Ocenię na 6, ponieważ książka jest ciekawa, ale dla osób, które nie znają się na pielęgnacji. Polecenia produktów są sprzed paru lat i nie można ich już często znaleźć na rynku.

Ocenię na 6, ponieważ książka jest ciekawa, ale dla osób, które nie znają się na pielęgnacji. Polecenia produktów są sprzed paru lat i nie można ich już często znaleźć na rynku.

🍀Odwieczne pytanie "które kosmetyki do pielęgnacji skóry twarzy są najlepsze?" Półki drogerii urywają się od produktów, każdy jeden lepszy od drugiego. Ale czy naprawdę są takie dobre dla naszej skóry jak to zapewniają producenci?

🍀Czytając książkę " Sekrety koreańskiego piękna" K. Thompson i C. Park chyba po raz pierwszy dowiedziałam się tak naprawdę jak odżywiać skórę. Wybierając kosmetyki człowiekowi aż się kręci w głowie od różnych składników i nie sposób odgadnąć który nam będzie służył i co najważniejsze jak go używać żeby działał!

🍀Ale od początku. Wydanie książki jest bardzo efektowne. Świetna okładka, bardzo przyjemna w dotyku, ładne grafiki w środku, dobrze poukładana wiedza, podana w przyjemny sposób.

🍀Książka naświetla nam głównie rytuały Koreanek, to jak dbają o cerę i myślę, że wiele możemy się od nich nauczyć. Nawet nie chodzi o to które konkretnie kosmetyki wybrać, tylko aby wiedzieć że jest coś takiego jak emolienty, humektanty, czyli podstawowa wiedza o tym dlaczego najpierw należy nawilżyć twarz, a potem domknąć np. olejem, aby wszystko po prostu nie wyparowało. Serio. Takich rzeczy powinni uczyć w przedszkolu😂

🍀Jak można się spodziewać w książce o koreańskiej pielęgnacji znajdziemy wiele propozycji koreańskich kosmetyków, także takich które można dostać w polskich sklepach. Jednak to nie wszystko. Dla mnie najcenniejsze było opisanie krok po kroku czego dany rodzaj skóry potrzebuje, wyszczególnienie najlepszych naturalnych składników, które można używać w gotowych preparatach, ale też samodzielnie. Bo to ostatecznie nie jest trudne kupić np. Kwas hialuronowy, glicerynę, dowolny olej, witaminy E, A, C i jakiś hydrolat. Dzięki tej książce nareszcie wiem co, kiedy nakładać, jak ma to działać, a kiedy inwestycja jest po prostu kompletną stratą pieniędzy.

🍀Niekoniecznie spodobały mi się propozycje na makijaż, ale myślę, że fani stylu koreańskiego znajdą tu coś dla siebie 🥰

🍀Odwieczne pytanie "które kosmetyki do pielęgnacji skóry twarzy są najlepsze?" Półki drogerii urywają się od produktów, każdy jeden lepszy od drugiego. Ale czy naprawdę są takie dobre dla naszej skóry jak to zapewniają producenci?

🍀Czytając książkę " Sekrety koreańskiego piękna" K. Thompson i C. Park chyba po raz pierwszy dowiedziałam się tak naprawdę jak odżywiać skórę....

Książka typowo dla kogoś kto kupuje kosmetyki koreańskie. Kupując ja myślałam że dowiem się więcej o ich pielęgnacji ale jest tego bardzo mało.

Książka typowo dla kogoś kto kupuje kosmetyki koreańskie. Kupując ja myślałam że dowiem się więcej o ich pielęgnacji ale jest tego bardzo mało.

Od kiedy siostra pokazała mi swój rytuał pielęgnacyjny i wprowadziłam go w swoje codzienne życie bardzo zainteresował mnie temat koreańskiej pielęgnacji. W celu dowiedzenia się czegoś więcej, żeby nie działać już tylko na zasadzie prób i błędów postanowiłam zapoznać się z "Sekretami koreańskiego piękna".
Autorki naświetliły mi wiele składników produktów pielęgnacyjnych, ich właściwości oraz rodzaje produktów do pielęgnacji. Przedstawione przykładowe rytuały ułatwiają stworzenie własnego. W książce przedstawione są konkretne produkty, ale nawet jeśli nie są one dostępne na naszym rodzimym rynku wiedza, która została nam przekazana wcześniej z pewnością ułatwi znalezienie odpowiednika łatwiej dostępnego w polskich sklepach.
Rozdziały odnoszące się do makijażu były dla mnie mniej interesujące, ale zostały napisane na tej samej zasadzie co te dotyczące pielęgnacji. Przykładowe makijaże i ich opis ułatwiają odtworzenie ich na własnej skórze.
Słowniczek na końcu oraz spis sklepów z koreańskimi kosmetykami, które świadczą wysyłkę za granicę były fajnym dodatkiem.
"Sekrety koreańskiego piękna." Kerry Thompson i Coco Park to interesująca pozycja, która naświetliła mi wiele produktów i ich składników oraz ułatwiła wybranie coś dla siebie w gąszczu drogeryjnych półek.

Od kiedy siostra pokazała mi swój rytuał pielęgnacyjny i wprowadziłam go w swoje codzienne życie bardzo zainteresował mnie temat koreańskiej pielęgnacji. W celu dowiedzenia się czegoś więcej, żeby nie działać już tylko na zasadzie prób i błędów postanowiłam zapoznać się z "Sekretami koreańskiego piękna".
Autorki naświetliły mi wiele składników produktów pielęgnacyjnych,...

Około trzystu stron koreańskich kosmetykach do pielęgnacji, makijażu. Rytuały blogerek, lista sklepów, marek. Bardzo dobra lektura.

Około trzystu stron koreańskich kosmetykach do pielęgnacji, makijażu. Rytuały blogerek, lista sklepów, marek. Bardzo dobra lektura.

Jakiś czas temu dostałam od wydawnictwa quello książkę ,,Sekrety koreańskiego piękna". Muszę powiedzieć, że książka idealnie wstrzeliła się w moje oczekiwania. Naprawdę jest to bardzo porządnie napisany poradnik, który rozwiał moje wątpliwości na temat pielęgnacji cery.
Od pewnego czasu zaczęłam dbać tak ,,porządniej" o swoją cerę, gdyż jest ona dosyć problematyczna. W książce w świetny sposób zostały przedstawione metody pielęgnacji różnych typów cery.
Książka podzielona jest na części, które kolejno poświęcone są:
▫️ koreańskiej kulturze piękna
▫️koreańskiej pielęgnacji (według mnie najciekawszy rozdział! ❤️)
▫️ koreańskiemu makijażowi
▫️ dodatkowym materiałom
Jeśli interesujecie się koreańską pielęgnacją - ta książka jest dla Was! A jeśli - tak jak ja - szukacie poradnika na temat pielęgnacji ta książka również idealnie się sprawdzi :)

Jakiś czas temu dostałam od wydawnictwa quello książkę ,,Sekrety koreańskiego piękna". Muszę powiedzieć, że książka idealnie wstrzeliła się w moje oczekiwania. Naprawdę jest to bardzo porządnie napisany poradnik, który rozwiał moje wątpliwości na temat pielęgnacji cery.
Od pewnego czasu zaczęłam dbać tak ,,porządniej" o swoją cerę, gdyż jest ona dosyć problematyczna. W...

Jak tylko pokazałam Wam tę książkę na mystory, to od razu wiele z Was
do mnie pisało z zaciekawieniem i zainteresowaniem. Jak wiadomo,
pielęgnacja jest dla nas bardzo ważna, a ostatnio modna jest właśnie
ta koreańska. To właśnie Koreanki mogą pochwalić się piękną, wręcz
idealną cerą, a my wreszcie możemy się dowiedzieć jak one to robią!
Po pierwsze zacznijmy od tego, że ta książka jest naprawdę
przepięknie wydana! Jest większego formatu, ma śliczną okładkę, a w
środku jest kolorowa, czytelna i ma mnóstwo zdjęć oraz ilustracji.
Duży plusik również należy się tasiemkowej zakładce, którą posiada!
Całość podzielona jest na 4 części i mamy tutaj: koreańską kulturę
piękna, koreańską pielęgnację, koreański makijaż oraz materiały
dodatkowe. Drugi rozdział oczywiście jest najdłuższy i to on jest
sercem tej książki. Wszystko jest dokładnie i małymi kroczkami
wytłumaczone i przedstawione. Myślę, że po tej lekturze spokojnie
będziecie mogły zadbać o swoją cerę i sprawić, że będzie piękna i
równomierna oraz rozświetlona. Do tego ja uwielbiam rozdział z
tłumaczeniami składu! Mam mnóstwo koreańskich kosmetyków, zamawianych
prosto zza granicy i często miałam problem ze zrozumieniem tych
pisanych "krzaczków". Teraz wszystko jest łatwiejsze i prostsze.
Jeśli interesujecie się pielęgnacją, to uważam, że jest to Wasze MUST HAVE!

Jak tylko pokazałam Wam tę książkę na mystory, to od razu wiele z Was
do mnie pisało z zaciekawieniem i zainteresowaniem. Jak wiadomo,
pielęgnacja jest dla nas bardzo ważna, a ostatnio modna jest właśnie
ta koreańska. To właśnie Koreanki mogą pochwalić się piękną, wręcz
idealną cerą, a my wreszcie możemy się dowiedzieć jak one to robią!
Po pierwsze zacznijmy od tego, że ta...

Nic nowego, jak większość książek dotyczących urody, także i ta jest do niczego. Nie aż tak bardzo do niczego, stąd 3 gwiazdki. Wydana przeciętnie, skręcając lekko w stronę "nawet ładnie".

Nie dowiedziałam się niczego nowego, natomiast w dużej mierze autorki nie wpakowały tu banialuk. To ważne, bo spotkałam się już z tak dużą ilością kosmetycznych bzdur, które wręcz mogą zaszkodzić czytelniczkom, że jestem na to wyczulona.

Za dużo tu Korei, ja wiem, że to koreańskiego piękna sekrety mają nam być przedstawione, ale nie rozumiem po co wypisywać koreańskie marki, recenzować koreańskie kosmetyki (większości nie ma w PL, niektóre można je kupić ze stron internetowych, czasem są one bardzo drogie; niemniej nie ma tutaj takich, które możemy spokojnie kupić stacjonarnie czy w najpopularniejszych sklepach internetowych). Szczytem tego absurdu są rutyny pielęgnacyjne znanych blogerów (w Korei chyba, bo nie znam żadnego),totalnie bez sensu, to tak, jakby zapytać przypadkowe osoby a ulicy, czego używają. Nie, cofam gwiazdkę, będą 2. Na końcu książki mamy także "słowniczek", że tak to słodko ujmę, składniki kosmetyczne po koreańsku i po polsku. Zapewniam, że żadna osoba, która nie zna języka koreańskiego nie będzie sobie w stanie poradzić. Te znaczki dla laika są wszystkie takie same! Gdybym chciała przeanalizować jakiś skład, zajęłoby mi to około 3 godziny, gdyby był krótki. Chwalmy Google. Poza tym, wychodzi na to, że Koreanki używają tylko koreańskich produktów. Ok, to akurat ładnie, to mądre podejście, sama staram się wspierać lokalny rynek, ale jest mi jakoś zwyczajnie ciężko w to uwierzyć.

Sporym niedociągnięciem jest brak wzmianki o OCM, niby każda z osób opisanych w książce używa olejków do mycia twarzy, ale takich z emulgatorem (czyli się pieni/schodzi pod wpływem wody [w sensie spłukuje się]) lub potem używa żelu/pianki. W OCM chodzi o to, że po oleju niczego się nie stosuje, żadnych detergentów. Sposób olejowego mycia skóry pochodzi z Korei, więc uważam to za minus.

Szkoda, że nigdzie nie ma żadnej informacji, że każda skóra jest inna. Skóra azjatycka jest inna niż skóra polska. Mam wątpliwości, czy nawet azjatycka skóra przyjmie 15 warstw kosmetyków, ale nie mam żadnych, że polska nie. To marnowanie pieniędzy, skóra może przyjąć ograniczoną ilość kosmetyków.

Nie zachwycają mnie makijaże przedstawione w książce, w dobie YouTube to raczej śmieszne, wkładać takie treści do książki. Wielki zachwyt nad koreańskimi kremami BB też mnie nie przekonuje, miałam największy hit autorek, krem BB Misshy i nie byłam z niego zadowolona, to zwyczajny ciężki podkład, pełen silikonów, a do tego sprawiający, że moja normalna twarz zaczyna się świecić.

Szkoda czasu.

Nic nowego, jak większość książek dotyczących urody, także i ta jest do niczego. Nie aż tak bardzo do niczego, stąd 3 gwiazdki. Wydana przeciętnie, skręcając lekko w stronę "nawet ładnie".

Nie dowiedziałam się niczego nowego, natomiast w dużej mierze autorki nie wpakowały tu banialuk. To ważne, bo spotkałam się już z tak dużą ilością kosmetycznych bzdur, które wręcz mogą...

Koreanki od zawsze mogą poszczycić się piękną cerą. W poradniku Kerry Thompson i Coco Park dowiemy się, jak postępować, aby również móc bez problemu cieszyć się swoim widokiem w lustrze. Na stronach tej pozycji zostają przedstawione nam etapy pielęgnacji cery i kosmetyki, jakich warto używać.

Autorki nie narzucają na siłę szczególnych kosmetyków, a sugerują jakie składniki powinny zawierać. Nie trzeba koniecznie wybierać tych, które One wymieniają z nazwy. Zaletą jest również to, że zostały przedstawione kosmetyki typowo do danego rodzaju cery, a także opisane jak wpływają na nas poszczególne składniki wybranego produktu.


Niestety w Polsce nie mamy dużego i bezproblemowego dostępu do koreańskich kosmetyków. Te podane w książce, możemy kupić na wybranych stronach, które oferują wysyłkę międzynarodową, bądź na Amazonie i eBay'u. Na te dwa ostatnie portale należy uważać, ponieważ niekiedy zdarzają się tam podróbki. Minusem jest również cena. Prawda jest taka, że jeżeli chcielibyśmy zainwestować i kupować w dolarach, to nasz portfel może pogniewać się na nas. Zdecydowanie przyjemniej byłoby inwestować w koreańskie specyfiki, gdybyśmy codziennie posługiwali się dolarami, a nie wartością złotego.

ciąg dalszy: https://zaczytana-aniaa.blogspot.com/2019/06/sekrety-koreanskiego-piekna-przeomowy.html

Koreanki od zawsze mogą poszczycić się piękną cerą. W poradniku Kerry Thompson i Coco Park dowiemy się, jak postępować, aby również móc bez problemu cieszyć się swoim widokiem w lustrze. Na stronach tej pozycji zostają przedstawione nam etapy pielęgnacji cery i kosmetyki, jakich warto używać.

Autorki nie narzucają na siłę szczególnych kosmetyków, a sugerują jakie składniki...

Przewodnik po koreańskiej pielęgnacji skóry i makijażu, szczególnie dla fanek K-beauty. Charakteryzuje go praktyczne podejście do tematu. W książce znajduje się oczywiście opis i cała filozofia słynnego koreańskiego rytuału piękna i jego zastosowania w przypadku różnych rodzajów cery (wariant podstawowy i rozszerzony). Jednak to, co ją wyróżnia, to opis działania popularnych składników aktywnych, właściwości i kolejność nakładania często nowych dla nas kategorii kosmetyków, przykłady rytuałów pielęgnacyjnych dla rożnych rodzajów cer i problemów na konkretnych produktach, wreszcie zdjęcia typowo koreańskich makijaży wraz ze spisem użytych kosmetyków kolorowych.

Przewodnik po koreańskiej pielęgnacji skóry i makijażu, szczególnie dla fanek K-beauty. Charakteryzuje go praktyczne podejście do tematu. W książce znajduje się oczywiście opis i cała filozofia słynnego koreańskiego rytuału piękna i jego zastosowania w przypadku różnych rodzajów cery (wariant podstawowy i rozszerzony). Jednak to, co ją wyróżnia, to opis działania...