Bardzo dobra książka. Jestem bardzo zadowolony z tego że udało mi się odkryć tego autora i tą książkę. Całkiem przypadkowo znalazłem tą pozycje w mojej lokalnej bibliotece na półce z nowościami. Co prawda nie jest to nowość wydawnicza, ale nowość jeśli chodzi o wydanie audiobooka.
Podczas słuchania książki obejrzałem również wywiad z autorem gdzie przedstawia samego siebie, swoje zainteresowania i opowiada również o niniejszej książce. Takie wywiady lubię bardzo, pomagają mi one jeszcze bardziej delektować się lekturą.
Książka bardzo mi przypomina „afrykańską” twórczość Henninga Mankella. Lelord spędził 5 lat we Wietnamie i bardzo dobrze poznał tem kraj. Z zawodu jest również lekarzem, pracował w swoim zawodzie. Doświadczenia pracy jako lekarz oraz doświadczenia związane z pobytem we Wietnamie stanowią świetny fundament tej książki. Są dodatkowo wzbogacone świetnymi opisami postaci, wydarzeń i miejsc. Lelord posiada również wielką wrażliwość na trudy życia zwykłych ludzi we Wietnamie, gdzie ludziom nie zawsze powodzi się dobrze.
Fabuła książki osadzona jest w latach 90tych kiedy to Komunistyczna Republika Wietnamu powoli zaczyna otwierać się na świat. Głównym bohaterem książki jest francuski lekarz Julian który pracuje przy ambasadzie francuskiej i głównie zajmuje się opieką medyczną personelu francuskiej ambasady we Wietnamie. Seria tajemniczych zachorowań powoduje że angażuje się on również w prace w terenie poza ambasadą. Pewna zakonnica najpierw staje się ofiarą tajemniczej choroby, prawdopodobnie wirusowej, później umiera. Spora cześć książki poświęcona jest właśnie kwestiom medycznym związanym z zachorowaniami wywołanymi przez tajemniczego wirusa. Do złudzenia przypomina to epidemie wirusa SARS która miała miejsce w Azji w latach 2002/2003. Zresztą w wywiadzie autor wspomina że właśnie podczas trwania tej epidemii przebywał w Azji i doświadczenia z tego pobytu wykorzystał w tej książce.
Oprócz kwestii związanych z pracą lekarską nasz bohater Julien zakochuje się w sprzedawczyni upominków. To młoda dziewczyna mająca 22 lata. Musi zarobić na utrzymanie rodziny, w miejscach gdzie pojawiają się turyści zagraniczni sprzedaje upominki. Spotyka naszego głównego bohatera Juliana, pojawia się miłość od pierwszego spojrzenia która jest odwzajemniona. Brzmi to może jak historia z jakiegoś tandetnego romansidła ale wątek miłosny poruszony w tej książce nie jest tandetny. Poznajemy szczegóły trudnego życia naszej wietnamskiej bohaterki, dowiadujemy się jak trudne jest jej życie. Autor pokazuje też jak z jednej strony miłość jest uniwersalna i jeśli jest prawdziwa bariera kulturowa czy językowa nie gra większej roli. Z drugiej jednak strony te bariery nie ułatwiają całej sytuacji dla zaangażowanych osób.
Bardzo się cieszę że udało mi się odkryć tą książkę. Osobom lubiącym twórczość Mankella mocno polecam.

Bardzo dobra książka. Jestem bardzo zadowolony z tego że udało mi się odkryć tego autora i tą książkę. Całkiem przypadkowo znalazłem tą pozycje w mojej lokalnej bibliotece na półce z nowościami. Co prawda nie jest to nowość wydawnicza, ale nowość jeśli chodzi o wydanie audiobooka.
Podczas słuchania książki obejrzałem również wywiad z autorem gdzie przedstawia samego...