Starszy syn w ostatnim czasie sporo pyta o kosmos, gwiazdy i planety. Ma swoją ulubioną bajkę na YT i chyba od tego się zaczęło.

Niedawno w nasze ręce trafiła niepozorna książka, która rozwija ten temat.

Na pierwszy rzut oka wydawałoby się, że to historia o dziewczynce pragnącej gwiazdki z nieba, czyli czegoś niemożliwego. A okazuje się, że należy go odczytywać dosłownie.

Emilka pewnego wieczoru wpatruje się w niebo i zauważa jasny punkt. Woła mamę, by również zobaczyła tę błyszczącą, piękną gwiazdę. Mama tłumaczy jej jednak, że to nie gwiazda a planeta - Wenus. I tak rozwija się dialog między Emilką a jej mamą, z którego dziewczynka dowiaduje się o Układzie Słonecznym, planetach i gwiazdozbiorach. Zastanawia się też czy ufoludki istnieją oraz czy zobaczy na Wenus morza, góry i jeziora gdy wypożyczą od wujka teleskop.

Ta krótka historia w niezwykle lekki sposób przemyca dzieciom masę informacji o kosmosie. Napisana została tak, by rozbudzić w dziecku ciekawość i chęć dalszego poznawania wszechświata.

Emilka to bohaterka odzwierciedlająca ciekawe świata dzieciaki, a postać jej mamy pokazuje jak postępować, by tego żaru nie ugasić.

Ale to nie wszystko! W książkę wpleciono sporą ilość (w odniesieniu do jej treści) zadań polegających na wyszukiwaniu dodatkowych informacji czy uruchomieniu wyobraźni i stworzeniu pracy plastycznej.

Myślę, że to ciekawa propozycja dla starszych przedszkolaków, do wspólnej pracy z rodzicem.

Starszy syn w ostatnim czasie sporo pyta o kosmos, gwiazdy i planety. Ma swoją ulubioną bajkę na YT i chyba od tego się zaczęło.

Niedawno w nasze ręce trafiła niepozorna książka, która rozwija ten temat.

Na pierwszy rzut oka wydawałoby się, że to historia o dziewczynce pragnącej gwiazdki z nieba, czyli czegoś niemożliwego. A okazuje się, że należy go odczytywać...

"Emilka i gwiazdka z nieba" należy do serii Ziarenka piasku, zawierających edukacyjne opowiastki dla najmłodszych. Ich zadaniem jest uczyć i bawić.

Tytułowa bohaterka to rezolutna i ciekawa świata dziewczynka, która pewnego wieczoru ze zdumieniem zauważa na niebie wielką gwiazdę. Ku jej zdumieniu, mama wyjaśnia jej, że to, co Emilka widzi nie jest gwiazdą, to planeta Wenus. Mama opowiada jej o innych planetach Układu Słonecznego, a dziewczynka puszcza wodze fantazji i wyobraża sobie owe planety w niezwykły sposób - Wenus ma blond włosy zakręcone na wałkach, Neptun to lodowy król mórz i oceanów, a Saturn wygląda niczym jegomość żywcem wyjęty z epoki baroku, z okazałą peruką na głowie, obwieszony klejnoty i oczywiście z wielkimi pierścieniami na palcach.

Mama i Emilka fantazjują na temat życia w Kosmosie, kto wie, może gdzieś tam w przestrzeni kosmicznej istnieje cywilizacja podobna do tej na Ziemi...?

Książeczka zawiera ilustrację Układu Słonecznego oraz planszę prezentującą "mapę nieba północnego" z zaznaczonymi gwiazdozbiorami, które można zaobserwować na niebie nad Polską. Znajdziemy tutaj również aktywizujące zadania takie jak stworzenie ilustracji wyobrażenia życia na innej planecie, wyklejenie ulubionego gwiazdozbioru, czy też pokolorowanie Układu Słonecznego. Nie ma tutaj zbyt dużo tekstu, a poszczególne wyrazy zapisano różnego rodzaju czcionką, by np. podkreślić emocje, wyróżnić nazwę planety.

Książeczka dedykowana jest dla dzieci w przedziale wiekowym 3-6 lat.

"Emilka i gwiazdka z nieba" należy do serii Ziarenka piasku, zawierających edukacyjne opowiastki dla najmłodszych. Ich zadaniem jest uczyć i bawić.

Tytułowa bohaterka to rezolutna i ciekawa świata dziewczynka, która pewnego wieczoru ze zdumieniem zauważa na niebie wielką gwiazdę. Ku jej zdumieniu, mama wyjaśnia jej, że to, co Emilka widzi nie jest gwiazdą, to planeta...

Zanim Emilka zaczęła bać się nocnych potworów, które wcale takie straszne nie były, miała okazję podziwiać bogactwo nieba…

W tej części przygoda Emilki sięga samych gwiazd. Zafascynowana pięknym zjawiskiem, które pojawiło się na nocnym niebie, od razu podzieliła się swoim zauroczeniem ze swoją mamą. Dzięki jej pomocy i wiedzy dziewczynka dowiaduje się, że na niebie można zobaczyć nie tylko gwiazdy, ale również planety. I tak oto dzięki zaangażowaniu mamy oraz bujnej wyobraźni Emilki nasze pociechy mogą poznać układ słoneczny w wyjątkowy i pomysłowy sposób. +

Książka należy do serii “Ziarenka piasku”, krok po kroku, ziarenko po ziarenku ma na celu uczyć i bawić. Ponownie pojawiają się w książce miejsca, w których dziecko może wykazać się wiedzą, poznać ciekawe informacje oraz pochwalić się swoimi zdolnościami plastycznymi. W tej części jednak najwięcej uwagi zostało skierowanych na kolorowanie i pobudzenie wyobraźni poprzez nadanie kolorów całemu układowi słonecznemu. Dzięki ilustratorce Marcie Grabowskiej podróż po planetach okazała się zabawnym, ale i pouczającym spędzaniem czasu. Ciekawym zabiegiem, który ujął mnie już w części poświęconej potworom, jest różnorodna czcionka, która przyciąga wzrok i wyróżnia istotne dla tekstu wyrazy i zdania.

Reasumując: Cieszę się, że mogę wraz z moim synkiem być czynnym uczestnikiem przygód Emilki i jej rodzinki. Kolejny raz zostaliśmy mile zaskoczeni barwną opowieścią, uroczymi ilustracjami oraz pomysłowymi zadaniami, dzięki którym nasze pociechy nie mogą narzekać na nudę.

https://papierowybluszcz.wordpress.com/2023/06/01/emilka-i-gwiazdka-z-nieba-kamila-stokowska/

Zanim Emilka zaczęła bać się nocnych potworów, które wcale takie straszne nie były, miała okazję podziwiać bogactwo nieba…

W tej części przygoda Emilki sięga samych gwiazd. Zafascynowana pięknym zjawiskiem, które pojawiło się na nocnym niebie, od razu podzieliła się swoim zauroczeniem ze swoją mamą. Dzięki jej pomocy i wiedzy dziewczynka dowiaduje się, że na niebie można...

Wyjdźmy wieczorem przed dom i popatrzmy w niebo. Widzicie te świecące punkciki? To zapewne są gwiazdy. A może coś innego? Co kryje się hen daleko w przestrzeni kosmicznej. Razem z mamą dyskutuje o tym tytułowa bohaterka książeczki autorstwa Kamili Stokowskiej „Emilka i gwiazdka nieba”. Dziewczynka stoi na balkonie i nagle zaciekawia ją pewien obiekt na niebie. Woła mamę, żeby jej go pokazać. Kolejne pytania rozwiewają wątpliwości, ale też rozbudzają ciekawość. Rozmowa zmierza w ciekawym kierunku.

Kiedy przeczytałam napisaną przez Kamilę Stokowską historyjkę, pomyślałam sobie, że chyba każdy opiekun odbył podobną rozmowę z dzieckiem. Niekoniecznie na temat astronomii, jednak na pewno jest coś, co bardzo fascynuje waszą pociechę i na ten temat ta zadaje mnóstwo pytań. Tutaj pretekstem do rozmowy okazał się świecący na niebie punkcik, a w mama opowiedziała Emilce o gwiazdozbiorach, Wenus, Saturnie, Neptunie i kosmitach.

Merytorycznie publikacja jest dość ogólna, wybiórcza i nieuporządkowana. Nie jest to w żadnym wypadku minusem, ponieważ forma opowieści tego nie wymaga, bo – przypominam – jest to luźna dyskusja. Wspominam o tym, żebyście mieli świadomość, że nie jest to kompendium wiedzy z zakresu astronomii dla dzieci. W takim razie czym jest ta publikacja? „Emila i gwiazda z nieba” to połączenie bajki i książki kreatywnej. Co jakiś czas pojawia się zadanie dla czytelnika. A to ma sam wyszukać rozwiązania pewnego problemu, a to ma puścić wodzę fantazji i coś stworzyć, a to ma na podstawie zebranych informacji coś odtworzyć. Przednia zabawa, która wspaniale angażuje dziecko i gwarantuje, że coś zapamięta. Przykładowo rysujemy pierścienie Saturna, albo pracujemy nad własnym gwiazdozbiorem.

Mojej córce najbardziej podobały się „mapy nieba” (napisałam w cudzysłowie, bo to raczej grafiki, ale mają spełniać taką funkcję). Są dwie: jedna to gwiazdozbiory, druga planety. Schemat z naszym układem słonecznym M. studiowała dwa dni umilając sobie czas piosenką o planetach. Nawet nie zaczęliśmy czytać, a książka już ją zachwyciła.

„Emilka i gwiazdka z nieba” to publikacja, która powinna sprawdzić się, kiedy chcemy porozmawiać z przedszkolakiem o planetach. Oferuje sympatyczną bajkę do wysłuchania oraz zestaw zadań do wykonania. Kreatywne dzieciaki, które lubią coś stworzyć będą zachwycone. U nas fajnie sprawdziła się z duecie z książką „Kosmoliski” autorstwa Marka Marcinowskiego, w której szczegółowo – jak na potrzeby małych czytelników – opisano planety. „Emilka...” zawiera mniej informacji, ale jest bardzo inspirująca i pomaga utrwalić wiadomości.

Wyjdźmy wieczorem przed dom i popatrzmy w niebo. Widzicie te świecące punkciki? To zapewne są gwiazdy. A może coś innego? Co kryje się hen daleko w przestrzeni kosmicznej. Razem z mamą dyskutuje o tym tytułowa bohaterka książeczki autorstwa Kamili Stokowskiej „Emilka i gwiazdka nieba”. Dziewczynka stoi na balkonie i nagle zaciekawia ją pewien obiekt na niebie. Woła mamę,...

Wielkie "przytulańce" za cudowne ilustracje a szczególnie okładkę! Jakbym siebie widziała na moim balkonie późnym wieczorem :)

Wielkie "przytulańce" za cudowne ilustracje a szczególnie okładkę! Jakbym siebie widziała na moim balkonie późnym wieczorem :)

O tym, że Lemoniada ma świetne propozycje dla najmłodszych wiem nie od dziś.
Emilka i gwiazdka z nieba wprowadza czytelników w nową serię książek dla dzieci powyżej 5 roku życia. To pierwsza część książeczek z tej serii ale już zapowiada się ciekawie.
Kosmos to temat, który od zawsze fascynuje dzieci. Dawniej ukazywany był jako skomplikowany świat międzygalaktyczny z planetami i gwiazdozbiorami o trudnych nazwach. I nie oszukujmy się, raczej traktowano tę dziedzinę jako coś co kręci tylko chłopców. A przecież ciekawość dziecka nie ma płci. Dlaczego więc nie wprowadzać także dziewczynek w tematykę kosmosu? Przecież od lat kobiety mają sukcesy w dziedzinie kosmonautyki.
Nie jest to jednak książeczka tylko dla dziewczynek, choć główną bohaterką jest właśnie mała i ciekawska Emilka.

Pewnego dnia Emilka spoglądając przez balkon dostrzega "gwiazdę". Pełna entuzjazmu woła mamę, która wyjaśnia, że nie jest to gwiazda a planeta, która nazywa się Wenus. To właśnie w tym momencie Emilka odczuwa wielką ochotę by zgłębić wielką wiedzę o kosmosie. Z pomocą przychodzi wujek Emilki, który pożycza jej swój teleskop. Od tej pory niebo nie ma przed dziewczynką żadnych tajemnic.

Książeczka, choć niewielkich rozmiarów, bo to zaledwie 32 ilustrowane strony zawiera na kilku rozkładówkach propozycję interaktywnych ćwiczeń do wykonania samodzielnie bądź z pomocą dorosłego. Znajdują się ciekawostki oznaczone ikoną żarówki. Ćwiczenia są ciekawe i różnorodne. Wymagają dodatkowych materiałów, ale takich jakie każdy może znaleźć w domu, np. folię aluminiową czy stare gazety.

Wspaniałe są w książce ilustracje i szata graficzna. Mnóstwo małych elementów, które spajają książkę i dużych ilustracji, które wykonane zostały przez Martę Grabowską. Są naprawdę ciekawe, wystarczy spojrzeć na okładkę i nacieszyć oko małą blondyneczką z dziarskim zacięciem i dwoma króliczymi zębolcami.
Serdeczne polecam rodzicom, którzy chcę obudzić ciekawość świata w swoich dzieciach.

O tym, że Lemoniada ma świetne propozycje dla najmłodszych wiem nie od dziś.
Emilka i gwiazdka z nieba wprowadza czytelników w nową serię książek dla dzieci powyżej 5 roku życia. To pierwsza część książeczek z tej serii ale już zapowiada się ciekawie.
Kosmos to temat, który od zawsze fascynuje dzieci. Dawniej ukazywany był jako skomplikowany świat międzygalaktyczny z...

„Emilka i gwizdka z nieba”, to króciutkie opowiadanie wydane w dużym formacie z ilustracjami wykonanymi przez Martę Grabowską, która pragnie tego, by jej prace wywoływały uśmiech. Muszę przyznać, że udało jej się to, ponieważ przez moment miałam okazję oglądać planety wyglądające jak ludzie: była tam pyzata Wenus, Saturn w koronie oraz podskakujący Neptun.

Książeczka należy do serii „Ziarenka piasku”. Cykl ten składa się z lekkich, zabawnych, ale przede wszystkim edukacyjnych historyjek dla dzieci. Tym razem przenosimy się w kosmos. Emilka dostrzega na niebie bardzo jasny punkt i myśli, że jest to gwiazdka, ale jej mama uświadomiła jej, że to planeta.

Pozycja ta będzie odpowiednia zarówno dla dziewczynek, jak i dla chłopców w wieku około pięciu lat, na których czeka kilka zadań. Na samym końcu znajduje się kosmiczna malowanka oraz miejsce na osobiste notatki, a w treści autorka umieściła kilka pytań, które mają skłonić najmłodszych czytelników to znalezienia informacji na temat kosmosu. Znalazło się też miejsce na własny rysunek przedstawiający galaktykę.

Bardzo lubię pozycje, które prócz umilenia czasu, wnoszą cenną wiedzę na różne tematy. Żałuję jedynie, że książka ta nie została wydana w twardej oprawie, ale myślę, że na to akurat mogę przymknąć oko. Myślę, że „Emilka i gwiazdka z nieba” rozbudzi w Waszych pociechach ciekawość, a na pewno wśród Was jest ktoś, kogo dziecko pasjonuje się tematem kosmosu. Już za miesiąc dzień dziecka, to dobra okazja na sprawienie prezentu, który bawi i uczy. Polecam!

„Emilka i gwizdka z nieba”, to króciutkie opowiadanie wydane w dużym formacie z ilustracjami wykonanymi przez Martę Grabowską, która pragnie tego, by jej prace wywoływały uśmiech. Muszę przyznać, że udało jej się to, ponieważ przez moment miałam okazję oglądać planety wyglądające jak ludzie: była tam pyzata Wenus, Saturn w koronie oraz podskakujący Neptun.

Książeczka...

Bohaterką książki K. Stokowskiej jest tytułowa Emilka. To mała dziewczynka, która prowadzi niezwykle ciekawą rozmowę ze swoją mamą. Dialog dotyczy planet, gwiazd, itp. Generalnie jest to interesujący "wykład" na temat ciał niebieskich, zapisany w formie krótkiej historyjki. Oczywiście cały przekaz i język, jakim podany jest tekst, stanowi doskonale skrojoną, na miarę małego czytelnika - odkrywcy - lekcję.
Przeznaczenie wiekowe książeczki / bajeczki to 3 - 6 lat. Dziecko czytając, czy nawet tylko przeglądając niniejszą pozycję, wkracza w świat wiedzy o otaczającej go rzeczywistości. Mała Emilka - tak jak wszystkie maluchy - lubi zadawać pytania. W odpowiedzi na nie słyszy o wielu ciekawostkach i chłonie wiadomości z wielkim podekscytowaniem. W odbiorze całości pomagają wyraźne, kolorowe i bardzo czytelne ilustracje, a dzieci obrazki przecież uwielbiają:)

Bohaterką książki K. Stokowskiej jest tytułowa Emilka. To mała dziewczynka, która prowadzi niezwykle ciekawą rozmowę ze swoją mamą. Dialog dotyczy planet, gwiazd, itp. Generalnie jest to interesujący "wykład" na temat ciał niebieskich, zapisany w formie krótkiej historyjki. Oczywiście cały przekaz i język, jakim podany jest tekst, stanowi doskonale skrojoną, na miarę małego...

Książka zawitała do nas niedawno, ale już jest hitem. Piękne ilustracje, ciekawa treść, która prowokuje miliony pytań, po prostu świetna książka dla dzieci.

Książka zawitała do nas niedawno, ale już jest hitem. Piękne ilustracje, ciekawa treść, która prowokuje miliony pytań, po prostu świetna książka dla dzieci.

#162 - Emilka i gwiazdka z nieba - Kamila Stokowska

#23/52/2019

Bardzo dziękuję Wydawnictwo Lemoniada za możliwość przeczytania tej książeczki.

Rozbudziła ona w Ewie niesamowitą ciekawość, by bliżej poznać Układ Słoneczny.

W książeczce jest piękna grafika - bardzo ciekawe ilustracje.

Oprócz przeczytanej treści, która rozbudza wyobraźnie, znajduje się tam wiele ciekawych i kreatywnych zadań do wykonania.

Dzięki dużym literom Ewa mogła w większości czytać książkę samodzielnie, co jest jej dużym atutem.

Największą lekcją jaką z niej Ewa zabrała jest to, że przez zabawę można się wiele nauczyć.

https://www.facebook.com/zaczytanaeliza/photos/a.1656801191286441/2068223896810833/?type=3&theater

#162 - Emilka i gwiazdka z nieba - Kamila Stokowska

#23/52/2019

Bardzo dziękuję Wydawnictwo Lemoniada za możliwość przeczytania tej książeczki.

Rozbudziła ona w Ewie niesamowitą ciekawość, by bliżej poznać Układ Słoneczny.

W książeczce jest piękna grafika - bardzo ciekawe ilustracje.

Oprócz przeczytanej treści, która rozbudza wyobraźnie, znajduje się tam wiele...