Outsider
- Kategoria:
- horror
- Cykl:
- Holly Gibney (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- The Outsider
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2018-07-03
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-07-03
- Liczba stron:
- 640
- Czas czytania
- 10 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381237895
- Tłumacz:
- Tomasz Wilusz
- Tagi:
- literatura amerykańska manipulacja niebezpieczeństwo obsesja poszukiwanie prawdy thriller wyścig z czasem zabójstwo zagadka kryminalna
- Inne
Bestialska zbrodnia. Śledztwo pełne znaków zapytania. Stephen King przedstawia jedną ze swoich najbardziej niepokojących i wciągających opowieści.
W parku miejskim znalezione zostaje zmasakrowane ciało jedenastoletniego chłopca. Naoczni świadkowie i odciski palców nie pozostawiają wątpliwości: sprawcą zbrodni jest jeden z najbardziej lubianych obywateli Flint City. To Terry Maitland, trener drużyn młodzieżowych, nauczyciel angielskiego, mąż i ojciec dwóch córek. Detektyw Ralph Anderson, którego syna Maitland kiedyś trenował, nakazuje przeprowadzić natychmiastowe aresztowanie w świetle jupiterów. Maitland ma wprawdzie alibi, ale Anderson i prokurator okręgowy wkrótce zdobywają kolejny niezbity dowód: ślady DNA. Sprawa wydaje się oczywista.
Kiedy w toku śledztwa zaczynają wychodzić na jaw przerażające szczegóły, porywająca opowieść Kinga wchodzi na wyższe obroty, napięcie narasta, aż staje się niemal nie do zniesienia. Terry Maitland na pozór jest miłym człowiekiem, ale czy ma drugie oblicze? Odpowiedź szokuje – tak jak szokować potrafi tylko Stephen King.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Pennywise delektował się strachem, zaś w ustach Outsidera rozpływa się…
Bo to już nie jest ten sam King co kiedyś… Ręka do góry, kto choć raz przeczytał to zdanie, które odnosiło się do jednej z najnowszych książek Stephena Kinga. Jestem pewna, że takich rąk w górze zobaczyłabym przynajmniej kilka. Zapewne nie mniej znalazłoby się osób, które właśnie to zdanie podzielają. Bo jak to? Jak autor „Christine”, „Cujo”, „Bastionu” czy chociażby „Ręki mistrza” mógł zejść nieco ze swojego utartego szlaku i spróbować czegoś innego? Jak śmiał?!
Ano śmiał i zaczął to robić już przy okazji tworzenia trylogii „Pana Mercedesa”, a kontynuował w przypadku najnowszego, literackiego dziecka, czyli „Outsidera”. Ponownie zatopił się w kryminalnym bagienku pełnym trupów, z małym urozmaiceniem wynurzającym się z jego głębin. A konkretnie? Konkretnie mamy tu historię uwielbianego przez społeczność miasteczka Flint City, trenera tamtejszych drużyn baseballowych, Terry’ego Maitlanda. Ten sympatyczny i niegroźny z pozoru człowiek pewnego dnia zostaje oskarżony o brutalne morderstwo (z seksualnym podtekstem) na małoletnim. Wszelkie dowody, takie jak ślady DNA, nie pozostawiają złudzeń, jednak Maitland ma solidne alibi.
Brzmi banalnie? Ha! Chyba jak wiele blurbów opisujących główne wątki książek Kinga (choć przyznaję, że ten z okładki „Outsidera” faktycznie nie daje nadziei na coś wyjątkowego). Nie zapominajmy jednak, że tym, co w przypadku jego książek jest typowe, jest element zaskoczenia. Raz zaskakuje za pomocą samych bohaterów, raz za pomocą zwrotów akcji, a innym razem za pomocą toku wydarzeń. W „Outsiderze” mamy w gruncie rzeczy wszystkie te elementy, ale w bardzo wyważonej formie. Akcja nie pędzi na oślep, suspens nie mrozi krwi w żyłach, ale nie można mówić o nudzie w trakcie czytania tej opowieści. King tym razem nie zastosował zabiegu dobrze nam znanego z poprzednich powieści, gdzie pół książki to typowe dla niego wodolejstwo, a drugie pół to konkretna akcja. Tutaj napięcie rozkłada równomiernie i nasila je nieco pod sam koniec.
Skoro już przy słowie „koniec” jestem, to kilka słów o zwieńczeniu „Outsidera”, bo ono właśnie stało się, można rzec, kością niezgody pomiędzy czytelnikami opowieści. Jednych cieszy taki obrót wydarzeń, a drudzy marudzą, że całość wypadłaby świetnie, gdyby King nie zdecydował się na ten odrealniony wątek. Mnie osobiście mocno dziwi ten zarzut, bo przecież pierwsze wzmianki o tym, że autor zdecyduje się na fantastyczny wątek, pojawiają się w treści dość szybko. Nie mamy tutaj do czynienia z rasowym kryminałem, w którym ni z gruszki, ni z pietruszki pojawia się nadnaturalny motyw – King sukcesywnie nas do niego przygotowuje. Nie rozumiem więc tego niezadowolenia...
W moim odczuciu książka wypada całkiem dobrze. Powiedziałabym nawet, że King wyrabia się na polu kryminalnym i daje się zauważyć, że czuje się w nim doskonale. A wątki fantastyczne? Nie są nowością w jego przypadku – one były, są i jeszcze będą. Za ich pomocą pisarz przenosi na papier swoje lęki, fobie – daje im upust i poniekąd się od nich uwalnia (albo raczej od ich nadmiaru). Przy okazji zmusza swoich czytelników do przemyśleń, bo… ilu takich outsiderów spotykamy na co dzień? Ludzi o wielu twarzach? Ile masek sami przybieramy?
By dać się wciągnąć w wir przemyśleń, by odpłynąć w zawsze świetnie wykreowaną rzeczywistość, by ponapawać się nienagannym i niezawodnym warsztatem, by pokochać lub znienawidzić bohaterów, by poznać ciąg dalszy tytułu mojej opinii – po to i z wielu innych powodów warto sięgnąć po „Outsidera”.
Ewa Szczepańska
Oceny
Książka na półkach
- 8 719
- 4 460
- 2 018
- 317
- 246
- 167
- 151
- 142
- 85
- 67
Opinia
" W głębi stodoły ktoś stał.
Jack wydał cichy okrzyk i sięgnął po broń. Nie miał jej. Glock został w małym sejfie Gardall, który trzymał w swoim wozie.
Upuiścił latarkę. Schylił się po nią. Wódka szumiała mu w głowie, nie na tyle, by czuł się pijany, ale wystarczająco, żeby zachwiał się na nogach.
Znowu poświecił w głąb stodoły i zaśmiał się. Żadnego człowieka, tylko kleszczyna od starej uprzęży, złamana prawie na pół.
Pora stąd zmiatać, stwierdził. Może po drodze wpadnę do Gentelmen na jeszcze jednego drinka, a potem pojadę do domu i od razu położę się...
Ktoś za nim stał, i to nie było złudzenie. Widział cień, wydłużony i chudy. I... czy to oddech?
Zaraz mnie dorwie. Muszę paść na ziemie i się odturlać.
Nie mógł jednak się ruszyć był jak sparaliżowany.Dlaczego nie zawrócił, kiedy zobaczył, że wszyscy już pojechali? Czemu nie wyjął pistoletu z sejfu? Po co w ogóle wysiadł z wozu? Jack nagle zrozumiał, że umrze tutaj - na końcu gruntowej drogi w powiecie Canning".
A co gdybym wam powiedział, że zło ma nie jedno imię i przybiera różne maski w naszym życiu?
Dodatkowo mężczyzna oskarżony o zabójstwo, który jest w dwóch miejscach jednocześnie?
Zapraszam do przeczytania recenzji najnowszej książki "Outsider" - Stephena Kinga.
Od pierwszych stron toczy się śledztwo. Następuje seria przesłuchań mieszkańców. Zapytacie zapewnię, czego dotyczy ta sprawa?
W miasteczku zostaje odnalezione ciało 11-letniego chłopca. Niestety nie jest to normalne morderstwo. Ktoś go brutalnie zamordował. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie DNA zostawione na ciele chłopca. Z pierwszych podejrzeń wynika, że sprawca podniecił się na widok zabójstwa i dlatego zostawił swoje nasienie na jego ciele.
Po zidentyfikowaniu sprawcy zostaje on aresztowany. Kto nim jest?
Dowody wskazują, iż mordercą jedenastoletniego chłopca jest znany i bardzo lubiany trener drużyn młodzieżowych miasteczka Flint City, niejaki Terry Maitland.
Ralph Anderson, zajmujący się tym śledztwem nie może uwierzyć w te informacje. Jego syn występował przez jakiś czas u tej osoby w drużynie. Wpada on w furie i postanawia osobiście dopilnować, aby mężczyzna nigdy już nie skrzywdził nikogo innego. Nakazuje dokonać aresztowania na oczach całej publiczności podczas meczu prowadzonego przez naszego podejrzanego.
"Ralph oparł się o maskę nieoznakowanego radiowozu i patrzył, jak dwaj funkcjonariusze policji Flint City ruszyli w stronę boiska, jupiterów i pełnych trybun, rozbrzmiewających coraz głośniejszą, coraz gorętszą wrzawą i oklaskami. Decyzję o szybkim aresztowaniu zabójcy Petersona podjął razem z Samuelsem (choć niechętnie). O tym, by zatrzymać go na meczu, zadecydował sam.
Ramage się obejrzał.
- Idziesz?
- Nie. Wy zróbcie, co trzeba, głośno i wyraźnie przeczytajcie mu jego prawa, a potem przyprowadźcie go tutaj. Tom, w drodze powrotnej usiądziesz z nim z tyłu. Ja i Troy będziemy z przodu."
Śledztwo nabiera coraz większego rozpędu. Wszystko wskazuje, iż Terry pójdzie za kratki. Gdy sprawa wydaje się przesądzona na korzyść Ralpha, na światło dzienne wychodzą dodatkowe dowody.
Okazuję się, że w czasie gdy było dokonywane morderstwo, nasz rzekomy zabójca był na spotkaniu autorskim. Zatem jak mógł pojawić się w dwóch miejscach jednocześnie? Mimo zauważenia go przez świadków? Czy Maitland oczyści swoje nazwisko?
Osobiście nie miałem wygórowanych oczekiwań do tej książki. Wiedziałem, że akcja będzie się toczyć powoli, jak na Kinga przystało. I wiecie co? Tutaj nastąpiło moje zdziwienie.
Akcja od początku nabiera tempa. Wszystko przybiera nieoczekiwanych zwrotów. Bałem się tylko, że gdy tak jest na początku, to na końcu zwolni. I nastąpiło zaskoczenie nr 2. Aż do samego końca wszystko jest rozpędzone niczym rollercoaster. Bohaterowie są moim zdaniem dobrze wykreowani, dlatego pewnie któryś z nich przypadnie wam do gustu.
Osoby, które czytały trylogie pana Mercedesa, znajdą tutaj pewne nawiązanie. Moim zdaniem pomysł ciekawy i udany.
Żeby nie było tak ładnie. Co mnie nie przekonało? Zakończenie. Dlaczego? Zdecydowanie można było to zakończyć w lepszy sposób. Może autorowi zabrakło pomysłu? Ewentualnie szybko chciał zakończyć książkę i tyle. Tutaj różnica stron większa nie zrobiłaby różnicy, a efekt mógłby być o wiele lepszy.
Trzeba przyznać, Stephen King znowu napisał kawał dobrej literatury.
"Jeśli nie zostawisz przeszłości za sobą, błędy, które popełniłeś, zeżrą cię żywcem."
Całość znajdziecie na ----> https://slowamiedzyrozdzialami.blogspot.com/2018/08/outsider-stephen-king.html
" W głębi stodoły ktoś stał.
więcej Pokaż mimo toJack wydał cichy okrzyk i sięgnął po broń. Nie miał jej. Glock został w małym sejfie Gardall, który trzymał w swoim wozie.
Upuiścił latarkę. Schylił się po nią. Wódka szumiała mu w głowie, nie na tyle, by czuł się pijany, ale wystarczająco, żeby zachwiał się na nogach.
Znowu poświecił w głąb stodoły i zaśmiał się. Żadnego człowieka, tylko...