Ina jest terapeutką pracującą między innymi z ludźmi po nieudanych próbach samobójczych. Pewnego dnia jedną z jej pacjentek zostaje starsza kobieta, Marlene, która próbowała popełnić samobójstwo skacząc z balkonu swojego domu. Kobieta nie odzywa się prawie wcale.
Czemu próbowała to zrobić? Co ją do tego skłoniło? Czyżby wyrzuty sumienia?
Sięgnęłam po tę książkę ponieważ zachęcił mnie do tego jej opis. Pomyślałam, że to może być fajny, mroczny i trzymający w napięciu thriller (a na taki właśnie miałam ochotę). Niestety moje oczekiwania spełzły na niczym ponieważ już mniej więcej po przeczytaniu 50 stron wszystko staje się jasne. Tak, nie pomyliłam się. Cała zagadka wyjaśnia się na około 50 stronie. Owszem pozostaje jeszcze kilka niedomówień, których jednak bardzo łatwo się domyśleć samemu.
Przez następne 300 stron mamy za to do czynienia z upośledzonymi dialogami matki i córki, które rozmawiają ze sobą jak profesorowie psychologii na jakimś wykładzie. Czasami Autor jakby przypomina sobie, że jest to dialog kobiety po 40-stce i 16 letniej dziewczyna i rzuca jakimiś dziwnymi "młodzieżowymi" powiedzonkami (których w życiu nie słyszałam). Kompletnie oderwane od rzeczywistości.
Do tego jeszcze nasza Pani psychoterapeutka Ina, która zamienia się w jakąś pożal się Boga, Pannę Marple i sama rozwiązuje zagadki morderstw. Okraszając wszystko oczywiście wydumanymi wykładami o psychologii, których udziela komu popadnie.
Najgorsze jednak w tym wszystkim było zakończenie. Nasza bohaterka bowiem zamiast sprawiedliwości (nomen omen gadała o niej tyle, że powinna doskonale wiedzieć co to słowo oznacza) wybiera własne dobro i ukochaną.... pracę.
Nie polecam. Czyta się to to może i dobrze, szybko i sprawnie ale jest to tak ogromny stek bzdur, wykładów psychologicznych i nieracjonalnego zachowania głównej bohaterki, że chyba nie warto tracić czasu.

Ina jest terapeutką pracującą między innymi z ludźmi po nieudanych próbach samobójczych. Pewnego dnia jedną z jej pacjentek zostaje starsza kobieta, Marlene, która próbowała popełnić samobójstwo skacząc z balkonu swojego domu. Kobieta nie odzywa się prawie wcale.
Czemu próbowała to zrobić? Co ją do tego skłoniło? Czyżby wyrzuty sumienia?
Sięgnęłam po tę książkę ponieważ...