Nowa Fantastyka 447 (12/2019) Tomasz Kołodziejczak 6,5
ocenił(a) na 52 lata temu Zakamarki - Tomasz Kołodziejczak
Polityczna agitka w esencji. Autoru chodzi tu jedynie o to by dowalić gupim lewakom z ich gupimi prawami zwierząt, ""nowoczesnym"" pojęciem małżeństwa, prawami człowieka i najbardziej paranoicznym prawackim bólem dupy - przymusową eutanazją. Bo tak w ogóle kiedyś to były czasy, a dzisiaj nima czasów, a w przyszłości to wogle nic nie będzie. A Kopernik nie dość, że nie była kobietą to jeszcze był prawilnie religijny i komu to przeszkadzało? No i w całej opowieści nie ma ani jednej postaci kobiecej - chłopy w kosmosie, baby do garów (swoja drogą to zastanawiająca niekonsekwencja (po prawdzie chyba nie można wymagać za dużo logiki od tej opcji),świat przedstawiony został zmasakrowany przez lewacki światopogląd, ale kobit ni ma). Kołodziejczak nie jest co prawda tak chamski jak Komuda, ale podobnie prymitywny w tym swoim prawackim credo.
O jakiejś fabule, konstrukcji bohaterów, i podobnych aspektach, w przypadku tego czegoś, w zasadzie, nawet nie ma co wspominać.
1/10
Zrobimy to dla ciebie pojutrze - Tomasz Suwalski
Dystopijny świat niespecjalnie odległej przyszłości, napisany w konwencji pomieszania głupiej amerykańskiej komedii z kafkowską opresyjną rzeczywistością. Odrobinę brak tu konsekwencji konstrukcyjnej, rzecz jest nadmiernie rozciągnięta - początkowy jędrny koncept rozmywa się przez to i zmierza właściwie nie wiadomo dokąd. Reszta aspektów w normie. W sumie całość daje radę.
6,5/10
Miasto sług - Michał Smyk
Dość klasyczny świat fantasy, ale od podszewki. Wielkie bitwy, wielkich królów i jeszcze większych magów, są gdzieś daleko, to tylko odległe tło. Fabuła skupia się na fundamentach, które dają potęgę tym wielkim, maluczkim przynosząc dramaty. Rzetelny średniak z plusem.
6,5/10
Babilon - Dave Hutchinson
Czegoś nie zatrybiłem, bo nie wiem czemu "Babilon". Pomysł ciekawy, ale przekombinowany. Bliski zasięg, terroryzm wchodzi na nowe poziomy. Jest tak wyrafinowany, że zjada własny ogon i stanie się (choć nie ma tego w opowiadaniu, ale to raczej logiczna konsekwencja) własnym przeciwieństwem. Nie jest to zła rzecz, nawet sympatyczna, nieźle napisana, ale w sumie nic specjalnego.
6/10
Błogosławieństwa - Naomi Novik
Szorcik, żarcik. Można przeczytać niemniej niczego odkrywczego czy inaczej wybitnego w tym nie ma. Taki se średniak.
5,5/10
Prawo wolnego wypasu - Denis Tichij
Bardzo klasyczne opowiadanie, oparte na sprytnym pomyśle. Napisane zgrabnie, lekkie, bezpretensjonalne, z dowcipem. Bardzo przyjemna rzecz.
7,5/10
Słońce na wygnaniu - Catherynne M. Valente
Pamflet na totalitarną dyktaturę, napisany w stylu typowym dla iberoamerykańskiego realizmu magicznego. W sumie w porządku, ale żadne odkrycie.
6/10
Publicystyka:
Całą pierwszą część - kilka wywiadów i artykułów - czyli blok reklamowy nowego serialowego Wiedźmina, pominąłem. Szczególnie, że czytając pismo, byłem już po dwóch odcinkach tego nędzowatego koszmarku. Bo niestety, im dalej od oryginalnego Wiedźmina pączkują kolejne narośla, tym mniej warte są uwagi. Oczywiście rozumiem, że to jest temat dla pisma takiego jak NF i wręcz kuriozalną byłaby sytuacja, w której redakcja udawałaby, że nie dostrzega takiego wydarzenia. Tyle, że ja chyba już się zestarzałem i po kilku dziesięcioleciach, mniej czy bardzie regularnej lektury, znajduję jedynie nieustanne powtórki, ciągłą nudę i płytkie pierdolety. To już nie dla mnie. Wiosną kończy mi się prenumerata, wraz lekturą tego numeru podjąłem decyzję o nie przedłużaniu jej.
Wracajmy do publicystyki. Zostają nam dwa wymęczone felietony pióra Kosika i Kołodziejczaka oraz jeden tradycyjnie sympatyczny Orbitowskiego, jak zwykle na kanwie marnego horroru. I tyle. Podsumowując, smuteczek.
Recenzje:
Wydają się być ok, chociaż wydają się przesadnie pozytywne. Recenzowane tytuły znów zupełnie nie dla mnie.
Komiks:
Kur i Bednarczyk, Lil i Put. Graficznie w standardzie 3/10, ale z pomysłem wziętym z brodatego dowcipu, też 3/10.
Depresyjny numer. Taki sobie literacko, z grubą wpadką, a także, z mojego punktu widzenia, z publicystyczną próżnią. Dodatkowo numer obarczony jest dużą ilością grubych wpadek korekty.
5/10