Utopia dla realistów
- Kategoria:
- popularnonaukowa
- Tytuł oryginału:
- Utopia for realists
- Wydawnictwo:
- Czarna Owca
- Data wydania:
- 2018-03-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-03-01
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380157385
- Tłumacz:
- Sławomir Paruszewski
- Tagi:
- utopia
Bezwarunkowy dochód podstawowy. Piętnastogodzinny tydzień pracy. Otwarte granice. Czy nie brzmi to zbyt pięknie, aby było prawdziwe? Jeden z czołowych młodych europejskich myślicieli pokazuje, w jaki sposób można stworzyć idealny świat.
Utopia dla realistów to jedna z niewielu książek, które poddają w wątpliwość nasze poglądy na przyszłość. Bregman zabiera nas w podróż historyczną – począwszy od pewnego kanadyjskiego miasta, któremu niegdyś udało się niemal całkowicie zwalczyć ubóstwo, po nieudaną próbę wprowadzenia przez Richarda Nixona bezwarunkowego dochodu podstawowego dla milionów Amerykanów – i omijając tradycyjne podziały na to, co prawicowe i lewicowe, postuluje idee, których czas właśnie nadszedł.
Każdy kamień milowy postępu cywilizacyjnego, od końca niewolnictwa do początków demokracji, był niegdyś uznawany za utopijną fantazję. Książka Bregmana, prowokująca i wciągająca zarazem, udowadnia, że nowe utopie, takie jak wyeliminowanie ubóstwa oraz wprowadzenie piętnastogodzinnego tygodnia pracy, mogą jeszcze za naszego życia stać się rzeczywistością. To, że coś jest nierealistyczne albo nieracjonalne, może w istocie uczynić niemożliwe nieuniknionym – i jest to jedyny sposób, aby zbudować idealny świat.
„Genialna, wszechstronna, prawdziwie pouczająca i łatwa w odbiorze. Obowiązkowa lektura dla wszystkich, którym leżą na sercu bolączki współczesnego społeczeństwa i którzy pragną wnieść swój wkład w jego naprawę”.
Zygmunt Bauman, jeden z najwybitniejszych teoretyków społecznych
„Jeśli nużą was banalne debaty i powtarzane od lat wyświechtane prawicowo-lewicowe frazesy, spodobają wam się odważne tezy, świeże idee, barwny język i poparta dowodami argumentacja autora Utopii dla realistów”.
Steven Pinker, profesor psychologii na Uniwersytecie Harvarda oraz autor ksiażek The Blank Slate i The Better Angels of Our Nature
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 457
- 197
- 33
- 11
- 6
- 5
- 5
- 4
- 4
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
Wiele osób skomentowało, że jest to książka pisana "lekkim piórem". Osobiście uważam, że ta książka jest trudna do czytania. Trudna do czytania dla inteligentnych czytelników z analitycznym umysłem i szeroką wiedzą dotyczącą ekonomii i natury ludzkiej. Dlaczego?
Studiowałem m.in. informatykę, ekonometrię, finanse i filozofię. Dla mnie sposób w jaki autor opisuje problemy i oferuje rozwiązania jest na poziomie szkoły podstawowej. Czuję się jakbym czytał wypracowanie dziecka o tym jak naprawić problemy tego świata. W tej książce niemal na każdej stronie natrafiałem na rzucające się w oczy manipulacje autora: wybieranie faktów pod tezę, naginanie faktów, niezrozumienie tematu, brak wykształcenia/doświadczenia/wiedzy w wielu dziedzinach, myślenie życzeniowe oraz myślenie magiczne. Bregman już na 2 stronie pisze o tym, że bezdomny Holender współcześnie z pomocy rządowej może wydać więcej niż przeciętny holender w 1950 przedstawiając to jako postęp cywilizacyjny. Super, ale w takim razie dlaczego ten bezdomny holender jest bezdomny? Bo tak chce? Bregman często kłamie, jak np. wtedy kiedy wtrąca, iż niby Friedman i Hayek marzyli o dochodzie podstawowym. Nie znam ani jednej pracy obu panów, w której by opowiedzieli się za dochodem podstawowym. Zasadniczo cała ta praca wpisuje się w nurt marksizmu magicznego. Największym grzechem autora jest jednak spłycanie ekstremalnie skomplikowanych kwestii, w tym dynamiki ludzkiej osobowości, do zawstydzająco niskiego poziomu i oferowanie rozwiązania bez refleksji nad długoterminowymi skutkami. Bregman jest człowiekiem na smyczy WEF i Schwaba, a jego zadaniem jest prezentować sympatyczną twarz marksizmu pod postacią (jak zawsze zresztą w przypadku tej zbrodniczej ideologii) faktów naginanych pod tezę.
Ta książka to nic nowego, w latach 30 ubiegłego wieku niejaki Bertrand Russel napisał „pochwałę lenistwa”, a jeszcze w 19 wieku powstała praca „prawo do lenistwa” Paula Lafargue. W przypadku utopii… mamy dosłownie to samo, ale w bardziej nowoczesnej formie. Marksizm po raz kolejny zatruwa umysł ludzi, którzy nie wiedzą jak się przed nim bronić. Ludzi ślepo wierzących, że człowiek jest z natury dobry i kiedy tylko zapewni mu się podstawowy dochód, to całe to dobro w zwielokrotnionej formie odda światu, ptaszki zaćwierkają, kwiatki zakwitną, wszyscy chwycimy się za ręce i będziemy tańczyli nago wokół ogniska, śpiewając do gwiazd. Ci ludzie wierzą, że wystarczy zmienić system, a na świecie w magiczny sposób zapanuje sprawiedliwość. Kluczowa jest tutaj wiara. Oni nie mają wiedzy, a jedynie wiarę w słuszność swoich tez.
Pozytywne nastawienie autora nie zasługuje na pochwałę ale na naganę. Wielu marksistów, działając z takim pozytywnym nastawieniem i wiarą w nowy system, zgotowało piekło milionom ludzi. To właśnie marzycieli powinniśmy się bać. Mają wizję, ale ignorują fakt, że idee mają konsekwencje. Mają klapki na oczach i widzą tylko raj, nie dopuszczając do siebie myśli, że ich działania to droga do zniewolenia. Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane.
Dlatego jeżeli jesteś naiwną marzycielką, wierzącą, że w magiczny sposób da się naprawić wszystkie problemy naszego świata za pomocą pieniędzy wyczarowanych z powietrza, to ta książka jest dla Ciebie. Tam upewnisz się, że się nie mylisz. Wystarczy tylko machnąć różdżką i wypowiedzieć zaklęcie, a świat zamieni się w niebo. Jeżeli jednak jesteś inteligentnym czytelnikiem, to ta książka wzbudzi w Tobie jedynie uśmiech zażenowania i pogrążysz się w zadumie nad tym, że większość ludzi śni na jawie, podróż do kresu nocy trwa, a na horyzoncie nie widać światła.
Wiele osób skomentowało, że jest to książka pisana "lekkim piórem". Osobiście uważam, że ta książka jest trudna do czytania. Trudna do czytania dla inteligentnych czytelników z analitycznym umysłem i szeroką wiedzą dotyczącą ekonomii i natury ludzkiej. Dlaczego?
więcej Pokaż mimo toStudiowałem m.in. informatykę, ekonometrię, finanse i filozofię. Dla mnie sposób w jaki autor opisuje problemy i...
Dla mnie rewelacja. Autor porusza szereg problemów, o których zaczyna mówić się coraz częściej. Postępująca automatyzacja, nadmierna konsumpcja, szalone dysproporcje w podziale zysków z pracy. Zwraca uwagę, że coraz częściej płacimy za pracę, która nie przynosi żadnych konkretnych korzyści - tu często wymienia bankierów, lobbystów czy specjalistów od mediów społecznościowych. Ich wysokie wynagrodzenia są kosztem coraz gorszych zarobków w służbie zdrowia, oświacie czy ochronie środowiska.
W swojej książce pisze, aby wprowadzić “piętnastogodzinny tydzień pracy, bezwarunkowy dochód podstawowy i świat bez granic… Na razie to jedynie szalone marzenia - ale jak długo jeszcze?”
Ktoś napisał na, że książka jest dla lewaków. Czyżby? Jeszcze nie tak dawno prawa wyborcze kobie wydawały się utopią, podobnie jak wcześniej zniesienie niewolnictwa. Dziś coraz głośniej domagają się ludzie zrównania w prawach obywatelskich osób LBGT+. Jak do tego dorzucimy że urlopy wypoczynkowe nie mają jeszcze 100 lat, natomiast opieka nad matką i dzieckiem nie ma nawet stu lat.
Więc dlaczego by nie mogły idee zawarte w tej książce stanowić nowego wyznacznika zmian społecznych i nowego spojrzenia na zmieniający się świat wokół nas?
Polecam
Dla mnie rewelacja. Autor porusza szereg problemów, o których zaczyna mówić się coraz częściej. Postępująca automatyzacja, nadmierna konsumpcja, szalone dysproporcje w podziale zysków z pracy. Zwraca uwagę, że coraz częściej płacimy za pracę, która nie przynosi żadnych konkretnych korzyści - tu często wymienia bankierów, lobbystów czy specjalistów od mediów...
więcej Pokaż mimo toNa początku książki jest mnóstwo informacji statystycznych, które mnie osobiści wprawiły w zdumienie. Potem jest więcej mowa o utopijnych tezach, które przy odpowiednich założeniach mogą mieć prawo bytu. A co ciekawsze, w dzisiejszej Polsce w jednej z gmin jest wprowadzany właśnie program gwarantowanego dochodu podstawowego, więc tym bardziej jestem zdziwiona: czy te utopijne pomysły właśnie realizują się na naszych oczach?
Na początku książki jest mnóstwo informacji statystycznych, które mnie osobiści wprawiły w zdumienie. Potem jest więcej mowa o utopijnych tezach, które przy odpowiednich założeniach mogą mieć prawo bytu. A co ciekawsze, w dzisiejszej Polsce w jednej z gmin jest wprowadzany właśnie program gwarantowanego dochodu podstawowego, więc tym bardziej jestem zdziwiona: czy te...
więcej Pokaż mimo toDobra książka, poruszająca zagadnienia o których do tej pory wiedziałam niewiele. Niestety miałam poczucie, że w pewnym momencie się po prostu urwała, a ja chciałam czytać dalej.
Dobra książka, poruszająca zagadnienia o których do tej pory wiedziałam niewiele. Niestety miałam poczucie, że w pewnym momencie się po prostu urwała, a ja chciałam czytać dalej.
Pokaż mimo toInteresująca książka, wiele ciekawych konceptów wartych przemyślenia. Widać jednak, że autor jest historykiem a nie ekonomistą :)
Interesująca książka, wiele ciekawych konceptów wartych przemyślenia. Widać jednak, że autor jest historykiem a nie ekonomistą :)
Pokaż mimo toBardzo dobra i wartościowa książka o problemach współczesnego świata oraz o tym jak je rozwiązać. Dużo konkretnych przykładów, badań oraz nawiązań do wydarzeń historycznych.
Bardzo dobra i wartościowa książka o problemach współczesnego świata oraz o tym jak je rozwiązać. Dużo konkretnych przykładów, badań oraz nawiązań do wydarzeń historycznych.
Pokaż mimo toJeśli ktoś przeczytałby pierwszy rozdział ,uznałby tą ksążke za "lewacką propagamde" ,ale jeśli jednak jej nie odrzucimy ,to ukaże nam obraz bardzo analityczny problemów obecnego świata na konkretynych przykładach.Uważam że ,mimo to że autor stoi w lekkiej opozycji do Hanzlita - warto ją przeczytać..Lekkie pióro holenderskiego publicysty powoduje że lepiej możemy ją zrozumieć i spokojnie przeanalizować.Uważam że warto siegnąć po tą pozycję,nawet jeśli mamy odmienne poglądy.Sam autor wskazuje na problem że poglądy bardzo ciężko nam zmienić
Jeśli ktoś przeczytałby pierwszy rozdział ,uznałby tą ksążke za "lewacką propagamde" ,ale jeśli jednak jej nie odrzucimy ,to ukaże nam obraz bardzo analityczny problemów obecnego świata na konkretynych przykładach.Uważam że ,mimo to że autor stoi w lekkiej opozycji do Hanzlita - warto ją przeczytać..Lekkie pióro holenderskiego publicysty powoduje że lepiej możemy ją...
więcej Pokaż mimo toJest to pierwsza książka, o której mówię zdecydowanie, że powinien przeczytać ją absolutnie każdy.
Jest to pierwsza książka, o której mówię zdecydowanie, że powinien przeczytać ją absolutnie każdy.
Pokaż mimo toTa książka, jak i inne pozycje Bregmana, powinna być w kanonie lektur. Otwiera na owe myślenie.
Ta książka, jak i inne pozycje Bregmana, powinna być w kanonie lektur. Otwiera na owe myślenie.
Pokaż mimo toautorski i ciekawy przegląd nieoczywistych poglądów na "organizacje ludzkości" (np. niewarunkowany dochód podstawowy, czas pracy...) - koniecznie
autorski i ciekawy przegląd nieoczywistych poglądów na "organizacje ludzkości" (np. niewarunkowany dochód podstawowy, czas pracy...) - koniecznie
Pokaż mimo to