Luca Vitiello jest to opowieść "złączeni honorem" z perspektywy Luki.
Muszę przyznać, że historia o nim i Ari widziana jego oczami jest lepsza niż ta "standardowa" zawarta w pierwszym tomie, ze względu na dodatkowe opisy brutalności Luki.
Niestety fanką tej książki nie zostałam i nie zostanę.
Nadal uważam, że jedyny plus tej książki jak i "złączeni honorem" to postać Luki. Bardzo fajnie został przedstawiony i to byłoby na tyle, jeżeli chodzi o plusy.
Nie podoba mi się to, że cała książka odnosi się do zdobycia ostatniej bazy w kontakcie z żoną (wiecie co mam na myśli?).
Książka mi się dłużyła i nużyła mnie.
Fanką tej serii raczej nie zostanę.

Luca Vitiello jest to opowieść "złączeni honorem" z perspektywy Luki.
Muszę przyznać, że historia o nim i Ari widziana jego oczami jest lepsza niż ta "standardowa" zawarta w pierwszym tomie, ze względu na dodatkowe opisy brutalności Luki.
Niestety fanką tej książki nie zostałam i nie zostanę.
Nadal uważam, że jedyny plus tej książki jak i "złączeni honorem" to postać Luki....

Książka wciąga od pierwszych stron. Jest napisana bardzo dobrze (wyjątkiem są małe błędy gramatyczne). Książka zdecydowanie 18+, sporo scen erotycznych. Teraz muszę przeczytać całą serię

Książka wciąga od pierwszych stron. Jest napisana bardzo dobrze (wyjątkiem są małe błędy gramatyczne). Książka zdecydowanie 18+, sporo scen erotycznych. Teraz muszę przeczytać całą serię

ta książka była po prostu niepotrzebna

ta książka była po prostu niepotrzebna

Książka, która odkładałam od dłuższego czasu, no wiem, ze teraz musze przeczytać cała serie. Ale tak naprawde miałam ochotę na dobry mafijny romans, a jest coś lepszego od dzieł Cory?
Inaczej się czyta książki z punktu widzenia mężczyzny, nie mówię tu o kilku rozdziałach przeplatanych z kobieca perspektywa, a książka w całości o nim. Nie wiedziałam nawet, ze wlasnie tego mi brakowało.
Książka nie jest lekka, przedstawienie brutalności świata mafijnego, zwłaszcza dla Luci jak był dzieckiem jest ciężkie. Ale potem poznaje Arie. I oczywiście wszystko się zmienia, ale nie od razu, co jest kolejnym plusem. Nienawidzę jak w jednym rozdziale bohater jest draniem i wszystkich nienawidzi, a w drugim zmienia się o 180 stopni. Tu tego nie ma.
Luca nadal jest draniem. Nadal jest w mafii i nadal zabija bez mrugnięcia okiem. Tylko teraz ma Arie, a ona jest dla niego kimś innym. Kimś o kim nawet nie widział, ze potrzebuje.
Rozumiem zachwyt nad ta seria. Jesli reszta książek jest podobna, wiem jak spędzę marzec.

Książka, która odkładałam od dłuższego czasu, no wiem, ze teraz musze przeczytać cała serie. Ale tak naprawde miałam ochotę na dobry mafijny romans, a jest coś lepszego od dzieł Cory?
Inaczej się czyta książki z punktu widzenia mężczyzny, nie mówię tu o kilku rozdziałach przeplatanych z kobieca perspektywa, a książka w całości o nim. Nie wiedziałam nawet, ze wlasnie tego mi...

Perspektywa Luki była bardziej mroczna, intensywna i okrutna. O wiele lepiej ukazywała, jak sprawy się mają w mafii, że wszystko budowane jest na krwi i cierpieniu. Jak od najmłodszych lat uczono ich żyć bez emocji i niszczyć wszystko na swojej drodze, co może wywoływać słabość.

Czytało się szybko ze względu na ogólną świadomość i znajomość większości wydarzeń, ale wcale nie czułam się tak, jakbym czytała dosłownie to samo i nic nie wnosiło to do serii. Wręcz przeciwnie. Luca pokazał inną stronę, oblicze intryg, morderstw i bezlitosnego dążenia do władzy. Czytelnik może w końcu uwierzyć, że jesteśmy w świecie mafii, a nie cukierkowym wyobrażeniu, jakie dostaliśmy od Arii, z której perspektywą poznawaliśmy Lukę za pierwszym razem. Całkowicie inaczej odbiera się człowieka, znając jego myśli i mogąc je porównać z czynami.

Dobry prequel do serii. Nie obowiązkowy, ale na pewno mnie w żaden sposób nie nudził.

Perspektywa Luki była bardziej mroczna, intensywna i okrutna. O wiele lepiej ukazywała, jak sprawy się mają w mafii, że wszystko budowane jest na krwi i cierpieniu. Jak od najmłodszych lat uczono ich żyć bez emocji i niszczyć wszystko na swojej drodze, co może wywoływać słabość.

Czytało się szybko ze względu na ogólną świadomość i znajomość większości wydarzeń, ale wcale...

W Złączeni honorem i Luca Vitiello poznajemy początki historii Luki Vitiello oraz młodej dziewczyny, która gdy była jeszcze dzieckiem została zaręczona z mężczyzną , który zasłynął ze swojej brutalności. Złączeni honorem to historia z perspektywy Arii a Luca Vitiello z perspektywy jej męża. Chodź obydwie książki mówią o tej samej historii to są znaczące i tak samo ważne bo możemy wejść do głowy każdego z nich i poznać prawdziwe myśli. Ślub do którego została zmuszona dziewczyna nabywa ją przerażeniem a reputacja jej męża wcale nie pomaga. W dzień śluby ona i Luca muszą dać dowód, że dziewczyna dochowała czystości dla męża i to był pierwszy moment gdy Luca mnie zaskoczył i zaczął wkradać się do mojego serca. Było wiele moment smutnych jak i romantyczny czy pikantnych. Po tej dwójce oczekiwano, że mężczyzna swoją brutalnością złamie niewinną żonę i będzie dla niego jedynie ładnym trofeum. Czy tak się stało i czy Aria zdołała pokochać potwora i czy potwór był w stanie pokochać kogoś musicie przekonać się sami, do czego was bardzo zachęcam bo ta historia jest cudowna a styl autorki bardzo przyjemny.❤

W Złączeni honorem i Luca Vitiello poznajemy początki historii Luki Vitiello oraz młodej dziewczyny, która gdy była jeszcze dzieckiem została zaręczona z mężczyzną , który zasłynął ze swojej brutalności. Złączeni honorem to historia z perspektywy Arii a Luca Vitiello z perspektywy jej męża. Chodź obydwie książki mówią o tej samej historii to są znaczące i tak samo ważne bo...

Tę część czyta się dużo szybciej niż "zlaczeni honorem". Brak przeslodzonych przemyśleń Arii sprawia,że książka faktycznie wydaje się być "gangsterska". Pojawiają się dużo brutalniejsze opisy życia codziennego mafi oraz sama zmiana głównego bohatera widziana jego oczyma jest dużo ciekawsza niż wersja głównej bohaterki.
Pozycje te trudno zakwalifikować do romansu, erotyki czy faktycznie gangsterki. Autorka chyba nie potrafiła się zdecydować czy chce pisać romans czy coś brutalniejszego i wyszła jej książka na jeden jesienny wieczor- co polecam w ramach relaksu przy ciepłej herbacie natomiast osobiście raczej już do książki nie wrócę.

Tę część czyta się dużo szybciej niż "zlaczeni honorem". Brak przeslodzonych przemyśleń Arii sprawia,że książka faktycznie wydaje się być "gangsterska". Pojawiają się dużo brutalniejsze opisy życia codziennego mafi oraz sama zmiana głównego bohatera widziana jego oczyma jest dużo ciekawsza niż wersja głównej bohaterki.
Pozycje te trudno zakwalifikować do romansu, erotyki...

Polecam!
Autorka zdecydowanie doskonale odnajduje się w tworzeniu romansów mafijnych. To już moja co najmniej 7 książka Cory Reilly i z pewnością nie ostatnia. Szczególnie polecam cykl Camorra Chronicles, w moim odczuciu jest nawet lepszy niż seria Born in Blood Mafia.

Polecam!
Autorka zdecydowanie doskonale odnajduje się w tworzeniu romansów mafijnych. To już moja co najmniej 7 książka Cory Reilly i z pewnością nie ostatnia. Szczególnie polecam cykl Camorra Chronicles, w moim odczuciu jest nawet lepszy niż seria Born in Blood Mafia.

Swoją przygodę z Corą Reilly zaczęłam od niby jednotomówki, czyli "Słodka pokusa". Bardzo mi się spodobała (mimo iż to dalej był świat przedstawiony w serii "Złączeni" i nie we wszystkich postaciach można się było połapać) i postanowiłam zapoznać się chociaż z podstawową serią - czyli właśnie tą.

Cóż, jako że ja lubię czytać wszystko od "zarania dziejów", to postanowiłam zacząć od "Luca Vitiello". I tu się nie zawiodłam. Ostry język, ciągła akcja, i - W KOŃCU - jakiekolwiek przedstawienie interesów, którymi zajmują się gangsterzy. Niestety, autorki mają paskudny zwyczaj umiejscawiania bohaterów w świecie, którego z niewiadomych przyczyn nie chcą przedstawić czytelnikowi głębiej. Ej, bo kto może wiedzieć, czym zajmuje się mafia albo gang motocyklowy? Choć to fikcja, to i tak pasowałoby to napisać prosto z mostu, a nie domyślać się!

ALE, ALE: Cora Reilly OPISUJE świat mafii. Tego mi brakowało w wielu książkach. I, cóż, nie ukrywam, że uwielbiam książki z męskiego punktu widzenia, o ile są dobrze napisane. A "Luca" jest napisany po prostu ŚWIETNIE. Jedyne czego mi brakowało, to "wstawek" niektórych przemyśleń Arii, ale to pewnie przedstawi tom pierwszy. Mam tylko nadzieję, że nie będzie to tak wtórne, jak w Greyu.

Swoją przygodę z Corą Reilly zaczęłam od niby jednotomówki, czyli "Słodka pokusa". Bardzo mi się spodobała (mimo iż to dalej był świat przedstawiony w serii "Złączeni" i nie we wszystkich postaciach można się było połapać) i postanowiłam zapoznać się chociaż z podstawową serią - czyli właśnie tą.

Cóż, jako że ja lubię czytać wszystko od "zarania dziejów", to postanowiłam...

Książkę czyta się zaskakująco szybko i pomimo ze znamy Luce z pierwszej czesci. Tu dowiadujemy się jak charakter Luci ukształtował się od dziecka , jakimi emocjami żył i jak się zmienił kiedy poślubił Arie. Autorka świetnie opisała jego historie i nie dała za bardzo odczuć tekstów z pierwszej czesci . Polecam .

Książkę czyta się zaskakująco szybko i pomimo ze znamy Luce z pierwszej czesci. Tu dowiadujemy się jak charakter Luci ukształtował się od dziecka , jakimi emocjami żył i jak się zmienił kiedy poślubił Arie. Autorka świetnie opisała jego historie i nie dała za bardzo odczuć tekstów z pierwszej czesci . Polecam .