Bohaterowie
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Seria:
- Uniwersum Pierwszego Prawa
- Tytuł oryginału:
- The Heroes
- Wydawnictwo:
- Mag
- Data wydania:
- 2019-10-11
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-04-18
- Data 1. wydania:
- 2011-01-27
- Liczba stron:
- 746
- Czas czytania
- 12 godz. 26 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788374806657
- Tłumacz:
- Robert Waliś
Dla chwały… Dla zwycięstwa… Dla przetrwania…
Powiadają, że Czarny Dow zabił więcej ludzi niż zima, i wspiął się na tron Północy po górze usypanej z czaszek.
Król Unii, wyjątkowo zawistny sąsiad, nie ma zamiaru przyglądać się z uśmiechem, jak Dow pnie się jeszcze wyżej. Wydał rozkazy i wojsko już brnie przez północne błota. Tysiące ludzi gromadzą się przy zapomnianych kamiennych kręgach, na bezwartościowych wzgórzach i w mało ważnych dolinach, a przy sobie mają mnóstwo ostrej stali.
Bremer dan Gorst, zhańbiony mistrz szermierczy, poprzysiągł odzyskać utracony honor na polu bitwy. Trawiony obsesją odkupienia i uzależniony od przemocy, dawno przestał dbać o to, jak wiele krwi przy tym przeleje. Nawet jeśli będzie to jego własna krew.
Księcia Caldera nie interesuje honor, a tym bardziej śmierć. Pragnie tylko władzy i jest gotów na każde kłamstwo, sztuczkę oraz zdradę, żeby ją zdobyć. Byle nie musiał własnoręcznie o nią walczyć.
Curndenowi Gnatowi, ostatniemu uczciwemu człowiekowi na Północy, wojaczka nie przyniosła niczego poza opuchniętymi kolanami i zszarganymi nerwami. Nie zależy mu na tym, kto wygra, po prostu chce czynić to, co właściwe. Ale czy uda mu się wybrać dobrą drogę, gdy świat wokół niego stoi w płomieniach?
Trzy dni krwawej bitwy zdecydują o losie Północy. Jednak gdy po obu stronach szerzą się intrygi, szaleństwo, kłótnie i małostkowa zawiść, trudno liczyć na to, że zwyciężą najszlachetniejsze serca, czy nawet najsilniejsze ręce…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 203
- 1 072
- 361
- 55
- 55
- 48
- 38
- 12
- 10
- 8
OPINIE i DYSKUSJE
Bałem się wielu stron bezmyślnego naparzania się, ale Abercrombie zaludnia swój świat wieloma bohaterami z których perspektywy obserwowanie tych wydarzeń staje się ciekawsze.
Mamy różne perspektywy na bitwę. Są tu weterani, zmęczeni swoją pracą, psychopaci, kochający zabijanie, oportuniści widzący w wojnie ścieżkę kariery i młodzi idealiści, których marzenia wkrótce spotkają się z rzeczywistością. W większości nie są to tropy wyjątkowo odkrywcze, jednak autor prowadzi je w bardzo efektowny sposób. Jest to powieść antywojenna, ale przez to, że widzimy tu całe spektrum perspektyw, uniknięto płytkiego moralizowania.
Ponadto lepiej poznajemy drugo i trzecioplanowych bohaterów "Pierwszego prawa". Z postaci o których nie wiedzieliśmy prawie nic (Calder, Bremer dan Gorst) stają się jednymi z najciekawszych bohaterów.
Bałem się wielu stron bezmyślnego naparzania się, ale Abercrombie zaludnia swój świat wieloma bohaterami z których perspektywy obserwowanie tych wydarzeń staje się ciekawsze.
więcej Pokaż mimo toMamy różne perspektywy na bitwę. Są tu weterani, zmęczeni swoją pracą, psychopaci, kochający zabijanie, oportuniści widzący w wojnie ścieżkę kariery i młodzi idealiści, których marzenia wkrótce...
Abercrombie nie zawodzi.
Książka dosadna, z wieloma ciętymi i celnymi spostrzeżeniami, które trafiają do nas za sprawą dialogów czy też myśli bohaterów.
Autor nie stosuje półśrodków, jest konkretny i od samego początku do końca książki spójnie oraz bezkompromisowo miesza wątki wielu postaci, dając im satysfakcjonujące i przede wszystkim wiarygodne zakończenia.
Jestem pod wrażeniem, ponieważ dawno nie miałem przyjemności śledzić losów bohaterów książki z takim zaciekawieniem.
Osobom, które przeczytały trylogię Pierwszego Prawa, szczerze polecam.
Abercrombie nie zawodzi.
więcej Pokaż mimo toKsiążka dosadna, z wieloma ciętymi i celnymi spostrzeżeniami, które trafiają do nas za sprawą dialogów czy też myśli bohaterów.
Autor nie stosuje półśrodków, jest konkretny i od samego początku do końca książki spójnie oraz bezkompromisowo miesza wątki wielu postaci, dając im satysfakcjonujące i przede wszystkim wiarygodne zakończenia.
Jestem pod...
Dobra, ale gorsza od innych książek Abercrombiego z uniwersum Pierwszego Prawa. Niewiele wnosi do uniwersum i można spokojnie ją pominąć i niewiele stracić.
Dobra, ale gorsza od innych książek Abercrombiego z uniwersum Pierwszego Prawa. Niewiele wnosi do uniwersum i można spokojnie ją pominąć i niewiele stracić.
Pokaż mimo toW tej książce nie znajdziemy żadnych bohaterów. Mamy tylko tych co przeżyli lub zginęli w czasie trzy dniowej bitwy na wzgórzu z nagrobkami- dużymi kamieniami, pochowanymi tam osób. Walka toczy się między Unią a Północnymi. Czytało mi się dobrze, głównie ze względu na to, że chciałam poznać końcowy los bitwy. Jak dla mnie Czarny Dow powinien przeżyć i załatwić Caldera, który nijak mi nie pasował. Brutalna siła niech wygra. Ale oczywiście Dreszcz (znienawidzona przez mnie postać, która jest jak berserk, który wszystko niszy i sprawiedliwość go nie dogania aż od początku książki "Zemsta smakuje najlepiej na zimno") musiał się wtrącić i wszystko popsuć dlatego, że nazwano go psem. To obraza dla zwierzęcia nazywać tak kogoś, a zwłaszcza tego "wojownika" z problemami natury fizycznej i psychicznej. Postać Gnata z kolei jest fajnie napisana i ciekawa, wojownik, znający wojnę i mający zasady.
Intryg w książce jest wiele co przypomniało mi o Grze o Tron ale jednak proza Abercrombie'go zupełnie się od niej różni. Niby podobne ale jednak inne po dokładniejszym przeczytaniu.
W tej książce nie znajdziemy żadnych bohaterów. Mamy tylko tych co przeżyli lub zginęli w czasie trzy dniowej bitwy na wzgórzu z nagrobkami- dużymi kamieniami, pochowanymi tam osób. Walka toczy się między Unią a Północnymi. Czytało mi się dobrze, głównie ze względu na to, że chciałam poznać końcowy los bitwy. Jak dla mnie Czarny Dow powinien przeżyć i załatwić Caldera,...
więcej Pokaż mimo toObawiałam się, że to nie będzie mój ulubiony Abercrombie, bo najbardziej ze świata Pierwszego Prawa interesuje mnie Unia, polityka, jakaś taka szersza perspektywa, a tu jest jedna bitwa pod szkłem powiększającym.
W porównaniu z trylogiami powieść jest w rzeczy samej jakby prostsza: jest mniej wciągająca, główni bohaterowie nie są tak wielowymiarowi, piki napięć fabularnych rozwiązują się czasem zbyt gwałtownie i od strzała, no i jest obowiązkowe odtwarzanie znanych numerów, bo jak by nie było pojedynku w kręgu to tak jakby Scorpionsi nie zagrali Wind of Change. I co, i to jest nadal świetna rozrywka! Sceny bitewne są po prostu epickie, kojarzą mi się ze scenami z blockbustera kręconymi jednym ujęciem kamery. Do tego jest tu to, co bardzo doceniam u Abercrombiego, a co kojarzy mi się ze Stephenem Kingiem z jego najlepszych lat: niezależnie od tego, czy postać jest pierwszo-, drugo-, czy n-planowa, zawsze ma się wrażenie, jakby się czytało o prawdziwych ludziach. Ostatecznie wyszło na to, że mimo pewnej niekompatybilności z osobistymi preferencjami i tak mi się podobało, jak zwykle, nic na to nie poradzę!
Czyli: jeśli ktoś ma ochotę na bardzo dobrą rąbankę (miecze, topory i narzędzia tępokrawędziste) z komponentem emocjonalnym (żonglerka punktami widzenia jest miejscami pierwszorzędna) przy poluzowaniu złożoności fabularnych dla lżejszych rozrywkowych wrażeń, to polecam tę pozycję z pełnym przekonaniem, jest zupełnie super!
Obawiałam się, że to nie będzie mój ulubiony Abercrombie, bo najbardziej ze świata Pierwszego Prawa interesuje mnie Unia, polityka, jakaś taka szersza perspektywa, a tu jest jedna bitwa pod szkłem powiększającym.
więcej Pokaż mimo toW porównaniu z trylogiami powieść jest w rzeczy samej jakby prostsza: jest mniej wciągająca, główni bohaterowie nie są tak wielowymiarowi, piki napięć...
„Bohaterowie” to kolejna książka Abercrombiego która bardzo mi się podobała.
Lubię styl tego autora, lubię w jak plastyczny sposób buduje świat, a najbardziej lubię to jak kreuje bohaterów.
Mam wrażenie, że książka na początku może być trudna (dużo postaci, sporo dialogów, wiele wątków których pozornie nic nie łączy) ale po przejściu początku mega się wciągnęłam.
„Bohaterowie” to kolejna książka Abercrombiego która bardzo mi się podobała.
Pokaż mimo toLubię styl tego autora, lubię w jak plastyczny sposób buduje świat, a najbardziej lubię to jak kreuje bohaterów.
Mam wrażenie, że książka na początku może być trudna (dużo postaci, sporo dialogów, wiele wątków których pozornie nic nie łączy) ale po przejściu początku mega się wciągnęłam.
Kurczę, chciałbym żeby tak książka mi się bardziej podobała.
Wcześniejsze powieści z cyklu mnie porwały, nie mogłem opuścić świata póki nie dokończyłem trylogii.
A tu sam mnie wiem.. czegoś brakowało. Ale widząc po wysokich opiniach innych użytkowników portalu to chyba nie z książka jest problem a z moim jej odbiorem.
Kurczę, chciałbym żeby tak książka mi się bardziej podobała.
Pokaż mimo toWcześniejsze powieści z cyklu mnie porwały, nie mogłem opuścić świata póki nie dokończyłem trylogii.
A tu sam mnie wiem.. czegoś brakowało. Ale widząc po wysokich opiniach innych użytkowników portalu to chyba nie z książka jest problem a z moim jej odbiorem.
„Bohaterowie” to już piąta książka z Uniwersum Pierwszego Prawa, którą częstuje nas Abercrombie, oraz już drugi Stand Alone z którym mamy okazję obcować w jego Świecie.
Wydaje mi się, że nie będę oryginalny jeżeli stwierdzę, że jest to najlepsza jednotomowa powieść w Uniwersum Pierwszego Prawa spośród wszystkich czterech jakie wyszły do tej pory.
Opis trzydniowej batalii na mało sympatycznej północy z jeszcze mniej sympatycznymi bohaterami (lecz tylko z nazwy, nie z tytułu) może brzmieć mało interesująco. Tym bardziej biorąc pod uwagę rozpiętość książki zakładać możemy, że będziemy mamieni przez autora nudnymi opisami batalistycznymi.
Nic bardziej mylnego.
Nie chcę się wierzyć, że książka jest tak ciekawa i tak bardzo wciąga czytelnika, każe mu siedzieć na mrozie w okopach czekając na wroga, mając za pewnik jedynie oręż w dłoni.
Zaryzykuje nawet stwierdzenie, że książka jest bardziej dynamiczna niż poprzedni Stand Alone „Zemsta najlepiej smakuje na zimno”, mimo że jest bardziej statyczna i skompresowania. Może dynamika bohaterów zapewnia nam bezpośrednie przełożone na odbiór akcji. Mimo panujących mrozów i surowego klimatu miło było znów wybrać się na wycieczkę na północ.
Co do bohaterów, autor przechodzi samego siebie. Są poprowadzeni w sposób genialny i nie trzeba tutaj dodawać niczego więcej, bo wszystko inne mogłoby być psuciem niespodzianek. 😊
Książka może być problematyczna dla osób, które wcześniej nie obcowały z Uniwersum Pierwszego Prawa. Jakkolwiek nie wyklucza to dobrej zabawy nie pozwoli wyłapać licznych smaczków, dzięki którym książka wypadnie po prostu lepiej.
Gorąco polecam każdemu, książka wydaje się być bardzo istotna przez przystąpieniem do czytania Drugiej Trylogii UPP.
Myślę, że w tej pozycji każdy znajdzie swoich Bohaterów.
„Bohaterowie” to już piąta książka z Uniwersum Pierwszego Prawa, którą częstuje nas Abercrombie, oraz już drugi Stand Alone z którym mamy okazję obcować w jego Świecie.
więcej Pokaż mimo toWydaje mi się, że nie będę oryginalny jeżeli stwierdzę, że jest to najlepsza jednotomowa powieść w Uniwersum Pierwszego Prawa spośród wszystkich czterech jakie wyszły do tej pory.
Opis trzydniowej batalii...
Jedna z najlepszych pozycji na mojej półce. Ta książką jest WYŚMIENITA. Wspaniale przedstawione postaci, genialne charaktery, opisy.
Jedna z najlepszych pozycji na mojej półce. Ta książką jest WYŚMIENITA. Wspaniale przedstawione postaci, genialne charaktery, opisy.
Pokaż mimo toZ wielka przyjemnością sięgnąłem po kolejną książkę autora. Po przeczytaniu poprzednich byłem bardzo zadowolony. I tak pozostało. Może to nie Tolkien, Martin, Wegner czy Sanderson, ale styl pisania i prowadzenia narracji mi odpowiada.
Plusy:
- po raz kolejny wykreowane uniwersum wciągnęło mnie na wiele godzin;
- krwawa trzydniowa bitwa Północy z Unią pełna zaskoczeń;
- każdy z bohaterów kieruje się własnymi motywami do udziału w bitwie;
- jedni chcą władzy, inni odzyskać honor, jeszcze inni walczą z obowiązku;
- sceny walk opisane realistycznie, czułem się jak w środku tej zawieruchy;
- czuć klimat brutalnej wojny, strachu, krwi, brudu i okaleczeń;
- spiski i knowania w celu uzyskania przewagi nie maja końca;
- spora dawka czarnego humoru, ironii, cynizmu;
- pokazanie toczących się walk z perspektywy obu zwaśnionych stron;
- warto wcześniej przeczytać trylogię „Pierwsze prawo”, żeby w pełni zrozumieć aspekty polityczne i motywację bohaterów.
Minusy:
- sposób śmierci króla Północy Dowa, zirytował mnie swą infantylnością;
- trochę brakowało magii, elementów nadprzyrodzonych.
Ogółem książka bardzo dobra.
Z wielka przyjemnością sięgnąłem po kolejną książkę autora. Po przeczytaniu poprzednich byłem bardzo zadowolony. I tak pozostało. Może to nie Tolkien, Martin, Wegner czy Sanderson, ale styl pisania i prowadzenia narracji mi odpowiada.
więcej Pokaż mimo toPlusy:
- po raz kolejny wykreowane uniwersum wciągnęło mnie na wiele godzin;
- krwawa trzydniowa bitwa Północy z Unią pełna zaskoczeń;
-...