Wciągająca, dobra rozrywka. Polecam.

Wciągająca, dobra rozrywka. Polecam.

Nie przypadła mi. Trochę ciężko się czytało. Nie dotrwałam😂

Nie przypadła mi. Trochę ciężko się czytało. Nie dotrwałam😂

Sama fabuła jest dobra ,książka jest ciekawa i wciągająca, jedyne co mi się nie podobało to zagmatwanie,czasem za dużo treści,za dużo wątków na raz.
Jednak sam motyw dobry,trzyma się kciuki za rozwiązanie zagadki i chce się czytać do końca 😊
Nieźle 👌

Sama fabuła jest dobra ,książka jest ciekawa i wciągająca, jedyne co mi się nie podobało to zagmatwanie,czasem za dużo treści,za dużo wątków na raz.
Jednak sam motyw dobry,trzyma się kciuki za rozwiązanie zagadki i chce się czytać do końca 😊
Nieźle 👌

Węgorzewo...małe miasto na mazurach (niedaleko mojego pięknego Ełku 💚). Szpital psychiatryczny na ulicy Bema, a w nim... Lekarz z Warszawy, dyrektor z problemem alkoholowym skrywający więcej niż jedną tajemnice , oraz Pan Zygmunt.. pacjent, który na oddziale jest praktycznie od zawsze... Ale dlaczego ? Wiktor, nasz lekarz ze stolicy nie może przejść obojętnie obok tabu pobytu Zygmunta w szpitalu.. jednak czy odkrycie tajemnicy sprzed ponad 40 lat coś zmieni ? Z pewnością nie przywróci nikomu życia, na pewno nie naprawi wyrządzonej krzywdy... Może zadziała na teraźniejszość , lecz jakim kosztem ?🤔
Polecamy , wciągająca historia , przyjemnie się czyta, postacie z życia wzięte no i małomiasteczkowe życie podane na tacy 😁

Węgorzewo...małe miasto na mazurach (niedaleko mojego pięknego Ełku 💚). Szpital psychiatryczny na ulicy Bema, a w nim... Lekarz z Warszawy, dyrektor z problemem alkoholowym skrywający więcej niż jedną tajemnice , oraz Pan Zygmunt.. pacjent, który na oddziale jest praktycznie od zawsze... Ale dlaczego ? Wiktor, nasz lekarz ze stolicy nie może przejść obojętnie obok tabu...

Niewielkie miasteczko na Mazurach - na tyle duże, by mieścił się w nim szpital, na tyle małe, by wszyscy się tam znali - lokalny układ, historia sprzed dekad i przybysz z wielkiego miasta, który chce rozwikłać zagadkę: tak właśnie streściłabym "Tabu" Bernadety Prandzioch.

Wiktor Janosz, lekarz psychiatrii, interesuje się przypadkiem jednego z pacjentów szpitala, w którym pracuje, jednak nikt nie chce udzielić mu jasnych informacji o zbrodni sprzed lat. Okazuje się, że w nią zamieszani także wszechwładny, budzący skrajne emocje burmistrz miasta i apodyktyczny dyrektor szpitala.

Sam Wiktor to rozwodnik, który przyjechał z Warszawy, nie uporządkowawszy swoich spraw z byłą żoną. Wątek romansu Wiktora i Igi, pielęgniarki dźwigającej pewną osobistą tragedię, nie spodobał mi się nie dlatego, że dwójka dorosłych ludzi traktowała tę relację niezobowiązująco, tylko dlatego, że spowalnia on akcję i niczego nie wnosi. Jeśli dzięki postaci Igi główny bohater miał w kulminacyjnym momencie mieć coś do stracenia - zupełnie nie odczuwało się napięcia.

Mniej więcej w połowie książki pojawia się postać dziennikarki, Judyty Sochy, zdeterminowanej, by napisać artykuł, który pozwoli jej przebić się w zawodzie. Poza dążeniem do zaistnienia w dziennikarskim światku nie cechuje jej nic specjalnego. Jest bardziej wytrychem, dzięki któremu główny bohater nie musi odwalać całej detektywistycznej roboty, niż pełnoprawną postacią.

Lektura tego kryminału nie męczy, ale i nie fascynuje do reszty. Autorka zdecydowanie odrobiła lekcję historii związaną z przedwojennym Węgorzewem, które opisuje ustami postaci - muszę przyznać, że fragmenty związane z czasami, gdy Mazury były częścią Prus, intrygują najbardziej. Szkoda jednak, że ostatecznie okazują się tylko dekoracyjnymi akapitami, które nie wniosły za wiele do głównej intrygi. Rozwiązanie tajemnicy zupełnie nie zaskakuje czytelnika - od początku możemy się domyślić, co tak naprawdę się stało. Niezła, ale i nie porywa - dlatego ocenami całość na 6/10.

Niewielkie miasteczko na Mazurach - na tyle duże, by mieścił się w nim szpital, na tyle małe, by wszyscy się tam znali - lokalny układ, historia sprzed dekad i przybysz z wielkiego miasta, który chce rozwikłać zagadkę: tak właśnie streściłabym "Tabu" Bernadety Prandzioch.

Wiktor Janosz, lekarz psychiatrii, interesuje się przypadkiem jednego z pacjentów szpitala, w którym...

To pierwsza książka, tej autorki, którą przeczytałam. I jestem pozytywnie zaskoczona 🙂. Bardzo dobrze się czytało, wartka akcja. Polecam 👍

To pierwsza książka, tej autorki, którą przeczytałam. I jestem pozytywnie zaskoczona 🙂. Bardzo dobrze się czytało, wartka akcja. Polecam 👍

Wiktor Janosz lekarz psychiatra przenosi się z Warszawy do Węgorzewa z powodu problemów osobistych.
Na oddziale w szpitalu zaczyna interesować się pacjentem, który spędził 25 lat w więzieniu za morderstwo, a teraz
próbuje popełnić samobójstwo i ewidentnie czegoś się boi.
Lekarz zaczyna mieć wątpliwości, czy to choroba psychiczna, czy coś jest na rzeczy.

Wiktor prosi o pomoc znajomą dziennikarkę z Warszawy.
Wspólnymi siłami próbują znaleźć odpowiedzi na nurtujące ich pytania.
Na jaw wychodzą coraz nowsze fakty,
gdy wydaje się, że są bliżej prawdy spotyka ich coraz większy opór ze strony mieszkańców.

Książka Tabu jest powieścią sensacyjną z wątkiem kryminalnym.
Pokazuje jak nawarstwiajace kłamstwa potrafią wpłynąć na psychikę człowieka i powoli prowadzą go do zniszczenia.

Wiktor Janosz lekarz psychiatra przenosi się z Warszawy do Węgorzewa z powodu problemów osobistych.
Na oddziale w szpitalu zaczyna interesować się pacjentem, który spędził 25 lat w więzieniu za morderstwo, a teraz
próbuje popełnić samobójstwo i ewidentnie czegoś się boi.
Lekarz zaczyna mieć wątpliwości, czy to choroba psychiczna, czy coś jest na rzeczy.

Wiktor prosi o...

Uwielbiam takie zagmatwane, wielowątkowe historie, gdzie do końca nie wiadomo, kto i dlaczego.
Na początku nie do końca odpowiadał mi styl, jakim autorka się posługuje, ale wystarczyło kilkanaście stron, abym do niego przywykła.
Książkę czytało się bardzo szybko i przyjemnie. Zdecydowanie polecam.

Uwielbiam takie zagmatwane, wielowątkowe historie, gdzie do końca nie wiadomo, kto i dlaczego.
Na początku nie do końca odpowiadał mi styl, jakim autorka się posługuje, ale wystarczyło kilkanaście stron, abym do niego przywykła.
Książkę czytało się bardzo szybko i przyjemnie. Zdecydowanie polecam.

Przeczytana w 1 dzień, wciągająca, chwilami zagmatwana, trudno się oderwać!

Przeczytana w 1 dzień, wciągająca, chwilami zagmatwana, trudno się oderwać!

Poznajemy w książce skazanego za morderstwo Zygmunta Milewskiego,który przebywa na oddziale szpitala psychiatryczne,chciał popełnić on samobójstwo,jednak próba samobójcza się nie udała.
Wiktor Janosz jego psychiatra zaczyna się interesować przypadkiem pacjenta.
Z pomocą przychodzi jemu policjantka Judyta zajmuje się prowadzeniem śledźtwa morderstwa,dzieje się książka w czasach przeszłości na Mazurach pięknych,Kocham Mazury,Wegorzewo-Ansburga.
Niesamowita,przejmująca i wciągająca książka.

Poznajemy w książce skazanego za morderstwo Zygmunta Milewskiego,który przebywa na oddziale szpitala psychiatryczne,chciał popełnić on samobójstwo,jednak próba samobójcza się nie udała.
Wiktor Janosz jego psychiatra zaczyna się interesować przypadkiem pacjenta.
Z pomocą przychodzi jemu policjantka Judyta zajmuje się prowadzeniem śledźtwa morderstwa,dzieje się książka w...