Książka do przeczytania w jedno popołudnie. Pomyślana tak, by stanowić odpowiedzi na pytania współczesnych studentów, którzy wspólnie z autorem obejrzeli serial. Niestety liczne powtórzenia sprawiają wrażenie, że po napisaniu książki nawet autor nie przeczytał jej w całości. Faktem jest natomiast, że przybliża czytelnikowi realia PRL. Uwaga nie jest to książka stricte o serialu (bez ciekawostek, anegdot czy wspomnień aktorów) ale ma na celu wyjaśnienie społeczno-politycznego kontekstu konkretnych scen filmowych.

Książka do przeczytania w jedno popołudnie. Pomyślana tak, by stanowić odpowiedzi na pytania współczesnych studentów, którzy wspólnie z autorem obejrzeli serial. Niestety liczne powtórzenia sprawiają wrażenie, że po napisaniu książki nawet autor nie przeczytał jej w całości. Faktem jest natomiast, że przybliża czytelnikowi realia PRL. Uwaga nie jest to książka stricte o...

Autorem książki Alternatywy 4. Przewodnik po serialu i rzeczywistości jest Janusz Płoński, jedyny żyjący współscenarzysta kultowego polskiego serialu. Nie tak znany jak Bareja, ale zdolny i mogący opowiedzieć o tym, co działo się na planie. A musiało się dziać, bo zdjęcia ruszyły tuż po rozpoczęciu stanu wojennego, w warunkach dalekich od normalności. Niekiedy przed kamerami wręcz roiło się od gwiazd!

Książka Płońskiego nie jest typowym przewodnikiem po serialu ani też typowym wspomnieniem. Powstała podczas wykładów, jakie autor prowadził na Instytucie Dziennikarstwa Uniwersytetu Warszawskiego. Studenci na każdych zajęciach oglądali jeden odcinek Alternatyw 4 i następnie o nim dyskutowali. A byli to ludzie urodzeni już po 1989 roku, znający lata osiemdziesiąte jedynie z opowieści swoich rodziców. Stąd zadawali mnóstwo dziwnych pytań. Kim są poszczególne osoby i czemu zachowują się tak, jak się zachowują? Czemu blok to ruina, paczka z USA wywołuje sensację, a w sklepach nic nie ma? Niektóre z tych pytań wydają się naciągane i dziecinne, świadczą o kompletnym braku wiedzy bądź co bądź studentów. Być może w ogóle nie zostały zadane, jednak pozwoliły autorowi lepiej opisać PRL-owską rzeczywistość.

I tu ważna uwaga. Alternatywy 4. Przewodnik po serialu i rzeczywistości ma formę wywiadu. Składa się z dziewięciu rozdziałów odpowiadających dziewięciu odcinkom produkcji i każdy z tych rozdziałów analizuje to, co się dzieje na ekranie. Pomiędzy wyjaśnienia autor wplata anegdotki z planu, a także wyjaśnienia z nim niezwiązane. W sumie jednak nie opowiada żadnych głębszych historii, nie wyciąga zaskakujących faktów, danych historycznych, ciekawostek. Snuje po prostu lukrowano-zabawną bajeczkę o tym, jak wyglądał PRL, jak zdobywało się podstawowe produkty, hodowało karpie w wannie i ukrywało niektóre tematy przed głupkami z cenzury.

Stąd jestem przekonany, że ludzie mający dziś te czterdzieści lat nie znajdą w Alternatywy 4. Przewodnik po serialu i rzeczywistości zbyt wiele interesujących tematów (może poza tymi, które dotyczą samej produkcji). Większość informacji uznają za starszne banały. Książka większe szanse u osób młodych, dla których PRL to zamierzchłe czasy. W sposób lekki i przyjemny – jako taki companion book – wyjaśni im telewizyjną rzeczywistość. Nie trzeba będzie chodzić na wykłady Płońskiego.

Więcej recenzji:
https://zdalaodpolityki.pl/category/ksiazka/

Autorem książki Alternatywy 4. Przewodnik po serialu i rzeczywistości jest Janusz Płoński, jedyny żyjący współscenarzysta kultowego polskiego serialu. Nie tak znany jak Bareja, ale zdolny i mogący opowiedzieć o tym, co działo się na planie. A musiało się dziać, bo zdjęcia ruszyły tuż po rozpoczęciu stanu wojennego, w warunkach dalekich od normalności. Niekiedy przed...

Szybka lektura. Przeczytanie całości zajęło mi niecałe popołudnie. Odniosłam wrażenie, że autor opisuje oczywistości. Ale ja wychowywałam się w tamtych czasach... Choć muszę przyznać, że wtedy serial odbierałam jak zwykłą komedię. Refleksje i rozumienie aluzji dopadły mnie później, gdy oglądałam kolejne powtórki. Starsza, bogatsza o doświadczenie i wiedzę niedostępną mi wtedy. A jednak zaskoczyło mnie, że dziś tak wiele rzeczy jest niejasne dla osób, które nie pamiętają tamtego okresu. Mam wrażenie, że ja nie miałam problemu ze zrozumieniem filmów i seriali, które powstały przed moim narodzeniem. Nie wiem... Były prostsze? A może dziś świat tak pędzi do przodu?

Szybka lektura. Przeczytanie całości zajęło mi niecałe popołudnie. Odniosłam wrażenie, że autor opisuje oczywistości. Ale ja wychowywałam się w tamtych czasach... Choć muszę przyznać, że wtedy serial odbierałam jak zwykłą komedię. Refleksje i rozumienie aluzji dopadły mnie później, gdy oglądałam kolejne powtórki. Starsza, bogatsza o doświadczenie i wiedzę niedostępną mi...

Po książkę sięgnąłem czystym przypadkiem. Trafiłem na nią podczas wyprzedaży w jednej z sieci hipermarketów. I w zasadzie cieszę się, że kupiłem ją za grosze aniżeli za sugerowaną cenę okładkową. Cena nie odpowiadała zawartości. Owszem, należy docenić wysiłek Janusza Płońskiego, jednak w oczy aż za bardzo kuły niedociągnięcia edytorskie oraz powtórzenia w treści. Odnieść można było wrażenia, że książka powstała za szybko, wręcz po łebkach. A szkoda, bo temat ciekawy i warty bliższego poznania, zwłaszcza, że podjął się go jedyny z żyjących scenarzystów kultowego wręcz serialu "Alternatywy 4".

Autor - jak tłumaczył we wstępie - postanowił stworzyć ów przewodnik po serialu w konsekwencji prowadzonych zajęć ze studentami, którzy wielu kwestii, rzeczy czy nawet wyrażanych myśli mogli nie zrozumieć. Faktem jest, że dla pokoleń urodzonych po 1989 r. peerelowska rzeczywistość jawi się jako jedna z wielu epok w dziejach Polski. Zrozumiałe więc, że warto było przybliżyć pewne zagadnienia. Wszak nie każdy wie, czym był 20 stopień zasilania. Wyłożenie zasad logiki społeczeństwa tamtych czasów okazał się udanym zamierzeniem. Jednak zastosowane powtórzenia, daleko idące uproszczenia czy wręcz aluzje do współczesności (zrozumiałe w zasadzie tylko dla osób - znowuż - żyjących w określonym czasie) nie ułatwiają tego zadania. A szkoda, bo trudno J. Płońskiemu odmówić lekkiego pióra. Dzięki czemu można pochłonąć książkę w jeden wieczór, równocześnie oglądając kolejne odcinki wspomnianego serialu.

Po książkę sięgnąłem czystym przypadkiem. Trafiłem na nią podczas wyprzedaży w jednej z sieci hipermarketów. I w zasadzie cieszę się, że kupiłem ją za grosze aniżeli za sugerowaną cenę okładkową. Cena nie odpowiadała zawartości. Owszem, należy docenić wysiłek Janusza Płońskiego, jednak w oczy aż za bardzo kuły niedociągnięcia edytorskie oraz powtórzenia w treści. Odnieść...

"Serial "Alternatywy 4" został, słusznie bądź nie, okrzyknięty serialem kultowym. Nie bardzo wiadomo co to, przy obfitości różnych kultów, oznacza, lecz jedno jest pewne – telewizja emituje go od wielu lat kilka razy w roku."
(Janusz Płoński w przedmowie).
Autor książki, a zarazem współscenarzysta serialu, postanowił – z humorem i radośnie! – wyjaśnić kwestie trudne do zrozumienia przez młodego czytelnika, który "niewiele wie o przeszłości, ma skłonność do upraszczania, brania fikcji
za prawdę i postrzegania tego co było, przez pryzmat własnej aktualnej wiedzy". Płoński cierpliwie i z uśmiechem tłumaczy sens zawartych w serialu aluzji (politycznych, a nawet historycznych),a także sens słów i zwrotów wypowiadanych przez bohaterów. W ten sposób wyjawia wprost "co autorzy mieli na myśli", i zarazem tworzy wiarygodny przewodnik po peerelowskiej
rzeczywistości. Czyni to językiem prostym, bezpośrednim, zrozumiałym; w formie zabawnych odpowiedzi na bieżące pytania.

Książka mi się spodobała. Bardzo sympatyczne czytadło uzupełniające moją wiedzę i wspomnienia. Na wesoło przypomniano mi rzeczywistość peerelowską przepełnioną dziwnościami typu: przydziały na mieszkania, na samochody, na telefony. Opowiedziano o kolejkach sklepowych, a w nich kolektywnych komitetach tworzonych celem pilnowania się nawzajem. I o kartkach reglamentujących żywność dla osób pracujących (bo jak głosił Lenin: "Kto nie pracuje, ten nie je."). I o wszelkich ograniczeniach rozmaitych wolności.

A jakie absurdy poznałam, to już sama radość!
O alkoholizmie i walce z nim:
Żaden przyzwoity człowiek (znaczy Balcerek na przykład) nie szukał wódki w sklepie (żeby tyle pieniędzy!). Wszyscy wiedzieli, kto w pobliżu produkuje bimber. Państwo walczyło z alkoholizmem. Na walkę przeznaczano tak zwane korkowe, czyli procent z oficjalnych zysków ze sprzedaży alkoholu. Innymi słowy: im więcej się spożywało, tym więcej państwo przeznaczało na walkę ze spożywaniem.

O budownictwie:
"Moce przerobowe i luzy", czyli maszyny, materiały i ludzie przerzucani z jednej budowy na drugą, wynikiem czego, żadnej nie kończono, a miejsca pracy wyglądały idyllicznie: robotnicy leżą i pilnują, żeby ich nie rozkradziono.

O wpływowych prominentach:
Dygnitarz partyjny mógł wszystko. Życzy jakiś obraz z muzeum? Malczewskiego? Chagalla? Większy by pasował? To może "Bitwa pod Grunwaldem"? Pakujemy.

Więcej nie zdradzam. Zachęcam do czytania. A lektura może wreszcie rozjaśni niektórym widzom (nie tylko młodzieży!),że "Alternatywy 4" to nie jest po prostu serial komediowy o apodyktycznym dozorcy. Przejaskrawieni mieszkańcy bloku to mikro-Polska, którą stworzono na potrzeby serialu, a jest ona niczym Orwellowski "Folwark zwierzęcy", gdzie ukazano różnego rodzaju charaktery. Natomiast zawoalowana przed cenzurą fabuła, tak naprawdę aluzyjnie przedstawiała systemowe mechanizmy.

"Serial "Alternatywy 4" został, słusznie bądź nie, okrzyknięty serialem kultowym. Nie bardzo wiadomo co to, przy obfitości różnych kultów, oznacza, lecz jedno jest pewne – telewizja emituje go od wielu lat kilka razy w roku."
(Janusz Płoński w przedmowie).
Autor książki, a zarazem współscenarzysta serialu, postanowił – z humorem i radośnie! – wyjaśnić kwestie trudne do...

Alternatywy 4 - serial kultowy, uwielbiam go, oglądam co i raz po raz tysiąc pińcet trzy dziewińcetny raz, znam na pamięć wszystkie dialogi, więc jak mogłam nie kupić i nie przeczytać tej książki?
Nie ma w niej jednak dla mnie nic odkrywczego, gdyż jestem dzieckiem PRLu, które wszystkie absurdy tej epoki zna z autopsji.
Książka jest adresowana do fanów tego serialu z młodego pokolenia ( są tacy! ),do młodzieży, która nie zna kilometrowych kolejek za kawałkiem salcesonu, polowania na papier toaletowy, czy wszechobecnej cenzury.
Współautor scenariusza wyjaśnia im w tej książce znaczenie poszczególnych scen, które z racji nieznajomości reali ów PRLu są dla nich kompletnie niezrozumiałe. Dowiadujemy się też, jak sprytnie przemycano w serialu nieprawomyślne i zakazane za komuny treści, robiąc w konia często niezbyt bystrych cenzorów.
Polecam!

Alternatywy 4 - serial kultowy, uwielbiam go, oglądam co i raz po raz tysiąc pińcet trzy dziewińcetny raz, znam na pamięć wszystkie dialogi, więc jak mogłam nie kupić i nie przeczytać tej książki?
Nie ma w niej jednak dla mnie nic odkrywczego, gdyż jestem dzieckiem PRLu, które wszystkie absurdy tej epoki zna z autopsji.
Książka jest adresowana do fanów tego serialu z...

Serial Alternatywy 4 oglądałam bez zrozumienia. Książka ukazała mi go w zupełnie innym świetle. Polecam osobom, które czasy PRL znają jedynie z opowieści i chciałby by poznać drugie dno serialu, które tak na prawdę jest kluczowe.

Serial Alternatywy 4 oglądałam bez zrozumienia. Książka ukazała mi go w zupełnie innym świetle. Polecam osobom, które czasy PRL znają jedynie z opowieści i chciałby by poznać drugie dno serialu, które tak na prawdę jest kluczowe.

Jeśli już sięgam po książkę traktującą o serialu, chciałbym dowiedzieć się czegoś więcej, niż opis tego co oglądałem. Nie wiem czemu, ale po prostu spodziewałem się czegoś więcej

Jeśli już sięgam po książkę traktującą o serialu, chciałbym dowiedzieć się czegoś więcej, niż opis tego co oglądałem. Nie wiem czemu, ale po prostu spodziewałem się czegoś więcej

Fajna książka dla miłośnikówserialu Alternatywy 4

Fajna książka dla miłośnikówserialu Alternatywy 4

To jest niesamowite, że (wydawałoby się) takie oczywistości trzeba tłumaczyć. Książka to w sumie opis serialu i wyjaśnianie scen, bez prawie żadnych ciekawostek, analiz czy wartościowych informacji.

To jest niesamowite, że (wydawałoby się) takie oczywistości trzeba tłumaczyć. Książka to w sumie opis serialu i wyjaśnianie scen, bez prawie żadnych ciekawostek, analiz czy wartościowych informacji.