rozwińzwiń

Skazany na Wimbledon

Okładka książki Skazany na Wimbledon Artur Rolak
Okładka książki Skazany na Wimbledon
Artur Rolak Wydawnictwo: Sine Qua Non sport
272 str. 4 godz. 32 min.
Kategoria:
sport
Wydawnictwo:
Sine Qua Non
Data wydania:
2019-07-03
Data 1. wyd. pol.:
2019-07-03
Liczba stron:
272
Czas czytania
4 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381292368
Tagi:
Wimbledon tenis anegdoty
Średnia ocen

5,5 5,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Manchester City Pepa Guardioli. Budowa superdrużyny Pol Ballús, Lu Martín
Ocena 6,7
Manchester Cit... Pol Ballús, Lu Mart...
Okładka książki Krótka piłka. Bez dyplomacji o reprezentacji, mistrzostwach, Lewandowskim Mateusz Borek, Cezary Kowalski
Ocena 6,3
Krótka piłka. ... Mateusz Borek, Ceza...
Okładka książki Ludzie ze złota Edyta Kowalczyk, Jakub Radomski
Ocena 8,3
Ludzie ze złota Edyta Kowalczyk, Ja...

Oceny

Średnia ocen
5,5 / 10
59 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
93
90

Na półkach:

Osobista historia Wimbledonu, momentami trochę aż za osobista, pewnie kwestia preferencji, ale wolałbym jednak więcej o tenisie niż o jego otoczce.

Ale sprawnie i przyjemnie napisane. Plus pociesza mnie, że nie tylko ja nie znoszę sposobu gry Nadala ;)

Osobista historia Wimbledonu, momentami trochę aż za osobista, pewnie kwestia preferencji, ale wolałbym jednak więcej o tenisie niż o jego otoczce.

Ale sprawnie i przyjemnie napisane. Plus pociesza mnie, że nie tylko ja nie znoszę sposobu gry Nadala ;)

Pokaż mimo to

avatar
145
83

Na półkach:

Przeczytane. Zapomniane. Nagromadzenie faktów dot. organizacji słynnego turnieju tenisowego.

Przeczytane. Zapomniane. Nagromadzenie faktów dot. organizacji słynnego turnieju tenisowego.

Pokaż mimo to

avatar
1017
698

Na półkach: , ,

Oto Polak, dziennikarz, pasjonat tenisa. Niby Artur, a Janusz. Tu się powyzłośliwia, tego nie lubi “bo nie”, tej bo za głośna, innej bo zdjęcia sobie nie dała zrobić. Z tego się śmieje bo dziwak - przesądny i nie depcze linii na korcie. Ten za porządny, ten gra bez błysku, ale uprawia śmieszki na konferencji - więc jest fajny. Tamtej nie lubi, to przeszkadza jej w treningu. Ta jest brzydka, ta się nie uśmiecha. I jeszcze sukcesy: a to wprowadzę kogoś bez biletu na mecz, wniosę zakazany alkohol. I tak całą książkę, ciągle ja, ja i ja. Gdzieś w tle miejsce akcji korty Wimbledonu i wydarzenia Wielki Turniej. Wszystko tak bardzo subiektywnie, tak bardzo butnie i tak bardzo do szuflady.

Tej książki nie bronią nawet szumnie zapowiadane anegdoty, które śmieszą chyba tylko autora i jego znajomych. Jedyny plus to ciekawostki i statystyki spisane z prac Alana Littla honorowego bibliotekarza Turnieju.

Oto Polak, dziennikarz, pasjonat tenisa. Niby Artur, a Janusz. Tu się powyzłośliwia, tego nie lubi “bo nie”, tej bo za głośna, innej bo zdjęcia sobie nie dała zrobić. Z tego się śmieje bo dziwak - przesądny i nie depcze linii na korcie. Ten za porządny, ten gra bez błysku, ale uprawia śmieszki na konferencji - więc jest fajny. Tamtej nie lubi, to przeszkadza jej w treningu....

więcej Pokaż mimo to

avatar
81
81

Na półkach: ,

Spodziewałam się po tej książce dużo, dużo więcej. Za to dostałam bardzo subiektywny opis wspomnień i przeżyć autora. A szkoda, bo potencjał był wielki. Dowiedziałam, się też, że Pan Rolak bardzo stronniczo podchodzi do świata opisywanego. Moim zdaniem też, wyjątkowo źle zrobił dając jawny upust emocjom pisząc o co najmniej dwóch tenisistkach na kartach tej książki. Ogólnie, po lekturze, mogę stwierdzić, że nie lubię Pana Rolaka. Nie podoba mi się jego mocno nieobiektywny styl pisania i naginanie sytuacji tak, by pokazać się w dobrym świetle i zrobić z siebie guru tenisowego świata.

Spodziewałam się po tej książce dużo, dużo więcej. Za to dostałam bardzo subiektywny opis wspomnień i przeżyć autora. A szkoda, bo potencjał był wielki. Dowiedziałam, się też, że Pan Rolak bardzo stronniczo podchodzi do świata opisywanego. Moim zdaniem też, wyjątkowo źle zrobił dając jawny upust emocjom pisząc o co najmniej dwóch tenisistkach na kartach tej książki....

więcej Pokaż mimo to

avatar
32
15

Na półkach:

Dość ciekawa książka o kulisach Wimbledonu. Ksiązkę czyta się szybko, kilka anegdotek i ciekawostek wartych uwagi np. ile razy na trybunach Wimbledonu była Królowa Elżbieta II, kiedy żółte piłki zastąpiły białe na kortach Wimbledonu, czy ile ton truksawek jest jedzonych podczas Wimbledonu.

Autor zwraca również uwagę czytelnika na polski akcent na Wimbledonie i nie chodzi tutaj o tenisistki czy tenisistów. Wystawiam dobrą 7 tej książce.

Dość ciekawa książka o kulisach Wimbledonu. Ksiązkę czyta się szybko, kilka anegdotek i ciekawostek wartych uwagi np. ile razy na trybunach Wimbledonu była Królowa Elżbieta II, kiedy żółte piłki zastąpiły białe na kortach Wimbledonu, czy ile ton truksawek jest jedzonych podczas Wimbledonu.

Autor zwraca również uwagę czytelnika na polski akcent na Wimbledonie i nie chodzi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Pamiętnik korespondenta. Żeby wnukom zostawić! Bardzo subiektywny, momentami irytująco. Dla zagorzałych fanów dyscypliny nic zaskakującego. Do przeczytania i zaniesienia do biblioteki.

Pamiętnik korespondenta. Żeby wnukom zostawić! Bardzo subiektywny, momentami irytująco. Dla zagorzałych fanów dyscypliny nic zaskakującego. Do przeczytania i zaniesienia do biblioteki.

Pokaż mimo to

avatar
515
410

Na półkach: , , , , ,

Nie jestem jakimś wielkim fanem tenisa, obejrzę kilka meczów w roku, ale raczej nie więcej. Najczęściej są to pojedynki rozgrywane na kortach Wimbledonu. Dzięki książce Artura Rolaka chyba zacznę częściej oglądać te zawody. Jest w niej miejsce na osobiste wspomnienia, na krótki opis najciekawszych meczów ostatnich lat. Sporo miejsca zajmują też anegdoty zarówno o zawodnikach, jak i o dziennikarzach. Nie mogło zabraknąć też kontekstu historycznego i pokazania jak ten wielki już dzisiaj biznes wygląda od kuchni. Dla mnie jako laika książka ta będzie dobrym punktem wyjścia do dalszego zgłębiania tematu. Jednak ci, którzy oddychają tenisem pewnie nie znajdą w niej zbyt wiele smaczków.

Nie jestem jakimś wielkim fanem tenisa, obejrzę kilka meczów w roku, ale raczej nie więcej. Najczęściej są to pojedynki rozgrywane na kortach Wimbledonu. Dzięki książce Artura Rolaka chyba zacznę częściej oglądać te zawody. Jest w niej miejsce na osobiste wspomnienia, na krótki opis najciekawszych meczów ostatnich lat. Sporo miejsca zajmują też anegdoty zarówno o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
349
42

Na półkach: , ,

Niestety jak dla mnie lekki zawód. Książka dobra na leniwe popołudnie do poczytania na plaży i nic poza tym. Szybko się o niej zapomina zaraz po przeczytaniu. Dla ludzi znających trochę środowisko tenisowe czy śledzących na bieżąco newsy o turniejach czy zawodnikach nie będzie to ani odkrywcza książka, ani zbyt ciekawa. Nawet anegdoty czy ciekawostki zza kulis Wimbledonu nie są jakoś specjalnie intrygujące. Autor opisuje jednak sam turniej w Londynie w samych superlatywach i na pewno zachęci sporo osób do odwiedzin tego najstarszego turnieju tenisowego na świecie.

Niestety jak dla mnie lekki zawód. Książka dobra na leniwe popołudnie do poczytania na plaży i nic poza tym. Szybko się o niej zapomina zaraz po przeczytaniu. Dla ludzi znających trochę środowisko tenisowe czy śledzących na bieżąco newsy o turniejach czy zawodnikach nie będzie to ani odkrywcza książka, ani zbyt ciekawa. Nawet anegdoty czy ciekawostki zza kulis Wimbledonu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
584
95

Na półkach: ,

„Skazany na Wimbledon” został wydany w trakcie trwania tego turnieju w 2019 roku. Podejrzewam, że był to zamierzony zabieg i dobrze się sprawdził, ponieważ osobiście po odebraniu książki włączyłam mecz i przy akompaniamencie dźwięków z kortu zabrałam się za czytanie. Można powiedzieć: +10 do atmosfery.
Czym jest zatem Wimbledon? To jeden z czterech najważniejszych turniejów tenisowych na świecie (razem z Australian Open, Roland Garros, US Open),tak zwany Wielki Szlem. Rozgrywany od roku 1877, dzięki czemu jest najstarszym turniejem w sezonie. Pośród zawodników najczęściej chwalony za prestiż oraz tradycje. Jedną z nich jest wciąż obowiązek grania w białych strojach. „Twarzą” Wimbledonu są także truskawki z bitą śmietaną, więc będąc w Londynie lepiej o diecie zapomnieć.

Artur Rolak jest polskim dziennikarzem sportowym i od 1992 roku także tenisowym. Ma na swoim koncie już dwie publikacje: wywiad z Agnieszką Radwańską „Jestem Isia” oraz biografię Łukasza Kubota „Żyjąc marzeniami”. Dlaczego teraz skupił się na konkretnym turnieju? Jak sam zaznacza we wstępie, ta lektura nie jest encyklopedią ani źródłem faktycznym opisującym Wimbledon, a wspomnieniami autora oraz historią, którą przeżył na tych właśnie mistrzostwach Anglii.

„Skazany na Wimbledon” jest podzielony na cztery akty. W pierwszym, Artur Rolak zrobił ranking 25 meczów, które najbardziej utkwiły mu w pamięci. Większość z nich przeżył jako widz na kortach All England Lawn Tennis and Croquet Club. Do każdego omawianego spotkania podszedł indywidualnie oraz subiektywnie. Zaznacza to, co na nim osobiście zrobiło największe wrażenie, ale też przypomina kibicom „białego sportu” czym mogli się kilka lat wcześniej zachwycać. Jest to niezwykły powrót do przeszłości, ponieważ niektóre z tych widowisk są zapamiętane przez wielu kibiców, również z Polski. Można dzięki temu wrócić do emocji, które się niegdyś przeżywało i to właśnie odkrywanie tej części książki sprawiało mi największą przyjemność.

Następnym rozdziałem są obiecane ciekawostki dotyczące konkretnych tenisistów, których dziennikarz miał okazję spotkać. W tym miejscu można mieć zarzut do autora o liczbę tych relacji, ponieważ liczyłam na większe wyczerpanie tematu oraz o informacje, jakich wcześniej nie mogłam odkryć. Ta część ma około 60 stron, więc nie jest pozbawiona interesującej merytoryki, ale jako że lektura jest właściwie wspomnieniem Artura Rolaka mógłby zdradzić w niej więcej detali.

W trzecim elemencie zostały opisane także wspomnienia, ale już w odniesieniu do dziennikarzy, których autor na Wimbledonie poznał lub takich z którymi miał okazję pracować. Pomimo, że tenisem interesuję się kilka lat, znajdowały się w tym miejscu nazwiska dla mnie zupełnie obce. Dlatego też bardzo dobrze czułam się czytając o osobach dla mnie nieznajomych, ale takich którzy z Wimbledonem mieli lub mają coś wspólnego. Było to jak odkrywanie nowych spostrzeżeń i poszerzanie swojej wiedzy tenisowo-prasowej. Niemniej jednak dla osoby, która z tym sportem nie jest tak blisko i aż tak głęboko nie doszukuje się nowości i dodatkowych informacji może być to rozdział mniej ekscytujacy.

W ostatniej części Skazanego bawiłam się już trochę gorzej, ale mimo wszystko wciąż czytałam z zaangażowaniem. Tutaj dziennikarz przybliżył to co bardziej odpowiadało tym wspomnianym wcześniej encyklopediom czyli fakty dotyczące angielskiego turnieju. Zostały one jednak opisane z taką samą przenikliwością jak pozostała część publikacji. Nie będę zdradzać szczegółów fabuły, bo odkrywanie każdego nowego aspektu jest przy czytaniu wartością dodatnią.

Dla kogo zatem jest to lektura. Na pewno dla fanów i kibiców tenisa. Bardzo przyjemnie czas przy niej powinny spędzić także osoby śledzące tylko starania Polaków, ponieważ tych narodowych odniesień też się kilka znajduje. Jeżeli ktoś interesuje się sportem czyli lubi poszerzać swoją wiedzę oraz horyzonty także powinna być to ciekawa historia. Również dlatego, że jej czytanie jest bardzo wciągające i w swoim przypadku zakończyłam je aż za szybko.
Jednak dla czytelnika, który o Wimbledonie nie słyszał, nigdy tenisa nie oglądał, odniesienia zawarte w książce mogą być niezrozumiałe i po prostu mało angażujące.
Według mnie publikacji tenisowych na polskim rynku wciąż jest za mało, każda nowość sprawia, że tę wiedzę, nawet jeżeli jest oparta na czyichś wspomnieniach, można budować, by potem pole do dyskusji się powiększało.

„Skazany na Wimbledon” został wydany w trakcie trwania tego turnieju w 2019 roku. Podejrzewam, że był to zamierzony zabieg i dobrze się sprawdził, ponieważ osobiście po odebraniu książki włączyłam mecz i przy akompaniamencie dźwięków z kortu zabrałam się za czytanie. Można powiedzieć: +10 do atmosfery.
Czym jest zatem Wimbledon? To jeden z czterech najważniejszych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2315
2315

Na półkach: , ,

Truskawki i bita śmietana :)

Tenisowe coroczne święto dorobiło się właśnie książkowego zakulisowego opisu :) Artur Rolak, wieloletni korespondent z kortów Wimbledonu, zaprasza na nieco sentymentalną podróż od kuchni po najważniejszym trawiastym turnieju wielkoszlemowym.

Podróż ta będzie do bólu subiektywna, co jednak wcale nie oznacza, że nie pokrywająca się z obiektywnym obrazem turnieju. Zresztą - nie tylko o turnieju będzie tutaj mowa. "Skazany na Wimbledon" to również garść spostrzeżeń dotyczących dziennikarstwa sportowego i ewolucji parania się tą profesją oraz podejścia osób decyzyjnych do samego zawodu i do wykonujących go ludzi.

Rolak niewątpliwie kocha tenisa. Zwłaszcza tego w wydaniu wielkoszlemowym. Autor książki po raz pierwszy zawitał na korty Wimbledonu w 1992 roku - dostajemy zatem książkowe świadectwo kogoś, kto widział na własne oczy ponad ćwierć wieku tego turnieju.

Bardzo fajnie, że Artur Rolak nieco szerzej opisuje istotne dla dyscypliny spotkania, jak chociażby zażarte boje Federera z Nadalem, czy mecze kończące pewne epoki, jak choćby porażki Pete'a Samprasa. Będą także rzec jasna akcenty rodzime, nie zabraknie bowiem spotkań Agnieszki Radwańskiej, zwłaszcza z najlepszego okresu jej kariery. W książce pojawi się ponadto kilka refleksji na temat stanu dyscypliny, wkradającej się nieuchronnie na Kort Centralny nowoczesności oraz na temat stanu tenisa w Polsce, czego odbiciem są występy Polaków na takich turniejach jak Wimbledon.

Co do subiektywizmu książki... Jest go sporo, co nie każdemu może przypaść do gustu, jednak ja bym na ten fakt nie narzekał. Wychodzę bowiem z założenia, że nawet jeśli przedstawiony obraz jest subiektywny, to jednak przedstawia go ktoś, kto z turniejem ma do czynienia - jako się rzekło - od ponad ćwierćwiecza. Ktoś taki ma sporo do powiedzenia.

Wimbledon to niewątpliwie wielka świątynia tenisa. Truskawki i bita śmietana na trybunach, etykieta wymagająca białych strojów - te akcenty wprost z Kortu Centralnego znamy wszyscy. Jeśli ktoś lubi tenisa - musi przeczytać tę książkę. Zapewniam, jest o czym czytać.

Dziękuję Wydawnictwu SQN za egzemplarz recenzencki.

https://cosnapolce.blogspot.com/2019/08/skazany-na-wimbledon-artur-rolak.html

Truskawki i bita śmietana :)

Tenisowe coroczne święto dorobiło się właśnie książkowego zakulisowego opisu :) Artur Rolak, wieloletni korespondent z kortów Wimbledonu, zaprasza na nieco sentymentalną podróż od kuchni po najważniejszym trawiastym turnieju wielkoszlemowym.

Podróż ta będzie do bólu subiektywna, co jednak wcale nie oznacza, że nie pokrywająca się z obiektywnym...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    73
  • Chcę przeczytać
    26
  • Posiadam
    21
  • Tenis
    5
  • Teraz czytam
    3
  • 2019
    3
  • 2020
    3
  • Sportowe
    2
  • Audiobook
    2
  • Sport
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Skazany na Wimbledon


Podobne książki

Przeczytaj także