rozwińzwiń

Tarnowskie Góry Romantycznie

Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
11 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
13
7

Na półkach:

Ubawiła mnie po pachy, chyba nie do końca taki był zamysł, ale i tak super :D

Ubawiła mnie po pachy, chyba nie do końca taki był zamysł, ale i tak super :D

Pokaż mimo to

avatar
617
612

Na półkach: , ,

Godna podziwu jest postawa Tarnowskich Gór, które w promocję swojego regionu wkładają kawał serca, przy okazji żywym płomieniem ogrzewając serca czytelników, raz po raz oferując im zacny tomik opowiadań. Tym razem tematyka oscylowała wokół miłości, z którą ja mam trochę na bakier, nie tylko w literaturze. W całym tym zbiorze podobały mi się aż dwie historie, może dlatego, że miłość szła tam ramię w ramię ze śmiercią. Wśród nich jest praca Agnieszki Włoki, która wychodzi poza idylliczny schemat kojarzący się z literaturą pisaną dla kobiet, a w takim nurcie jest między innymi „Psiego najlepszego!”, opowiadanie tak przewidywalne, że aż oczy bolą. Mnie, bo rozumiem, że innym może się podobać i zupełnie tego nie neguję.

Samo wydanie książki jak zawsze na wysokim poziomie, wewnątrz nie tylko piękne grafiki, ale też stare zdjęcia klimatycznych zakątków Tarnowskich Gór.

IG @angelkubrick

Godna podziwu jest postawa Tarnowskich Gór, które w promocję swojego regionu wkładają kawał serca, przy okazji żywym płomieniem ogrzewając serca czytelników, raz po raz oferując im zacny tomik opowiadań. Tym razem tematyka oscylowała wokół miłości, z którą ja mam trochę na bakier, nie tylko w literaturze. W całym tym zbiorze podobały mi się aż dwie historie, może dlatego,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
216
212

Na półkach:

Górny Śląsk od wielu lat ma kiepską prasę. Nieustannie figuruje w literaturze czy filmie jako szary, postkomunistyczny koszmar. Bywa postrzegany jedynie przez pryzmat kopalń, śląskiej godki oraz ciasnych i zapylonych miast. Tym bardziej cieszy, kiedy pojawiają się takie inicjatywy, jak ta, które we współpracy z lokalnymi pisarzami odczarowuje i pokazuje inną twarz Górnego Śląska. I robi to znakomicie!

"Tarnowskie Góry romantycznie" to kolejna już odsłona antologii opowiadań skupiających się wokół tego miasta. Było już fantastycznie, było kryminalnie, a teraz czas na romans.

Na początek trochę goryczy do czary słodyczy. Przy czytaniu tej części antologii miałam wrażenie, że w niektórych opowiadaniach Tarnowskie Góry wrzucone były trochę na siłę. W dalszym ciągu to bardzo dobre opowiadania, jednak mogłyby być osadzone gdziekolwiek. Tym bardziej cieszyły te, w których autorzy czuli klimat Śląska i doskonale wiedzieli o czym piszą. Nasze szczególne uznanie wędruje do opowiadania Agnieszki Włoki. Uznanie zarówno literackie, jak i odnośnie wyboru muzyki, którą lubił protagonista (tym już zachwycaliśmy się niedawno w relacjach).

To, co jest mocną stroną tej antologii, to to, że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. O żadnym z tekstów nie można powiedzieć, że został napisany źle. Mamy też tutaj wszelkie możliwe oblicza miłości: smutne, ale też napawające nadzieją i z happy endem. Mamy teksty nowoczesne, teksty zahaczające o historię, fantastykę, a nawet erotykę.

Nie jest to może książka wybitna i skłaniająca do myślenia, a raczej bardzo przyjemnie i starannie przygotowany czasoumilacz. Pełna gama emocji gwarantowana. Książkę czytało się przyjemnie i z niecierpliwością czekam na kolejną odsłonę żeby przekonać się, czym jeszcze zaskoczą nas Tarnowskie Góry.

Sandra

Górny Śląsk od wielu lat ma kiepską prasę. Nieustannie figuruje w literaturze czy filmie jako szary, postkomunistyczny koszmar. Bywa postrzegany jedynie przez pryzmat kopalń, śląskiej godki oraz ciasnych i zapylonych miast. Tym bardziej cieszy, kiedy pojawiają się takie inicjatywy, jak ta, które we współpracy z lokalnymi pisarzami odczarowuje i pokazuje inną twarz Górnego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1505
1200

Na półkach: , ,

Do tej pory o Tarnowskich Górach wiedziałam tylko tyle, że znajdują się w województwie śląskim. I właściwie na tym mogłabym zakończyć. Nie wzbudzało we mnie to miasto większego zainteresowania. Aż do chwili, gdy w moje ręce trafiła antologia, która sprawiła, że zapragnęłam zgłębić, cóż ciekawego i romantycznego skrywa w sobie miasto, w którego obrębie kilkanaście autorek umiejscowiło akcję swoich opowiadań.

Czy poczułam się oczarowana urokiem Tarnowskich Gór, które tak barwnie opisują pisarki? Czy poczułam ten tytułowy romantyzm? Owszem. Byłam zaskoczona i to mile, że tak pięknie i tak różnorako można opowiadać o jednym mieście i za każdym razem udaje się uchwycić jego magię i wzbudzać coraz większy zachwyt. Od pierwszej strony i pierwszego opowiadania płynęłam z romantycznym nurtem Tarnowski Gór i nie miałam ochoty na żadne przerwy...

Faktem jest, że każde z opowiadań prezentuje się zupełnie inaczej, bo ile autorek, tyle stylów, niemniej jednak trudno wybrać najlepsze, czy najgorsze. Wszystkie są ciekawe, na swój sposób intrygujące i mają w sobie magię tytułowego miasta.
Właściwie w trakcie czytania miałam wrażenie, że wszystkie te opowiadania łączą się ze sobą i tworzą spójną całość, jedną historię, historię Tarnowskich Gór opowiedzianą na kilkanaście sposobów, a mimo to tworzących w pewnym sensie codzienność tego śląskiego miasta.
I choć opowiadania obyczajowe przeplatają się z tymi wypełnionymi fantastyką, to wszystko zdaje się grać jak najlepsza orkiestra. I ta melodia jest obezwładniająca.

Jak wspomniałam, trudno byłoby wybrać najlepsze i najgorsze opowiadania, bo wszystkie trzymają poziom, jednak... Jedno z nich mnie po prostu rozłożyło na łopatki. A na myśli mam opowiadanie Magdaleny Kucenty Niezmierzch. Mój sentyment do Sagi Zmierzch Stephenie Meyer ewidentnie był tu kluczowy, gdyż jako nastolatka zaczytywałam się w tej czterotomowej serii o brokatowym wampirze. I ten wspomniany brokat, który i wówczas wydawał mi się totalnie odjechany w kosmos oraz styl autorki, gdzie ironia i sarkazm znajduje swoje miejsce, zagrał i zrobił robotę. Uśmiałam się przy tym opowiadaniu jak szalona i bezapelacyjnie poprawiło mi ono humor.

Jeśli zechcecie zgłębić magię Tarnowskich Gór, odkryć ich romantyczną stronę, to ta antologia z pewnością przypadnie Wam do gustu. Przekonajcie się sami, a, a nuż zechcecie podążyć śladami historii autorek i ich bohaterów.

Do tej pory o Tarnowskich Górach wiedziałam tylko tyle, że znajdują się w województwie śląskim. I właściwie na tym mogłabym zakończyć. Nie wzbudzało we mnie to miasto większego zainteresowania. Aż do chwili, gdy w moje ręce trafiła antologia, która sprawiła, że zapragnęłam zgłębić, cóż ciekawego i romantycznego skrywa w sobie miasto, w którego obrębie kilkanaście autorek...

więcej Pokaż mimo to

avatar
508
493

Na półkach:

Cudowna książka. Opowiadania tak pięknie napisane, że ciężko się oderwać od czytania. Sama jestem zaskoczona na jakim wysokim poziomie autorki napisały swoje opowiadania. Każda z historii ma to coś i wszystkie są bardzo dobrze napisane. Piętnaście autorek stanęło na wysokości zadania i stworzyło piękne historie o miłości. A miłość jak wiadomo ma różne oblicza. Miłość to piękne uczucie. Miłość potrafi dać siłę do życia jak i ją zabrać. Stajemy się lepszymi ludźmi jak i może doprowadzić do nienawiści. W tej wspaniałej antologii mamy właśnie styczność z obliczem miłości. Mamy tu siedemnaście opowiadań gdzie każda z autorek przedstawia swoją opowieść. Powieści różne tak jak i autorki. Są tu bardzo różne opowiadania. Mamy krótkie i długie. Ale jest bardzo ciekawie. Emocje niesamowite. Do każdego opowiadania pod koniec są dołączone stare zdjęcia, pocztówki o Tarnowskich Górach. Jest to niesamowity dodatek który dodaje klimatu i nastroju książce. Dodam, jeszcze że wszystkie opowieści bez wyjątku bardzo mi się podobały, bardzo. Każda skradła moje serce. Pięknie dopracowane historie. Historie różne jedne czyta się z uśmiechem, smutkiem, inne wzruszają, są i piękne wspomnienia, jest i muzyka, spotkania po latach... Czyta się lekko i bardzo szybko. Książka przenosi nas w cudowny świat. Jestem zachwycona tym co przeczytałam. Sama okładka cudna. To są wyjątkowe historie romantyczne. Polecam bo książkę warto przeczytać i poznać. Gwarantuję, że każde opowiadanie wam się spodoba.

Cudowna książka. Opowiadania tak pięknie napisane, że ciężko się oderwać od czytania. Sama jestem zaskoczona na jakim wysokim poziomie autorki napisały swoje opowiadania. Każda z historii ma to coś i wszystkie są bardzo dobrze napisane. Piętnaście autorek stanęło na wysokości zadania i stworzyło piękne historie o miłości. A miłość jak wiadomo ma różne oblicza. Miłość to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
835
190

Na półkach:

Miłość... Jakież niezwykłe to uczucie! Trudno jednoznacznie je zdefiniować, mimo że jest wszechobecne. Od wieków o miłości rozprawiali filozofowie, poeci i pisarze. Nazywali ją siłą napędową życia, największym sensem istnienia. Z jednej strony potrafi dodać nam energii, lekkości, sprawia że wypełnia nas szczęście, stajemy się lepszymi ludźmi, z drugiej - może przyprawić nas o smutek, depresję, brak spełnienia, rozczarowanie, niekiedy wywołuje w nas zazdrość, a czasem może przerodzić się w nienawiść. Miłość ma wiele twarzy: inną miłością obdarzamy nasze dzieci czy rodziców, a inną jej formą darzymy naszych partnerów, żony, mężów. Jest pełna kolorów! Tę jej różnorodność i wielość oblicz widać doskonale w kolejnej antologii przygotowanej przez Alka Kusza. Tym razem, po odsłonach fantastycznych i kryminalnej, dostajemy do rąk "Tarnowskie Góry Romantycznie".

Antologia składa się z siedemnastu opowiadań, których autorki (tym razem nie ma tu żadnego pana) zinterpretowały temat na swój własny, indywidualny sposób. To jest siła tego typu zbiorów. Dostaje się zróżnicowane opowiadania, również pod względem długości, dzięki czemu jest ciekawie i barwnie. Poziom romantyczności, jak i nasilenia emocji w opowiadaniach jest różny, czasem jest poważnie, innym razem zabawnie. Dodatkowo na końcu każdej historii możemy obejrzeć stare pocztówki, które pozwalają wczuć się w klimat Tarnowskich Gór z dawnych lat. Okładkę zaś zdobi baśniowy obraz Barbary Mróz.

Muszę przyznać, że nie jestem wielką fanką literatury romantycznej i nie wszystkie opowieści przypadły mi do gusty w jednakowym stopniu. Niemniej jednak były też i takie, od których nie mogłam się oderwać, jak chociażby te, napisane przez Annę Hrycyszyn czy Krystynę Chodorowską. "Gołębie" Hrycyszyn to niezwykle sympatyczna opowieść o tym, że na miłość nigdy nie jest za późno. Można powiedzieć, że to taka historia, która może każdemu się przydarzyć, a czytelnika wzruszyć i wywołać uśmiech na jego twarzy. Z kolei drugie opowiadanie tej autorki "Rękawiczki" ma już w sobie więcej niesamowitości i młodszych bohaterów, ale jest równie wciągające. "Zespół Nagłej Śmierci" Chodorowskiej jest opowieścią o dużo cięższym ładunku emocjonalnym. To tekst wypełniony wspomnieniami, niespełnioną miłością, zadumą, melancholią, ale i muzyką (bardzo podobała mi się scena z koncertu). Obie panie mogą się pochwalić naprawdę dobrym warsztatem literackim, więc czytanie tych historii sprawia tym większą przyjemność.

Jeśli potrzebujecie nieco lżejszych klimatów, to z pewnością spodoba się wam "Księżniczka Tygrys-córka królowej" Anny Zgierun-Łacina czy "Kto miłością wojuje..." Iwony Banach. Pierwsze opowiada o spotkaniu po latach, a drugie o tym, że dobrze jest zastanowić się nad wyborem partnerki, ale przede wszystkim przyjrzeć się też jej rodzinie. Oba teksty czyta się lekko i przyjemnie. Interesujące jest również opowiadanie Bożeny Mazalik "Czas zmian", choć znacznie cięższe pod względem emocji. Autorka porusza problem zmian klimatycznych, ale przede wszystkich relacji - uzależnienia od drugiego człowieka; kwestię związku, po którym zostaje w nas strach i rany, przez co trudno nam zaufać kolejnej osobie.

Mogłabym wymienić jeszcze parę historii, ale najlepiej będzie, gdy sami sięgnięcie po ten zbiór. Na dworze coraz cieplej, zbliża się lato, czas urlopów, wyjazdów, większej swobody, czyli okres, kiedy często nasze serca są bardziej skłonne do romantycznych uniesień. "Tarnowskie Góry Romantycznie" bardzo dobrze wpasują się w ten czas. Pozwolą się zrelaksować, a czasem może skłonią do zastanowienia nad tym, czym dla nas jest miłość, o czym marzymy i czego pragniemy. Nie pozostaje mi nic innego, jak serdecznie zachęcić was do przeczytania tej antologii i zakończyć mój wywód okrzykiem: "Niech żyje miłość!"

https://wporywienatchnienia.blogspot.com/

Miłość... Jakież niezwykłe to uczucie! Trudno jednoznacznie je zdefiniować, mimo że jest wszechobecne. Od wieków o miłości rozprawiali filozofowie, poeci i pisarze. Nazywali ją siłą napędową życia, największym sensem istnienia. Z jednej strony potrafi dodać nam energii, lekkości, sprawia że wypełnia nas szczęście, stajemy się lepszymi ludźmi, z drugiej - może przyprawić nas...

więcej Pokaż mimo to

avatar
168
166

Na półkach:

Światełko w tunelu…
Hubert Przybylski

Bo czasami jest tak, że człowiekowi*1*, tudzież nieświeciowi*2*, przydarza się złamanie serca. I co ktoś taki ma zrobić, gdy wszystko jest do d…, znaczy, bani, na nic nie ma się ochoty*3*, a świat przybiera barwy ciemniejsze niż parszywa dusza Putina*5*. W takiej sytuacji wyjście jest jedno. Trzeba sięgnąć po literaturę romantyczną. Ona pomoże, w jedną lub drugą stronę*6*. A że akurat za sprawą Alka Kusza ukazała się antologia „Tarnowskie Góry Romantycznie”, to wasz ulubiony nieświeć postanowił rzucić się z mostu na głęboką wodę*7*, prosto w rozszalały wir literatury traktującej o miłości. Zapytacie – „I co, pomogło?”.

Ale zanim odpowiem na nurtujące was pytanie, wypada zadbać o „azaliż najsampierw tradycję”, czyli krótkie wprowadzenie do zawartości tomu. Czternaście pań, z których część pojawiała się już czy to na Szortalu, czy też na kartach innych Alkowych tarnogórskich antologii, przygotowało szesnaście opowiadań, różniących się długością*8*, ciężarem gatunkowym i kolorem okularów, w jakich pisała dana autorka. Rozmaity jest też poziom uromantycznienia utworów.

Z reguły przy recenzowaniu antologii pisałem pokrótce, o czym traktuje każdy tekst. W tym konkretnym przypadku jest to bez sensu, bo wszystkie traktują o miłości. Zmienia się jedynie kontekst i, excusez le mot (pardon my French),anturaż. A przecież nie czytacie tej recenzji dla anturażu.

Co mnie zaskoczyło, ździebko ale jednak, to niezwykle wysoki poziom literacki antologii. Nie było tu ani jednego słabego tekstu, a i liczba takich raczej średnich, w porównaniu do poprzednich tomów, była wyraźnie niższa. Wszystkie czytało się przynajmniej dobrze, nawet jeśli od czasu do czasu czułem silną pokusę przewietrzenia żył. Na szczęście większość tekstów ma wydźwięk pozytywny, więc takich momentów było mało.

Aha, tym razem, zamiast współczesnych zdjęć Tarnowskich Gór książkę zdobią obrazy Barbary Mróz oraz stare, przeważnie przedwojenne pocztówki.

Moja ocena? 9/10. Absolutnie zasłużona dziewiątka. Autorki podeszły do tematyki miłości w wybitnie antyharlekinowy sposób, czasami poetycko, czasami ze sporą dozą złośliwego, czarnego humoru, ale zawsze inteligentnie, dojrzało i mało przyziemnie. Polecam tę książkę każdemu, nawet tym z was, którym serca krwawią. Szansa, że znajdziecie tu pocieszenie, jest naprawdę wysoka.

P.S. Na wasze pytanie odpowiem mało elegancko, bo swoim pytaniem – a jaka jest szansa, że wśród szesnastu tekstów trafi się taki, który będzie przedstawiał historię podobną do mojej, która wcale nie skończy się dobrze? Jak to było… Szanse jeden do miliona sprawdzają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć? Także teges. I w ogóle.

*1* Według mnie powinno być „człowieku”, bo skoro „temu kotu”, to i „temu człowieku”. Logiczne, nie?

*2* Nawet normalnemu zdrowemu.

*3* Może poza wyciem i waleniem łbem w betonowy mur*4*.

*4* Po czym nie dość, że serce, to jeszcze łeb boli. I to jeszcze bardziej niż od myślenia.

*5* Dobrze, że w domu nie mam pianina.

*6* Jak współczesna medycyna. Cytując (ździebko niedokładnie) bohatera jednej z książek Pratchetta – „Weź jedną pigułkę wieczorem, a rano, jeśli się obudzisz, połknij drugą”.

*7* W życiu bym nie pomyślał, że tak łatwo można zgubić betonowe płetwy do nurkowania.

*8* Almaz to nie *cenzura* czy *cenzura*, tu nie ma tak, że każdy tekst ma mieć równe ileś-tam tysięcy znaków, „bo jak nie, to będziemy wyrzynać przymiotniki”.

Światełko w tunelu…
Hubert Przybylski

Bo czasami jest tak, że człowiekowi*1*, tudzież nieświeciowi*2*, przydarza się złamanie serca. I co ktoś taki ma zrobić, gdy wszystko jest do d…, znaczy, bani, na nic nie ma się ochoty*3*, a świat przybiera barwy ciemniejsze niż parszywa dusza Putina*5*. W takiej sytuacji wyjście jest jedno. Trzeba sięgnąć po literaturę romantyczną....

więcej Pokaż mimo to

avatar
58
23

Na półkach:

Super opowiadania, każdy znajdzie coś dla siebie!

Super opowiadania, każdy znajdzie coś dla siebie!

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    48
  • Przeczytane
    11
  • Posiadam
    2
  • JUŻ JUŻ JUŻ
    1
  • Literatura polska
    1
  • Czekam cierpliwie:)
    1
  • X2022
    1
  • 2022 Przybyło
    1
  • Poszukuję
    1
  • HUTA lub BRAK
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Tarnowskie Góry Romantycznie


Podobne książki

Przeczytaj także