rozwińzwiń

Elizabeth i jej ogród

Okładka książki Elizabeth i jej ogród Elizabeth von Arnim
Okładka książki Elizabeth i jej ogród
Elizabeth von Arnim Wydawnictwo: Wydawnictwo MG literatura piękna
312 str. 5 godz. 12 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Elizabeth and her garden
Wydawnictwo:
Wydawnictwo MG
Data wydania:
2018-03-14
Data 1. wyd. pol.:
2011-03-17
Liczba stron:
312
Czas czytania
5 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377794555
Tłumacz:
Elżbieta Bruska, Berenika Marta Lemańczyk
Tagi:
Elżbieta Bruska Berenika Lemańczyk klasyka
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
164 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1869
155

Na półkach: ,

Zdumiewająco wysokie oceny jak na zawartość. Przyznaję, że zwiodło mnie piękne wydanie. Szczęśliwie jest to książka napisana lekkim piórem i szybko się ją czyta.

Beware, poniżej heavy spoilers.

Trudno upajać się pogodnymi wstawkami o dzieciach i opisami powstającego ogrodu, gdy autorka określająca sama siebie (sic!) jako miłą i uprzejmą naśmiewa się z sąsiadek, które narzekają na kucharki, po to by na następnej stronie narzekać w podobny sposób na ogrodnika, a w dalszej części na... zaręczyny ogrodnika z kucharką i samą kucharkę. Zasadniczo narzeka na wszystko poza przyrodą. BTW jeśli ktoś szuka inspiracji ogrodowych, to rzeczywiście znajdzie ich nieco, ale więcej będzie np. w książce Izabeli Czartoryskiej "Myśli różne o sposobie zakładania ogrodów". Wracając do Elisabeth von Arnim, to część jej narzekań jest neutralna i w zamyśle zabawna, część jest skandaliczna, jak to na przykład żyjący w nędzy robotnicy sezonowi uciekają z jej majątku tam, gdzie im zapłacą kilka fenigów więcej. Że ci sami robotnicy żyjący wg niej jak zwierzęta nie chcą pracować w święta, wreszcie że są jak dzieci, podobnie jak służba...

"Nowoczesność" autorki polega na tym, że jest sfrustrowana, że mężczyźni zaliczają ją do tej samej grupy - niższej i mającej służyć obsłudze - co ona wszystkich innych. Jej w domyśle brutalny mąż jest na poziomie faktów bardziej wrażliwy na los zagubionych piskląt, niż ona, bezmyślnie zamykająca je w klatkach. I tak dalej. Wiele można pisać o czwartej fali feminizmu, jednak ta autorka mogłaby służyć jako modelowy przykład dla zasadnej krytyki tego rodzaju.

Szczęśliwie nie zrealizowałam swojego pomysłu, że może bardziej klimatycznie będzie czytać tę książkę zgodnie z miesiącami, w których została napisana. Gdybym tak postąpiła, czekałaby mnie granat w postaci opisu natychmiastowego zwolnienia guwernantki w święta Bożego Narodzenia.

Mentalność, jaką reprezentuje von Arnim, jest tak odstręczająca, że trudno się dziwić, że byli chętni do zapisywania się do partii komunistycznej, rewolucji listopadowej i powołania Bawarskiej Republiki Rad.

To chyba największa wartość tej książki - retorsje u czytelniczki w postaci żywej chęci zbudowania barykady i wymachiwania na niej czerwonym sztandarem z Marsylianką na ustach, mimo zdecydowanie innego zestawu światopoglądowego.

Chociaż może lepiej byłoby autorkę zamknąć z Różą Luksemburg w wiklinowym koszu i patrzeć, co te łasice sobie zrobią. Obawiam się jedynie, że mogłyby dojść do porozumienia.

Zdumiewająco wysokie oceny jak na zawartość. Przyznaję, że zwiodło mnie piękne wydanie. Szczęśliwie jest to książka napisana lekkim piórem i szybko się ją czyta.

Beware, poniżej heavy spoilers.

Trudno upajać się pogodnymi wstawkami o dzieciach i opisami powstającego ogrodu, gdy autorka określająca sama siebie (sic!) jako miłą i uprzejmą naśmiewa się z sąsiadek, które...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
464
109

Na półkach:

Opisy ogrodu i gatunków róż mogą być męczące, jednakże wydanie (grube kartki, duźe marginesy, odpowiednia czcionka i ilustracje) sprawia, że książkę czyta się ekspresowo i przyjemnie.
No i przemyślenia autorki bezcenne np. " Nie mogę sobie wyobrazić nic bardziej niewygodnego od zięcia..."; " Cały czerwiec byłam dręczona przez gości. Powinnam ich spławić zaraz po podaniu obowiązkowej herbaty...."; ... krewni są jak lekarstwo- zaźywane rzadko i w małych dawkach mogą być niekiedy poźyteczni, ...., ale brani hurtem okazują się niezwykle szkodliwi i najlepszą metodą jest ich unikanie". Fragment o biciu žon wg rosyjskiego katechizmu- bezcenny.

Opisy ogrodu i gatunków róż mogą być męczące, jednakże wydanie (grube kartki, duźe marginesy, odpowiednia czcionka i ilustracje) sprawia, że książkę czyta się ekspresowo i przyjemnie.
No i przemyślenia autorki bezcenne np. " Nie mogę sobie wyobrazić nic bardziej niewygodnego od zięcia..."; " Cały czerwiec byłam dręczona przez gości. Powinnam ich spławić zaraz po podaniu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
569
67

Na półkach: , ,

Cudownie wspaniała! Śmieszna i bardzo nowoczesna jak na czasy powstania

Cudownie wspaniała! Śmieszna i bardzo nowoczesna jak na czasy powstania

Pokaż mimo to

avatar
270
222

Na półkach:

Przeczytałam w dwa dni, przepiękne dzieło literackie. Wyjątkowo lekkie, zabawne, i prawdziwe. Wyobraźnia działa na najwyższych obrotach. Uwierzcie, że będę tęsknić za Elizabeth i Irais a nawet Minorą. Szczególnie, że to prawdziwy dziennik Elizabeth Von Arnim, opisany w sposób niezwykle kobiecy i czarujący. Ta kobieta była tak uprzejma i wychowana, nie ma w niej krzty jadu czy zawiści. Jej radość i wdzięczność udziela się czytelnikowi. Książka ta ma również śliczną oprawę graficzną. Czytanie jej to przyjemność. Było mi smutno, gdy się skończyła. Nie zapomnę o tej kobiecie.

Przeczytałam w dwa dni, przepiękne dzieło literackie. Wyjątkowo lekkie, zabawne, i prawdziwe. Wyobraźnia działa na najwyższych obrotach. Uwierzcie, że będę tęsknić za Elizabeth i Irais a nawet Minorą. Szczególnie, że to prawdziwy dziennik Elizabeth Von Arnim, opisany w sposób niezwykle kobiecy i czarujący. Ta kobieta była tak uprzejma i wychowana, nie ma w niej krzty jadu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
582
26

Na półkach: ,

Piękna powieść idealna na letnie dni, kiedy można czytac przy oknie a światło pada na karty książki.

Piękna powieść idealna na letnie dni, kiedy można czytac przy oknie a światło pada na karty książki.

Pokaż mimo to

avatar
43
5

Na półkach: ,

Książka ma dość przyjemny klimat, opisy ogrodu naprawdę interesujące, cała reszta już zdecydowanie mniej porywająca, miło było przeczytać, ale nie mam zamiaru po nią więcej sięgać

Książka ma dość przyjemny klimat, opisy ogrodu naprawdę interesujące, cała reszta już zdecydowanie mniej porywająca, miło było przeczytać, ale nie mam zamiaru po nią więcej sięgać

Pokaż mimo to

avatar
174
27

Na półkach:

Dałabym ocenę 6, ale podbijam do 7 za przepiękne wydanie.

Dałabym ocenę 6, ale podbijam do 7 za przepiękne wydanie.

Pokaż mimo to

avatar
741
731

Na półkach:

Zanim wejdziemy do ogrodu Elizabeth, warto zapoznać się z krótką notatką o samej autorce, bo to bardzo ciekawa historia, miejscami może nawet ciekawsza od samej książki.

"Czytanie jest dobrym zajęciem dla mężczyzn.; dla kobiet jest to niegodziwe marnotrawienie czasu." (str. 40)

Ta książka to opowieść o potrzebie ciszy, spokoju, napawania się przyrodą, widokami kwiatów, drzew, pól i czerpania spokoju i witalności z mieszkania na wsi. To zachwyt nad odkrytymi przymiotami życia z dala od ludzi, to radość z odzyskanego każdego dnia, to opis odzyskanej wolności. To wreszcie nabycie umiejętności życia z dala od wiecznego natłoku towarzyskiego: "To nieustanne pragnienie bycia razem z podobnymi do siebie i strach, że w pewnej godzinie zostanie się samą, są dla mnie zupełnie nie zrozumiałe. Ja mogę przez długie tygodnie sama ze sobą rozmawiać, ledwo przy tym zdając sobie w ogóle sprawę z panującej wokół ciszy." (str. 42) Autorka i bohaterka opisuje radość z tworzenia ogrodu, niezmierzonych wręcz możliwości wynikających z miejsca, przestrzeni, różnorodności pomysłów i pomocy robotników. Jej planowanie rozmieszczania roślin według wielkości, kolorów, kształtów jest opisane na tyle obrazowo, że przenosiłam się do własnego ogrodu i planowałam zmiany. Jej barwne opisy kwiatów, przytaczane nazwy, pomysły na rozlokowanie nasadzeń zachęcały do wdrażania własnych pomysłów. Bliskie mi były spotkania z książką, gdzieś w zacisznych zakamarkach tegoż ogrodu i domu.

W książce autorka porusza dodatkowo ważne tematy tamtych czasów, m.in. stosunek do kobiet. "Czy to prawda - Minora odwróciła się do Gniewnego (...) - że wasze prawo umieściło w jednej grupie kobiety z dziećmi i niedorozwiniętymi umysłowo? - Oczywiście - odpowiedział natychmiast - naprawdę to bardzo słuszna kwalifikacja. (...) - To jest okrutne - wykrztusiłam wreszcie. - Prawda, moja droga, zawsze jest okrutna..." (str. 113) Opisuje też położenie i rolę robotników rolnych, ich traktowanie przez arystokrację, warunki ich życia, znaczenie dla systemu społecznego. Czytamy też o podejściu autorki do ludzi: gości, robotników, dzieci, męża i jego rodziny. Dowiadujemy się co lubi, co daje jej radość a co ją jej odbiera.

Książka w warstwie ogrodniczej bardzo mnie wciągnęła, zachęciła do podjęcia działań w kierunku zmian we własnym ogrodzie. Wnikałam w opisy przyrody otaczającej dom bohaterki, przemierzałam ścieżki i drogi razem z autorką. Ta społeczna warstwa książki, choć interesująca nieco mnie nużyła, dialogi nie zawsze potrafiły mnie wciągnąć, a szkoda, bo czasami rozmowy dotyczyły istotnych kwestii, np. konwenansów i schematów, przypisanych niektórym grupom społecznym. Ciekawy wydał mi się fragment, w którym autorka opisuje wizyty u sąsiadki, u której stoi niemiecka narożna sofa. Otóż ten mebel wyznacza miejsca dla gości przypisując im jednocześnie ważność w hierarchii, w zależności od zajętego miejsca i strony pokazuje miejsce i funkcje wyznaczone przez społeczeństwo. Pomocnym w jeszcze większym podkreśleniu znaczenia jednostki jest fotel vis a vis sofy i stół pomiędzy nimi. "Taka narożna sofa pozwala zaznaczyć delikatną różnicę, co zwykle nie jest możliwe. (...) To, że pani zmuszona jest zająć fotel po drugiej stronie stołu, ustawia panią natychmiast w takiej a nie innej hierarchii i wyznacza dokładnie towarzyską pozycję, a raczej jej brak." (str. 156) Podsumowując to lektura po części przyjemna

Zanim wejdziemy do ogrodu Elizabeth, warto zapoznać się z krótką notatką o samej autorce, bo to bardzo ciekawa historia, miejscami może nawet ciekawsza od samej książki.

"Czytanie jest dobrym zajęciem dla mężczyzn.; dla kobiet jest to niegodziwe marnotrawienie czasu." (str. 40)

Ta książka to opowieść o potrzebie ciszy, spokoju, napawania się przyrodą, widokami kwiatów,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
600
213

Na półkach: , ,

Do zakupu książki "Elizabeth i jej ogród" zachęcił mnie opis i pozytywne recenzje. Spodziewałam się opisów ogrodu autorki, jej dnia wypełnionego pracą i wypoczynkiem na jego terenie, ewentualnie odniesień do przyrody itp. Tymczasem książka mówi także o jej życiu prywatnym: małżeństwie, znajomych i ta część jest zdecydowanie słabsza.
Obok uroczych opisów krajobrazów i roślin otaczających dom autorki znajdują się nudne dialogi pani i pana domu, ich krewnych i innych gości odwiedzających majątek.
Te fragmenty były dla mnie irytujące, czytając odnosiłam wrażenie, że Pani von Arnim nie bardzo wiedziała co jeszcze dodać, więc całe dnie notowała rozmowy ze swoimi bliskimi i służbą, by następnie umieścić je w swojej książce. Niezbyt to twórcze i mało wciągające. Autorka żyła oderwana od rzeczywistości, utrzymywana przez apodyktycznego męża, odnalazła się w zapuszczonym ogrodzie jednej z rezydencji hrabiego von Arnim. Tu "zajęła się" ogrodem. Jej zajmowanie się polegało na zlecaniu prac ogrodnikom, bo jej samej nie wypadało się tym zajmować... Spora część tekstu to narzekanie na pracowników, których traktuje raczej jak niewolników, których z tytułu swego urodzenia posiada. Myśli o nich raczej jak o zwierzętach i pozwala sobie na karygodne komentarze na ich temat. Nie oszczędza także swoich krewnych i znajomych, nad większość z nich z tego czy innego powodu się wywyższa, a ich przywary w swym "dziele" wyśmiewa. Budziła tym samym mój niesmak i niechęć.
Książkę ratują wspomniane wyżej piękne fragmenty o ogrodzie oraz wspaniałe ryciny opisywanych przez nią gatunków róż. Z przyjemnością bierze się ją w ręce, jest wspaniale wydana, ale to nie ratuje tekstu. Mimo to będę do niej czasem wracać, by zanurzyć się w barwnych opisach przyrody.

Do zakupu książki "Elizabeth i jej ogród" zachęcił mnie opis i pozytywne recenzje. Spodziewałam się opisów ogrodu autorki, jej dnia wypełnionego pracą i wypoczynkiem na jego terenie, ewentualnie odniesień do przyrody itp. Tymczasem książka mówi także o jej życiu prywatnym: małżeństwie, znajomych i ta część jest zdecydowanie słabsza.
Obok uroczych opisów krajobrazów i roślin...

więcej Pokaż mimo to

avatar
540
272

Na półkach:

Ładna, przyjemna, raczej dla kobiet. W dodatku cudownie wydana.
Żal mi autorki przez wzgląd na charakter Gniewnego, chociaż to ciekawe, że miłość przelana na ogród w ostateczności zaowocowała książką - w dodatku biorąc pod uwagę czasy w jakich przyszło jej żyć.

Ładna, przyjemna, raczej dla kobiet. W dodatku cudownie wydana.
Żal mi autorki przez wzgląd na charakter Gniewnego, chociaż to ciekawe, że miłość przelana na ogród w ostateczności zaowocowała książką - w dodatku biorąc pod uwagę czasy w jakich przyszło jej żyć.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    208
  • Przeczytane
    191
  • Posiadam
    63
  • Ulubione
    6
  • Chcę w prezencie
    6
  • Teraz czytam
    5
  • 2018
    3
  • 2020
    3
  • Biografie
    3
  • Z biblioteki
    3

Cytaty

Więcej
Elizabeth von Arnim Elizabeth i jej ogród Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także