„Jedna decyzja, jedna osoba może odwrócić losy drugiego człowieka. Może sprawić, że ten człowiek znienawidzi wszystko, co powinien kochać, a pokocha to, co powinien nienawidzić…”

Magdalena w dalszym ciągu spędza z dziadkiem Ludwikiem mnóstwo czasu, słuchając jego wspomnień i próbując ułożyć sobie w głowie historię rodziny. Niestety, wspomnienia okazują się bardzo bolesne, a już samo wyobrażenie sobie tych wydarzeń powoduje przerażenie. Czy kiedy cała prawda wyjdzie na jaw, Magdalena wybaczy dziadkowi i przede wszystkim jak sobie z tym poradzi?

„Prawdy i tajemnice” to drugi tom trylogii o losach Magdaleny i Ludwika. Kiedy przeczytałam „Sekrety i kłamstwa” wiedziałam, że będę musiała koniecznie sięgnąć po kontynuację. Choć nie polubiliśmy się z Ludwikiem w poprzedniej części, tak tutaj powoli zaczynałam rozumieć, dlaczego stał się właśnie takim człowiekiem i dlaczego postępował w tak okrutny i bardzo często niezrozumiały dla nikogo sposób. Bolesne wydarzenia z przeszłości Ludwika w jakiś sposób zniszczyły jego psychikę. Jako młody człowiek widział mnóstwo zła, nie brakowało wokół niego brutalności, ludzie nie mieli skrupułów żeby nawet kogoś zabić, byle tylko chronić bliskich. Samo w sobie straszne jest to, że podczas wojny każdy musiał coś udawać, dostosowywać się do sytuacji, ponieważ to była jedyna droga aby się ratować, a później żyć w strachu jak tylko ktoś zapukał do drzwi, czy aby prawda nie wyszła na jaw. Wspomnienia ciężkie i momentami przerażające, razem z Magdaleną przeżywałam je całą sobą. Kilkakrotnie poleciały mi łzy, bo nie jestem w stanie i zapewne nigdy nie będę, zrozumieć tego okrucieństwa. Bardzo spodobało mi się to, że pani Sylwia poprzeplatała fabułę wydarzeniami z teraźniejszości i przeszłości, możemy dzięki temu poznać reakcję Magdaleny na kolejne wydarzenia, wszystko odbywa się stopniowo, nie za szybko, a my przerzucamy stronę za stroną pragnąć dowiedzieć się więcej.
Książka jest naładowana emocjami, i zdecydowanie nie jest to lekka lektura, więc jeśli macie ochotę na chwile relaksu przy książce to raczej nie radziłabym po nią sięgać. Jeśli jednak jesteście gotowi na pełną okrutnych wspomnień i wywołującą łzy książkę, której wydarzenia choć są fikcją to jednak mogłyby wydarzyć się naprawdę, powinniście sięgnąć po tę trylogię. Po zaskakującym zakończeniu ja z niecierpliwością czekam na finałową część.

„Jedna decyzja, jedna osoba może odwrócić losy drugiego człowieka. Może sprawić, że ten człowiek znienawidzi wszystko, co powinien kochać, a pokocha to, co powinien nienawidzić…”

Magdalena w dalszym ciągu spędza z dziadkiem Ludwikiem mnóstwo czasu, słuchając jego wspomnień i próbując ułożyć sobie w głowie historię rodziny. Niestety, wspomnienia okazują się bardzo bolesne,...