Zacznę od tego, że mam inne wydanie dla mnie piękniejsze i skromniejsze od wydawnictwa mg. Jest tylko na niej róża, a okładka jasny kolor ma. Treść książki hmmm nie powaliła mnie na kolana choć rozumiem jej zamysł. Historia dzieje się w dzisiejszych okolicach Szczecina. Dawniej były to Niemcy. Ogród i to co autorka z nim robiła jakie rośliny w nim sadziła to sama przyjemność czytania i wyobrażania sobie jak one wyglądały. Piękne krajobrazy ujęte, ale okropnie irytowała mnie jedna z bohaterek Minora. Całą treść mi przysłoniła bo była tak irytująca. Trafiła do właścicielki tylko dlatego, że ją o to poprosiła przyjaciółka, a tylko dlatego, że nie miała gdzie spędzić świąt Bożego Narodzenia. Przyjęła ją pod swój dach. Niby studentka z Anglii, ale chciała napisać książkę. I kiedy ktoś trafia w gości nie zachowuje się tak bezczelnie. Ona zaś swoimi wypowiadanymi zdaniami taka właśnie była. Książkę ogólnie polecam !!! Jest fajna tylko dla mnie nie do końca.

Zacznę od tego, że mam inne wydanie dla mnie piękniejsze i skromniejsze od wydawnictwa mg. Jest tylko na niej róża, a okładka jasny kolor ma. Treść książki hmmm nie powaliła mnie na kolana choć rozumiem jej zamysł. Historia dzieje się w dzisiejszych okolicach Szczecina. Dawniej były to Niemcy. Ogród i to co autorka z nim robiła jakie rośliny w nim sadziła to sama...