawia nam swoją powieść Miasteczko Anterrey. Pierwszy raz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
940
911

Na półkach: ,

Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękujemy wydawnictwu Novae Res(@wydawnictwo_novaeres) <3
Od czego by tu zacząć... Zacznijmy od mocnych stron tej książki. Po pierwsze mamy tu całkiem fajną zagadkę kryminalną, której rozwiązanie naprawdę chciałam poznać, dlatego książka poszła mi dosyć szybko(chociaż ogólnie gruba nie jest). Innym pozytywnym aspektem tej powieści jest to lekkie odczucie niepokoju, które pojawia się, gdy mamy do czynienia z dreszczowcem, a brutalne morderstwa są jak najbardziej przerażające. Ponadto autorowi fajnie wyszedł wątek autora powieści grozy, który stracił pamięć i tak naprawdę do samego końca nie mamy pewności jaką odgrywa rolę w wydarzeniach z miasteczka.
Jednak są też minusy tej powieści. Przede wszystkim autor ukochał wykrzykniki, pojawiają się w prawie co drugim zdaniu, przez co ma się wrażenie, że całe miasteczko jest głuche, skoro non stop ktoś krzyczy. Innym problemem jest nierówne tempo powieści, gdy mamy wątki O’Donnella lub gdy Murray jest sam, wszystko jest w porządku, gra i buczy, ale wszystko się zmienia, gdy pojawiają się dialogi. Wtedy autor kompletnie zapomina o opisach i przeprowadza błyskawiczną rozmowę pomiędzy bohaterami, przez co są one bardzo sztywne i nienaturalne. Ponadto uważam, że wątek paranormalny jest kompletnie z czapy i totalnie niepotrzebny.
Podsumowując, to nienajgorsza książka na wieczór, ale mogłaby być lepsza. Miała potencjał na naprawdę fajny, trochę straszny kryminał, a tak wychodzi z tego lekkie czytadło.
~Idris

Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękujemy wydawnictwu Novae Res(@wydawnictwo_novaeres) <3
Od czego by tu zacząć... Zacznijmy od mocnych stron tej książki. Po pierwsze mamy tu całkiem fajną zagadkę kryminalną, której rozwiązanie naprawdę chciałam poznać, dlatego książka poszła mi dosyć szybko(chociaż ogólnie gruba nie jest). Innym pozytywnym aspektem tej powieści jest...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    52
  • Przeczytane
    45
  • Posiadam
    15
  • 2019
    5
  • Przeczytane w 2019
    4
  • Egzemplarz recenzencki
    2
  • E-book
    2
  • Teraz czytam
    1
  • Moi mali książęta :)
    1
  • Z biblioteki
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Miasteczko Anterrey. Znamię


Podobne książki

Przeczytaj także