Zapisane w pamięci
- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Wydawnictwo:
- NieZwykłe
- Data wydania:
- 2019-02-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-02-14
- Liczba stron:
- 747
- Czas czytania
- 12 godz. 27 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788378898641
Jako nastolatka Eva podjęła kilka bardzo złych decyzji. Młoda, naiwna i zakochana, nie podejrzewała, że chłopak, którego obdarzyła bezgraniczną miłością, okaże się jej oprawcą, pozbawi marzeń oraz zaufania do ludzi. Zamiast miłości i ciepła poznała smak bólu i nienawiści. Przy odrobinie szczęścia i olbrzymiej ilości desperacji udało jej się od niego uciec i rozpocząć nowe życie. Lecz czy można uwolnić się od czegoś, co wypaliło w umyśle trwałe piętno, na każdym kroku przypomina o strachu i rzuca w wir wspomnień?
Alex to odnoszący wielkie sukcesy bokser, który za maską wrogości, zarozumialstwa i nonszalancji kryje więcej cierpienia, niż ktokolwiek zdołałby udźwignąć. Od najmłodszych lat przyjmował od życia bolesne ciosy. Tylko niesamowita wola walki i hart ducha pozwoliły mu przetrwać najtrudniejsze chwile. Jako dorosły wspiął się na wyżyny, zdobył wszystko, o czym nawet nie śmiał marzyć. Jednak nadal brakuje mu najważniejszego – miłości.
Gdy los krzyżuje ścieżki tych dwojga, oboje dostają to, czego od zawsze pragnęli. Alex daje Evie wsparcie i poczucie bezpieczeństwa, których dziewczyna tak bardzo potrzebuje. Ona natomiast staje się dla niego zbawieniem i przepustką do osiągnięcia pełni szczęścia. Miłość, która ich połączyła, zdarza się raz na sto lat. Ale czy ich uczucie będzie trwać wiecznie? Czy przyjdzie im za nie zapłacić? Czy ta bajka zakończy się słynnym „żyli długo i szczęśliwie”?
Jeśli światło nie jest wystarczająco silne, by przebić się przez mrok, zostaje po prostu wchłonięte, a my pozostajemy z niczym – oprócz bolesnej wyrwy w sercu.
„Ewa Pirce ponownie serwuje nam książkę, która sprawia, że czytelnik nie może złapać tchu i pogodzić się z dramatem rozgrywającym się w jego głowie. Historia Evy i Alexandra jest brutalna, pełna negatywnych emocji, trudnych doświadczeń życiowych oraz miłości – tak silnej, że przetrwa nawet największy huragan. Ta powieść to prawdziwa uczta emocjonalna, która na długo zostanie w Waszych sercach!” – Patrycja Bomba, portal Book Paradise.
„Czasami życie popycha nas do zrobienia czegoś, co na zawsze zmienia bieg naszej historii. Ale czy musi to od razu oznaczać wieczne życie w mroku? Bohaterowie gnani są demonami traumatycznej przeszłości, przeciwności losu, bolesnymi tajemnicami, nieokiełznaną namiętnością i miłością, która potrafi ranić bardziej niż zadawane ciosy. Nowa powieść Ewy Pirce ma w sobie wszystko to, za co kocham romanse. »Zapisane w pamięci« to prawdziwy emocjonalny nokaut, który powali Was na kolana i sprawi, że historia Alexa i Evy na długo wyryje się w Waszej pamięci i sercu” – Katarzyna Ewa Górka, Katherine the bookworm
„»Zapisane w pamięci« to brutalna, przerażająca oraz porażająca opowieść o miłości Alexa i Evy – dwójki niedoskonałych, zepsutych przez przeszłość ludzi, próbujących przeżyć teraźniejszość oraz walczyć o przyszłość. Ewa Pirce jako mistrzyni niekonwencjonalnych miłosnych opowieści ukazuje emocje, uczucia oraz dramat bohaterów w najlepszy dla siebie sposób. Treść książki, niczym najwyższej rangi dreszczowiec, trzyma w napięciu od pierwszego do ostatniego akapitu” –
Czytelniczka, Nela Groniak
„Historia Evy i Alexa to emocjonalny tajfun, który po prostu zmiecie Was z nóg. Ewa Pirce czaruje słodkimi słowami, by za chwilę strącić czytelnika w przepaść pełną smutku, brudu i cierpienia. Niezwykły styl oraz język, jakim opowiada o miłości, ale i o okrutnej przeszłości bohaterów sprawi, że ta opowieść na długo zapisze się w Waszej pamięci” – Meg Adams, Niegrzeczne dziewczyny recenzują
„»Zapisane w pamięci« to opowieść o dwójce zranionych dusz. Ludziach miażdżonych przeszłością, ukrywających głęboko w sobie koszmarne wspomnienia. Piękna, bolesna, niebywale ekspresyjna historia, która skruszy wiele serc” – Anna Tuziak, zazyjkultury.pl
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 658
- 593
- 95
- 38
- 33
- 31
- 10
- 9
- 7
- 6
Opinia
Ocena na LC? Ponad 8.
Na grupach na facebooku szał.
Recenzje? Niemal tylko entuzjastyczne.
W skrócie.
Drama
Egzaltacja
Mary- i Marian-suizm.
Nudy i powtórki
Westchnienia i zachwyty
Potem przeżywanie przeszłości i kolejna dramatoza.
Seksy.
Słodziaczkowanie.
I znów drama queen i drama king w natarciu.
I logika postaci taka logiczna :D
Ledwo dałam radę, nie rozumiem zachwytów, nie rozumiem polecania sobie tego gniota wszędzie, zwłaszcza, że istnieją znacznie lepsze książki.
Jeśli chcecie jednak zagłębić się w szczegóły.. Zapraszam:
CZEMU ach czemu to budzi taki powszechny zachwyt?
Przecież do diaska, to wszystko już było! Ludzie, czy Was zaślepia fakt, że to młoda polska pisarka, którą może i poznaliście i dlatego tak gloryfikujecie?
Książki dzielą się na dobre, złe, genialne i niewarte papieru na jakim powstały. Nie na polskie, amerykańskie, tureckie i książki autorstwa znajomej. Nie twórzmy osobnych standardów bo potem można wpaść w złudne przekonanie, że sięga się po coś rewelacyjnego, a bierze się do ręki egzaltowany, kiepsko odgrzany kotlet.
Wiem, że ja sobie jadę równo, bo jestem rozczarowana. Nie będzie konstruktywnej krytyki, która może by pomogła, bo warsztat Ewa Pirce ma. A w momencie jak będą same achy i ochy to po co nad sobą pracować?
Nie trzeba, wtedy powtórki są ok. A jest ich… Po pachy.
Bokser z problemami? Był.
Dziewczyna po przejściach uciekająca od przeszłości? Była.
Spotkanie w 1% objętości książki? Było o wiele razy za dużo.
I powtórki w innym znaczeniu – no ja nie mogę. Najpierw sytuacja z jej POV, następnie kolejny rozdział, stery przejmuje Alex i co? Ta sama sytuacja z jego POV! I objętość książki przestaje dziwić.
W pewnej chwili drugą relację z tej samej sytuacji zaczęłam zwyczajnie przelatywać wzrokiem. Żebyście miały jasność. To nie jest tak, że Alex i Eva opisują swój dzień (ten sam) spędzany osobno. Nieee oni opisują spotkanie ze sobą, bez utraty ani sekundy z obu stron. Ileż można czytać o tym samym? Nikt mi nie odda tych godzin zmarnowanych…
Dość miałam po 10% książki.
Naprawdę czy trzeba czerpać tak pełnymi garściami z tego co powstało?
Wiem, że nie da się uniknąć powtórzeń bo w literaturze było już chyba wszystko. Ale można zrobić to umiejętnie. Można się wyróżnić jakimś elementem (Agata Czykierda-Grabowska i jej cudowny klimat naszego kraju oraz genialnie rozpisane hot scenki).
Research researchem, ale z tego co mi wiadomo, Eva była Amerykanką. Amerykanie nie mają dowodów osobistych tylko prawo jazdy jest dokumentem tożsamości…
No i właśnie Eva. A jak na imię ma autorka?
Marysuizm postaci wyczułam niemal od pierwszego jej pojawienia się na scenie…
No i ta egzaltacja. Błękity oczu, morza głębia, chmurność spojrzenia, firany rzęs… Autorka ma jakąś oczną filię?
W ogóle zadęcia i przeżywania to w tej książce w opór.
Zwłaszcza rozmowy typu: ‘Jesteś dla mnie za dobra, nie zasługuję na ciebie.”
„nie to ja na ciebie nie zasługuję”
‘Nie to ja nie jestem ciebie wart.”
Potem pada sakramentalne ‘nie możemy się ze sobą więcej spotykać’ i jak na pewno się domyślacie, nie mija chwila by ten sam bohater stwierdził, że jednak trzeba spróbować. Choroba dwubiegunowa?
A myślałam, że nie jestem wymagającą czytelniczką. Okazało się jednak, że można mnie zmęczyć i to nie seksami.
Chociaż… :D no tak seksy. To odrębny temat rzeka. Ba! Temat ocean. Borze zielony. Oni nawet całować się nie mogli normalnie tylko ich języki musiały poruszać się w rytmie sensualnej salsy. To cytat jakby co :D
I ta logika już wspomniana. Bohaterka była przetrzymywana wbrew swojej woli i znęcano się nad nią. Ale nie ma problemu by wsiąść do samochodu obcego faceta, by umówić się z nim na randkę sam na sam, by na niego lecieć.
Nie trzeba być doktorem psychologii by stwierdzić, że chyba coś tu nie gra w konstrukcji postaci.
Jak już jesteśmy przy bohaterce i jakże przemyślanej fabule… Ludzie kochani, kto zabijając człowieka ucieka w panice? Jeśli jednak ucieka, jakim cudem policja nie szuka tej osoby u najbliższej jej kuzynki? W ogóle cała ta ‘kryminalna’ część to śmiech na sali. Przerysowana, nierealna, straumatyzowana na siłę.
Tragiczna przeszłość i spijanie sobie z dziubków w teraźniejszości. I tak na zmianę do wyrz… zwymiotowania znaczy.
Gdzieś natknęłam się na sformułowanie że ta książka wywołuje lawinę uczuć. Owszem.
Niedowierzanie, że to się może podobać.
Zniesmaczenie.
Wstyd, że tak dobre wydawnictwo to wydało.
Zażenowanie.
Nudę.
Istna Niagara :D
Jedynie co to mogę powiedzieć, że się uśmiałam. Jak na horrorze klasy Z, gdzie śmiejesz się, że ktoś mógł wymyślić coś AŻ TAK głupiego ;)
I za to że się pośmiałam daję tę bida-gwiazdkę.
I jeszcze… żółte taksówki w Nowym Orleanie. EKSTRA. A ja myślałam, że to w NY są żółte. I dla niego charakterystyczne, a nie, że całe USA. A nawet jeśli się trafia, że auto w tym kolorze to taxi to raczej jest przypadek. Po co to podkreślać? Chyba, żeby jeszcze bardziej wydłużyć i tak sztucznie wyciągniętą książkę.
No bo research podobno solidne robiony :D
Męczyłam się od soboty. Dziś jest poniedziałek. Wiecie ile w tym czasie można przeczytać DOBRYCH książek? Co najmniej dwie.
Wiem, że moja negatywna opinia utonie w zalewie zachwytów i masturbacji idealnością tej pozycji. Trudno ;) mam nadzieję, że ocalę od czytania tego gniota chociaż jedną osobę. To mi wystarczy.
p.s.
Bardzo dziękuję, że dotarłaś lub dotarłeś aż tutaj ;) jeśli faktycznie odwiodłam Cię od czytania tego 'cudu literatury' daj mi proszę znać. Jestem ciekawa czy mój wywód komukolwiek się przysłużył ;)
Ocena na LC? Ponad 8.
więcej Pokaż mimo toNa grupach na facebooku szał.
Recenzje? Niemal tylko entuzjastyczne.
W skrócie.
Drama
Egzaltacja
Mary- i Marian-suizm.
Nudy i powtórki
Westchnienia i zachwyty
Potem przeżywanie przeszłości i kolejna dramatoza.
Seksy.
Słodziaczkowanie.
I znów drama queen i drama king w natarciu.
I logika postaci taka logiczna :D
Ledwo dałam radę, nie rozumiem...