Papierowa księżniczka
- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Cykl:
- Królewska (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Paper Princess
- Wydawnictwo:
- Otwarte
- Data wydania:
- 2018-03-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-03-14
- Data 1. wydania:
- 2016-04-03
- Liczba stron:
- 400
- Czas czytania
- 6 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375154887
- Tłumacz:
- Maria Smulewska-Dziadosz
- Tagi:
- erin watt paper princess royal
- Inne
Życie Elli Harper nie przypomina bajki – dziewczyna nie ma ojca, często przeprowadza się z miasta do miasta, ciężko pracuje i codziennie walczy, by związać koniec z końcem. Jedynie marzenia o lepszym jutrze podtrzymują ją na duchu. Czy jest szansa, aby się spełniły?
Nagle za sprawą członków rodziny Royal Ella trafia do świata bogactwa i luksusu. Nie wie jednak, że ta piękna otoczka skrywa niewyobrażalne zepsucie. Reed, jeden z pięciu braci, jest „perłą w koronie” rodu Royalów. Dziewczyna nie potrafi się oprzeć jego urokowi, lecz chłopak za wszelką cenę chce zniszczyć jej fascynację.
Stopniowo na jaw wychodzą rodzinne tajemnice, a Ella uświadamia sobie, że jest w stanie przetrwać wszystko – oprócz życia w pałacu Royalów.
Bestsellerowa Seria królewska teraz w Polsce! Uzależniająca, emocjonująca, zaskakująca... Wciąga w świat tajemnic, intryg i obsesji. Sprawia, że czytelnicy niecierpliwie czekają na kolejne tomy.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Miłość z kolcami
Żeby wyrobić sobie opinię o jakiejś książce, najpierw należy ją przeczytać. A przynajmniej powinno się, bo przecież nie jest niczym nowym moda polegająca na wyrażaniu swojego zdania o pozycji, której się nie zna. Nie czytałeś powieści, ale to nie powstrzyma cię przed zabraniem głosu w dyskusji na jej temat.
O „Papierowej księżniczce” było głośno – jedni twierdzili, że to ciekawa pozycja, inni, że uwłacza kobietom i jest po prostu niezdrowa. A prawda, jak to często bywa, leży gdzieś pośrodku. Żeby przekonać się na własne oczy, o co tyle hałasu, musiałam więc sięgnąć po książkę Erin Watt. Czy było warto?
Ella Harper nie ma łatwego życia – nie zna swojego rodziciela, jej mama zmarła, a dziewczyna nie ma żadnych krewnych, którzy mogliby się nią zaopiekować. Musi jakoś wiązać koniec z końcem, dlatego po szkole pracuje w barach ze striptizem. Ciężka, niewdzięczna praca, ale dzięki niej ma co włożyć do garnka. Pewnego dnia w jej życie wdziera się tornado w postaci Calluma Royala, który oznajmia dziewczynie, że wie, kim był jej ojciec, oraz że ten ustanowił go opiekunem prawnym bohaterki. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki protagonistka zostaje przeniesiona do świata pełnego przepychu, świecidełek oraz… fałszywych ludzi.
Kolejna książka, w której pojawia się motyw wzięty z Kopciuszka? Nie do końca. Owszem, mamy tu wątek związany z zamianą biednego i ciężkiego życia na to bogatsze. Jednak niekoniecznie lepsze, bo pieniądze nie zawsze dają szczęście. W przypadku „Papierowej księżniczki” jest nawet odwrotnie, bowiem każdy z bogatych bohaterów został przedstawiony jako rozpuszczony, wredny i niepotrafiący sobie poradzić z problemami. W świecie, w którym czci się pieniądze, wszystko okazuje się udawane, sztuczne i niezdrowe.
Ella nie ma łatwego życia w nowym środowisku, staje się wrogiem numer jeden, mimo że nie zrobiła nic, by zasłużyć na złe traktowanie. Wszystkiemu winni są synowie jej opiekuna, zwłaszcza Reed, którzy są rozpuszczeni, zazdrośni i toksyczni. Zadawanie się z nimi to pierwszy krok do wywrócenia sobie życia do góry nogami.
Prawda jest taka, że bracia Royalowie to naprawdę toksyczni ludzie. Owszem, ich zachowanie nie wynika z niczego, zostało ono umotywowane, jednak nic nie wytłumaczy tego, jak odnoszą się do Elli. A traktują ją paskudnie. Jeśli chodzi o obraz kobiety w „Papierowej księżniczce”, ten rzeczywiście nie jest sielankowy. Ale nie obrywa się tylko płci pięknej, bo także panowie nie zostali ukazani w jasnych kolorach, sami Royalowie wyznają przedmiotowe podejście do kobiet – obrażają je, traktują jak zabawki, nie szanują uczuć.
To właśnie sposób traktowania płci pięknej poróżnił czytelników pozycji Watt. I wcale się nie dziwię, zwłaszcza że książka, przynajmniej na pierwszy rzut oka, wydaje się na taką kierowaną do nastoletnich odbiorców. Jednak za dużo w niej przemocy, wulgarnych zachowań i czynów godnych potępienia, by polecić ją takiemu gronu czyteników.
Seksualność, trudne relacje (rodzinne i międzyludzkie), toksyczne związki czy nawet patologiczne zachowania – „Papierowa księżniczka” nie należy do książek łatwych i przyjemnych w odbiorze. Ona daje do myślenia, ale nie każdemu spodoba się sposób, w jaki to robi.
Toksyczna? Bardzo możliwe. Kontrowersyjna? Na pewno. Źle napisana? Niekoniecznie. Jedno jest jednak pewne, mimo wszystkich wad tej pozycji ciekawi mnie, jak potoczą się dalsze losy jej bohaterów, dlatego na pewno sięgnę po kontynuację „Papierowej księżniczki”.
Monika Katriona Doerre
Oceny
Książka na półkach
- 2 269
- 1 782
- 290
- 135
- 130
- 72
- 33
- 26
- 23
- 20
Opinia
Skończyłam Paper Princess za drugim podejściem. Przy pierwszym poległam koło setnej strony. A to wiele znaczy, bo właściwie zawsze czytam książki od początku do końca, nieważne jak złe są. Dałam radę z "twórczością" E.Lockhart, E.L. James i Katy Evans. Paper Princess mnie pokonała. I gdyby nie fakt, że ta historia wychodzi w marcu w Polsce, w życiu nie sięgnęłabym po nią po raz drugi. Ale chcę Was ostrzec przed tym jak bardzo ta książka jest zła i krzywdząca.
Historia Elli, nastoletniej ex-striptizerki rozpoczyna się, gdy w jej szkole pojawia się człowiek podający się za jej prawnego opiekuna. Callum Royal (#SUBTELNE) jest milionerem, mieszka w willi nad plażą, ma pięciu synów i młodą kobietę u boku. Z powodzeniem prowadzi firmę zajmującą się produkcją samolotów. Okazuje się, że był on najlepszym przyjacielem zmarłego niedawno ojca Elli, która nigdy nie miała okazji go poznać, gdyż porzucił jej matkę krótko po tym, jak spędził z nią noc. Po przyjeździe do rezydencji Royalów Ella "poznaje" synów Calluma, którzy, co tu dużo mówić, odnoszą się wobec niej skandalicznie. I to zupełnie bez powodu.
Właśnie w tym momencie zaczyna się długa, nudna, pozbawiona jakiejkolwiek fabuły i ciekawych bohaterów historia o seksizmie, wykorzystywaniu seksualnym oraz znęcaniu się psychicznym i fizycznym. A wszystko to autorki (bo Erin Watt to dwie panie, a nie jedna) wszystko zgrabnie wytłumaczyły! Narkotyki, nałogowo uprawiany seks, uzależnienie od hazardu czy alkoholu jest w tym świecie absolutnie normalne, a nawet jeśli ktokolwiek zauważa problem, nic z tym nie robi. No bo po co? Nie zrozumcie mnie źle, nie chodzi mi o to, że w Paper Princess mamy do czynienia z dysfunkcyjną rodziną i szeroką gamą uzależnień. Chodzi o to, że nic z tego nie jest tu pokazane jako coś złego. Nie ma tu rozwiązań, nie ma próby, nie ma nawet chęci piętnowania takiego zachowania. A największy cham tej historii zostaje oczyszczony ze wszystkich zarzutów, jakie przez niemal 3/4 książki stawiała mu główna bohaterka - bo jest piękny, przystojny, ma sylwetkę młodego boga i niebieskie oczy, w którym można utonąć. I tyle. Dla tych, którzy mają lekturę za sobą - tak, chodzi mi o Reeda.
Ale to nie wszystko! O bohaterach nie wiemy nic. Jeśli chodzi o braci Royal to: Reed ma wyraźny problem z agresją, nienawidzi wszystkiego co związane z Ellą z jakichś kompletnie dziecinnych i niezrozumiałych pobudek, Easton jest uzależniony od alkoholu, hazardu i seksu, Sebastian i Sawyer to bliźniacy, a Gideon, najstarszy z rodzeństwa studiuje poza miastem i pływa. I to tyle. Sama Ella jest przezroczysta jak celofan. Kreowana na siłę na buntowniczkę, dziewczynę silną, która potrafi sobie poradzić z trudnościami losu, pokonującą kłody rzucone pod nogi przez życie, ale jednak wciąż wrażliwą, czułą i potrzebującą miłości. Nieudolne były starania autorek, by stworzyć z niej postać typu "smart female heroine" - nie w tej historii, nie w tym otoczeniu, nie z takim zestawem cech. O Callumie także nie wiemy wiele. Mogłabym właściwie tak wymieniać wszystkich po kolei, a wniosek byłby wciąż ten sam. Ale nic w tym chyba dziwnego, skoro nawet nie wiemy w jakim mieście dzieje się akcja książki.
Najgorszym jednak co mogła zrobić ta książka, było wyidealizowanie chorego, toksycznego związku, powstałego na bazie z niczego, a mianowicie relacji Reeda i Elli. Reedowi nagle coś się odmienia, z dnia na dzień przestaje nazywać Ellę suką, nie rozpowiada o niej wstrętnych rzeczy w szkole, nie ostrzega swoich braci przez chorobami wenerycznymi, na które z pewnością Ella cierpi, przestaje wydawać jej polecenia i naruszać jej przestrzeń osobistą. Co robi Ella? Nie może mu się oprzeć. Dosłownie. Mogłabym przytaczać cytaty, ale szkoda mi na to czasu. Bohaterka zapomina w mgnieniu oka o wszystkim co wycierpiała przez działania Reeda i rzuca mu się z chęcią w ramiona. Nie dosyć, że Reed i Ella nie wiedzą o sobie absolutnie NIC, to na dodatek ich relacja oparta jest wyłącznie na fizycznym pożądaniu. I ok, powiecie, tak się przecież czasem dzieje. Ale to co dzieje się na kartach tej książki... To nie jest wytłumaczalne. Jest obrzydliwe. Przeraża mnie fakt, co taka historia może zrobić z kimś młodym, zagubionym, kto przyswaja sobie obrazy przedstawiane w książkach. Przeraża mnie fakt, że dwie kobiety napisały książkę o tym, jak poniżana kobieta zakochuje się w swoim oprawcy i co więcej, ta książka została wydana, zbiera wysokie oceny na GoodReads oraz LubimyCzytać i mało kto widzi w tym coś złego.
Skończyłam Paper Princess za drugim podejściem. Przy pierwszym poległam koło setnej strony. A to wiele znaczy, bo właściwie zawsze czytam książki od początku do końca, nieważne jak złe są. Dałam radę z "twórczością" E.Lockhart, E.L. James i Katy Evans. Paper Princess mnie pokonała. I gdyby nie fakt, że ta historia wychodzi w marcu w Polsce, w życiu nie sięgnęłabym po nią po...
więcej Pokaż mimo to