Jako zapalona Potteromaniaczka, odliczałam dni do premiery najnowszej części przygód Newta Scamandera, miłośnika i hodowcy fantastycznych, magicznych stworzeń. Jednak w tym przypadku, muszę z żalem przyznać, że film jest lepszy niż książka. Dlaczego? Bo na szklanym ekranie możemy podziwiać... Juda Law, w roli Albusa Dumbledora. W końcu, dostaliśmy młodego Albusa. Czarodzieja, przed którym drżał Voldemort, Grindelelwad a nawet Ministerstwo Magii. Genialnego nauczyciela, którego kochali uczniowie. Przyznam się Wam szczerze, że mogłabym oglądać go bez końca.... Ten jego szelmowski uśmiech, granie na nosie Ministerstwu. Wymarzony Dumbledore. Tak go sobie zawsze wyobrażałam:)
Ale nie zapomnijmy również o Newcie. To dalej skromny czarodziej, dla którego zwierzęta są ważniejsze niż ludzie. Miłą niespodzianką był również Nicolas Flamel i powrót do Hogwartu. Ach... łezka sentymentu zakręciła mi się w oku. Lata mijają, a ja dalej marzę o liście z Hogwartu.

Jeśli tak jak i Ja kochacie Hogwart, to ta powieść jest dla Was i tyle. Ale całym sercem polecam również film... Dumbledor jest FANTASTYCZNY.

Jako zapalona Potteromaniaczka, odliczałam dni do premiery najnowszej części przygód Newta Scamandera, miłośnika i hodowcy fantastycznych, magicznych stworzeń. Jednak w tym przypadku, muszę z żalem przyznać, że film jest lepszy niż książka. Dlaczego? Bo na szklanym ekranie możemy podziwiać... Juda Law, w roli Albusa Dumbledora. W końcu, dostaliśmy młodego Albusa....