Bez znieczulenia

Okładka książki Bez znieczulenia Tadeusz W.
Okładka książki Bez znieczulenia
Tadeusz W. Wydawnictwo: HARDE Wydawnictwo reportaż
240 str. 4 godz. 0 min.
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
HARDE Wydawnictwo
Data wydania:
2019-08-02
Data 1. wyd. pol.:
2019-08-02
Liczba stron:
240
Czas czytania
4 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366252400
Tagi:
szpitale lekarze przychodnie
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
103 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
231
155

Na półkach: ,

Krótka historia o lekarzach i szpitalu opowiedziana w dowcipny sposób. Historia bardzo przypomina mi "Będzie bolało". Przyjemnie się czytało, znając polskie realia od wewnątrz.

Krótka historia o lekarzach i szpitalu opowiedziana w dowcipny sposób. Historia bardzo przypomina mi "Będzie bolało". Przyjemnie się czytało, znając polskie realia od wewnątrz.

Pokaż mimo to

avatar
207
207

Na półkach: , , ,

Niesamowita lekkość pióra sprawiła, że książka została przeczytana od deski do deski na raz. Świetnie ukazana służba zdrowia z perspektywy lekarza. Jak wygląda przychodnia od środka? Jak wygląda dyżur od środka i praca w szpitalu? Chcesz dowiedzieć co dzieje się na SOR przy zamkniętych drzwiach, kiedy Ty również czekasz na konsultację? Koniecznie musisz przeczytać "Bez znieczulenia".

Niesamowita lekkość pióra sprawiła, że książka została przeczytana od deski do deski na raz. Świetnie ukazana służba zdrowia z perspektywy lekarza. Jak wygląda przychodnia od środka? Jak wygląda dyżur od środka i praca w szpitalu? Chcesz dowiedzieć co dzieje się na SOR przy zamkniętych drzwiach, kiedy Ty również czekasz na konsultację? Koniecznie musisz przeczytać "Bez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4
3

Na półkach:

Książka przestawia tak znane nam realia naszej służby zdrowia. Jednak przedstawione przez lekarza, jak to wygląda od tej drugiej strony. Napisana z humorem, aczkolwiek porusza ciężkie i trudne tematy.

Książka przestawia tak znane nam realia naszej służby zdrowia. Jednak przedstawione przez lekarza, jak to wygląda od tej drugiej strony. Napisana z humorem, aczkolwiek porusza ciężkie i trudne tematy.

Pokaż mimo to

avatar
2975
278

Na półkach: , ,

Bardzo lubię taką tematykę książek ale tu.. nie mogę jej ocenić inaczej. To chyba druga książka z tej kategorii, która dostaje najniższą ocene.

Po tej nie za długiej opowieści wnosze, iż autor jak i lekarz jest zwykłym chamem i prostakiem. Mylę się? Być może ale taka postawa widnieje na tych nie całych 200 stronach.
Opowieść nie jest błyskotliwa, nie jest zabawna, wzruszająca, nostalgiczna jak to bywa zazwyczaj przy takiego typu historiach.
Autor a zarazem lekarz zdaje sobie jak bardzo zły system lecznictwa w Polsce panuje. I ok - po dupie dostają lekarze, ratownicy, pielęgniarki i pielęgniarze, ALE również pacjenci.
Tu mamy całą plejadę żałosnych akcji.
1.Pacjent się spóźnia na wizytę i zostaje potraktowany jak zwykły śmieć. A jak lekarz się spóźnia? On może! Jemu wolno. To trzeba zrozumieć i siedzieć cicho.
2. Podobno kto pyta ten nie błądzi.. nie przy tym lekarzu. Jego odpowiedzi na pytania są tak sarkastyczne, uniżające. No tak.. nikt przecież nie jest tak mądry :)
3. Komentowanie czyjegoś wyglądu typu "wytapetowana morda" jest chyba bardzo na niskim poziomie.
Takich kwiatków jest więcej..

Tak jakby PACJENCI ponosili winę za wszystko co się dzieje. Polecam skierować swoją złość, chamstwo i pyskówki wyżej, tam gdzie ktoś ma realną władze jak się jest takim chojrakiem. A nie, przepraszam, tak nie wolno skakać bo można wylecieć z hukiem. Nie polecam.

Bardzo lubię taką tematykę książek ale tu.. nie mogę jej ocenić inaczej. To chyba druga książka z tej kategorii, która dostaje najniższą ocene.

Po tej nie za długiej opowieści wnosze, iż autor jak i lekarz jest zwykłym chamem i prostakiem. Mylę się? Być może ale taka postawa widnieje na tych nie całych 200 stronach.
Opowieść nie jest błyskotliwa, nie jest zabawna,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
831
831

Na półkach:

Trochę mam problem z tą książką. Z jednej autor strony chce pokazać absurdy służby zdrowie (o których już wiele z nas zapewne słyszało) ale z drugiej boi się ujawnić swoją tożsamość. Czytając "Bez znieczulenia" odnosiłem nieodparte wrażenie, że to takie polskie "Będzie bolało" Adama Kay'a ale Polakowi do stylu Anglika bardzo daleko. Kilka sytuacji było nawet ciekawych dlatego uważam to za przerywnik, który bardzo szybko się czyta bo ma raptem 240 stron, pisanych w dodatku dużą czcionką.

Trochę mam problem z tą książką. Z jednej autor strony chce pokazać absurdy służby zdrowie (o których już wiele z nas zapewne słyszało) ale z drugiej boi się ujawnić swoją tożsamość. Czytając "Bez znieczulenia" odnosiłem nieodparte wrażenie, że to takie polskie "Będzie bolało" Adama Kay'a ale Polakowi do stylu Anglika bardzo daleko. Kilka sytuacji było nawet ciekawych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
257
42

Na półkach: ,

Książka jest wypowiedzią lekarza nt. służby zdrowia w Polsce. Temat wałkowany już wielkokrotnie, został po raz kolejny poruszony, przez kolejnego lekarza... Ale od początku...

Pan Tadeusz W. jest lekarzem medycyny, praktykującym zawód w Polsce. Swoją wypowiedź zaczyna od krytyki zachowania lekarzy. Zgnuśniałych, wywyższających się, a zarazem wypalonych zawodowo, gburowatych. Nie próbuje nawet ich usprawiedliwiać... Brzmiało to jak dobra zapowiedź, świeżego podejścia do tematu. Stąd też od samego początku do lektury podszedłem z nieopisanym entuzjazjem...

Jednakowoż, nie potrafię odnaleźć słów, które opisałyby, jak bardzo oszukany się czuję. Autor najpierw uśpił czujność czytelnika, a potem zaczął używać obelżywych epitetów względem opisywanych pacjentów. Apogeum sięgnął, nazywając twarz jednej z pacjentek "wytapetowanym pyskiem"... O pacjentach, niemalże cały czas wypowiada się z pogardą... I to by było na tyle z powiewu świeżości...

Lektura czyta się szybko, ale czy jest sens czytania czegoś, czego głównym celem jest obrażenie czytelnika? To pytanie pozostawię bez odpowiedzi, do samodzielnego przemyślenia.

Książka jest wypowiedzią lekarza nt. służby zdrowia w Polsce. Temat wałkowany już wielkokrotnie, został po raz kolejny poruszony, przez kolejnego lekarza... Ale od początku...

Pan Tadeusz W. jest lekarzem medycyny, praktykującym zawód w Polsce. Swoją wypowiedź zaczyna od krytyki zachowania lekarzy. Zgnuśniałych, wywyższających się, a zarazem wypalonych zawodowo,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
504
204

Na półkach:

"Bez znieczulenia" Tadeusza W. przypomina książkę "Będzie bolało" Adama Kaya. Nie jest to tak jak w przypadku ostatniej dziennik lekarza, a jego spostrzeżenia z pracy zarówno w przychodniach, jak i szpitalach. Autor opisuje to, co dzieje się z nim samym, jego koleżankami i kolegami po fachu. Nasz rodzimy ogródek ku odzyskaniu zdrowia przedstawia dość opłakany stan: krzaków, chwastów i chaszczy do pokonania bez liku. Przychodnie, do których trudno się dostać, szpitale, w których SOR-y to kolejki i godziny oczekiwania, bo pacjent zjawia się z katarem, a lekarz rodzinny nie przyjął. Ogólny bałagan nie do opanowania, przysparzający niepotrzebnego stresu i animozji pacjentom i lekarzom.

Po roku takiej pracy chyba mało kto nie poczułby wypalenia zawodowego, bezsensu tego, co robi. Mimo to lekarze trwają przy pacjencie. Często niestety okupują to własnym zdrowiem, relacjami z bliskimi, a nierzadko ich totalnym brakiem, bo jak tu być mężem i ojcem, kiedy praca czeka. Bagatela, jedyne 100 godzin w tygodniu.

Doktor Tadeusz przedstawia nam to wszystko w "Bez znieczulenia". Obraz nędzy i rozpaczy, a za kurtyną jeszcze więcej krwi, potu, łez i degrengolady niżby ktokolwiek mógł przypuszczać. Dobrze, że autor nie pozbawia swojej relacji ironii. Dzięki niej to, co opisuje, jest dla czytelnika-pacjenta łatwiejsze do przełknięcia. "Bez znieczulenia" bez dawki ironii byłoby bardzo gorzkim obrazem lekarzy, służby zdrowia, ale i nas, czasem nad wyraz roszczeniowych pacjentów.

"Bez znieczulenia" Tadeusza W. przypomina książkę "Będzie bolało" Adama Kaya. Nie jest to tak jak w przypadku ostatniej dziennik lekarza, a jego spostrzeżenia z pracy zarówno w przychodniach, jak i szpitalach. Autor opisuje to, co dzieje się z nim samym, jego koleżankami i kolegami po fachu. Nasz rodzimy ogródek ku odzyskaniu zdrowia przedstawia dość opłakany stan: krzaków,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
80
80

Na półkach:

Książka bardzo przeciętna, jakich wiele. Ot po prostu zbiór historyjek z pracy lekarza, ani jakoś bardzo szokujących, ani szczególnie zabawnych.

Książka bardzo przeciętna, jakich wiele. Ot po prostu zbiór historyjek z pracy lekarza, ani jakoś bardzo szokujących, ani szczególnie zabawnych.

Pokaż mimo to

avatar
104
96

Na półkach: ,

Moim zdaniem ksiazka jest napisana świetnie lekko i na temat. Polski lekarz opisuje zycie medyczne, ale zaczyna od studiów az po zucie rodzinne lekarza. Książka jest napisana w niektórych momentach zabawnie, ale tez pokazuje smutny świat lekarski. Moje uczucia do tej książki są mieszane, ale bardzo mi się podobała. Polece ją dużej liczbie osób, ponieważ każdy powinien się zmierzyć z nią. Bardzo ładnie opisuje tez jaki powinien być szacunek do drugiej osoby, nie tylko do lekarza ale tez osob medycznych, ponieważ chamstwo moze sie odbić na wszystkich wokół, oczywiście lekarz pomoże bo to jego zawód, ale jako człowiek już cię nienawidzi i należy pamiętać, że lekarze to nie maszyny i potrzebują szacunku.

Moim zdaniem ksiazka jest napisana świetnie lekko i na temat. Polski lekarz opisuje zycie medyczne, ale zaczyna od studiów az po zucie rodzinne lekarza. Książka jest napisana w niektórych momentach zabawnie, ale tez pokazuje smutny świat lekarski. Moje uczucia do tej książki są mieszane, ale bardzo mi się podobała. Polece ją dużej liczbie osób, ponieważ każdy powinien się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
353
347

Na półkach: ,

o co przychodzi mi do głowy jako pierwsze po przeczytaniu tej książki to „Polski odpowiednik Będzie bolało” i chociaż w książce osiągniecie widzę pewne podobieństwa to sposób pisania jest inny.
Autor nie pisze książki w formie dziennika, a poszczególnych zagadnień związanych ze studiami, pracą i funkcjonowaniem polskiej służby zdrowia. Można ją dlatego przeczytać w całości lub tylko kwestie które nas interesują. Oprócz ogólnego opisu i zarysu funkcjonowania systemu, mamy opis kilku przypadków medycznych głównie tego z czym się spotkał na SOR-ze i w przychodniach. Jednak są to opisy dość ogólnikowe, bez szczegółów i medycznych zagadnień. Możemy zobaczyć również jak lekarz postrzega pacjenta i co doprowadza do tego, że specjalnie jest dla niego złośliwy.
Książka jest napisana bardzo prostym językiem przez co szybko się ją czyta. Jednak nie wnosi zbytnio nic nowego, może co najwyżej potwierdzić to z czym się spotkaliśmy sami lub słyszeliśmy w mediach. Dlatego jeśli chcecie przeczytać coś lekkiego o tej tematyce to spróbujecie, natomiast jeżeli liczycie że dowiecie się czegoś więcej i poznacie sekrety lekarzy to zostawcie sobie tą pozycję na czas kiedy naprawdę nie będziecie mieć już nic do czytania.

o co przychodzi mi do głowy jako pierwsze po przeczytaniu tej książki to „Polski odpowiednik Będzie bolało” i chociaż w książce osiągniecie widzę pewne podobieństwa to sposób pisania jest inny.
Autor nie pisze książki w formie dziennika, a poszczególnych zagadnień związanych ze studiami, pracą i funkcjonowaniem polskiej służby zdrowia. Można ją dlatego przeczytać w całości...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    130
  • Chcę przeczytać
    86
  • Posiadam
    18
  • Legimi
    7
  • 2020
    6
  • 2023
    5
  • 2019
    5
  • 2020
    5
  • 2021
    4
  • Literatura faktu
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Bez znieczulenia


Podobne książki

Przeczytaj także