Po tym jak zakończył się pierwszy tom nie spodziewałam się,że w drugim zamiast wspólnych planów dostanę takie zwroty akcji,że wręcz nie do uwierzenia co tu się wydarzyło…

Charlie i Blaire chcą zrobić kolejny krok by być być już na zawsze razem.Jednak kiedy Blaire zasypia słysząc głos Charliego, ponieważ czeka ją operacja i musi zostać uśpiona do niej,wierzy,że kiedy się obudzi będzie z swoim mężczyzną…

Jednak kiedy Blaire się budzi ląduje na aukcji,gdzie zostaje sprzedana,a potem uwięziona w nowej rzeczywistości,uzależniona od narkotyków, ponieważ ją nimi faszerowano po to by nie zapamiętała gdzie trafi,a przy tym mężczyzna, którego rozpoznaje jako swojego porywacza ma swój plan wobec Blaire i Blaire ma pomóc odzyskać ciało Maksima, ponieważ Blaire ma duży wpływ na Charliego ma wrócić jakby nigdy nic do Charliego.Jednak,żeby skłonić dziewczynę do tego musiał się zabezpieczyć i uwięził wraz z Blaire jej brata,żeby nie mogła mu odmówić.

Kiedy Blaire wraca do Charliego z wytycznymi,które zlecił jej facet,który ma w garści jej brata,myśli tylko o tym by załatwić szybko sprawę,oddać ciało Maksima i wrócić do Charliego.Nie wyobraża sobie,że mogłaby stracić brata i ukochanego mężczyznę z którym wiąże swoją przyszłość dlatego stara się wypełnić szybko zadanie,ale Charlie prosi ją,żeby przedłużyła swój pobyt,dopóki nie sprowadzi ciała Maksima i nie wyśledzi tego kto uprowadził jego kobietę ze szpitala.Czy Blaire i Charlie będą mieli wreszcie czas tylko dla siebie,gdy na jaw wyjdą szokujące sekrety?

Ta część jest mocno bolesna, piękna i mega popieprzona.Wybaczcie mi słownictwo,ale jeśli trochę wam przybliżę to co wychodzi na wierzch w tej części sami tak pomyślicie np Blaire pali róże,a potem podpala własną skórę,chociaż sama nie potrafi powiedzieć dlaczego to robi💔,co do palenia kwiatu Maksim tak robił, natomiast Charlie kiedy kogoś zabija wpada w stan,w którym staje się nieobliczalny…🙈Jednak największym winowajcą jest Luna,gdyby nie ona ja myślę,że Charlie i Blaire,pomimo tego jacy są,sami siebie akceptują mimo,że mają zarówno w sobie mrok jak i światło,dobro i zło,ale oboje chcą siebie z całym tym świecie...więc dlaczego ktoś taki jak ona musiał się zjawić?

Do końca nie można przewidzieć co się wydarzy i jak ta seria się zakończy,autorka daje nam dwa punkty widzenia Blaire i Charliego,ale nie spodziewałam się,że pod pięknym obliczem,może kryć się też paskudne wnętrze i mam tu na myśli ich oboje,bo ta część odkrywa nam Charliego,ale ze stroną, której nigdy nie chciał pokazać Blaire🥺 ponieważ ona wyciszyła jego popaprany umysł,kiedy zrozumiał,że nie jest jak inne kobiety i potrzebuje czułości.

Oni do siebie pasują tacy sami,chorzy, ponieważ przeszłość ich ukształtowała,można powiedzieć,że byli swoim lekiem na swoją mocno zjechaną psychikę.Jednak czasem miłość może nie wystarczyć,gdy obietnica, którą złożysz zostaje złamana💔.

Zakończenie sprawiło,że czuje mieszankę emocji:smutek ponieważ to koniec serii,wzruszenie na sytuację,która pokazała,że jeśli kogoś kochasz,czasem musisz podjąć decyzję,która nie każdemu musi się spodobać ,ale również zrozumienie. ponieważ są takie sytuacje,w których masz dwa wyjścia,albo robisz to co słuszne i kierujesz się sercem,albo robisz to co uważasz,bez pytania,czy tego chce druga osoba.🤔 Czuję też nadzieję, ponieważ zakończenie daje mi nadzieję,że autorka przewiduje dalszy ciąg ich historii,więc jeśli Anita go napisze to oczywiście dam wam znać😏

Czy można naprawić relacje,gdy łamiesz przyrzeczenie,którego obiecałeś nigdy nie złamać?

Po tym jak zakończył się pierwszy tom nie spodziewałam się,że w drugim zamiast wspólnych planów dostanę takie zwroty akcji,że wręcz nie do uwierzenia co tu się wydarzyło…

Charlie i Blaire chcą zrobić kolejny krok by być być już na zawsze razem.Jednak kiedy Blaire zasypia słysząc głos Charliego, ponieważ czeka ją operacja i musi zostać uśpiona do niej,wierzy,że kiedy się...

Przeczytałam z zapartym tchem. Jest o wiele lepsza od części pierwszej, której nie potrafiłam sklasyfikować do konkretnego gatunku. Tutaj autorka postarała się o bardziej szczegółowe opisy. Jest więcej scen erotycznych, które potwierdzają nazwę serii. Są również przerażające, dokładnie (jak na romans) opisane sceny tortur. Oczywiście, nie jest to literatura wysokich lotów; jednakże, jak na dark romanse jest całkiem ok. Jestem pewna, że sięgnę po część trzecią, która jest obiecana na 2023 rok.

Przeczytałam z zapartym tchem. Jest o wiele lepsza od części pierwszej, której nie potrafiłam sklasyfikować do konkretnego gatunku. Tutaj autorka postarała się o bardziej szczegółowe opisy. Jest więcej scen erotycznych, które potwierdzają nazwę serii. Są również przerażające, dokładnie (jak na romans) opisane sceny tortur. Oczywiście, nie jest to literatura wysokich lotów;...

polecam

polecam

Polecam bardzo., Książka tak wciąga że traci się wyczucie czasu. Ciekawa jestem czy będzie kolejna część? Zakończenie jest dwuznaczne. .. .. Hym.. . Jak ktoś na infor to chętnie się dowiem ale i tak będę się przyglądać tej autorce, w zasadzie to już kolejna historia którą czytam jej dzieła.

Polecam bardzo., Książka tak wciąga że traci się wyczucie czasu. Ciekawa jestem czy będzie kolejna część? Zakończenie jest dwuznaczne. .. .. Hym.. . Jak ktoś na infor to chętnie się dowiem ale i tak będę się przyglądać tej autorce, w zasadzie to już kolejna historia którą czytam jej dzieła.

Gdyby całość była taka, jak początek i koniec, to byłaby świetna pozycja, bo oba niesamowicie zaskakują. Ale jak już przejdziemy przez emocjonujący początek, który mozna początkowo potraktować jako sem Blaire a nie rzeczywistość, docieramy do nudnego środka, przez który ledwo co przebrnęłam. Blaire choć została ocalona przez Charliego, szybko trafiła w obce łapska i uzalezniona od heroiny ląduje na aukcji, stając się ogniwem zemsty jej nowego właściciela na Charliem. Ale on jest dużo bardziej sprytniejszy i bardziej okrutny od swojego przeciwnika, sam sobie potrafi z tym wszystkim poradzić, chociaż suma summarum przez swoje kłamstwa i zatajanie prawdy tak naprawdę traci Blaire. Końcówka dramatyczna, chciałoby się potrząsnąć Blaire za urządzenie takiej jatki a potem Charliem za to, co zrobił Blaire, a najbardziej szwagierką Charliego za wprowadzony zamęt. zdecydowanie to ona była zapalnikiem tego wszystkiego.

Gdyby całość była taka, jak początek i koniec, to byłaby świetna pozycja, bo oba niesamowicie zaskakują. Ale jak już przejdziemy przez emocjonujący początek, który mozna początkowo potraktować jako sem Blaire a nie rzeczywistość, docieramy do nudnego środka, przez który ledwo co przebrnęłam. Blaire choć została ocalona przez Charliego, szybko trafiła w obce łapska i...

Największym winowajcą jest dla mnie Luna, która przez swoje kłamstwo spowodowała tę lawinę nieszczęść. Obwiniam ją o to,że Blaire została tak brutalnie pobita przez Charliego, bo jak wiemy po torturach on wpada w swoją ciemną stronę i nie panuje nad tym co robi, obwiniam ją ,że przez nią złamał obietnice, że nigdy jej nie uderzy, obwiniam ją o to,że przez to Blaire poroniła swoje nienarodzone dziecko, o którym nawet nie wie, bo Charlie to przed nią ukrył, obwiniam ją o to, że przez to ona znienawidziła Charliego, przestała mu ufać stwierdziła, że jest gorszy od Maxima, obwiniam ja o to,że pozabijała ludzi, którzy oddali by za nią życie, bo myślała, że Charlie planuje zabić jej brata, obwiniam ją za to, że obydwoje stracili swoją przyszłość, którą mieli spędzić razem w szczęściu i miłości.
By Blaire go nie znienawidziła jeszcze bardziej, on musi pozwolić jej odejść, to zabija jego, bo on nie wyobraża sobie życia bez Blaire ale może ta rozłąka pozwoli jej pomyśleć o wszystkim i zrozumie, że Charlie jest jej miłością i przyszłością, jej rodziną i najlepszym przyjacielem. On będzie czekał na nią , obiecuje jej, że nigdy nie zwiąże się z inną kobietą, obydwoje cierpią ale w końcówce Blaire wypowiada słowa pełne nadziei: "Myślałam, że będę w stanie cię pokochać –I może tak się stało. Być może to dlatego tak boli, Charlie, bo cię kocham." Mam nadzieję, że trzecia cześć o Blaire i Charlie skończy się ,że żyli długo i szczęśliwie, zakochani po uszy.

Największym winowajcą jest dla mnie Luna, która przez swoje kłamstwo spowodowała tę lawinę nieszczęść. Obwiniam ją o to,że Blaire została tak brutalnie pobita przez Charliego, bo jak wiemy po torturach on wpada w swoją ciemną stronę i nie panuje nad tym co robi, obwiniam ją ,że przez nią złamał obietnice, że nigdy jej nie uderzy, obwiniam ją o to,że przez to Blaire poroniła...