Co to była za przygoda! Co za książka i zawiła historia! Pierwszy raz książka wymagała ode mnie ogromnego skupienia i pełnego zaangażowania. Kilkukrotnie wracałam do wcześniejszych wydarzeń próbując ułożyć wszystko w logiczny ciąg i próbować odpowiedzieć na postawione w tytule pytanie. Było warto.

Aiden Bishop ma osiem dni i osiem wcieleń by rozwikłać zagadkę śmierci tytułowej bohaterki - Evelyn. Posiadłość Blackheat kryje wiele mrocznych sekretów. Żaden zaproszony na uroczysty bal gość nie jest tutaj przypadkowy. Każdy jest inny, cechuje się inną osobowością, każdy ma sekret, który jest istotny do rozwikłania zagadkowej śmierci. A wszystko zaczęło się dziewiętnaście lat wcześniej, gdy zmarł mały Thomas.
Ta historia to kryminał, sensacja, thriller, ale i delikatna dawka dobrego humoru w jednym. Tutaj czytelnik się nie nudzi, a wręcz, jak wcześniej wspomniałam - próbuje dociec prawdy wraz z głównym bohaterem, jakie sekrety ukrywają bogaci, wpływowi ludzie. Historia jest wielowątkowa i bez wątpienia każdy człowiek, sytuacja i, zdawało by się, drobne detale są z należytą pieczołowitością dobrane przez autora, by próbować nakierować czytelnika na trop mordercy.
To książka, od której nie sposób się oderwać, a gdy skończysz czytać, w głowie wciąż analizujesz całą historię, wszystkie wątki, wydarzenia. To książka, obok której nie przejdziesz obojętnie.

Jestem pełna uznania dla autora, który wymyślił tak skomplikowaną, zmuszającą do myślenia historię, a jednocześnie wszystko dopiął tak, by ułożyło się w spójną całość dając rozrywkę głodnemu wrażeń czytelnikowi.
Śmiało mogę polecić tą pozycję fanom kryminałów i nie tylko.

Co to była za przygoda! Co za książka i zawiła historia! Pierwszy raz książka wymagała ode mnie ogromnego skupienia i pełnego zaangażowania. Kilkukrotnie wracałam do wcześniejszych wydarzeń próbując ułożyć wszystko w logiczny ciąg i próbować odpowiedzieć na postawione w tytule pytanie. Było warto.

Aiden Bishop ma osiem dni i osiem wcieleń by rozwikłać zagadkę śmierci...