Iskra
- Kategoria:
- literatura młodzieżowa
- Cykl:
- Księgi skór (tom 2)
- Tytuł oryginału:
- Spark
- Wydawnictwo:
- We need YA
- Data wydania:
- 2019-03-13
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-03-13
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379761197
- Tłumacz:
- Maciej Studencki
- Tagi:
- fantastyka tusz
Jest nienaznaczona, chociaż pokryta tatuażami. Nie całkiem taka jak oni, ale też nie całkiem inna. Nie ma w Saintstone osoby bardziej niebezpiecznej od niej!
Leora zwątpiła we wszystko, co do tej pory wiedziała o sobie i swojej rodzinie. Nie jest już pewna, czy chce żyć w świecie, w którym każdy uczynek musi zostać utrwalony na skórze. Po tym, jak dowiedziała się, że w jej żyłach płynie krew nienaznaczonych, a księga upamiętniająca życie ojca została bezwzględnie spalona, postanawia poznać prawdę o swojej matce.
Czy w mieście, gdzie żyją wygnani nienaznaczeni, znajdzie pocieszenie i bezpieczeństwo? A może odkryje tam jeszcze więcej mrocznych sekretów?
Każda historia ma dwa oblicza. Zdecyduj, w które z nich chcesz uwierzyć…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 579
- 571
- 222
- 19
- 19
- 17
- 16
- 13
- 13
- 12
Opinia
Zapewne wielu z was doświadczyło klątwy drugiego tomu. Pierwsza część zawsze kusi nas światem przedstawionym, pełnokrwistymi bohaterami i oryginalną fabułą, przy okazji dając nam nadzieję na to, że historia, którą zostaliśmy nakarmieni w przyszłych tomach da plony w postaci jeszcze bardziej emocjonującej i poruszającej akcji. Jak to powiadają poczciwi ludzie: nie zawsze możemy dostać to, czego chcemy. Czy Iskra wpisuje się w ten schemat? Sprawa nie jest prosta, tak jak wam się wydaje…
KLĄTWA CZY MAŁE POTKNIĘCIE?
Nie będę nikogo dłużej trzymać w niepewności. Książka nie była zła, po prostu zdecydowanie mniej interesująca niż pierwsza część cyklu. Tym razem nasza główna bohaterka trafiła do miejsca, gdzie żyją nienaznaczeni, czyli ludzie, którzy od zawsze budzili w niej strach. Burmistrz Longsight postawił na swoim, stosując odpowiednie środki ku temu, aby Leora zrobiła to, czego od niej oczekiwał. W tym momencie możemy współczuć tak młodej dziewczynie, na której barki przerzucono ogromną odpowiedzialność, a najgorsze jest to, że została pozostawiona sama sobie. Tym bardziej można ją podziwiać za to, że się nie załamała, a postawiono przed nią nie lada wyzwanie.
Historia zaczynała się naprawdę intrygująco. Od początku byłam zaciekawiona, jak rozwinie się dalsza fabuła, a także jak autorka przedstawi drugą frakcję. Naznaczeni z pierwszego tomu byli ciekawi ze względu na swoje zwyczaje, a więc silną wiarę w baśnie, tatuowanie swoich historii i rytuały, które polegały na skórowaniu człowieka po śmierci, aby zawrzeć jego życie w księdze. Już sam zamysł wprawił mnie w zachwyt, to dlatego miałam wielkie nadzieje, co do nienaznaczonych. Jak się okazało, świat z ich perspektywy nie był już tak interesujący. Rozumiem, że to trochę inna sytuacja, w końcu żyli w biedzie – co moim zdaniem zostało akurat dobrze przedstawione – jednak ich tradycje nie były już tak ciekawe. Za to bardzo podobało mi się porównanie dwóch perspektyw, uwzględniona szczególnie w baśniach, które miały zupełnie inny wydźwięk niż te, które stworzyli naznaczeni. Razem z Olą, która również robiła recenzję Iskry (zapraszam tutaj), zgodnie stwierdziłyśmy, że spokojnie można by wydać dodatek do książki, w którym znajdowałyby się same baśnie, bo są naprawdę interesujące i moim zdaniem bez nich ta historia nie byłaby intrygująca. Tak samo trzymano się koncepcji snów, które rodziły się w głowie Leory. Szkoda tylko, że było ich tak mało.
Fabuła książki nie była porywająca. W większości przedstawiała życie nienaznaczonych, a także to, jak główna bohaterka radzi sobie w nowych warunkach. Spodziewałam się tutaj większego tupnięcia, tak jak w poprzedniej części, ale jakoś szczególnie zaskoczona nie byłam, a większość zdarzeń łatwo sobie dopowiedziałam. Autorka niezbyt postarała się, jeżeli chodzi o pomysłowość. Tym razem ocierała się o schematyczne zdarzenia, które łatwo było przewidzieć. Nie było również zbyt emocjonująco. Owszem, powieść czytało się dobrze, ale bez żadnych ekscesów.
Mam ochotę nazwać ten tom przejściowym. Dla mnie był dopiero wstępem do prawdziwej historii, która ma się niebawem wydarzyć i to na właśnie na tą trzecią część najbardziej czekam, bo mam nadzieję, że autorka tym razem zapewni nam ogrom emocji, jak przy pierwszym zetknięciu z serią.
Na sam koniec mojego rozwodzenia się na temat fabuły muszę powielić jedną z uwag, która uczepiła się mnie już przy Tuszu. Niektóre wydarzenia działy się znienacka, bez głębszych opisów, co niekiedy mi przeszkadzało. Pod koniec miałam wrażenie, jakby coś zostało celowo przycięte. W jednym momencie mamy spotkanie starszyzny, w kolejnej baśń, którą opowiada przyjaciółka Leory, a na sam koniec nagle główna bohaterka wpada jakimś dziwnym trafem na trop (po prostu znikąd) i okazuje się, że ktoś ją bardzo okłamał. To nie było płynne przejście. Chyba muszę się przyzwyczaić, że taki jest styl Alice Broadway. Albo że to wydawcy tak lubią ucinać fragmenty.
BOHATERSKA NASTOLATKA CZY ZWYKŁA DZIEWCZYNA?
Z jednej strony rozumiem Leorę. Współczułam jej tego, że karmiono ją zewsząd różnymi historiami i w końcu sama nie mogła się zdecydować, która wersja zdarzeń jest prawdziwa. Na dodatek napierano na nią z obydwu stron – i naznaczeni czegoś od niej oczekiwali, i nienaznaczeni. To wahanie autorka przedstawiła naprawdę dobrze, tak więc niepewność głównej bohaterki nie była dla nas wymuszona czy wkurzająca. Mam jednak mały problem z Leorą. Wszyscy czynią z niej wyjątkową, bo ma związek z obydwoma frakcjami; mówią, że to ona musi zakończyć ten konflikt, ale nie dość, że sama w to nie wierzy, to jeszcze my w to nie wierzymy. Nie wykazała się dotąd nie wiadomo jak wielkimi osiągnięciami, aby mogła cokolwiek zmienić. Owszem, wielokrotnie próbowała, jednocześnie będąc bezradną wobec niektórych zdarzeń, ale jak dla mnie to nie jest bohaterka, która może wyzwolić cały świat. Jakby ktoś mi teraz powiedział, że w kolejnym tomie Leora stanie przed obiema frakcjami i wygłosi mowę na miarę Katniss z Igrzysk Śmierci, chyba bym go wyśmiała, bo kompletnie jej jako tej orędowniczki nie widzę. Mam nadzieję, że autorka bynajmniej poradzi sobie z tym w trzecim tomie, bo chciałabym zobaczyć bohaterkę jako bardziej wiarygodną osobę, a nie zwyczajną nastolatkę, która została w to wszystko wplątana przypadkiem.
W drugim tomie pojawiły się nowe postacie, co jest oczywiste, skoro Leora trafia do nowego miejsca. Nie były to jednak niesamowicie świeże kreacje i w większości nie poruszyły mojego serca. Mam wrażenie, że większość z nich była taka sama. Może co jedynie wyróżniali się tu Gull i jej brat Fenn – przy nim to akurat liczyłam na jakiś mały romans z Leorą, ale nie wyszło. Oni akurat stanowili tutaj całkiem udaną odmianę, ale reszta, szczególnie ta starsza warstwa postaci, jakoś nie wzbudziła we mnie zachwytu.
Podsumowując. Iskrę czytało się przyjemnie, choć pozostawiła po sobie pewien niedosyt. Nie ma w sobie nie wiadomo jak wielkich wad, bo to wciąż dobra historia, po prostu czegoś jej do pełni szczęścia brakuje. Niewątpliwie pierwszy tom jest lepszy, ale ja wciąż mam nadzieję na to, że trzecia część go jeszcze przewyższy, bo szykuje się naprawdę porządna akcja. Autorko, nie zepsuj tego, bo wciąż w ciebie wierzę.
https://demoniczne-ksiazki.blogspot.com/2019/03/niewiele-trzeba-by-rozpalic-ogien-alice.html
Zapewne wielu z was doświadczyło klątwy drugiego tomu. Pierwsza część zawsze kusi nas światem przedstawionym, pełnokrwistymi bohaterami i oryginalną fabułą, przy okazji dając nam nadzieję na to, że historia, którą zostaliśmy nakarmieni w przyszłych tomach da plony w postaci jeszcze bardziej emocjonującej i poruszającej akcji. Jak to powiadają poczciwi ludzie: nie zawsze...
więcej Pokaż mimo to