La fille de Brooklyn
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Tytuł oryginału:
- La fille de Brooklyn
- Wydawnictwo:
- Presses Pocket
- Data wydania:
- 2017-03-30
- Data 1. wydania:
- 2017-03-30
- Liczba stron:
- 571
- Czas czytania
- 9 godz. 31 min.
- Język:
- francuski
- ISBN:
- 9782266275149
- Inne
Je me souviens très bien de cet instant. Nous étions face à la mer.
L’horizon scintillait. C’est là qu’Anna m’a demandé :
« Si j’avais commis le pire, m’aimerais-tu malgré tout ? »
Vous auriez répondu quoi, vous ?
Anna était la femme de ma vie. Nous devions nous marier dans trois semaines. Bien sûr que je l’aimerais quoi qu’elle ait pu faire.
Du moins, c’est ce que je croyais, mais elle a fouillé dans son sac d’une main fébrile, et m’a tendu une photo.
– C’est moi qui ai fait ça.
Abasourdi, j’ai contemplé son secret et j’ai su que nos vies venaient de basculer pour toujours.
Sous le choc, je me suis levé et je suis parti sans un mot. Lorsque je suis revenu, il était trop tard : Anna avait disparu.
Et depuis, je la cherche.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 6 949
- 3 444
- 1 350
- 276
- 153
- 145
- 83
- 67
- 59
- 53
Opinia
Ten kto zna już Musso wie, że autor od samego początku, od pierwszych stron będzie igrał i droczył się z czytelnikiem.
Tym razem mamy do czynienia z kryminałem/thrillerem, jak już ktoś z czytelników zdążył zauważyć bez magii typowej dla tego pisarza, gdzie szczegóły prowadzonego przez bohatera śledztwa są niczym kostki domina wprawione w ruch dotykiem, a każdy kawałek układanki idealnie zaczyna nam w odpowiednim momencie do siebie pasować.
Niestety z żalem to przyznaję, ale tę bitwę wygrałam panie Musso - mniej więcej od połowy książki domyśliłam się o co w tej historii chodzi. I chociaż dałam radę pana rozszyfrować, to nie odczuwam żadnej satysfakcji, ani radości. Ale, ale nie byłby pan sobą gdybym na końcu, na samym końcu nie uderzyła w drugie dno i tym sposobem znowu przegrałam, poległam na ostatnich kartach zaskoczona i zszokowana.
Mam wrażenie, iż tym razem coś nie do końca wyszło. Jestem trochę rozczarowana, gdyż to co przeczytałam w książce widziałam już niejeden raz na ekranie. Już dawno poznałam podobne historie i wiem, że tak się postępuje w pewnych sferach, tak się załatwia nieprzyjemne dla ludzi sprawy.
Owszem mamy tajemnice, które wychodzą co chwilę na światło dzienne niczym pyłki kurzu spod łóżka i miejscami jest naprawdę ciekawie, wstrząsająco i bardzo w stylu Musso to niestety pierwsze zakończenie nie zrobiło na mnie żadnego wrażenia, ale drugie już tak. Mimo wszystko nasuwa mi się jednak pytanie: Czyżby panie Musso stracił pan swój pazur???? Wyczerpały się panu pomysły???? Aż nie mogę w to uwierzyć!!! Historia tutaj przedstawiona w dwóch trzecich wyglądała prawie jak "Raport pelikana" czy "Kandydat" itp filmowe hity. Jedynie sam koniuszek był zaskoczeniem i szokiem. Przeczytałam już wszystkie pana książki i można powiedzieć, że znam pana styl nie od dziś. Jednak wolę, kiedy w swoich powieściach zawiera pan tę małą iskierkę magii, dzięki czemu książkę pochłania się w ekspresowym tempie, a godziny spędzone z nią mamy wycięte z życiorysu zupełnie jakbyśmy przenieśli się w całkowicie inny magiczny świat ukazany np w "Jutro" czy "Uratuj mnie" – tutaj w "Dziewczynie z Brooklynu" tego nie było!!! A ja wręcz tęsknię za tym w pana książkach. Musso, niech pan nie idzie w tę stronę.;) Zabrakło mi tej magii, za którą uwielbiam pana książki. :)
Cóż mogę więcej dodać? Musso się albo kocha i uwielbia albo nie lubi, nudzi się przy nim lub jego styl drażni. Ale ten typ już tak ma. ;) Tym razem nie jestem do końca przekonana czy gorąco polecam nową książkę naszego nawet przystojnego ;) Francuza. Musicie sami zdecydować czy spowodowała u Was dreszczyk emocji i niedowierzanie czy raczej ziewanie i słowa cisnące się na język: "chwila, chwila, ale to już gdzieś było".
Ten kto zna już Musso wie, że autor od samego początku, od pierwszych stron będzie igrał i droczył się z czytelnikiem.
więcej Pokaż mimo toTym razem mamy do czynienia z kryminałem/thrillerem, jak już ktoś z czytelników zdążył zauważyć bez magii typowej dla tego pisarza, gdzie szczegóły prowadzonego przez bohatera śledztwa są niczym kostki domina wprawione w ruch dotykiem, a każdy kawałek...