Cymanowski Młyn
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Cymanowski młyn (tom 1)
- Wydawnictwo:
- Filia
- Data wydania:
- 2019-02-13
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-02-13
- Liczba stron:
- 420
- Czas czytania
- 7 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380756137
- Tagi:
- literatura polska
Małżeństwo Moniki i Macieja przechodzi głęboki kryzys.
Oboje łudzą się, że tajemniczy prezent: urlop w leśnym pensjonacie, z dala od ludzi i cywilizacji, może jeszcze wszystko uratować. Początkowo ulegają romantycznym chwilom, jednak nagły wyjazd Macieja budzi demony przeszłości. Łukasz, przystojny syn właściciela, do złudzenia przypomina Monice jej byłego narzeczonego. Czy to tylko przypadkowe podobieństwo?
Wyjazd, który miał ratować związek, okazuje się początkiem trudnych do wyjaśnienia i niepokojących zdarzeń. Nic nie jest oczywiste, bohaterowie głęboko skrywają tajemnice, a na światło dzienne wypływają przerażające wspomnienia o krwawych zbrodniach sprzed lat.
Kim tak naprawdę jest Łukasz? Czy małżeństwo Moniki i Maćka przetrwa próbę sił? I jaką rolę pełni dziewczynka ze starej wyblakłej fotografii?
MISTRZOWSKIE POŁĄCZENIE POWIEŚCI OBYCZAJOWEJ I THRILLERA ZAPEWNIA LEKTURĘ NA NAJWYŻSZYM POZIOMIE EMOCJI OD PIERWSZEJ DO OSTATNIEJ STRONY!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Stanąć twarzą w twarz z własnymi demonami
Co jest efektem współpracy dwojga lubianych, popularnych i mających wiele księgarskich hitów na koncie pisarzy? Wielu czytelników odpowie, że dobra książka, która powali na kolana. Czy jednak wyobrażenia zawsze idą w parze z rzeczywistością? Okazuje się, że nie. I spodziewając się konkretnej powieści, w której będzie morze grozy, możemy dostać książkę całkiem inną. Taką, która zupełnie nie pasuje do naszych wyobrażeń o niej, snutych przed rozpoczęciem lektury.
„Cymanowski Młyn” został napisany przez dwoje autorów, których powieści zaliczają się do kompletnie różnych gatunków. Magdalena Witkiewicz pisze powieści z dobrymi zakończeniami, a Stefan Darda znany jest jako mistrz grozy. Ich wspólna książka miała być połączeniem obu gatunków. Nic więc dziwnego, że czytając opis, nastawiłam się na mocne wrażenia, dreszcze i sporo emocji. Powieść okazała się całkiem inna. Jej akcja jest mniej dynamiczna, niż się spodziewałam, a groza dawkowana jest nierównomiernie i powoli. Dopiero zakończenie burzy krew w żyłach i niebezpiecznie podnosi ciśnienie. I mamy wtedy wrażenie, że wszystko wokół nas jest inne, niż się z pozoru wydaje.
Monika i Maciej są małżeństwem, w którym od pewnego czasu coś szwankuje. Para spędza ze sobą coraz mniej czasu, a ich życie prywatne podporządkowane jest zawodowemu. Liczy się kariera i pięcie się po drabinie sukcesu. Brakuje chwil na rozmowę, wspólny posiłek czy życie intymne. Kryzys wzmaga się z każdym dniem. By ratować związek, postanawiają wyjechać do pensjonatu na Kaszubach. Wykorzystują voucher od anonimowego darczyńcy i zamierzają spędzić ze sobą dwa tygodnie. Daleko od pracy, znajomych, wirtualnego świata i zabieganej codzienności. Zapowiada się romantycznie, ale szybko okazuje się, że los brutalnie weryfikuje ich plany. Maciej niedługo po przyjeździe musi wracać do domu po otrzymanym telefonie...
Największym atutem powieści jest klimat. Autorzy rewelacyjnie oddali nastrój miejsca, w którym toczy się akcja. Ich słowa przybliżają nam położone wśród lasów i bagien odludne miejsce i silnie pobudzają wyobraźnię. Ciekawe są także postacie głównych bohaterów. Żaden z nich nie jest do końca tym, za kogo się podaje. Każdy ma swoje sekrety i tajemnice. Przeszłość brutalnie wkracza w ich teraźniejszość. Tajemnice sprzed lat wychodzą na światło dzienne. Powieść zaskakuje, nie jest przewidywalna, lecz pełna niespodzianek, tajemnicza i intrygująca. Niczym bagno, pochłania powoli, skutecznie i bezpowrotnie. Po przeczytaniu długo jeszcze wraca się do niej myślami.
„Cymanowski Młyn” to ciekawa propozycja dla fanów prozy Witkiewicz i Dardy, a także książka dla wszystkich tych, którzy lubią literackie eksperymenty i nietuzinkowe rozwiązania. Polecam czytać ją wieczorem, aby silnie poczuć jej klimat. Wraz z autorami zapraszam na Pomarlisko, gdzie stałymi bywalcami są duchy.
Bernardeta Łagodzic-Mielnik
Oceny
Książka na półkach
- 3 912
- 1 071
- 535
- 258
- 88
- 64
- 63
- 62
- 48
- 44
OPINIE i DYSKUSJE
Generalnie początek książki jest całkiem obiecujący, ale już po kilkudziesięciu stronach robi się troszkę nudnawo. Akcja rozkręca się powoli i w pewnym momencie nie do końca wiadomo, dokąd zmierza. Kluczowe dla akcji wydarzenia zaczynają się dziać dopiero gdzieś po połowie i wtedy faktycznie robi się tajemniczo, ciekawie.
Na plus to, że autorzy nie odkrywają od razu wszystkich kart przed czytelnikiem, a bohaterowie okazują się nie być tacy kryształowi, jak z początku się wydaje. Zakończenie jest dosyć zaskakujące, ja go nie przewidziałam, co również jest dużym plusem.
Minusem jest to, że właśnie z początku brakuje trochę akcji, za dużo wkrada się tej obyczajówki, przez którą trzeba przebrnąć.
Generalnie książka w sam raz na leniwy wieczór, można sobie przeczytać dla rozluźnienia.
Generalnie początek książki jest całkiem obiecujący, ale już po kilkudziesięciu stronach robi się troszkę nudnawo. Akcja rozkręca się powoli i w pewnym momencie nie do końca wiadomo, dokąd zmierza. Kluczowe dla akcji wydarzenia zaczynają się dziać dopiero gdzieś po połowie i wtedy faktycznie robi się tajemniczo, ciekawie.
więcej Pokaż mimo toNa plus to, że autorzy nie odkrywają od razu...
Bardzo dobrze się czyta. Wciąga i zaskakuje. Plusem jest tematyka odmienna od tej, z której znamy M. Witkiewicz.
Bardzo dobrze się czyta. Wciąga i zaskakuje. Plusem jest tematyka odmienna od tej, z której znamy M. Witkiewicz.
Pokaż mimo toPełna mistycyzmu opowieść o namiętności, zbrodni, zdradzie i miłości.
Wątki realne przeplatają się z okultystycznymi.
Chętnie sięgnę po kolejny tom.
Słuchałam w formie audiobooka, wartością dodaną są tu głosy Marty Żmudy-Trzebiatowskiej i Filipa Kosiora.
Polecam 💙
Pełna mistycyzmu opowieść o namiętności, zbrodni, zdradzie i miłości.
Pokaż mimo toWątki realne przeplatają się z okultystycznymi.
Chętnie sięgnę po kolejny tom.
Słuchałam w formie audiobooka, wartością dodaną są tu głosy Marty Żmudy-Trzebiatowskiej i Filipa Kosiora.
Polecam 💙
Książka obyczajowa z elementami Thrillera. Upadające małżeństwo, skarby rodzinne, paranormalne zjawiska, duchy, bagna i zbrodnie. Maciej i Monika, osoby dla których kariera i pieniądz jest najważniejszy a urlopy spędzają osobno. Otrzymują anonimowe zaproszenie do pensjonatu na Kaszubach. Monika ma nadzieję ,że ten wyjazd poprawi ich relacje. Ich związek zaczyna pomału przypominać okres z początku małżeństwa. Sielanka. Do czasu gdy Maciej otrzymuje wiadomość od przyjaciela...
Monika jest zła, że zostawia ją samą z dwoma obcymi mężczyznami (właścicielami pensjonatu Łukasz i Jerzy). Tu zaczynają się nadprzyrodzone zjawiska. Kobieta często wraca myślami do swojej pierwszej miłości. Tak bardzo się w tym zatraca ,że we właścicielu widzi dawną miłość. On sam zaczyna zauważać w sobie zmiany. Nikt tam nie jest tym za kogo się uważa. Im bardziej w głąb powieści tym mroczne i ciemne sprawy wychodzą na jaw. Kim oni naprawdę są ? Co skrywają w swoich duszach ? W trakcie czytania tej książki miałam dziwne sny i zrezygnowałam z czytania wieczorami. Opisy tego mrocznego miejsca były bardzo realne. Jeżeli chcecie mocnego thrillera to możecie się rozczarować. Jest tu dużo obyczajówki, wątki kryminalne doskonale ją uzupełniają. Bije z niej jakaś zła aura, niepokój. Nie zamknięta przeszłość i niewyjaśnione sprawy, sprawiaja że duchy przodków krążą po Cymanowskim młynie i burzą pozorny spokój.
Książka obyczajowa z elementami Thrillera. Upadające małżeństwo, skarby rodzinne, paranormalne zjawiska, duchy, bagna i zbrodnie. Maciej i Monika, osoby dla których kariera i pieniądz jest najważniejszy a urlopy spędzają osobno. Otrzymują anonimowe zaproszenie do pensjonatu na Kaszubach. Monika ma nadzieję ,że ten wyjazd poprawi ich relacje. Ich związek zaczyna pomału...
więcej Pokaż mimo toNie jest to bardzo dobra pozycja ale w audiobooku jest czytana przez MarteZmude-Trzebiatowska i to jeden z najwiekszych plusow.
Latwo jest sobie wyobrazic Cymanowski Mlyn i ciezka atmosfere ale cala historia niestety nie powala.
Nie jest to bardzo dobra pozycja ale w audiobooku jest czytana przez MarteZmude-Trzebiatowska i to jeden z najwiekszych plusow.
Pokaż mimo toLatwo jest sobie wyobrazic Cymanowski Mlyn i ciezka atmosfere ale cala historia niestety nie powala.
Książka średnia. Gdyby nie wątek ,,romantyczny" byłoby dużo lepiej. Nie podoba mi się to co robi jedna z głównyvh bohaterek, Monika.
Sama akcja jest dobrze poprowadzona, przyjemnie, szybko się czytało. Lubię to, że pokazano, iż każdy człowiek ma swoje grzeszki i nie jest święty. Nawet ktoś wyglądający niewinnie nosi co nie co za uszami.
Polecam książkę osobom lubiącym wątki nadprzyrodzone
Książka średnia. Gdyby nie wątek ,,romantyczny" byłoby dużo lepiej. Nie podoba mi się to co robi jedna z głównyvh bohaterek, Monika.
więcej Pokaż mimo toSama akcja jest dobrze poprowadzona, przyjemnie, szybko się czytało. Lubię to, że pokazano, iż każdy człowiek ma swoje grzeszki i nie jest święty. Nawet ktoś wyglądający niewinnie nosi co nie co za uszami.
Polecam książkę osobom lubiącym...
Połączenie historii obyczajowej i na pewno thrillera. Pierwsza i druga część cały czas trzymają w napięciu, czyta się jednym tchem.
Połączenie historii obyczajowej i na pewno thrillera. Pierwsza i druga część cały czas trzymają w napięciu, czyta się jednym tchem.
Pokaż mimo toLedwo dotrwałam do końca, a sam Epilog czytałam po łebkach. Książka jest dość słabo napisana, masa powtórzeń. Z thrillera ma tyle co nic. Momentami robi się nieco chaotycznie. Pomysł na fabułę kompletnie mnie nie kupił, wykonanie równie bardzo mizerne. Być może jako obczaj się u kogoś sprawdzi, mnie nawet tak nie siadła.
Stanowczo nie sięgnę po kontynuację.
Ledwo dotrwałam do końca, a sam Epilog czytałam po łebkach. Książka jest dość słabo napisana, masa powtórzeń. Z thrillera ma tyle co nic. Momentami robi się nieco chaotycznie. Pomysł na fabułę kompletnie mnie nie kupił, wykonanie równie bardzo mizerne. Być może jako obczaj się u kogoś sprawdzi, mnie nawet tak nie siadła.
Pokaż mimo toStanowczo nie sięgnę po kontynuację.
Cymanowski młyn. Dla literackich poławiaczy pereł może być trochę nużący i przewidywalny. Historia też nie straszy. Jest po prostu ciekawa i nic więcej. Jak dla mnie, za dużo niedopowiedzeń. Przez chwilę miałam wrażenie, że Łukasz jest Piotrem. A propos Łukasza… Jego wiara w to, że Monika zostawi Macieja też mi się udzieliła. A to było takie naiwne… Wydaje mi się, że autorzy nie chcieli skorzystać z łatwej ucieczki w przypieczętowanie rozpadu małżeństwa
i ewentualny rozwód, aczkolwiek wyprowadzenie Łukasza, jakby bocznymi drzwiami, nie wydaje się też dobrym rozwiązaniem. Łukasz od samego początku wydawał się… Po prostu dziwakiem. Monika mu zaufała, a tu taki koniec… Zresztą sama Monika wydaje się bardziej pogubiona w życiu niż Łukasz. Jej przydałby się dobry terapeuta. Idealizuje ona do tego stopnia Piotra, że Maciej wydaje się śmieciem. Książka przesiąknięta jest wspomnieniami Moniki do tego stopnia, że stanowią one kolejny plan. Wydawało się z początku, że będzie to tylko i wyłącznie historia upadającego małżeństwa Moniki i Macieja. Oczywiście byłoby to nudne i banalne. Ku mojemu zaskoczeniu, to pierwszego dnia na Kaszubach, Maciej staje się jakby innym człowiekiem. Myślenie Moniki też się nagle zmienia. Jak to możliwe, że zachodzi taka zmiana? Do tej pory nie rozumiem. W psychologię Moniki jednak nie można wchodzić za bardzo. Po prosu jest za płytka.
Wracając do innych planów Cymanowskiego młyna to mamy oczywiście całą historię związaną z samą historią majątku. Do tego historia Jerzego i podobnie jak w przypadku Moniki, idealizacja osoby zmarłej – Hanki. Co do Moniki, to napisałam, że jej psychologia jest absolutnie płytka, chociaż byłam pełna podziwu kiedy zdradziła Macieja. Dobra, była nawiana… Liczyła, że kilka cudownych dni na Kaszubach to będzie już codzienność, ale mąż znowu wszystko zniszczył wyjazdem. Tym samym dał Monice i Łukaszowi idealne warunki do romansu. To, że Maciejowi tak łatwo przyszło zostawić żonę na zupełnym odludziu z dwoma facetami… Też wydało się podejrzane. Ale wracając znowu do Moniki, to do ostatniej chwili miałam ją za kobietę z zasadami. Uległa jednak chwili. Z całą pewnością można powiedzieć, że nie uległa Łukaszowi, ale Piotrowi. Każda chwila spędzona z Łukaszem była dla niej namacalnym wspomnieniem zmarłego narzeczonego. W moim przekonaniu to ją trochę usprawiedliwia. Z końcówki książki wynika, że Monika jest w ciąży. I tu pojawia się bardzo ważne pytanie – Kto jest ojcem?
Co do zakończenia, a tym samym do kontynuacji powieści jestem ciekawa, co będzie dalej z Anką. W moim odczuciu została tak jakby wepchnięta do fabuły żeby zapełnić pustkę, którą nosi w sobie Zawiślak i żeby mieć podstawę do kontynuacji, aczkolwiek Anka to postać zupełnie papierowa. Tak samo jak jej związek z Zawiślakiem. Po prostu to jest wszystko grubymi nićmi szyte. Brak autentyczności temu małżeństwu. Co do autorów Cymanowskiego młyna… Po Witkiewicz spodziewałam się bardzo nudnych scen obyczajowych
i doprowadzających do wymiotów scen romantyczno – erotycznych pokroju Gołębiewskiej. A jednak się miło zaskoczyłam. Dobra, może i były bardzo nudne sceny obyczajowe, ale darowała sobie już erotyzmu. Gdyby pokusiła się o takie sceny romantyczno – erotyczne jakie ma w swoich książkach zepsułaby cały klimat…
Cymanowski młyn przywodzi mi od razu na myśl Wyrwę Chmielarza. Sama nie wiem, czemu mam takie skojarzenia. Kaszuby, Mazury… Chmielarz przede wszystkim zachwyca psychologią postaci i jest to nieporównywalne z tym, co zostało przedstawione w Cymanowski młynie.
Chciałam przeczytać coś mało lekkiego, nie ambitnego to przeczytałam. I jeszcze nie mam wyrzutów sumienia. Wręcz przeciwnie. Cymnowki chłód się do mnie uśmiecha…
Cymanowski młyn. Dla literackich poławiaczy pereł może być trochę nużący i przewidywalny. Historia też nie straszy. Jest po prostu ciekawa i nic więcej. Jak dla mnie, za dużo niedopowiedzeń. Przez chwilę miałam wrażenie, że Łukasz jest Piotrem. A propos Łukasza… Jego wiara w to, że Monika zostawi Macieja też mi się udzieliła. A to było takie naiwne… Wydaje mi się, że...
więcej Pokaż mimo toJakim cudem i autor i autorka piszą tak przyjemnie? Przez tą książkę się płynie. Jest głównie obyczajówką z elementami paranormalnego thrillera, z motywami słowiańskimi. Akcja się toczy powoli i powoli, ale łatwo domyślamy się co się dzieje.
Może spokojne, ale przyjemne.
6,5/10
Jakim cudem i autor i autorka piszą tak przyjemnie? Przez tą książkę się płynie. Jest głównie obyczajówką z elementami paranormalnego thrillera, z motywami słowiańskimi. Akcja się toczy powoli i powoli, ale łatwo domyślamy się co się dzieje.
Pokaż mimo toMoże spokojne, ale przyjemne.
6,5/10