Dobrze napisana historia awanturnicza. Dość schematyczna historia. On jest wrzucony w jakieś afery. Bity na kwaśne jabłko przez wszystkich (dziwne, że nie jest bity przez mafię rosyjską). Potem, na koniec .... sorry nie będę spojlerował. Nie opowiem zakończenia, bo ono jest w historii ważne.

Dobrze napisana historia awanturnicza. Dość schematyczna historia. On jest wrzucony w jakieś afery. Bity na kwaśne jabłko przez wszystkich (dziwne, że nie jest bity przez mafię rosyjską). Potem, na koniec .... sorry nie będę spojlerował. Nie opowiem zakończenia, bo ono jest w historii ważne.

Książka przedstawia bardzo ciekawą wersję historii Ameryki, gdzie niewolnictwo dalej jest możliwe. Opis funkcjonowania państwa oraz zarys historyczny jest realistyczny i wstrząsający. Książkę czytało się bardzo przyjemnie, jednak nie przekonał mnie główny bohater. Główny bohater był dla mnie antypatyczny, cyniczny i skryty. Co jakiś czas wrzucano wyrywki jego przeszłości, jako tło dla obecnych wydarzeń. Książka wiele by nie straciła, gdyby przeszłość bohatera została opisana za jednym zamachem. Akcja książki bardzo wartka, pełna zwrotów akcji. Dopiero koniec książki mnie rozczarował, gdyż miałam wrażenie, że został napisany na kolanie, na szybko, bez planu. Książkę warto przeczytać dla samego opisu działania państwa.

Książka przedstawia bardzo ciekawą wersję historii Ameryki, gdzie niewolnictwo dalej jest możliwe. Opis funkcjonowania państwa oraz zarys historyczny jest realistyczny i wstrząsający. Książkę czytało się bardzo przyjemnie, jednak nie przekonał mnie główny bohater. Główny bohater był dla mnie antypatyczny, cyniczny i skryty. Co jakiś czas wrzucano wyrywki jego przeszłości,...

Sięgając po te książkę i czytając tytuł pomyślałem sobie że to będzie ksiażka w stylu "Metro 2033", apokalipsa, ludzie schowani głeboko pod ziemią. Nie czytałem żadnej recenzji tej książki.
Niewolnictwo na Poludniu ma się dobrze, acha alternatywna historia Stanow Zjednoczonych. Ciekawe.
Książka mnie wciągneła. Wartka akcja, dobrze napisane postacie (szczegolnie postac Wiktora czarnoskorego łowcy zbiegłych niewolników).
Autor dobrze pokazał wewnetrzna walke agenta ktory za mozliwosc zrzucenia kajdanow zgodzil sie tropic zbiegow z niewolniczych zakladow pracy. Czy jest jednak wolny? Czy misje ktore wykonuje sa zgodne z jego przekonaniami? Moze tlumi w sobie emocje i wspomnienia z czasow kiedy sam byl niewolnikiem.
Bardzo dobra ksiazka.

Sięgając po te książkę i czytając tytuł pomyślałem sobie że to będzie ksiażka w stylu "Metro 2033", apokalipsa, ludzie schowani głeboko pod ziemią. Nie czytałem żadnej recenzji tej książki.
Niewolnictwo na Poludniu ma się dobrze, acha alternatywna historia Stanow Zjednoczonych. Ciekawe.
Książka mnie wciągneła. Wartka akcja, dobrze napisane postacie (szczegolnie postac...

Nie wiem czy bardziej zadziałała na mnie okładka czy opis książki, ale byłam pewna, że muszą po nią sięgnąć. Kiedy już zaczęłam czytać powieść Bena H. Wintersa była pod ogromnym wrażeniem wymyślonej fabuły. Zapraszam na kilka słów o Podziemnych liniach lotniczych.

Po otworzeniu książki na pierwszych stronach możemy zapoznać się z mapką części Stanów Zjednoczonych, szczególnie południem. Na niej zaznaczone są cztery stany: Luizjana, Missisipi, Alabama i Karolina – czyli tzw. Twarda Czwórka. Akcja umiejscowiona jest w XXI wieku, jednak autor wysnuł alternatywną opowieść, w której te cztery stany pozostawiły legalne niewolnictwo. Tytuł natomiast dotyczy organizacji, która potajemnie pomaga oswobodzić niewolników, szukając im bezpiecznego transportu liniami lotniczymi.

Głównym bohaterem jest Victor, czarnoskóry mężczyzna, który pracuje dla rządu. Jego rola sprowadza się do tropienia uciekinierów z Twardej Czwórki. Jego osoba to dobrze zarysowana postać z charakterem, wadami i zaletami. Jest świetny w swoich zadaniach, ma przenikliwy umysł i dobrze sobie radzi w trudnych sytuacjach. Jednak kolejne zlecenie wystawi Victora na próbę umiejętności, kiedy szukany przez niego niewolnik może okazać się dla niego szansą. Mężczyzna wplątuje się w działania między rządem a organizacją Podziemnymi liniami kolejowymi, a do tego wszystkiego poznaje białą kobietę, którą zaczyna darzyć sympatią.

Podziemne linie lotnicze to książka prze którą przeszłam błyskawicznie. Dałam się ponieść fikcji i zaczęłam sobie wyobrażać niewolników w dzisiejszych czasach. Autor zadbał o szczegóły życia na Południu, w których panuje rasizm. Ale również przedstawia czytelnikowi bardzo zacofaną gospodarkę i kulturę Stanów Zjednoczonych. Sam styl Bena H. Wintersa jest przyjemny i prosty.

Do pewnego momentu książka mi się bardzo podobała. Jednak samo zakończenie tej historii bardzo mnie zawiodło. Victor jako spec od wyszukiwania, śledzenia i kluczenia został na koniec potraktowany bez pomysłu. Tak jakby pisarzowi zabrakło weny przez co zostałam jakby z niedokończoną historią.

Podsumowując, Podziemne linie lotnicze to zgrabna książka, którą szczególnie mogę polecić osobom zaciekawionym tematem niewolnictwa, ale także tym którzy lubią czytać alternatywne opowieści. Poza tym sam pomysł na fabułę oraz jej wykonanie (bez zakończenia) są naprawdę dobre. Jestem pewna, że sięgnę jeszcze po inne książki tego autora.

Nie wiem czy bardziej zadziałała na mnie okładka czy opis książki, ale byłam pewna, że muszą po nią sięgnąć. Kiedy już zaczęłam czytać powieść Bena H. Wintersa była pod ogromnym wrażeniem wymyślonej fabuły. Zapraszam na kilka słów o Podziemnych liniach lotniczych.

Po otworzeniu książki na pierwszych stronach możemy zapoznać się z mapką części Stanów Zjednoczonych,...

Pomysł na książkę ciekawy - Ameryka bez wojny secesyjnej, część Południa wciąż kultywuje niewolnictwo, rasizm i wszelakie zaprzaństwo.
Tylko wykonanie niestety nie bardzo... XXI wiek i totalne zacofanie Ameryki? Dla mnie niestety nie do pomyślenia. Wielkie pola bawełny, samochody z odtwarzaczami kaset (a główny bohater jojczy, że w Europie mają już CD)- a z drugiej strony platformy wiertnicze w Zatoce (oczywiście obsługiwane przez Murzynów),badania DNA itp.
Naciągane? No, naciągane. Ale kto autorowi zabroni. Przecież to tylko wizja.
Mnie niestety za bardzo nie przekonała.

Pomysł na książkę ciekawy - Ameryka bez wojny secesyjnej, część Południa wciąż kultywuje niewolnictwo, rasizm i wszelakie zaprzaństwo.
Tylko wykonanie niestety nie bardzo... XXI wiek i totalne zacofanie Ameryki? Dla mnie niestety nie do pomyślenia. Wielkie pola bawełny, samochody z odtwarzaczami kaset (a główny bohater jojczy, że w Europie mają już CD)- a z drugiej strony...

Ciekawy pomysł oparty na alternatywnej historii USA - takie pomieszanie XIX i XXI wieku, zupełnie niezła fabuła zgrabnie opowiedziana;
końcową ocenę zaniża niedopracowane zakończenie, a właściwie jego brak - albo autor nie miał nań pomysłu, albo skończył mu się toner w drukarce/czas narzucony przez wydawcę,albo -co najbardziej prawdopodobne - popełniona przezeń książka ma być początkiem penta/heksa- lub innej -logii, a to stanowi już zagranie zdecydowanie nieuczciwe - książka reklamowana jest jako pełen, skończony produkt, a nie jedynie wstęp do większej całości;

Ciekawy pomysł oparty na alternatywnej historii USA - takie pomieszanie XIX i XXI wieku, zupełnie niezła fabuła zgrabnie opowiedziana;
końcową ocenę zaniża niedopracowane zakończenie, a właściwie jego brak - albo autor nie miał nań pomysłu, albo skończył mu się toner w drukarce/czas narzucony przez wydawcę,albo -co najbardziej prawdopodobne - popełniona przezeń książka ma...