rozwińzwiń

Defy Me

Okładka książki Defy Me Tahereh Mafi
Okładka książki Defy Me
Tahereh Mafi Wydawnictwo: HarperCollins Cykl: Dotknij Mnie (tom 5) literatura młodzieżowa
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Cykl:
Dotknij Mnie (tom 5)
Tytuł oryginału:
Defy Me
Wydawnictwo:
HarperCollins
Data wydania:
2019-04-02
Data 1. wydania:
2019-04-02
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
angielski
ISBN:
0062676393
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
143 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
33
32

Na półkach: ,

Książka spoko, niektóre rzeczy wydają się już troszkę na siłę, dobrze się czyta. Czekam na następną część, bo muszę wiedzieć jak się skończy historia Juliette-Elli. Fabuła fajna i bardzo wciągająca polecam.

Książka spoko, niektóre rzeczy wydają się już troszkę na siłę, dobrze się czyta. Czekam na następną część, bo muszę wiedzieć jak się skończy historia Juliette-Elli. Fabuła fajna i bardzo wciągająca polecam.

Pokaż mimo to

avatar
87
87

Na półkach:

4,5/5 ⭐
Był to do tej pory najlepszy tom tej serii. Przyjemnie mi się go czytało, ponieważ akcja w tej książce nie miała końca. Nowelka też była świetna. W każdej połowie tego i tego czegoś mi pobrakowało, ale zbytnio nie wpłynęło na ocenę, gdyż mimo tego jest ona według mnie wysoka. Polecam serię!

4,5/5 ⭐
Był to do tej pory najlepszy tom tej serii. Przyjemnie mi się go czytało, ponieważ akcja w tej książce nie miała końca. Nowelka też była świetna. W każdej połowie tego i tego czegoś mi pobrakowało, ale zbytnio nie wpłynęło na ocenę, gdyż mimo tego jest ona według mnie wysoka. Polecam serię!

Pokaż mimo to

avatar
222
87

Na półkach: ,

Ja zawsze będę pamiętać...

Juliette...
Nigdy nie zapomnę co ci zrobili, nie zapomnę ile cierpienia przeżyłaś, ile krzywd wyrządzili ci najbliżsi ludzie, ale nie zapomnę też ile razy wstałaś, ile wytrzymałaś i jak bardzo jesteś silna...

Na wstępie zaznaczę, że to jest 5 TOM SERII przez co recenzja może zawierać spojlery do poprzednich części, czytasz na własną odpowiedzialność!

Juliette, jest silniejsza niż kiedykolwiek wcześniej, ale w końcu zaczęła także myśleć trochę bardziej strategicznie i nie poddawać się każdej odczuwanej emocji. Warner też w sumie stał się jeszcze bardziej ludzką postacią, i nawet ja zaczęłam darzyć go ciepłymi uczuciami (uwierzcie lub nie wcześniej go nie lubiłam).

Ponadto moja ulubiona postać KENJI jest teraz pełnoprawnym bohaterem, bo mamy opis sytuacji w 3 a nie 2 (jak w poprzednich tomach) perspektywach. Nowelka na końcu książki również jest z perspektywy Kenji'ego przez co dowiadujemy się, że nie jest to jedynie wesołek, który każdego rozbawi, a osoba, która przeżywa wszystkie uczucia nawet te trudne. Poznajemy jego problemy, zmartwienia, przez co pokochałam tego bohatera 4528 razy bardziej, bo zobaczyłam, że to ktoś kto tak samo, jak ja czy każdy inny, może nie mieć humoru, może mieć gorszy dzień itp. Kenji <3

Wracając do fabuły w końcu poznajemy Emmeline i to jak ogromny wpływ wywarły na nią tortury Evie, to co własna matka jej zrobiła jest straszne, czułam straszną złość jak czytałam o eksperymentach przeprowadzonych na tej dziewczynie, odrażające. Tak więc bardzo dobrze, że Evie spotkało to, co ją spotkało.

Ale znowu to samo książka kończy się w takim momencie, że tam 6 potrzebny na wczoraj!!!

Ja zawsze będę pamiętać...

Juliette...
Nigdy nie zapomnę co ci zrobili, nie zapomnę ile cierpienia przeżyłaś, ile krzywd wyrządzili ci najbliżsi ludzie, ale nie zapomnę też ile razy wstałaś, ile wytrzymałaś i jak bardzo jesteś silna...

Na wstępie zaznaczę, że to jest 5 TOM SERII przez co recenzja może zawierać spojlery do poprzednich części, czytasz na własną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
406
257

Na półkach:

Omg co tu się wydarzyło! Zdecydowanie lepsza niż poprzednią część ktora moznaby polaczyc z ta i byloby idealnie. Czekam na finał i liczę na więcej fajerwerków!😁 widać że po latach zmienił się styl pisania autorki , i tutaj tęsknie za poprzednim. Ale te zwroty akcji i zakonczenie❤️‍🔥

Omg co tu się wydarzyło! Zdecydowanie lepsza niż poprzednią część ktora moznaby polaczyc z ta i byloby idealnie. Czekam na finał i liczę na więcej fajerwerków!😁 widać że po latach zmienił się styl pisania autorki , i tutaj tęsknie za poprzednim. Ale te zwroty akcji i zakonczenie❤️‍🔥

Pokaż mimo to

avatar
15
9

Na półkach: ,

Uwielbiam

Uwielbiam

Pokaż mimo to

avatar
208
79

Na półkach:

Ciężko obiektywnie ocenić mi serię, którą kocham całym sercem. Jednak tu przez połowę czułam się zagubiona i zdezorientowana niemal tak samo jak bohaterowie przez co ciężko było mi „wskoczyć” w akcje nie do końca rozumiejąc co się dzieje. Mimo wszystko uważam, że jest to część którą zaskoczyła mnie właściwie jednym plot twistem. Aaron i jego bycie jak zwykle ratują dla mnie sytuacje. Z niecierpliwością czekam na kolejną część i liczę, że będzie więcej wszystkiego

Ciężko obiektywnie ocenić mi serię, którą kocham całym sercem. Jednak tu przez połowę czułam się zagubiona i zdezorientowana niemal tak samo jak bohaterowie przez co ciężko było mi „wskoczyć” w akcje nie do końca rozumiejąc co się dzieje. Mimo wszystko uważam, że jest to część którą zaskoczyła mnie właściwie jednym plot twistem. Aaron i jego bycie jak zwykle ratują dla...

więcej Pokaż mimo to

avatar
51
50

Na półkach:

Dużo się dowiedzieliśmy. Stary Aarona to chuj. Julliet to nie Julliet, tylko Ella. Oni się pobrali wtf

Dużo się dowiedzieliśmy. Stary Aarona to chuj. Julliet to nie Julliet, tylko Ella. Oni się pobrali wtf

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
20
10

Na półkach: , ,

Aaron Warner 🛐 no i ella w tym tomie 🫶🏻💅🏻 ta książka to religia

Aaron Warner 🛐 no i ella w tym tomie 🫶🏻💅🏻 ta książka to religia

Pokaż mimo to

avatar
526
25

Na półkach: , ,

Ta część wypadła o wiele lepiej od poprzedniej. Nie mam pojęcia, co takiego stało się Mafi, że poprzedni tom był takim niewypałem. Zauważyłam, że dopisane po latach części są też mniej obszerne, a nowele są wręcz integralną częścią historii. Bez ich przeczytania czytelnik traci. Wydawałoby się więc zasadne, żeby odchudzić jeszcze czwarty tom i połączyć go z piątym. Stanowiłyby wtedy dobrze zgraną, pełną akcji całość.

Ale dość już mojego narzekania na poprzedni tom.

Po nielogicznych zachowaniach Julii z poprzedniej części odetchnęłam z ulgą, zaczynając ten tom narracją z perspektywy Kenjiego. Dobrze komponowała się ona z retrospekcjami będącymi wspomnieniami Julii i Warnera, po czym płynnie przeszliśmy do działań biologicznych rodziców Julii, właściwie Elli.

Bardzo podobała mi się scena, w której Evie badała, komentowała i przeprowadzała eksperymenty na Elli, naprawdę czułam ciary. Czuję jednak pewien niedosyt. Scen tych powinno być więcej, żeby czytelnik faktycznie odczuł grozę tego, co tam przeżyła. A może mam takie odczucia po prostu dlatego, że jestem fanką horroru medycznego.

Wreszcie spotykamy Emmaline i dowiadujemy się o niej więcej. Od tego momentu akcja mocno przyspiesza, autorka oferuje dużo zwrotów oraz silnych, realnych emocji.
Choć wydaje się to dość logiczne, to jednak moim zdaniem Evie została zabita zbyt szybko i zbyt łatwo. Wyobrażałam sobie, że do końca zostanie Nemezis Elli, aż ta wreszcie w finale jej nie pokona. Max jakoś nie bardzo mi do tej roli pasuje, przez to, że mniej angażował się w eksperymenty.

Przyciąganie Elli i Warnera wreszcie nabiera sensu, kiedy dowiadujemy się, że wielokrotnie poznawali się pierwszy raz, ale wciąż wymazywano im wspomnienia. Z tą świadomością już trochę inaczej patrzę na ich zatracenie się w sobie nawzajem, choć nadal denerwuje mnie ich scena seksu.

Dochodzę do wniosku, że ja po prostu nie lubię scen seksu w książkach. Naprawdę rozumiem, jacy byli stęsknieni i wykorzystali pierwszą bezpieczną okazję, ale podczas tej sceny szybko przebiegałam wzrokiem po linijkach tekstu, żeby nie musieć jej w całości czytać. Po prostu nie lubię tego seksu i koniec. Nie wiem, co on robi w supernatural. Gdyby to była typowa obyczajówka, albo nowo wydzielony gatunek romantasy (teraz wiem, jakich książek unikać, z całym szacunkiem dla wielbicieli, ale po prostu nie jestem fanką romansów),byłoby to zrozumiałe i jak najbardziej zasadne. Tutaj czuję się oszukana. Czytam tą serię dla fabuły, elementów supernatural, sekretów Przywrócenia, i by dowiedzieć się, czy uda się obalić jego rządy, nie potrzebuję tutaj scen, w których Ella i Warner się migdalą.

Przepiękną sceną są urodziny Warnera pod koniec, a dalsza narracja prowadzona przez Kenjiego, już w noweli, stanowi swego rodzaju klamrę kompozycyjną. Znów jestem nią zachwycona, bo tylko wtedy ukazuje się jego charakter i skrywane problemy w pełnej okazałości. Biedak zamartwiał się o Adama i Jamesa (i słusznie!) tak bardzo, że aż zasłabł. Bardzo liczę na jakieś rozwinięcie tej postaci w finałowym tomie. Przy okazji dostaliśmy też zapowiedź kolejnego problemu: Anderson nie dość, że umie się teraz uzdrawiać, to porywa dzieci przywódców.

Ta część wypadła o wiele lepiej od poprzedniej. Nie mam pojęcia, co takiego stało się Mafi, że poprzedni tom był takim niewypałem. Zauważyłam, że dopisane po latach części są też mniej obszerne, a nowele są wręcz integralną częścią historii. Bez ich przeczytania czytelnik traci. Wydawałoby się więc zasadne, żeby odchudzić jeszcze czwarty tom i połączyć go z piątym....

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
232
117

Na półkach:

Za mną 5 tom serii „Dotknij mnie” Tahereh Mafi. Zaczyna się dokładnie w tym samym momencie, co zakończyła się poprzednia książka, a że tam na koniec mieliśmy takie fajerwerki, że głowa mała, to tu zaczynamy z mocnym przytupem. Nasi bohaterowie znajdą się w dramatycznym położeniu, będą musieli też wiele przejść. Po drodze spotkają starych wrogów, ale pojawią się też i nowi sprzymierzeńcy. Część tajemnic zostanie rozwiązana, jednak nowe problemy też dają o sobie znać.

I jejku co to była za książka! To chyba moja ulubiona część z tego cyklu! Wprost nie mogłam się oderwać od tej historii. Akcja goni akcję. Praktycznie każdy rozdział to nowy zwrot akcji, następna tajemnica lub kolejny problem do rozwiązania. Z tą książką nie można było się nudzić. Było w niej dokładnie to, czego trochę brakowało mi w poprzednich tomach – mniej przemyśleń, więcej akcji i działania. Nie znaczy to, że nie mamy tu rozważań i myśli bohaterów, bo nadal jest ich sporo. Ale tym razem nie dominują one aż tak książki, ponieważ sporo się też dzieje. Podobało mi się też to, że prawie każdy rozdział zaczyna się od retrospekcji głównych bohaterów. Dzięki temu poznajemy genezę ich relacji, a także początki „Przywrócenia”.

Nowością jest też wprowadzenie w rozdziałach perspektywy Kenjego w narracji. Dzięki temu, widzimy wydarzenia w szerszym zakresie. Jemu też poświęcony jest znowu dodatek na zakończenie. W ten sposób staje się on głównym bohaterem, na równi z Juliette i Warnerem. Nie jest on już tylko wesołym chłopaczkiem, ale staje się pełnowymiarową postacią. Poznajemy jego uczucia i przeżycia, zaczynamy mu kibicować. Coraz bardziej lubię tego bohatera.

Ta część sporo nam tłumaczy, ale generuje tez kolejne pytania. Jestem niesamowicie ciekawa, jak zakończy się ta historia. Zwłaszcza, że ten tom ZNOWU kończy się w takim momencie, że na już potrzebuję kolejnej części. Mam nadzieję, że pojawi się jak najszybciej.

Za mną 5 tom serii „Dotknij mnie” Tahereh Mafi. Zaczyna się dokładnie w tym samym momencie, co zakończyła się poprzednia książka, a że tam na koniec mieliśmy takie fajerwerki, że głowa mała, to tu zaczynamy z mocnym przytupem. Nasi bohaterowie znajdą się w dramatycznym położeniu, będą musieli też wiele przejść. Po drodze spotkają starych wrogów, ale pojawią się też i nowi...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    865
  • Przeczytane
    524
  • Posiadam
    150
  • Ulubione
    35
  • Teraz czytam
    29
  • 2023
    23
  • Po angielsku
    20
  • Chcę w prezencie
    16
  • Do kupienia
    15
  • 2024
    8

Cytaty

Więcej
Tahereh Mafi Defy Me Zobacz więcej
Tahereh Mafi Defy Me Zobacz więcej
Tahereh Mafi Poskrom mnie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także