Emil umiera, patrząc na swoje ciało. Uciekając przed posłańcem z kosą, trafia do Zaświatów. W sądzie ostatecznym dowiaduje się, że jest Strażnikiem Dusz. Dołącza do Obrońcy – Nicholasa oraz Oskrżyciela negatywnie nastawionego – Jeremego. Emil w między czasie uczestniczy na lekcjach i chodzi do szkoły. Wkrótce Emil łamie wszelkie obietnice Najwyższemu Sędziemu, zawiera sekretny pakt z Demonem aby dowiedzieć się o Trójcy Zagłady.

Książkę można kupić w wersji papierowej [ 1 i 2 tom ] i elektronicznej. Czytałam najpierw na telefonie, dlatego szło mi to bardzo opornie. W tydzień przeczytałam zaledwie 80 stron . Lecz później pożyczyłam od mojej przyjaciółki pocket-booka.
Książka wciągnęła mnie od pierwszych stron, lecz później troszkę straciłam zapał. Momentami była nieciekawa. Bardzo często pojawiały się trudne słowa, które ciężko było mi zrozumieć. Natomiast z czasem książka zaczęła mnie wciągać i z przyjemnością brnęłam przez kolejne strony. Bardzo polubiłam głównego bohatera.. Chłopak umiał być miły i pomocny ale zarazem szalony i sprytny. Zarówno on jak i inne postacie byli dobrze wykreowani. Nie będę kłamać, czasem gubiłam się w postaciach i nie wiedziałam kto jest kim. Mimo tego, po pewnym czasie nauczyłam się imion.

Płakałam wraz z Emilem, śmiałam się i złościłam. Pojawił się również wątek miłosny męsko – męski. Otwierałam oczy ze zdumienia i co chwile w mojej głowie pojawiały się ,, moment, moment, że co?’’. Nie spodziewałam się aż tak dobrze zbudowanej i przedstawionej relacji między dwójką osób .Podobały mi się również lekcje medytacji. Poprzez medytowanie, bohaterowie mogli przenieść się gdzie tylko chcieli [przynajmniej ja tak to zapamiętałam].

.

Emil umiera, patrząc na swoje ciało. Uciekając przed posłańcem z kosą, trafia do Zaświatów. W sądzie ostatecznym dowiaduje się, że jest Strażnikiem Dusz. Dołącza do Obrońcy – Nicholasa oraz Oskrżyciela negatywnie nastawionego – Jeremego. Emil w między czasie uczestniczy na lekcjach i chodzi do szkoły. Wkrótce Emil łamie wszelkie obietnice Najwyższemu Sędziemu, zawiera...

Nigdy nie czytałam książki tego typu więc byłam jej bardzo ciekawa. Na początku się nie wciągnęłam, ale im dalej tym lepiej. Końcówki się nie spodziewałam, książka również porusza ważne wartości. Podsumowując: była inna od wszystkich ale wcale nie gorsza. Ogólnie polecam

Nigdy nie czytałam książki tego typu więc byłam jej bardzo ciekawa. Na początku się nie wciągnęłam, ale im dalej tym lepiej. Końcówki się nie spodziewałam, książka również porusza ważne wartości. Podsumowując: była inna od wszystkich ale wcale nie gorsza. Ogólnie polecam

Afterlife jest książką dotyczącą życia po śmierci główny bohater Emil zostaje liderem grupy składającej się jeszcze z obrońcy i oskarżyciela (Nicholas i Jeremy) fabuła powieści jest bardzo intrygująca to coś nowego, z czym się jeszcze nie spotkałam, główny bohater mnie nie irytował co jest na plus. Jednak mi książka nie przypadła do gustu. Jest straszny natłok informacji na raz, wszystko jest pomieszane jedno z drugim i bardzo łatwo się zgubić. Kilkakrotnie musiałam wracać do poprzednich rozdziałów żeby zrozumieć o co chodzi. Zbyt wiele nowych nazw i pojęć. Do tego momentami mam wrażenie jakby Emil to wszystko już wiedział... Owszem zadaje pytania i w rzeczywistości nie wie wszystkiego ale jakoś za łatwo przychodzi mu ta cała wiedza patrząc na drastyczny jej natłok na raz.
Ogólnie książka 6/10 za fabułę ale muszę przyznać że męczyłam się podczas czytania. Chociaż wydaje mi się że wielu osobą może sie spodobać. Przeczytajcie sami żeby przekonać się co to za książka.

Afterlife jest książką dotyczącą życia po śmierci główny bohater Emil zostaje liderem grupy składającej się jeszcze z obrońcy i oskarżyciela (Nicholas i Jeremy) fabuła powieści jest bardzo intrygująca to coś nowego, z czym się jeszcze nie spotkałam, główny bohater mnie nie irytował co jest na plus. Jednak mi książka nie przypadła do gustu. Jest straszny natłok informacji na...

ŻYCIE PO ŻYCIU

Czy często zdarza Wam się nie doczytać książki? Mi bardzo rzadko. Zdarzyło mi się to raptem kilka razy w życiu, bo nawet najgorsze wypociny potrafiłam doczytać do końca. Niestety, przytrafiło mi się to teraz i bardzo jest mi z tego powodu przykro. Jednocześnie wiem, że gust czytelniczy ma to do siebie, że jest niezwykle subiektywny i nie każdemu spodoba się ta sama książka. Zanim zaczęłam recenzować powieści, obiecałam sobie, że nigdy nie będę się męczyć, czytając jakąś pozycję i że jeśli tak się stanie, po prostu zakończę lekturę. Wobec tego moja recenzja „Afterlife, tom I” Joaquina Danileckiego, będzie dotyczyć jedynie połowy tej książki.

Na początku poznajemy Emila w chwili śmierci. Bardzo szybko okazuje się, że trafia przed Katedrę na Dachu Świata, gdzie jest od razu sądzony za swoją niesubordynację. To znaczy chciał zwiać Posłańcowi Śmierci i zaatakował go nawet nożem. To bardzo ciekawy początek, prawda? Tak też i ja sądziłam, dopóki nie przytłoczył mnie ogrom, i piszę to szczerze – ogrom informacji i nazewnictwa w bardzo krótkim czasie. Doceniam wyobraźnię autora, ale tego było dla mnie po prostu za dużo. Gubiłam się i… strasznie nudziłam.

Nudziłam się, gdyż ta książka jest napisana bardzo „sucho”, niczym instrukcja obsługi pralki. Przykro mi, ale od literatury pięknej oczekuję używania przez pisarza takich środków stylistycznych, jak metafora, czy porównanie. Nie mówię, że non stop, ale choć raz na kilkanaście stron, byłoby miło.

Ale wróćmy do fabuły. Emil ma zostać Strażnikiem Dusz, a jego nowi koledzy – Nicholas i Jeremy – Niebiańskim Obrońcą i Królewskim Oskarżycielem (zrobiłam specjalnie skan tego fragmentu, bo za nic nie mogłam tego spamiętać). Jednak zanim to się stanie, muszą się uczuć. Tak, dusze w innym wymiarze chodzą do szkoły. Dodatkowo istnieje jeszcze jedno, nieco zakazane miejsce, z którego zdaje się pochodzić Jeremy – niejakie Tenebrae.

Wszystko byłyby nawet ciekawe, gdyby nie kilka rażących dla mnie spraw. Po pierwsze, autor stosuje dziwne nazewnictwo, którego nie umiem pojąć. Niebo to Dach Świata, Piekło to Tenebrae, Bóg to Jego Magnificencja i uwaga, moje ulubione – Józef i Maryja to… Joseph i Marilyn… Bo tak.

Po drugie, mam wrażenie, że autor tylko liznął temat „życia po życiu”. Coś tam się dowiedział, ale niestety, ani z teologią judeo-chrześcijańską, ani buddyjską, ani chyba żadną inną, nie ma to nic wspólnego. Ot, takie tam wymysły. Kiedy okazało się, że dusze bez ciała również odczuwają tak ziemskie emocje, jak cielesne pożądanie, po prostu przestałam czytać. Nie. Dusza to nie ciało, a ciało to nie dusza. Koniec kropka. Te dwa byty mają zupełnie inne potrzeby i nie trzeba wiele szukać, aby się tego dowiedzieć.

Niestety „Afterlife” mogę zaliczyć do moich tegorocznych literackich rozczarowań.

www.recenzje-szanuki.blogspot.com

ŻYCIE PO ŻYCIU

Czy często zdarza Wam się nie doczytać książki? Mi bardzo rzadko. Zdarzyło mi się to raptem kilka razy w życiu, bo nawet najgorsze wypociny potrafiłam doczytać do końca. Niestety, przytrafiło mi się to teraz i bardzo jest mi z tego powodu przykro. Jednocześnie wiem, że gust czytelniczy ma to do siebie, że jest niezwykle subiektywny i nie każdemu spodoba się...

Młody Emil trafił niespodziewanie w Zaświaty. Umierając nie spodziewał się, że coś dalej go czeka. Okazuje się, że życie w zaświatach potrafi być zaskakujące. Wszystko jest inne, wszystko jest nowe. Nowości, których Emil musi się nauczyć, ale również zmierzyć się z własnymi słabościami.

Książka mnie zaskoczyła. Fabuła była tak bardzo inna od książek fantastycznych, które do tej pory czytałam, że wciągnęła mnie do reszty. Opisy zaświatów, genialne nawiązania do Biblii oraz Władcy Świata zaskoczyły mnie naprawdę bardzo pozytywnie. Chwilami akcje toczą się zbyt szybko, ale może to być moje wyobrażenie ponieważ bardzo chciałam rozwinięcia jakiegoś wątku ;). Fabuła jest spójna i naprawdę świetnie się wszystko czyta. Opisy są szczegółowe. Zaświaty - genialne! Do tej pory każda książka o zaświatach była wprowadzeniem, raczej nie spotkałam się z dokładnymi opisami dusz i miejsc. Bardzo Mi się to podobało. Mogłam się poczuć jakbym sama była uczniem na Dachu Świata ;). No i oczywiście wątek Miłosny, którego przyznam szczerze się nie spodziewałam. Różnił się od standardowych miłostek książkowych co również Mnie zachwyciło i już chcę sięgnąć po kolejną część, aby go kontynuować!

Polecam książkę każdemu kto lubi fantastykę i ma ochotę na coś innego niż oklepane tematy aniołów i demonów :).

Młody Emil trafił niespodziewanie w Zaświaty. Umierając nie spodziewał się, że coś dalej go czeka. Okazuje się, że życie w zaświatach potrafi być zaskakujące. Wszystko jest inne, wszystko jest nowe. Nowości, których Emil musi się nauczyć, ale również zmierzyć się z własnymi słabościami.

Książka mnie zaskoczyła. Fabuła była tak bardzo inna od książek fantastycznych, które...

Muszę przyznać że mam ogromny problem z oceną tej książki.

Z jednej strony mi się podobała: autor miał naprawdę ciekawa koncepcję. Wizja zaświatów jest naprawdę genialna, nawiązania do motywów biblijnych są błyskotliwe i nie oczywiste dla osób, które biblii nie znają  (i absolutnie ta wiedza jest wam potrzebna do zrozumienia fabuły, jednak jeśli jakąś tą wiedzę macie to można wyłapać ciekawe perelki). Ten aspekt mnie naprawdę zachwycił.

Bardzo intrygująca jest również główną zagadka/tajemnica, którą próbuje odkryć nasz główny bohater dotycząca Trójcy Zagłady...

Miałam z tą książką osobisty problem, mianowicie skończyłam ostatni rok studiów i w trakcie czytania pisałam pracę magisterską. W książce nasi bohaterowie chodzą do szkoły... nie będę wam tu nic spoilerować, rzecz w tym, że za każdym razem gdy zbierałam się do czytania, ta książka wprawiała mnie w poczucie winy, że powinnam robić coś innego (konkretnie: pisać pracę magisterską...). Piszę o tym ponieważ wydaje mi się że nie zwracamy na to uwagi, ale odbiór książki jest często uwarunkwany tym co obecnie dzieje się w naszym życiu i niektóre książki podobałyby nam się bardziej lub niej gdybyśmy po nie sięgnęli w innym czasie.

Jest kilka rzeczy do których muszę sie przyczepić, ale ciężko mi stwierdzić czy to kwestia niedociągnięć czy mojej ograniczonej zdolności przetwarzania informacji... W każdym razie według mnie głównym problem jest strasznie szybkie tempo akcji. Utrudnia to zrozumienie zasad według których funkcjonuje świat, w tym umiejętności, ktorymi mogą posługiwać się dusze. Ostatecznie, w moim przypadku, doprowadziło to do tego, że w trakcie książki się trochę polubiłam co zazwyczaj nie zdarza mi się w trakcie czytania książek z gatunku fantastyki. Kolejnym problemem który wynika z rodzącej akcji są  słabo wykreowani bohaterowie (poza Jeremim).  Postacie są z grubsza zarysowane, ale nie poznajemy ich zbyt dobrze co sprawia, że praktycznie wszyscy są od siebie łudząco podobni.  Nie jestem jednak pewna czy to nie jest celowy zabieg autora, w związku z tym, że dusze po śmierci odkrywają się na nowo więc czytelnik jest częścią tego procesu poznawania. Nie zmienia to jednak faktu, że główny bohater mnie trochę irytował. Jest on idealnym przykładem syndromu Mary Sue. Wszystko przychodzi mu z zaskakującą łatwością.

Po prostu według mnie ta książka powinna być dłuższa, tak żeby rozwinąć pewne wątki, co pozwoliłoby również na głębsze poznanie bohaterów, bo sama koncepcja jest świetna.

Podsumowując: oceniam to książkę na 6/10. Jeśli lubicie fantastykę to zdecydowanie warto spróbować bo jest zupełnie coś nowego. Poza tym widziałam, że inni oceniają ją wyżej, więc może wam również spodoba się bardziej niż mi 😊

Jest to pierwszy tom serii więc możliwe, że te kwestie o które się czepiam, zostały rozwinięte w następnych tomach.

Muszę przyznać że mam ogromny problem z oceną tej książki.

Z jednej strony mi się podobała: autor miał naprawdę ciekawa koncepcję. Wizja zaświatów jest naprawdę genialna, nawiązania do motywów biblijnych są błyskotliwe i nie oczywiste dla osób, które biblii nie znają  (i absolutnie ta wiedza jest wam potrzebna do zrozumienia fabuły, jednak jeśli jakąś tą wiedzę macie to...

Muszę przyznać, że zabierając się za tą książkę nie spodziewałam się tak oryginalnej i ciekawej historii. Zaznaczyć jednak muszę, że to książka typowo młodzieżowa, bardziej wymagający czytelnik literatury fantasty może mieć zarzut do tematyki i prostego stylu. 🤷‍♀️

Wątki w niej podjęte dobrze się przeplatają. Znajdziemy tu typowe problemy dorastających młodych związane z emocjami i miłością, wartką akcję i zwyczajne życie, niezwykłych bohaterów. Emil, który po śmierci trafia w zaświaty na Dach Świata, dowiaduje się, że został wybrany do pełnienia funkcji Strażnika. Od tego czasu wraz z towarzyszącymi mu Obrońcą Nicholasem i Oskarżycielem Jeremym rozpoczyna się jego podróż po zupełnie mu obcym i dziwnym świecie. Będzie próbował rozwikłać pewną tajemnicę… po drodze będzie musiał się sporo nauczyć i sprostać zadaniu jakie zostało mu powierzone.

Jeżeli chodzi o pomysł to brawo dla autora. Chyba każdego ciekawi jak wyglądało by życie po życiu – tu mamy całkiem świetnie przedstawiony świat, który robi wrażenie rozmiarem i kreatywnością w jego stworzeniu. Niestety brakowało mi słowniczka, który pomógłby mi na początku książki ogarnąć całą terminologię. Męczyłam się z zapamiętaniem wszystkiego 😉 to niestety trochę zablokowało moje czytanie 😅 akcja czasem strasznie pędzi, ale przynajmniej jest dynamicznie 👌

Bohaterowie wyraziści, niestety jak na młodzieżówkę średnio ogarnięci 😅 może w kolejnych częściach bardziej się wykażą dojrzałością i sprytem. Jak wspominałam,, to dobre fantasy dla młodzieży… wiec drogi czytelniku jeżeli lubisz książki w podobnej tematyce, gdzie dobro walczy ze złem to warto.

Muszę przyznać, że zabierając się za tą książkę nie spodziewałam się tak oryginalnej i ciekawej historii. Zaznaczyć jednak muszę, że to książka typowo młodzieżowa, bardziej wymagający czytelnik literatury fantasty może mieć zarzut do tematyki i prostego stylu. 🤷‍♀️

Wątki w niej podjęte dobrze się przeplatają. Znajdziemy tu typowe problemy dorastających młodych związane z...

Emil umarł i trafił na Dach Świata, gdzie przydzielono mu zadanie – został Strażnikiem Dusz, a także liderem zespołu, w którego skład wchodzili jeszcze Obrońca - Nicholas i Oskarżyciel - Jeremy. Strażnik Dusz postanawia odkryć tajemnice, które skrywa świat do którego trafił, a także zagadkę Trójcy Zagłady.

Książka jest bardzo ciekawa i oryginalna. Fabuła jest zaskakująca i nieprzewidywalna. Świat jest bardzo rozbudowany i świetnie wykreowany (najbardziej zaciekawiło mnie Tenebrae, które nie pojawiało się zbyt często, więc mam nadzieję, że w kolejnych tomach będzie go więcej). W ani jednym momencie książka nie była nudna – nawet chwile, które można by przewidywać, że będą nudne (zajęcia w Akademii, czy zwykłe spacery) były naprawdę ciekawie opisane. Każdy z bohaterów jest wyjątkowy i „prawdziwy”, a wątki miłosne są świetnie przedstawione i realistyczne oraz w idealnej proporcji przeplatają się z akcją opowieści. Ponadto naprawdę świetnie ukazane są emocje bohaterów i ich przemiany – powolne, ale zauważalne (bardzo realistycznie ukazane).

Książkę czyta się bardzo przyjemnie i szybko – wyciągnęła mnie z zastoju czytelniczego. Pojawia się w niej dużo nawiązań i cytatów, co dodatkowo wzbogaca treść powieści. Autor przekazuje nam ważne prawdy życiowe w bardzo przyjemny, łatwy i przystępny sposób. Przypisy pojawiają się w odpowiednich momentach i wiele wyjaśniają, a na końcu książki możemy znaleźć urzekające ilustracje (tu wspomnę, że okładka też jest piękna).

Jeżeli jesteście ciekawi jak wyglądają zaświaty, lubicie fantastykę lub po prostu szukacie jakiejś perełki do przeczytania, to bez wahania sięgajcie po tę pozycję. Ja na pewno sięgnę po kolejne tomy.

Emil umarł i trafił na Dach Świata, gdzie przydzielono mu zadanie – został Strażnikiem Dusz, a także liderem zespołu, w którego skład wchodzili jeszcze Obrońca - Nicholas i Oskarżyciel - Jeremy. Strażnik Dusz postanawia odkryć tajemnice, które skrywa świat do którego trafił, a także zagadkę Trójcy Zagłady.

Książka jest bardzo ciekawa i oryginalna. Fabuła jest zaskakująca i...

Przy książce spędziłam całkiem miło czas. Wiadomo, nie raz zabiło mi serce szybciej, czy to z powodu akcji dzielącej się w powieści, czy z lekkiej irytacji, którą powodował główny bohater książki. Pomysł na fabułę jest bardzo ciekawy. Pierwszy raz spotkałam się na naszym rynku z wątkiem związanym z życiem po życiu, na dodatek w zaświatach. Zaskakiwać również może ukazanie nam odbiorcą nie Diabła i Anioła, tylko: Strażnika Dusz Oskarżyciela i Obrońcy, co moim zdaniem jest bardzo ciekawe i nowatorskie. Co do samej książki to niestety powieść nie przypadła mi do gustu, ponieważ główny bohater w niektórych momentach zachowywał się moim zdaniem w sposób bardzo irracjonalny...co niestety bardzo mi przeszkadzało w odbiorze książki. Jestem pewna, że gdybym była młodsza to książka na pewno by mi się spodobała...tym bardziej, że jest w niej wątek romantyczny.

Przy książce spędziłam całkiem miło czas. Wiadomo, nie raz zabiło mi serce szybciej, czy to z powodu akcji dzielącej się w powieści, czy z lekkiej irytacji, którą powodował główny bohater książki. Pomysł na fabułę jest bardzo ciekawy. Pierwszy raz spotkałam się na naszym rynku z wątkiem związanym z życiem po życiu, na dodatek w zaświatach. Zaskakiwać również może ukazanie...

"Czy możliwe jest buntowanie się przeciwko buntowi?"


Śmierć okazała się dla Emila nowym początkiem. Gdy jego byt dotarł na Dach Świata, z pewności nie spodziewał się tego, co tam zastał. Nowy Strażnik Dusz musi zmierzyć się nie tylko z nową rzeczywistością, ale także z wewnętrznym rozterkami...

Fantastyka YA, z ciekawie wykreowanym światem pośmiertlnym. Bohaterowie wyraziści, reprezentujący odmienne typy zachowań, wpadający w sieci własnych wyborów... "Afterlife. Posłaniec śmierci" to książka, w której nie brakuje fragmentów, przy których warto się zatrzymać i przemyśleć pytania, które zadają sobie fikcyjne postacie, jednak dotyczą one nas, realnych ludzi. Motyw LGBT jak najbardziej na plus.

Miałam jedynie lekki zgrzyt przy "duchowo - religijnych" rozkminach. Nie moja bajka, po prostu. Moim zdaniem to dobry debiut, z ogromnym potencjałem. W przyszłości z pewnością siegnę po kontynuację, ponieważ wkręciłam się w świat wykreowany przez pana Danileckiego. Przyznam, że najbardziej intryguję mnie postać Oskarżyciela. Zawsze miałam słabość do... Takich postaci. Jakich? O tym przekonacie się, jeśli sięgnięcie po tę książkę.

"Czy możliwe jest buntowanie się przeciwko buntowi?"


Śmierć okazała się dla Emila nowym początkiem. Gdy jego byt dotarł na Dach Świata, z pewności nie spodziewał się tego, co tam zastał. Nowy Strażnik Dusz musi zmierzyć się nie tylko z nową rzeczywistością, ale także z wewnętrznym rozterkami...

Fantastyka YA, z ciekawie wykreowanym światem pośmiertlnym. Bohaterowie...