Dan Brown zasłynął ze swych powieści z Robertem Langdonem - błyskotliwym specjalistą od symboliki - w roli głównej. "Zaginiony Symbol", jest trzecią częścią serii i kolejną przygodą tego ekscentrycznego naukowca.

Co tym razem autor nam przygotował? To samo! Schemat z poprzednich książek, ubrany w trochę inną otoczkę. Chodzi o to samo, o dochodzenie na podstawie symboli. Rober Langdon dostaje zadanie, które wykonać może tylko on. Ceną zadania jest oczywiście sprawa najwyższej wagi - bezpieczeństwo państwa, oraz życie przyjaciela.

Tym razem na tapetę wzięto masonów, a nie jak w poprzednich książkach kościół katolicki. Temat w Polsce mało popularny, a już na pewno nie tak kontrowersyjny jak poprzednie. Dla garstki wielbicieli tematu być może wydawać się to łakomym kąskiem, lecz wszystkich amatorów teorii spiskowych muszę rozczarować. Autor nie stawia tak mocnych i daleko idących hipotez, jak np. w Kodzie Leonarda na Vinci. Wspomina trochę o obrzędach wolnomularskich, trochę o historii ameryki, trochę o samym Waszyngtonie, w którym dzieje się akcja, lecz niewiele z tego (moim zdaniem) wynika.

Jak na 6 lat oczekiwania, od czasu wydania "Kodu...", to zdecydowanie zbyt mało. Ciekawostkami w postaci różnorakich zagadek związanych z symbolami niestety nie zatuszujemy braku pomysłu i inwencji, a niedosyt pozostanie obecny na długo. Do czasu wydania następnej części przygód Langdona.

Dan Brown zasłynął ze swych powieści z Robertem Langdonem - błyskotliwym specjalistą od symboliki - w roli głównej. "Zaginiony Symbol", jest trzecią częścią serii i kolejną przygodą tego ekscentrycznego naukowca.

Co tym razem autor nam przygotował? To samo! Schemat z poprzednich książek, ubrany w trochę inną otoczkę. Chodzi o to samo, o dochodzenie na podstawie symboli....